Coronavirus ( Covid-19 ) Czy wszyscy umrzemy?

[BlackCoffe 13517]

Nie chodziło mi o magię, tylko, że więcej pyłków jest na maseczce niż w nosie A może i trawy jakoś specjalnie się nie starają z pyleniem.

[raiders 2502]

[Presidente 177]

Aha. Jak  to dobrze, że taki człowiek kiedyś żył bez szczepionek, bez nowoczesnej medycyny i umierał w wieku 50 lat, może wcześniej.  Oczywiście medycyny starożytnych nie można deprecjonować - w Mezoameryce potrafiono przeprowadzić trepanację i pacjent potem przeżywał, co niestety wielu 18-19 wiecznych "lekarzy" odrzuciło do lamusa. I do pytania Pana czy można takiego człowieka znaleźć i odizolować, tak, można - Korea, Singapur, Tajwan, Wietnam - tam to tak działało. Problem jest taki, że do tego potrzeba kompetencji odpowiednich służb a jak nie to zostają obostrzenia. Oczywiście trzeba jeszcze wspomnieć, że odpowiednie poszukiwanie, testowanie i izolowanie chorych albo nosicieli wymaga pewnej inwigilacji ludzi i tutaj znowu ludzie pokroju tego Pana mają z tym ogromny problem

[wodego 1335]

 

 

Jak to dobrze, że taki człowiek kiedyś żył bez szczepionek, bez nowoczesnej medycyny i umierał w wieku 50 lat, może wcześniej.

Podobno w starożytnym Egipcie średnia długość życia, wynosiła 30 lat. Ale nie trzeba aż tak daleko sięgać:

https://www.wprost.pl/218272/koszmar-w-afryce-srednia-zycia-spadla-o-polowe.html

 

Teraz najważniejsza jest obowiązkowa szczepionka. Szwecja będzie państwem, które nie wprowadzi obowiązkowego szczepienia. Mają wcześniejsze złe doświadczenia, dlatego nie zamykali swojej gospodarki, co dziwi cały świat:

https://www.dw.com/pl/szwecja-p%C5%82aci-odszkodowania-ofiarom-szczepionki-przeciwko-%C5%9Bwi%C5%84skiej-grypie/a-19257185

 

Czechy pewnie postąpią tak samo:

Czechy: Państwo musi płacić odszkodowania za powikłania po obowiązkowych szczepieniach. Takie orzeczenie wydał czeski Sąd Najwyższy.

 

Ale oczywiście dalej mówi się, że anty-szczepionkowcy wymyślają sobie powikłania. Bo szczepionki przed wypuszczeniem są testowane latami... taak.. O przetestowanych szczepionkach można mówić dopiero, kiedy są używane od dziesięcioleci.

[Tycha 4794]

dlatego nie zamykali swojej gospodarki, co dziwi cały świat:

 

I oficjalnie przyznają, że był to błąd.

 

https://www.donald.pl/artykuly/uhZyHgch/szwecja-glowny-epidemiolog-komentuje-ze-troche-im-nie-wyszlo-z-tym-koronawirusem

 

 

Ale oczywiście dalej mówi się, że anty-szczepionkowcy wymyślają sobie powikłania. Bo szczepionki przed wypuszczeniem są testowane latami... taak.. O przetestowanych szczepionkach można mówić dopiero, kiedy są używane od dziesięcioleci.

 

Prawdopodobieństwo NOPa (szczególnie poważnego) jest znacznie niższe niż prawdopodobieństwo powikłań po chorobie.

 

http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/niepozadany-odczyn-poszczepienny-nop-eksperci-mowia-cala-prawde/?fbclid=IwAR3H1i_J4976z1klsmcfGq2PaE6ARyHOIeNAcjjkEuZkc84JCZO-f7laSLk

[wodego 1335]

 

 

I oficjalnie przyznają, że był to błąd.

Jakoś w mediach nie pokazują:

- ciężarówki wojskowe wywożące trumny z miast Szwedzkich,

- lodowiska zamienione na tymczasowe chłodnie,

- kościoły wypełnione trumnami - no tak, Szwecja nie jest szczególnie katolicka,

- wypowiedzi zwykłych Szwedów typu - nie popełniajcie tego samego błędu jak my.

 

A w krajach, gdzie śmiertelność jest dużo niższa, to w/w obrazki na porządku dziennym w TV były.

[Tycha 4794]

Nie no fakt. Co tam śmiertelność na poziomie 11% i fakt, że sytuacja w sąsiednich państwach jest znacznie lepsza. Przecież podałeś dowody ostateczne i niepodważalne.

- wypowiedzi zwykłych Szwedów typu - nie popełniajcie tego samego błędu jak my.

 

Kij tam z epidemiologami czy jakimiś tam wirusologami - pRzEcIeŻ LuD WiE LePiEj. 

 

Błagam, powiedz, że tylko trollujesz.

[Presidente 177]

W Szwecji i tak był swego rodzaju lockdown - kina straciły 80% przychodów przykładowo w czasie pandemii. Oczywiście jest to mniejszy poziom niż tam gdzie wprowadzili go praktycznie całkowicie i go rzeczywiście usankcjonowali. Swoją drogą śmieszne, że niektórzy ludzie bardziej boją się powikłań poszczepiennych gdzie śmiertelność wynosi poniżej setnych części promila. Niż choroby o śmiertelności ok. 1% (a cześć przechodzi go w sposób boleśnie i bez pomocy mogą też dołączyć do tego 1% a w najgorszym przypadku znaczącą go zwiększyć

Edytowane 7 Czerwca 2020 przez Presidente

[wodego 1335]

Nie no fakt. Co tam śmiertelność na poziomie 11% i fakt, że sytuacja w sąsiednich państwach jest znacznie lepsza. Przecież podałeś dowody ostateczne i niepodważalne.

 

Że co? Ja podaję jakieś dowody? Gdzie je zauważyłeś?

To są moje luźne wypowiedzi w dziale na luzie zresztą, a nie jakieś dowody.

 

Jednak we Włoszech śmiertelność jest 14% czyli lock down nie pomógł, UK 14%, Hiszpania 11%, dalej nie chce mi się sprawdzać. A Szwecja bez zamrażania gospodarki też 11%.

 

Pisałem: a w krajach, gdzie śmiertelność jest dużo niższa, to w/w obrazki na porządku dziennym w TV były, to jednak śmiertelność w Szwecji wcale nie jest najwyższa.

 

 

Kij tam z epidemiologami czy jakimiś tam wirusologami - pRzEcIeŻ LuD WiE LePiEj.

 

Jaki lud wie lepiej? O czym piszesz? Znowu dostrzegłeś coś czego nie ma?

 

 

W Szwecji i tak był swego rodzaju lockdown

 

Nie był lock down, tylko zalecenia. A jest różnica w zaleceniach, a obowiązkach i karania np. za brak maseczki.

[Tycha 4794]

I oficjalnie przyznają, że był to błąd.

 

Jakoś w mediach nie pokazują:

- ciężarówki wojskowe wywożące trumny z miast Szwedzkich,

- lodowiska zamienione na tymczasowe chłodnie,

- kościoły wypełnione trumnami - no tak, Szwecja nie jest szczególnie katolicka,

- wypowiedzi zwykłych Szwedów typu - nie popełniajcie tego samego błędu jak my.

 

O tu (z tymi dowodami to tak hiperbola była).

Te argumenty są zwyczajnie absurdalne.

 

Jednak we Włoszech śmiertelność jest 14% czyli lock down nie pomógł, UK 14%, Hiszpania 11%, dalej nie chce mi się sprawdzać. A Szwecja bez zamrażania gospodarki też 11%.

 

Heh, całkowicie przypadkowo wspomniałeś tylko o tych państwach, które koronawirus dotknął w Europie najmocniej. Porównajmy może Szwecję do jej sąsiadów żeby było troszkę sprawiedliwiej:

Dania: 4.9%

Norwegia: 2.7%

Finlandia: 4.6%

 

Nie mówiąc już o tym, że Szwecja ma obecnie ok. 4 razy więcej ofiar śmiertelnych niż te państwa. Razem wzięte.

 

Z tym lockdownem też tak trochę minąłeś się z prawdą, bo ten tym państwom pomógł, tylko został wprowadzony za późno - co się dzieje, gdy wprowadzi się go bardzo za późno, widać na przykładzie USA/Brazylii/Rosji.

 

Jaki lud wie lepiej? O czym piszesz? Znowu dostrzegłeś coś czego nie ma?

 

Jakoś w mediach nie pokazują:

- wypowiedzi zwykłych Szwedów typu - nie popełniajcie tego samego błędu jak my.

[wodego 1335]

 

 

Te argumenty są zwyczajnie absurdalne.

Jakie argumenty? To są luźne rozważania.

 

Heh, całkowicie przypadkowo wspomniałeś tylko o tych państwach, które koronawirus dotknął w Europie najmocniej - nie przypadkowo, tylko przypuszczałem na początku, że państwo bez lock down będzie miało najwyższe wskaźniki, co wcale się nie sprawdziło. Inne państwa (celowo wybrałem z najgorszą sytuacją) mają albo gorsze wskaźniki albo takie same. To, że państwa sąsiadujące mają lepszą sytuację nie ma nic do tego, bo te sąsiadujące miały lock down. Poza tym popatrz na Włochy i Szwajcarię (granica), gdzie różnica jest 80%, a jak piszesz, powinny być zbliżone, bo sąsiadują.

 

W TV pokazywali panie ostro dezynfekujące przedszkola czy inne siłownie i kawiarnie. Co one dezynfekują? Czy to nie jest na pokaz medialny? Przecież eksperci są zgodni - wirus na powierzchniach metalowych przeżywa do dwóch godzin, na kartonie (papierze - głosowanie) w sprzyjających warunkach kilkanaście. A powyższe  lokale były zamknięte dwa miesiące. Wirusy zrobiły tam sobie bazę? Tylko jak przeżyły?

 

@up - to nie są żadne "dowody", tylko logiczne rozważania.

[Presidente 177]

asda

Heh, całkowicie przypadkowo wspomniałeś tylko o tych państwach, które koronawirus dotknął w Europie najmocniej - nie przypadkowo, tylko przypuszczałem na początku, że państwo bez lock down będzie miało najwyższe wskaźniki, co wcale się nie sprawdziło. Inne państwa (celowo wybrałem z najgorszą sytuacją) mają albo gorsze wskaźniki albo takie same. To, że państwa sąsiadujące mają lepszą sytuację nie ma nic do tego, bo te sąsiadujące miały lock down. Poza tym popatrz na Włochy i Szwajcarię (granica), gdzie różnica jest 80%, a jak piszesz, powinny być zbliżone, bo sąsiadują.

Włosi bagatelizowali koronawirusa nawet po wprowadzeniu lockdownu i naginali zasady kwarantanny

 

W TV pokazywali panie ostro dezynfekujące przedszkola czy inne siłownie i kawiarnie. Co one dezynfekują? Czy to nie jest na pokaz medialny? Przecież eksperci są zgodni - wirus na powierzchniach metalowych przeżywa do dwóch godzin, na kartonie (papierze - głosowanie) w sprzyjających warunkach kilkanaście. A powyższe  lokale były zamknięte dwa miesiące. Wirusy zrobiły tam sobie bazę? Tylko jak przeżyły?

Zbadano bankomaty, biletomaty i inne takie rzeczy w Warszawie - na dużej części z nich (70-90% dokładnej liczby nie pamiętam) wykrywano koronowirusa. Po tym jak wprowadzono dezynfekcje takich urządzeń to koronawirusa wykryto na ok 10%. Oczywiście, że jest to pokaz medialny z dezynfekcją przed kamerami... . Będą to robiły teraz codziennie kilkanaście albo i kilkadziesiąt razy. 

A wirus może przeżyć różną ilość czasu, dokładniejsze badania wykazały ślady wirusa po paru dniach nawet.

[Tycha 4794]

Inne państwa (celowo wybrałem z najgorszą sytuacją) mają albo gorsze wskaźniki albo takie same.

 

Nie jest to zbyt dobry przykład, bo te państwa nie wprowadziły lockdownu od razu (szczególe, że wirus prawdopodobnie krążył już znacznie wcześniej). Przypomnę tylko, że jeszcze na początku marca raczej mało kto spodziewał się takiego scenariusza, przez co społeczeństwo w największym skrócie nieszczególnie coś sobie robiło z zagrożenia.

 

To, że państwa sąsiadujące mają lepszą sytuację nie ma nic do tego, bo te sąsiadujące miały lock down.

 

Czyli w sumie sam w tym momencie przyznajesz, że brak lockdownu był błędem.

 

Poza tym popatrz na Włochy i Szwajcarię (granica), gdzie różnica jest 80%, a jak piszesz, powinny być zbliżone, bo sąsiadują.

 

Szwecji pod względem ilości/gęstości/rozmieszczenia populacji bliżej do jej sąsiadów aniżeli do Włoch.

 

Przecież eksperci są zgodni - wirus na powierzchniach metalowych przeżywa do dwóch godzin, na kartonie (papierze - głosowanie) w sprzyjających warunkach kilkanaście.

 

Szczerze nie mam pojęcia, skąd wziąłeś te liczby.

 

Cytat wzięty bezpośrednio ze strony WHO:

 

 

 

The most important thing to know about coronavirus on surfaces is that they can easily be cleaned with common household disinfectants that will kill the virus. Studies have shown that the COVID-19 virus can survive for up to 72 hours on plastic and stainless steel, less than 4 hours on copper and less than 24 hours on cardboard.

 

A powyższe  lokale były zamknięte dwa miesiące. Wirusy zrobiły tam sobie bazę? Tylko jak przeżyły?

 

Zamknięcie na dwa miesiące nie oznacza, że przez te dwa miesiące nikt do nich nie wchodził. 

[wodego 1335]

 

 

Szczerze nie mam pojęcia, skąd wziąłeś te liczby. Cytat wzięty bezpośrednio ze strony WHO

Pewne dane ewoluują. Tak było z maseczkami, najpierw kompletnie nie pomagają, potem pomagają. Jednak dwa miesiące, to nie kilkanaście/kilkadziesiąt godzin.

 

 

 

Zamknięcie na dwa miesiące nie oznacza, że przez te dwa miesiące nikt do nich nie wchodził.

Wynajęli specjalną ekipą, która codziennie wchodziła do każdego pomieszczenia, siadała na każdym krześle. Teraz po otwarciu nie ma mowy, by ktokolwiek gdzieś usiadł czy przebywał. Tak samo w restauracji, przedtem właściciel przechadzał się ze smutną miną wokół stolików, a po otwarciu ma swoje niewielkie pomieszczenie i go nie opuszcza.

[BlackCoffe 13517]

Taka ciekawostka Panowie  https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/koronawirus/koronawirus-jest-bardziej-niebezpieczny-dla-%c5%82ysych-m%c4%99%c5%bcczyzn-zaskakuj%c4%85ce-badania/ar-BB159BBo

[wodego 1335]

Wystarczy nosić perukę

[BlackCoffe 13517]

Metoda na koronawirusa

[leto87 2171]

"Z danych szwedzkiego Urzędu Statystycznego wynika, że pandemia koronawirusa od zgłoszenia pierwszej ofiary śmiertelnej w marcu spowodowała około 3,7 tys. zgonów, nie była jednak tak śmiertelna, jak niektóre fale grypy. Łącznie w kwietniu tego roku zanotowano 10 458 zgonów, podczas gdy w grudniu 1993 roku – 11 057. W styczniu 2000 roku bilans był z kolei gorszy, jeśli spojrzeć na liczbę ofiar śmiertelnych w stosunku do liczby ludności. Śmiertelność wyniosła wówczas 110,8 osoby w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy w kwietniu 2020 – 101,1."

Reuters..
 

Edytowane 9 Czerwca 2020 przez leto87

[Presidente 177]

To ile na tą grypę umarło? Bo to liczby za dużo jak na grypę skoro w USA - dużo liczniejszym jest wg najwyższych szacunków 60 tys. zgonów rocznie (co już koronawirus w USA przekroczył dwukrotnie a ciągle rośnie). Poza tym należy pamiętać, że kwarantanna (czy to wg zaleceń czy to prawnie ustanowiona) powoduje także mniejsze ilości zachorowań (oraz zgonów) na inne choroby zakaźne (w tym grypa)

Edytowane 9 Czerwca 2020 przez Presidente

[leto87 2171]

Mniej oczywisty wniosek był taki, że jeżeli Szwedzi prowadzą takie dokładne statystyki, to wielki szacunek za to.

[Presidente 177]

Dobra, to ilość zgonów niezależnie od przyczyny - także to nie są żadne dokładne statystki tylko proste liczenie ile osób umarło. W czasie kwarantanny czy to mniejszego ruchu mniej ludzie po prostu będzie umierało - odpada część wypadków związanych z pracą, z częstszym wychodzeniem z domu itepe itede. Mniej pacjentów umrze bo nie trafią na stół operacyjny (a jakiś tam niewielki procent jest kończy się śmiercią), ale możliwe, że niektórzy umrą bo operacja się nie odbyła. Takich rzeczy można mnożyć i mnożyć.

[raiders 2502]

https://swprs.org/szwajcarski-lekarz-o-covid-19/

[cyceron 0]

Moim zdaniem, on będzie łagodniał. Wysoka śmiertelność nie leży w interesie samego koronawirusa.

[wodego 1335]

Idzie sobie górnik do pracy, pracuje ciężko pod ziemią, po pracy w domu na kanapie sobie piwko pije. W dzień wolny na siłownię, z dziećmi do parku itp.

 

Pewnego dnia każą mu w pracy gębę otworzyć i patyczkiem machają. Dzwonią po paru dniach i mówią, że jest chory na ciężką chorobę  zakaźną:

 

- Toć nic mi nie jest, dobrze się czuję.

- Ma pan ciężką chorobę, tylko jest ona bezobjawowa.

Malaria? Borelioza? Dżuma? - w myślach sobie wymienia...

- Jest to bezobjawowy Covid-19 - odpowiadają z sanepidu.

- O cholera...

- Nie, na cholerę nie testowaliśmy. Przetestować?

 

Jakieś 2 tyg. temu miałem katar bezobjawowy (z nosa nic nie leciało), a 3 tyg. temu kaszel bezobjawowy (w ogóle nie kaszlałem). A te wszystkie przemyślenia po obejrzeniu filmu. Warto:

https://www.youtube.com/watch?v=e0WbCkL5Kgs&feature=share&fbclid=IwAR00RwaCwZzFPaSozWxYFzBzEQRMZzhXwE-ugS6QlSOyoCfVeKZ8sW3lw70

[sid vicious 16130]

Dokładnie, ludzie wyglądający jak menele z IQ80 rozgryźli spiseg całego świata i zrobili z tego filmik na youtube. Jak dobrze, że nie dałem się omamić.