Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Wydaje mi się, że chodzi o to, że jeżeli samochód ma 60L w baku i przejeżdża na tym powiedzmy 800km, to emituje ileś tam spalin. Jak ma 40L i przejeżdża w związku z czym 500km to w rezultacie emituje mniej. Tak to rozumiem, ale proszę mnie wyprowadzić z błędu bo to na swoją pokrętną logikę biore.

Link to post
Share on other sites
10 minut temu, FeX napisał:

a przecież połowa Polaków i tak leje za "stówę" albo "pisiont"

Polsza nie jest głównym rynkiem zbytu dla BMW (w sumie dla żadnej marki). Firmy obecnie biją sie o każdy gram emisji a teraz każda konfiguracja mająca wpływ na wysokość emisji jest homologowana osobno (WLTP) - a tu pewnie ze 20 KG zaoszczędzone na masie pojazdu. W wielu krajach płaci się także podatki zależne od wysokości emisji.

 

7 minut temu, mabrothrax napisał:

to w rezultacie emituje mniej.

Nie, możliwy zasięg nie ma tu nic do znaczenia.

Link to post
Share on other sites

Z drugiej strony mniejszy zasięg to częstsze tankowanie, więc mimo mniejszej masy dorzucimy parę niechcianych km, bo nie zawsze mamy po drodze na stację. Powiedzcie mi, znacie nowe auta z zasięgiem powyżej 1000km, które nie są dieslem?

Link to post
Share on other sites
16 godzin temu, wodego napisał:

Śmiać mi się chce, jak słyszę "wodór, to przyszłość motoryzacji". A to dlatego, że takie ciągle powtarzane slogany słychać od 40 lat. W latach 80-tych taki program "Sonda" był i tam też jeden odcinek był o przyszłości wodoru. Przez te 40 lat dzięki takiemu powtarzaniu tych słów dokonał się ogromny skok: jest już jeden komercyjny model samochodu (osobowy) na rynku! To niesamowity postęp w tak krótkim czasie! Stacji wodorowych jest zero (PL), ale za to jest jeden zarejestrowany samochód.

 

Ten model jest bardzo atrakcyjny: cena kosmiczna, użytkowanie droższe jak tradycyjnego auta, więc to jest przyszłość.:rotfl:

 

Ja tam się nie śmieje bo znam osoby, które poświęcają całe zawodowe(naukowe) życie na opracowanie przemysłowych metod taniej produkcji wodoru w celach wykorzystywania go jako paliwa. Teraz tego nie ma ale może im się uda.

Link to post
Share on other sites
49 minut temu, FeX napisał:

Dacia xD Ja mówię o samochodach. Wybierasz niby pierwsze z brzegu, ale koniecznie z instalacją LPG, bo bez niej nie da rady takiego zasięgu osiągnąć.

 

No w benzynach ciężko - zakładając że jedziemy normalnie, nie jak na mistrzostwach ekodrajwingu :) Ja na dobrą sprawę mam 60 l bak w Clio 1.2 i jakbym na maksa spiął du**ę to jakoś bym w trasie zszedł do 5 litrów/100km  i 1000km na baku by pękło :) Diesle to inna bajka (stworzone na trasy). W takim BMW 320D E90 (chociaż to klekot) złamanie tysiąca kilometrów na baku nie jest żadnym wyczynem, a nie trzeba wcale jechać 80km/h na szóstym biegu.

 

Nowe Sandero można już nazwać samochodem :) Co do poprzednich modeli Dacia zgadzam się. Niespecjalnie dorastają do nazwy "samochód" :)

Link to post
Share on other sites
7 godzin temu, kubbak napisał:

Polsza nie jest głównym rynkiem zbytu dla BMW (w sumie dla żadnej marki)

Któregoś roku Polska miała pierwsze lub trzecie (nie pamiętam dokładnie) miejsce w całej Europie pod względem sprzedaży nowych aut. Taka ciekawostka.

 

3 godziny temu, ernorator napisał:

Ja tam się nie śmieje bo znam osoby, które poświęcają całe zawodowe(naukowe) życie na opracowanie przemysłowych metod taniej produkcji wodoru w celach wykorzystywania go jako paliwa

A ja się nie śmieję z fachowców, tylko z komentarzy pod artykułami o samochodach elektrycznych.

- Co, elektryk? Wodór to przyszłość - i tak od wielu lat to samo.

 

A sama tania produkcja wodoru, to jeszcze za mało na samochody wodorowe. No i większość tych komentujących nawet sprawy sobie nie zdaje, że samochody na wodór i tak będą jeździć na prąd. Oni myślą, że ten wodór w cylindrach będzie się spalał. Poważnie takie opinie słyszałem.

Link to post
Share on other sites

Fani wodoru zapominają, że on jest bardzo łatwopalny i w trakcie wypadku mogło by dojść do wybuchu. Niby się kombinuje z wodorkami, no, ale musiał by zachodzić proces rozpadu ich by powstał wodór. 

Link to post
Share on other sites
49 minut temu, wodego napisał:

Któregoś roku Polska miała pierwsze lub trzecie (nie pamiętam dokładnie) miejsce w całej Europie pod względem sprzedaży nowych aut. Taka ciekawostka.

Podaj źródło tej ciekawostki. Polska nie miała od 1990 -2020 roku sprzedaży rocznej większej niź 632K nowych aut ( w 1999 roku) 

W tym samym czasie Niemcy nie zeszli poniżej 3 mln aut, Francja 1,7mln, Wielka Brytania  1,7mln, Włosi 1,4mln, Hiszpania 743k

 

Chętnie doczytam

Link to post
Share on other sites
20 godzin temu, joker5513 napisał:

60 l bak w Clio 1.2

Na podróż poślubną pojechaliśmy takim sprzętem żony . Bez spinania się wyszło coś 6.3litra . Mineło 12 lat , a człowiek takie głupoty pamięta :) Największy zasięg z moich aut miała moja pierwsza  alfa 147 JTD 8v z boxem. Żona robiła do 950km do tankowania . Jazda częściowo miejska w Warszawie . Clio paliło 7.5 na tej samej drodze do pracy . 

Współczesne auto benzynowe potrafiące zrobić w trasie 1000km to wpadła mi do głowy skoda superb 1.5 . Zbiornik 66litrów . Zejście do 6 litrów nie powinno być problemem . 

Może jakieś audi lub vw ma jeszcze większy zbiornik ?

 

Link to post
Share on other sites

TxlaVZ7.jpg

 

Pod koniec grudnia sobie sprawdziłem ile max zasięgu (wg. wskazań komputera) miałbym jadąc baardzo eko, bo wlokłem się sporą część trasy za tirem z prędkością 90-95km/h, żeby opory powietrza zmniejszyć :D Oczywiście suma 1583km to tylko ciekawostka, bo nie bardzo wierzę, że udałoby się choćby te 1400km osiągnąć.

 

Najwięcej przejechałem 1300km od pełnego do tankowania. Też trasa.

Link to post
Share on other sites

Zacny "trasolot" z niego widzę :) Z Gdańska w góry i nazad na jednym tanku :) Szkoda że eurodurnie tak bardzo jadą po dieslach ostatnio ... Ciężko znaleźć dla nich alternatywę jak ktoś potrzebuje samochodu oszczędnego, z dużym zasięgiem między tankowaniami, niespecjalnie wrażliwego (pod kątem spalania) na styl i prędkość jazdy. Benzyny obecne potrafią być oszczędne ale tylko przy emeryckiej jeździe. Moje Clio 1.2 z turbo w mieszanym cyklu zjada od 5,5 do 6,5 l ale autostradowe 140km/h to już dyszka :(

Link to post
Share on other sites

Sporo jeździłem tras przez ostatnie 1,5 roku, głównie Konin-Poznań. Średnia z 10kkm to 6,8l.

Teraz już w Poznaniu na stałe, więc zobaczymy jakie będzie spalanie. Przy 140km/h to koło 7l.

Link to post
Share on other sites

To jak moja alfa 2.4 . Skoczyłem w 5 osób nad morze i z powrotem . Jakieś 800km zrobiłem do rezerwy . Wyszło właśnie 7 litrów jadąc 140-160 . Bo na kompie to mi bajki pokazuje . Też raz widziałem zasięg 1600km :)  Ale ogólnie jestem zaskoczony i mocno zadowolony . Bo 2.4 mi pali tyle samo jak poprzednie 1.9 . A ma 2x większy przebieg . 

 

Merc 2.1d pali mi w sumie podobnie .  Ale on skłania do szybszej jazdy , a wtedy o ekonomii można zapomnieć . 

 

Joker zapomniałem , że masz 1.2 turbo , my mieliśmy starego kapcia 1.2 60koni z 2000r. 

Edytowane przez jakub1t
  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Autka z małymi silnikami turbo są oszczędne tylko w zasadzie jak je się delikatnie traktuje. Tak depczemy palą sporo.

 

Jak już o spalaniu mówicie, to moje autko ma tak - miasto 6,8 (już wiele razy mierzyłem i nigdy nie przekracza tej wartości), trasa - to zależy, bo jak się nie przekracza ~110 to pali jakieś 5,5, a jak już 140 to 7, może nawet 7.5l. 

 

W autku żony jest silnik 1.2 90 kuni i tzw. miękka hybryda, ale autko waży tylko ~850kg - spalanie w mieście nie przekracza w zasadzie 5 - 5.5l, a na trasie to można i do 4.5l zejść jak się spokojnie do 100km/h jeździ.

 

Powyższe spalania mierzone przy jednej osobie na pokładzie (moja żona ~60, a ja coś tam ponad 80kg)

Link to post
Share on other sites
16 minut temu, Succubus napisał:

Autka z małymi silnikami turbo są oszczędne tylko w zasadzie jak je się delikatnie traktuje. Tak depczemy palą sporo.

Mam firmowego forda Tourneo Connect 2018r, 1,6 TDCI 95KM. Jazda autostradowa 120 km/h, pali rozsądnie około 7l, ale przy deptaniu 160-170km/h to już poniżej 12l nie schodzi.

Link to post
Share on other sites

Wydaje mi się, że to dużo jak na 1.6. Może auto ciężkie, może to kwestia przełożeń skrzyni...?

W mieście też pewnie ~9 - 10l?

 

Rusz, zatrzymaj, rusz, zatrzymaj i naleci jak masa spora ...

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Fajny materiał. Jakby to ująć - no lekko użytkownicy elektryków nie mają w PL. I to na dość porządnym elektryku - a jak wyglądałoby życie użytkownika auta elektrycznego dla mniej bogatych - strach się bać.

.

To samo tyczy się poprzedniego materiału, który wstawiłeś - tam była Tesla z przebiegiem ponad 250k i kosztowała 250k - MASAKRA.

Za te pieniądze kupiłbym np SUZUKI ACROSS - i cieszył się naprawdę porządną, nowoczesną hybrydą, a jednocześnie nie martwił o logistykę.

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...