Skocz do zawartości

Spalanie / technika jazdy


Gość Kotecek

Recommended Posts

  • 2 tygodnie później...

Ostanio stosuje najlepszą strategię eko jazdy. Tzn jadę do pracy rowerem. Nie zawsze ale staram się więcj rowerem niz autem. Efekty? Ostanie tankowanie 4 września było a teraz mamy 10 października. 35km jednoego dnia robię autem. Jeszcze pół baku nie zużyłem (35l. ma on). Od tego czasu 14 razy wydymałem rząd i korporacje i pojechałem samodzielnie :) 41 km w obie trony, bo jade inną drogą niż autem (spokojniej, mniej "świętych krów" którym ponoć wszystko się należy z racji tego, że wgl istnieją). To daje 574km rowerkiem, czyli 490km mniej autem :) Czyli 109,3 PLN nie poszlo z dymem przy załozeniu, że PB95 kosztuje teraz 5,7 PLN za litr a nie wiem ile kosztuje, bo na stacji benzynowej byłem 4 września ostanio :) Wielka suma to to nie jest ale satysfakcja jest ogromna :) I zdrowo, bezstresowo do tego :)

 

Wcześniej tez tak robiłem ale mniej i nie policzyłem. teraz postanowiłem zliczyć jakies dane z jakiegoś logicznego okresu, dłuższego niż tydzień.

Link to post
Share on other sites

Akurat strategia rowerem jeżdżę na codzień i nie inwestuję już w MPK. Wydaję 50zł ponad na bilet miesięczny i prawie w ogóle z niego nie korzystałem, tylko do technikum co najwyżej. Eksploatacja roweru nie jest kosztowna jeśli serwisujemy go sami.

 

Jeden z moich rowerów ma przebieg dokładnie 38 tysięcy, ale jeździłem nim od 28 sierpnia 2002 roku do 16 września 2013 roku.

 

Jedyne w co musisz zainwestować to smar do łańcucha i trochę czasu no i oczywiście narzędzia. Za centrownicę park tools'a dałem bagatela 1100zł. Tylko dla mnie to nie problem, bo serwisuję rower od czasów małego gówniarza więc nie daję zarobić serwisom, bo niestety przykro mi  - rower to moja pasja i główny środek komunikacji. A jak ktoś mówi, że nie mam miejsca na rowerze? Proszę bardzo, przywiozę nim kratę browara :P

 

A koszty eksploatacyjne to głównie klocki i do typowego mieszczucha starczą te za 10zł, a jak ktoś jest burżujem i jeździ tak agresywnie jak ja to klocki z gumy trójskładnikowej są dostępne za 45zł, potem 15zł para wkładek do nich. Opony w rowerze, który jeździ w dosyć sterylnym i łatwym środowisku starczają na więcej niż 5 tyś km. Do tego smar do łancucha za bagatela 22zł, duża flaszka starczy na bardzo długo. Osobiście z opon do roweru miejskiego polecam czeskie rubeny. Dlaczego? Są praktycznie niezniszczalne jedynie po paru latach popękają i będą trzymać się na płutnach, a bieżnika zostanie sporo. Zupełnie jak czeskie opony barum za czechosłowacji. Mój motocykl do dzisaj z przodu ma taką oponę, nie jest ani spękana, a bieżnika jest bardzo dużo. trzyma się asfaltu bardzo dobrze i nie tylko asfaltu. Napęd kompletny wystarczy nawet na 10 - 15 tyś jeśli o niego dbamy, a żywotność można przedłużyć systemem 3 łańcuchów.

 

Rower jest tani jedynie jesli serwisuje się go samemu i kupuje do niego części i to dobre części, bo jak mawiano biednego na tanie rzeczy nie stać i osprzęt z niskiej klasy zdegraduje się bardzo szybko.

 

Dużo mógłbym się rozpisywać, ale nie będę krył że jednoślad z napędem własnych mięśni jest dobry. W zimę też da się jechać, ale trzeba się ubrać dobrze i lepiej mieć jeden dobity rower na takie warunki, bo dobry sprzęt od solanki po prostu padnie po jednej zimie. I jak niektórzy twierdzą, że się można wywalić :D Powiem, że nie tylko jedno wytłumaczenie zostaje - technika jazdy. Tylko u nas panuje stereotyp o rowerze w zimę i nikt nie chce brać przykładu z krajów skandynawskich. A tam... Pany tam to nawet panienki śmigają rowerami :)

Link to post
Share on other sites

@Michael. Ale to dużo dużo mniejsze wydymanie. Akceptowalne prze ze mnie. NIe płacę opłat, nie kupuję paliwa, wszystko robię sam przy nim. Do tego satysfakcja, że nie poszedłem na łatwiznę i leniwie nie pojechałem autem, gdzie żyjący w pośpiechu konformiści drogowi chcieli by mnie bezskutecznie narówcić na swoją wiarę. Czyli mniej stresu. Nic mnie nie denerwuje. Mniejsza zalężność a większa niezależność. Nie musze brać udziału w tej całej kultorze jechania wszędzie samochodem i budowaniu sobie tym pseudo statusu społecznego wśród sąsiadów i nieznanych użytkowników drogi. Tak jest lepiej ale ciągle się nie da.

 

Do póki się da będę jeździł rowerkiem. W piątek jak wyjeżdżałem było 5 na minusie i było spoko więc pewnie do listopada będzie mo.żna tak podróżować. Kolejne jechanie autem przewiduję we wtore. Zima samochodem. Na autobusach nie można polegać. Zresztą za taki sam koszt samochodem sam zdecyduję o której i jak jechać.

 

A zima. Rower tego nie lubi specjalnie. Do -10 tak do 3-4km w jedną stronę jadę czasem do sklepu ale czase, bo w zima to czas siedzenia w domu i czekania na lepsze czasy. Większość spraw załatwiam przy okazji jadąc do/z pracy aby potem na zimno nosa nie wytykać niepotrzebnie.

Link to post
Share on other sites

@kubbak

 

Mój styl jazdy niestety sprzyja łapaniu centry na kole. Po za tym jakbyś wiedział, że koła szprychowe wymagają czestego kontrolowania to byś zrozumiał czemu kupiłem centrownicę park toolsa. Zwłaszcza, że w domu są cztery rowery i każdy na każdym jeździ. Jak mam centrować 8 kół no to... Chyba już wiesz, że centrownica nie była dla mnie droga.

 

Czyli mniemam, że poruszenie kwestii narzędzi było złe. Łańcucha też byle czym nie skuwam, bo tanie skuwaczki z taiwanu za niecałe 15zł nie trzymają nawet centryczności.

 

Obecnie mam koła na DT swissach i obręczach zac(bo są tanie i nie do zajechania, zanim klocki zetrą obręcz tak, że się rozegnie). Przejechałem 300km i już mam bicie, muszę wyrównać naciąg, bo parę szprych jest już luźniejszych. Mój rower jeździ wszędzie w dodatku po polskich wertepach.

 

Przydałby się dobry temat dyskusyjny nt. spraw mechaniki, można by sensownie pogadać, ale nie tutaj. // no przydałoby się, jest temat rowery zapraszam, można o kołach, centrownicach i innych zabawkach, a tutaj tylko offtop się tworzy // drachenfeles

Edytowane przez drachenfeles
Link to post
Share on other sites

Powiem Ci, że do lekkich osobników się nie zaliczam i koła centruje może 2 razy do roku (i to jak się gdzieś zagapię i wpadnę w dziurę przy większej prędkości). Teraz mam OEMowe koła Bontragera, wcześniej setowe Shimano MT-15 (też nie jakiś super wysoki model) także nie wiem jak można w takim tempie rozwalać koła (tym bardziej, że na dobrej piaście i ciężkawej obręczy) no chyba, że ważysz >150kg albo ten kto zaplatał Ci koła to totalny amator beztalencie.

Link to post
Share on other sites

Dziś przy 441 kilometre stukneło pół baku czyli 17,5 litra PB95 poszło w atmosferę. Ale... dzis jest 16 października a tankowanie było 4 września. Do pracy 35km (2x17,5km) pięć dni w tygodniu trzeba jechać. Jechanie rowerem to jednak najlepszy system eko drivingu. Rower spala 0 l. PB95/100 km i do tego wpływa na rzadsze tankowanie samochodu :) Szkoda, ze zima niedługo...

 

Przy kołach od roweru nic nie robiłem. Od końca sierpnia zrobiłem rowerem ok. 788km do samej tylko pracy. Nie licze żadnych wycieczek i wyjazdów do sklepu. Chodzi tak jak powinno.

Link to post
Share on other sites

Mam pytanie do tych wszystkich, którzy po mnie jeździli jak szmatą po podłodzę tłumacząc, żę TIRy mają przeze mnie straty rzędu pierdyliardów PLNów. Drachenfeles nazwał mnie .... a Bullsye stwierdził, ze musi mnie ingnorować skoro nie chcę jechać z taką prędkośćią jak on by sobie życzył albo ciąkle podawany przykład TIRa, który się snuje 90km/h.

 

Nie mam prawa jazdy na pojazy powyżej 3,5 tony i nie wiedziałem jakie mają ograniczenia. Szczerze to mam to serdecznie w d*pie ale to jednak ciekawe. Przypadkiem się na to natknąłem.

 

Pojazwy takie mają jechać:

 

- w zabudowanym terenia mają jechać 50km/h. Ja jeżdżę tam zwykle 40-60km/h a więc nawet czasem szybciej.

- w niezabudowanym do 70km/h. Ja jeżdżę max 70km/h

- na ekspresowej do 80km/h. Ja tam jechałem 70km/h a więc tylko 10km/h wolniej.

- na autostradzie do max 80km/h. Ja jechałem tam raz i to z prędkośćią 85km/h a więc szybciej.

 

Tak więć w czym wy widziecie problem? Po co tyle prądu był0o marnowanego i klawiatury, zeby napisać kilka stron pierdół. Jeśli ktoś che łamać prawo to spoko ale ja nie muszę się do przestęców i frustratów niecierpliwych dostosowywać. Cała dyskusja była pezcelowa, bezpodstawna z argumentacją na zerowym poziomie. Z tego wynika, ze TIR nie ma prawa jechać z prędkością 90km/h. NIgdzie i w żadnej sytuacji. A to, że tak jeżdżą to znaczy, zę łamią prawo i tyle. W razie wypadku to on będzie winien podwójnie. Bo on podejmuje akcję wyprzedzania i on nie ma prawa jechać więcej niż w 70km/h na drogach na których ja jeżdżę. A nawet jak by miał prawo, to wiecie gdzie to mam...

 

Żałuję, żę moja niewiedza była duża i nie zgasiłem bezpodstawnej krytyki wcześniej.

 

Obrazek z dedykacją dla wielbicieli TIRów :)

 

http://gfx.mmka.pl/newsph/381086/858181.3.jpg

 

PS: Zauważcie, że nawet na podstawie tego obrazka istnieją wolniejsze pojazdy niż ja. Np traktorki i motorowerki. Zauważcie, też że ja na nie nie narzekam, mimo że jadą wolniej ode mnie. Nie rzucam mięchem. Nie podejmuje ryzykownego wyprzedzania jak coś jedzie z naprzeciwka. Więc można być w samochodzie opanowanym. Cz Wy (Ci którzy po mnie tak jeździliście np Bullsye, Drachenfeles) należycie do grupy tych "szybkich i wściekłych" frustratów drogowych (przykłąd z filmiku na autostradzie, gdzie jakis debil się rzyca w kabinie tira jest idealny)????? Jeśłi tak to porponuję najpier rsotzelać traktorzystów i motorowerzystów a poźniej królika aby doga była wolna dla tych co jeżdżą najszybciej i mają najwięćej praw z racji najszybszej jazdy, bo ja wcale najwolniej nie jeżdżę.

 

PS2: Jeżżę sporo rowerem do pracy. Wychodzi 18-20km/h. Czyli inczej rzecz ujmująć 60-70km/h to w uj szybko :)

 

PS3:  Nudziło mi się :)

 

Pozdro :)

Edytowane przez Kotecek
Link to post
Share on other sites

Mnie tam kiedyś uczono, że powinno jeździć się z taką prędkością, z jaką czujemy się pewnie w samochodzie, z jaką nie utrudniamy ruchu drogowego oraz nie łamiemy przepisów (wiadomo, że kiedy trzeba depnąć to trzeba i nawet znaki nie są wtedy takie ważne :D ) no i przede wszystkim nie stwarzamy zagrożenia na drodze.

 

Tak mi się jakoś wydaje, że Ty Kotecek myślisz, iż każdy jeździ tyle, ile można (mam tu na myśli ograniczenia prędkości); jak widzimy na zabudowanym w godzinach 5-23 50km/h, to jedziemy 50 km/h i ani km więcej. Żyj dalej w takim przekonaniu  :rotfl:

Link to post
Share on other sites

Ja jeżdże tak jak jest dla mnie najlepiej (bez względu na to jak inni jeżdżą czy niejeżdżą). Nikt tego nie musi rozumieć. Nie wymagam tego. Nie zależy mi na ty. Wymagam natomiast tego aby na siłe nie próbować zmieniać mojego postępowania, bo nitk nie ma do tego prawa, bo mam prawo do samostanowienia i postępowania wg swojego systemu wartości. Nie musi się ono podobać ale wszystkich się nie zadowoli. A to, ze ludzie jeżdżą nie przepisowo to widze dzień w dzień. Inna sprawa, zenie mają do tego prawa. Więc zrzucanie na mnie odpowiedzialności za nibezpieczeństwo które powodują Ci kótrzy nie maja do tego prawa jest takie o... z d*py trochę. jak krytka ma byc to niech będzie konstruktywa i z podstawą. A to co było wczesniej to dyskusja z d*py po prostu. Jak ktoś chce jechac tyle na ile się czuje to niech jedzie. Ode mnie prosze w żadnym wypadku tego nie wymagać. Temat (OT, bo dyskusja jest o ekonomicznej jeździe anie o jeździe nie utrdudniającej innym szybsze jechanie czy o konformiźmie) z mojej strony zakończony moim poprzednm postem.

Link to post
Share on other sites

Tzn chcesz sięnasmarować?? :) Prosze bardzo. Życze powodzenia i radości przy smarowaniu.

 

Problemu nie mam ja. Przedstawiłem jak jechac najbardziej ekonomicznie blaszakiem. Problem mają Ci, którzy tego ne są wtsanie zaakaceptować. Tzn tego, ze ktoś tak jeździ i im to przeszkadza. Pożycz im potem maść :)

Link to post
Share on other sites

Masz mentalność typowego Polaka widzianego z zza granicy :) Dziękujemy miedzy innymi Tobie za rysowanie naszego obrazu.

 

Ostatni post do Ciebie, jadąc 60km/h tam gdzie ograniczeniem jest 80 to Ty stwarzasz zagrożenie bo wszyscy inni muszą Cię wyprzedzać, nawet TIRy (a oni jak wiemy zarabiają, a 20km/h to ogromna już różnica na trasie 800+ km).

Link to post
Share on other sites

Prosze bardzo :) Mam ten komfort, że mało mnie obchodzi co o nie pomyślą obcy ludzie w tym kraju a tym bardziej poza nim.

 

Nie muszą... chcą... wgl dużo tu subiektywuzmu. Egoizm mój vs egoizm TIRa. Dla mnie 20km/h różnicy to mała roznica. Jak ktoś ceni sobie życie na tyle tzn, że dużo ono nie jesy warte... Wgl. skoro zarabiają i tracą tyle pierdyliasrdów PLN'ów to niech mi zrekompensują stratę skoro to takie wielkie sumy. Nie widzę powodu abym ja miał tracić, bo czyjaś racja stanu jest ważniejsza od mojej (wg Ciebie). Mam prawo nie jechać z prędkoscia maksymalną i będę z tego prawa korzystał. Nie będe robił niczego czego nie muszę robić.

 

Tam gdzie TIR ma ograniczenie do 80 sa dwa pasy... tak więc wszyscy sa happy.

 

Chesz się dostosowywać do czyjejś racji stano. Spoko. Ja Ci nie bronię. Twoje życie ale Ty mi nie każ tego robić. A jak tego wymagasz to to sam mi dorzuć na paliwo. Sam pisałeś, ze to TYLKO 0,2l./100km (TYLKO 1,2 PLN/100km). Empatia, bezpieczestwo, konformizm, utylitaryzm itp. Podam Ci konto. Możesz też zamiast tego iść za mnie do pracy i porobić abym ja mógł to potem póścić z dymem.

Edytowane przez Kotecek
Link to post
Share on other sites
Ale Kotecek powiedz mi; co Ty teraz chcesz osiągnąć? Nikt już chyba nie rozumie do czego Ty zmierzasz.

Do tego, żeby mi nikt d*py nie truł że mam robić wg czyjegoś widzi mi się a nie swojego, bo mam prawo do samostanowienia. A moje samostanowienie nie musi się podobać co nie jest powodem aby je zmieniać, bo mi się podoba. Ja nikogo nie nawracam na moją "religię". OT na temat eko vs szybkojeznde pojazy powyżej 3,5 t.,z mojej strony, zamknąłem postem #362.

 

Powróćmy do tematu czu do techniki ekonomicznej/nieekonomicznej jazdy z pominięciem tych morlanych dyrdymałów, bo kady ma inne. Można zresztą temat o moralności i "nawracaniu" założyć.

Edytowane przez Kotecek
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...