Skocz do zawartości

Kącik emeryta i rencisty ;) 30+ only.


Recommended Posts

Kurdę, jutro mam szczepienie na covid. Ciekawe jak się zachowa mój organizm po tym czymś, bo sąsiada np to ładnie dwa dni przetrzepało (gorączkę miał i w ogóle wszystko go bolało, do niczego się nie nadawał)? :roll:

 

 

Tak sobie wyobrażam jutrzejsze badanie przed zastrzykiem :menda::evil:

 

hrPd5hn.jpeg

  • Haha 6
Link to post
Share on other sites

@Succubus mój ojciec miał już szczepienie na covid Pfizerem i bardzo dobrze się czuł, tylko ręka go bolała przez 2 dni. 

A ze mną nie wiadomo czy będą mnie szczepić bo mam uczulenie na penicylinę, a to podobno przeciwskazanie do szczepienia :( 

@drVanSteiner  A masz taki rumień? :D

 

dEJf4jHLl1c46s8hKN4ql3ZcXB2oVcAJ.jpg

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Link to post
Share on other sites
11 godzin temu, Succubus napisał:

Tak sobie wyobrażam jutrzejsze badanie przed zastrzykiem :menda::evil:

lepiej się miło zaskoczyć niż niemiło rozczarować, ja przed ostatnimi badaniami (pobieranie krwi) wyobrażałem sobie to tak:

16511299-scary-ugly-nurse-holding-a-syri

 

na szczęście było o wiele lepiej :), młoda, sympatyczna, z uśmiechem na twarzy i poczuciem humoru, szukała żyły i miałem cichą nadzieję że długo jej zejdzie... :-> @Succubus, mam w takim razie lekturę dla Ciebie:

 

1618156200?v=1

 

 

  • Haha 2
Link to post
Share on other sites

U mnie mama pfizer i nic złego się nie działo . Ojciec w sobotę astrą i tak samo . Moje dziadki 80+ w sumie nie wiem czym szczepieni , ale aktualnie chorzy na covid obydwoje po świętach . Plus taki , że bardzo łagodnie przechodzą . Pół rodzinki postanowiło przyjechać .  

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o strach przed iglą, to za dzieciaka nie bałem się wcale, potem gdzieś w szkole średniej chyba za szybko mi pobrali krew, wstałem przeszedłem może z 5m i odcinka:D, od tamtej pory panicznie bałem się pobierania krwi czy w ogóle nakłuć. Trzy lata temu miałem złamanie śródstopia, przez dłuży czas musiałem sobie zastrzyki robić w brzuch, przełamałem się (jak zostałem kilka dni sam to właściwie nie miałem wyboru) i jakoś poszło. Dziś już z tym problemu większego nie mam. Także to tylko kwestia psychiki.

 

 

Link to post
Share on other sites

No dobra, jestem jak to się mówi po bólu.

Więc jak było:

- pielęgniarka była za******a z wyglądu, w zasadzie nie mogłem się skupić na niczym innym :evil:, niestety do sceny jak z obrazka nie doszło niestety :(

- zgrabne rączki pielęgniarki załatwiły sprawę tak, że nawet się nie zorientowałem kiedy było już po całej robocie

- wcześniej mnie jeszcze osłuchała lekarka, zmierzyli ciśnienie i wypytali o kilka spraw

- następnie ja zapytałem o kilka innych

- strzelili mnie fajzerem

- po szczepieniu musiałem odsiedzieć minimum 15m na korytarzu, ale posiedziałem ponad 30, bo gadałem z ciekawym gościem o samochodach :menda:

 

teraz jest już sporo ponad 2h od zastrzyku i boli mnie coraz mocniej ręka w miejscu iniekcji. Coś mi się wydaje, że jak to tak będzie postępowało, to do wieczora nie ruszę całą ręką (dobrze, że to lewa, bo akurat praworęczny jestem),

 

no a teraz siedzę w domu i czekam na skutki uboczne - nie wiem, może obrosnę sierścią w nocy, zacznę wyć do księżyca, zobaczymy. Gdybym miał umierać, to dam znać - złożycie się na kwiatek dla stereo wapniaka :pajac:

Edytowane przez Succubus
  • Lubię to 6
  • Haha 2
Link to post
Share on other sites

No, zamelduję jak jest:

W nocy mnie przetrzepało, miałem 38*C i dreszcze jak cholera leżałem w łóżku, w pokoju miałem 25*C, a mnie trzęsło jak cholera. Dopiero butelka z gorącą wodą w nogi pomogła - masakra.

Ręką nie mogłem ruszyć, dziś już jest lepiej, ale najgorsze w tym wszystkim było, że skoczyło mi ciśnienie (zadzwoniłem do swojego lekarza, no bo zacząłem się bać, że mi żyłka pęknie - ale udało się je w miarę szybko zbić do w miarę normalnego stanu) i strasznie zaczęła mnie boleć głowa.

Jakoś przecierpiałem do około 5 tej rano i wreszcie usnąłem.

Obudziłem się około 10 przed południem i w zasadzie poza jeszcze bóle ręki nic mi nie jest - czuję się już OK :)

 

Także tego - lekko nie było. Ale słyszałem, że jak pierwszą dawkę tak przetrzepie, to druga pójdzie o wiele łatwiej - OBY.

 

  • Lubię to 5
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...