Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Okej okej, dzięki panowie  A pianę konkretną polecicie? Strasznie mi owady obsrywają samochód więc dobrze żeby ładnie zmiękczała brud.



Pytanie czy masz coś na auto wrzucone czy goły lakier ? Ja bym celował w coś kwaśnego typu citrous foam od clean techa bądź Acid boubles od manufaktury wosku. Do tego jakiś neutralny szampon i na koniec coś w stylu ssw od adbl albo neon night od manufaktury
  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

@adi777 w sumie to miałem 4 alfy , ale 166 nawet nie dotykałem . Ostatnio mi przeszło przez myśl zakup wersji 3.2 ewentualnie 3.0 , Ale ich ceny już są całkiem spore , kilka razy droższe od diesli , które zresztą też są super .

 

 Mogę jeszcze dodać , że to auto to już raczej dla fascynatów . Ma już swoje lata i jako pierwsza alfa może zniechęcić do marki . 

 

Moja 156 aktualnie w warsztacie stoi :D

Problem ze sterowaniem sprzęgła . Przy okazji wymiana wahacza , wywalenie kompresora klimatyzacji bo chłodnica się rozszczelniła i już tego nie będę naprawiał . No i pojawiło się trochę rudego nalotu na podwoziu . Ale tego nie będę ruszał ,  szkoda zachodu . 

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, mabrothrax napisał:

A koleś cóż, jak mawia powiedzonko

 

Jak dla mnie to klasyczne wymuszenie

 

Nawet jak gość jechał szybciej niż dozwolony limit to jednak nie na tyle szybko żeby nie dać się zauważyć

Link to post
Share on other sites

Gościowi na tej R1 na pewno nie pomogło to, że był na kole i jechał za szybko. Ja wiem, że to jest zasadniczo kwestia bardzo trudna do ocenienia itd, ale takie wymuszenia itd są normalną częścia dnia na drogach - nie tłumaczę kierownika osobówki, ale gdyby chłop na R1 jechał te 50 czy nawet 70, normalnie jak człowiek to albo by odbił albo wyhamował, albo typa strąbił czy coś tam - a tak? Walczy o życie w szpitalu zapewne.

  • Lubię to 3
Link to post
Share on other sites
22 godziny temu, mabrothrax napisał:

na tej R1 na pewno nie pomogło to, że był na kole i jechał za szybko

To czy jechał za szybko to nawet nie sposób ocenić i masz rację, jak najbardziej, nie pomogło mu to.

 

Irytuje mnie strasznie narracja ogólna która coraz częściej się pojawia, że jak ktoś przekroczy prędkość nawet minimalnie to automatycznie jest winien każdej kolizji, tak jakby pierwszeństwo już nie miało żadnego znaczenia.

To jest straszne, taka narracja wychowuje nam pokolenie miernot drogowych, które nie umieją spojrzeć w lusterka "bo i tak wina tego co jedzie szybciej" tak jak ze słynnym wyrokiem sądu w sprawie pieszego który wymusił pierwszeństwo wchodząc na przejście dla pieszych na czerwonym świetle a ukaranym został kierowca bo w zabudowanym jechał 61 km/h.

Link to post
Share on other sites
11 minut temu, GreQonE napisał:

słynnym wyrokiem sądu w sprawie pieszego który wymusił pierwszeństwo wchodząc na przejście dla pieszych na czerwonym świetle a ukaranym został kierowca bo w zabudowanym jechał 61 km/h.

 

To akurat czysta paranoja.

 

A co do video, to kierowca auta miał znacznie utrudnioną widoczność, tam stoi sporo samochodów. No i motocykl to nie auto, trudniej zauważyć. Każdy kierowca motocykla, który tak jeździ, albo przejeżdża w centrum przez skrzyżowanie z 2-3xdozwolną prędkością, między samochodami, musi się liczyć z tym, że w końcu wygra los na loterii.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Masz rację, na drodze zawsze powinno się jeździć defensywnie, też sytuacja byłaby pewnie zgoła inna gdyby włączający się do ruchu/skręcający powoli się wynurzał zamiast od razu wjechać na pas

No ale stało się to się stało, mam nadzieję że gość z motocykla szybko wróci do zdrowia, a gość z samochodu nauczy się uważniej rozglądać

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...