Skocz do zawartości

Kącik emeryta i rencisty ;) 30+ only.


Recommended Posts

8 minut temu, worm napisał:

Wystarczy jeść mniej, niż wynosi dzienne "zero kaloryczne"

Moje zero kaloryczne jest w okolicach 1500 kcal (bez jakiegokolwiek wysiłku) więc dieta opiera się na pizzy i piwie a i tak się łapię w BMI. Pod tym względem to wygrałem loterię genetyczną ale metabolizm pewnie w końcu zwolni.

Link to post
Share on other sites
14 minut temu, zbiku90 napisał:

Moje zero kaloryczne jest w okolicach 1500 kcal (bez jakiegokolwiek wysiłku) więc dieta opiera się na pizzy i piwie a i tak się łapię w BMI. Pod tym względem to wygrałem loterię genetyczną ale metabolizm pewnie w końcu zwolni.

Że ile ?:o  to co ty tylko oddychasz i pizze jesz  :P

 

Średnie dzienne zapotrzebowanie energetyczne dla osób o umiarkowanej aktywności fizycznej wynosi: 2000 kcal dla kobiety. 2500 kcal dla mężczyzny.

 

U mnie przy mojej aktywności tylko zawodowej ,sportu to zero  zapotrzebowanie  wychodzi w granicach 2400kcl dziennie .

Bawiłem się już  diety i ujemne kcl i wiem ze przy 2100kcl dziennie  źle się już czuję ,zawroty głowy ,osłabienie .Także dla mnie bezpieczny  minus kcl to jakieś 2200, tylko kto to będzie pilnował i liczył w tyg. jak człowiek zabiegany  je nieregularnie i na szybko .

https://lekarzebezkolejki.pl/blog/zapotrzebowanie-kaloryczne-jakie-jest-prawidlowe-zapotrzebowanie-kaloryczne-dla-kobiet-i-mezczyzn-jak-je-obliczyc/w-1745

 

Link to post
Share on other sites
5 minut temu, raiders napisał:

tylko kto to będzie pilnował i liczył

jw. apka, kilka sekund na dodanie każdej zjedzonej rzeczy. Też myślałem że będzie to problematyczne.

Link to post
Share on other sites
21 minut temu, worm napisał:

jw. apka, kilka sekund na dodanie każdej zjedzonej rzeczy. Też myślałem że będzie to problematyczne.

Tak używałem  fit apki (fitatu) całkiem spoko ,ale raz drugi zapomniałem  dodać ... potem olałem .

 

Wiem ze to głupie i problemem nie  są tu ww sprawy a  głowa /psychika .Niby człowiek wie co robi źle ,wie co trzeba poprawić ....ale łatwiej znaleźć wymówkę niż wprowadzić zmiany  i je utrzymać :E . taka ludzka natura .

Z drugiej strony raz się żyje i po co odmawiac  sobie przyjemnosći jedzenia ,picia  itp itd .... ,a robienie  formy na pokaz bo takie są trendy na insa czy fb .... to ja to :rotfl:

Edytowane przez raiders
Link to post
Share on other sites

Przy moim wzroście 176cm "złapałem" max 110kg. Początki mojej pracy w Belgii i zapieprz przez cały dzień - spadłem 10kg w miesiąc. A później znowu narosło.....Dobiłem do 109 i pod koniec tamtego roku znowu chciałem to zrzucić trochę. Ot, zainstalowałem Odchudzanie dla mężczyzn i 10 minut ćwiczeń każdego dnia. Przez 3 miesiące spadłem do 100kg. Teraz w porywach 102-103-102. I tak się trzyma, a od ponad 3 miesięcy już nie ćwiczę, bo mam lenia :( Inna sprawa, to mój tryb pracy. Codzienne wstawanie o 3 rano, kanapki raz zrobię, raz nie (częściej nie), tylko kawa i fajki do 15. W domu coś zjem po powrocie i tak wygląda moje żywienie. Doskonale wiem, że to złe, tylko weź cholera jakoś się przestaw na coś innego.....

Link to post
Share on other sites
W dniu 13.03.2021 o 19:12, adi777 napisał:

Poczytaj o tym, a gwarantuję Ci, że schudniesz, i wcale nie będziesz musiał przy tym wpierdzielać codziennie kilo marchewek.

Ja to jeszcze ogarniam inne sprawy zdrowotne, na razie jest ok z tarczycą, oby tak było dalej :)

Link to post
Share on other sites

9260531-scaled.jpg
Byłem na takim jednym osiedlu w Warszawie, eleganckie, ładne, podświetlone, nowoczesne..
Nie mam nic do tych budynków, ale co tam się bedzie działo rano z samochodami to ciężko mi przewidzieć, mam pewne obawy. Wydaje mi się to wszystko za blisko siebie.
 

  • Smutne 2
  • Że co, proszę? 1
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, leto87 napisał:


Byłem na takim jednym osiedlu w Warszawie, eleganckie, ładne, podświetlone, nowoczesne..
Nie mam nic do tych budynków, ale co tam się bedzie działo rano z samochodami to ciężko mi przewidzieć, mam pewne obawy. Wydaje mi się to wszystko za blisko siebie.
 

:o bosze jak dżungla ..... jeden na drugim ...  dramat te osiedla   za nic w świecie nie chciał bym tam mieszkać .

  • Lubię to 1
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, leto87 napisał:

eleganckie, ładne, podświetlone, nowoczesne..

 

Obrzydliwe.

 

Dlatego wyprowadziłem się z W-wy, aby zostawić ten wyścig szczurów i cały ten kurwidołek. Od jakiegoś czasu mam takie widoki jak na fotce poniżej, nie zamienię ich na żadne inne.

 

CCP88TM.jpg

 

Co ciekawe wyprowadzając się z W-wy jeszcze szybciej znalazłem nową pracę niż w W-wie. Oczywiście zarabiam mniej, ale mam i mniej obowiązków, nie czuję oddechu konkurencji na karku. Jest spokój, a to cenię sobie najbardziej ...

  • Lubię to 5
Link to post
Share on other sites

no dobra byłem na trochę mniejszym, 6 kondygnacyjne budynki stały. Dawno temu mieszkałem też w wieżowcu, ze 20 kondygnacji miał, było spoko tylko wtedy to on stał tylko jeden na jakiejś przestrzeni a ja poruszałem się komunikacją miejską.

Mógłbym mieszkać w mieście, ale raczej nie jest to mi pisane w najbliższym czasie. Wolałbym też wybrać za granicę niż u nas.

Edytowane przez leto87
  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites
7 minut temu, leto87 napisał:

Wolałbym też wybrać za granicę niż u nas.

 

To przykre, kiedy człowiek myśli o opuszczeniu swojego domu (jakim jest Ojczyzna), ale jak się tak zastanowić, to u nas ciągle coś nie działa jak powinno. W zasadzie mało co działa, a jeśli już to zawsze są równi i równiejsi, jedni nie mogą dochodzić swoich praw, inni nic sobie z prawa nie robią, poza tym sam naród jest jakiś dziwny - ta wredność, ta zawiść - tego nie ma w takiej ilości chyba nigdzie na świecie! To obłęd, że jesteśmy tak wściekli do siebie.

 

Jak mieszkałem na obczyźnie, to unikałem Polaków jak ognia, nie używałem też ojczystego języka, wtopiłem się w tłum - wygrałem na tym na każdym froncie.

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Ja z kolei wolę mieszkać w bloku - ciepło, odśnieżone, trawa skoszona, poza zakupami i wyniesieniem śmieci nie musi się człek niczym przejmować. A rodzice miłośnicy przyrody - działka 5000m2 co rusz trawa do koszenia, drewno do rąbania/układania, ogród... Do porzygu. jakbym jeszcze u siebie musiał w weekendy tyrać zamiast odpocząć to bym się chyba wykończył.

Link to post
Share on other sites
1 minutę temu, joker5513 napisał:

wolę mieszkać w bloku - ciepło, odśnieżone, trawa skoszona,

 

Mnie taka "wygoda" męczy - dla mnie napalenie w piecu, widok ognia - jest tak kojący, tak inspirujący twórczo do działania (dusza artysty - no i pracuję dość mocno w tym kierunku obecnie), koszenie trawy - toć to taka przyjemność, własny ogródek i sad.

 

Dla mnie praca przy domu (obojętnie w którą porę roku) - to relaks i najlepsza forma odpoczynku :D

Link to post
Share on other sites

Stare z brodą ale pasuje do dyskusji:

 

Mój mały domek w Karkonoszach
2 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Karkonoszach. Jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4 października
Karkonosze są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!! Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!!Jak mi się tu podoba.

11 listopada
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej.Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Super sport. Kocham Karkonosze.

12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to miejsce.

19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług.

22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdowa – skurwysyn.

25 grudnia
Wesołych,pi*********h Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu.Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk*****l od pługu śnieżnego przysięgam -zabiję ch**a. Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście,żeby rozpuściła to zmarznięte, śliskie gó**o.

27 grudnia
Znowu to białe ku*****o spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu,oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej je****j drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu.

28 grudnia
je***y meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego ku*****a. Ja pi*****e – teraz to nie stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten Ch*j przylazł do mnie pożyczyć łopaty.Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty,góralski łeb.

4 stycznia
Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten po*****y zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez chwilę przebiegło mi przez myśl,że jest on chyba w zmowie z tym ch***m od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te sk***********e jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja
Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej je****j soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy ro******y łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za ch**a siedzieć.

18 maja
Sprzedałem tą zgnitą ruderę w Karkonoszach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta.Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi Ch*j zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi Ch*j wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w Karkonoszach.

  • Lubię to 1
  • Haha 7
Link to post
Share on other sites

Hehe, dobre.

 

No, ale to tak może być, jak się mieszka w górach w starej ruderce. Ja nie mieszkam w górach (choć na wyżynie - zatem ze mnie taki góral, jak z koziej du*y fujarka), a dodatkowo mam wszystko pod bokiem, bo mieszkam w miasteczku (na obrzeżach), a do miasta wojewódzkiego mam ~50km i drogę ekspresową (więc pół godzinki spokojnej jazdy).

 

Działki mam hektar, a jak pójdę polnymi drogami tak z 500m od swojej granicy, to mam widoki, jak na załączonym obrazku - więc i sielanka i spokój i jak na wsi, a zarazem wszystko blisko :)

 

Takiej zupełnej głuszy to bym nie chciał, bo młodszy raczej już nie będę, więc ... choć są i tacy, co lubią właśnie taką izolację. Każdy musi pod siebie sobie ułożyć jak chce żyć :)

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...