Skocz do zawartości

Temat o polityce - wchodzisz na własne ryzyko


Recommended Posts

22 godziny temu, zbiku90 napisał:

Ja nie noszę na świeżym powietrzu

Chyba właśnie tak będę robił i zakładał tylko wtedy, kiedy jest to konieczne, np. w sklepie. Jak gdzieś zobaczę patrol MO, to sobie przejdę na drugą stronę ulicy dla świętego spokoju. Generalnie nie łażę tam, gdzie dużo ludzi jest, więc może nie będę miał problemów :P

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Generalnie zauważyłem, że ludzie mają wywalone i zakładają maseczki tylko po to, żeby nikt się nie dowalił. Nawet panie pracujące w marketach mają maseczki ponaciągane na brodę, żeby nie utrudniały oddychania. Psiarnia wyłapuje głównie w miejscach, gdzie dużo ludzi się gromadzi. Jakieś protesty, imprezy itp. Nie zauważyłem, żeby pojedyncze osoby na ulicy zatrzymywali za brak maseczki. No chyba że ktoś się zachowuje w taki sposób, że zwraca na siebie uwagę (np. zakłóca spokój, hałasuje), wtedy faktycznie mogą ukarać. Zwykłych przechodniów raczej nie łapią, przynajmniej u mnie.

Link to post
Share on other sites

No bo maseczki nie chronią przed wirusem tylko przed mandatem. Oczywiście osoby kaszlące, kichające, którym cieknie z nosa powinny zakładać bo wtedy ma to sens. W przypadku zdrowych osób wystarczy zachowanie dystansu i mycie/dezynfekcja dłoni, tak jak było rok temu zanim przyleciał duży samolot z maseczkami.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites
35 minut temu, 030366 napisał:

Nie zauważyłem, żeby pojedyncze osoby na ulicy zatrzymywali za brak maseczki.

A ja, tak. 

 

35 minut temu, 030366 napisał:

Zwykłych przechodniów raczej nie łapią, przynajmniej u mnie.

Łapią... wszystko zależy na kogo trafisz, jak stoi 10-ciu łysych na osiedlu to nie podejdą. Jak jakiś starszy facet kopci peta w nocy o północy to wyrastają spod ziemi.

Dali im lewymi rozporządzeniami taką możliwość, możesz nie przyjąć mandatu i się z tym bujać - w większości przypadków sąd przyzna Ci ostatecznie rację. Ale co stracisz czasu to twoje.

Edytowane przez pendzel_3
Link to post
Share on other sites
W dniu 23.02.2021 o 12:25, pendzel_3 napisał:

Jak jakiś starszy facet kopci peta w nocy o północy to wyrastają spod ziemi.

Ja nie szlajam się nocami po mieście i nie jaram petów na chodniku pod blokiem. Wychodzę  tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne, czyli najpotrzebniejsze zakupy i ewentualnie jak muszę jakąś konkretną sprawę gdzieś załatwić. Jak jakiś Janusz w środku nocy wyłazi z domu, żeby zajarać sobie szluga, no to wtedy jest bardzo łatwym celem dla "panów" milicjantów. Albo jak ktoś np. wraca po ciemku i zygzakiem z jakiejś zakrapianej imprezy od kogoś. Tacy to się sami podkładają można powiedzieć :P

Edytowane przez 030366
  • Że co, proszę? 1
Link to post
Share on other sites
Godzinę temu, 030366 napisał:

Jak jakiś Janusz w środku nocy wyłazi z domu, żeby zajarać sobie szluga,

"Janusz" jak go nazwałeś wyłazi, bo robi tak pewnie od 30 lat i wyłaził będzie. Nie będzie kopcił rodzinie w domu czy na klatce schodowej wszystkim tylko dlatego, że w tym tygodniu ministerstwo wylosowało zestaw takich a nie innych obostrzeń.^^ Istnieje jeszcze w prawie taki termin jak zasady współżycia społecznego, coś o czym nasi Vateusze chcieliby najchętniej zapomnieć. 

 

Godzinę temu, 030366 napisał:

Wychodzę  tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne, czyli najpotrzebniejsze zakupy i ewentualnie jak muszę jakąś konkretną sprawę gdzieś załatwić.

Najpotrzebniejsze czyli? żywność? ale po ośmiorniczki do Selgrosa to wolno czy już nie? I jakież to sprawy dla Ciebie są "konkretne"?. Ponieważ dla niego ta "fajka o północy" będzie konkretną sprawą.

Ja dziś jadę do fryzjera, to to jest konkretna sprawa czy jednak może powinienem przełożyć wizytę na sierpień 2024, aż mi broda do j*jec urośnie?%-)

 

Godzinę temu, 030366 napisał:

no to wtedy jest bardzo łatwym celem dla "panów" milicjantów.

No własnie celem - jak na polowaniu.Na szczęście tylko tych nadgorliwych słupkowiczów, nie każdy jest taki.

 

Godzinę temu, 030366 napisał:

Albo jak ktoś np. wraca po ciemku i zygzakiem z jakiejś zakrapianej imprezy od kogoś. Tacy to się sami proszą można powiedzieć :P

:facepalm:

 

Piszesz tak jakbyś Ty nigdy nie wracał z żadnej imprezy. W cywilizowanym kraju policja jest od tego aby Ci pomóc, a nie gnoić. Wracając z imprezy w nocy masz mieć poczucie, że są na ulicach po to aby pilnować porządku i zapewnić Ci bezpieczeństwo (za twoje pieniądze z resztą) a nie po to żeby Cię wypałować. (no chyba, że przyjdzie Ci do głowy coś bardzo głupiego i niezgodnego z prawem po drodze:D).

E:literówka

Edytowane przez pendzel_3
  • Lubię to 1
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Ja nie oceniam nikogo, ani jakichkolwiek zachowań. Chodziło mi tylko o to, że w nocy, jak jest mało ludzi, łatwiej jest wypatrzeć  kogoś, kto sobie idzie ciemną uliczką bez maseczki. Jak jest ciemno i nikt nie widzi, to wtedy funkcjonariusze z ZOMO/ORMO są odważni, bo "przestępca" jest jeden, a ich co najmniej dwóch. Więc mogą z człowiekiem zrobić co chcą. Jak odmówi przyjęcia mandatu, to go zakują w kajdanki i zgarną na komisariat. Tam już mu pałkami "wytłumaczą", że te wszystkie obostrzenia to są dla jego dobra i mandat też jest dla jego dobra. W końcu zmięknie i zapłaci, żeby się odczepili od niego.

 

18 minut temu, pendzel_3 napisał:

Piszesz tak jakbyś Ty nigdy nie wracał z żadnej imprezy. W cywilizowanym kraju policja jest od tego aby Ci pomóc, a nie gnoić. Wracając z imprezy w nocy masz mieć poczucie, że są na ulicach po to aby pilnować porządku i zapewnić Ci bezpieczeństwo (za twoje pieniądze z resztą) a nie po to żeby Cię wypałować. (no chyba, że przyjdzie Ci do głowy coś bardzo głupiego i niezgodnego z prawem po drodze:D).

Właśnie do tego zmierzałem. W Wolsce niestety tego poczucia nie ma i spacerując nocą po mieście samemu i bez maseczki na pewno zostałbym zatrzymany przez MO. I nieważne, że byłem sam, nikogo innego nie było w zasięgu wzroku, więc i tak nikt by się niczym nie zaraził. Po prostu wykorzystują każdą okazję, żeby kogoś ukarać za cokolwiek, bo jak się kasa z mandatów nie będzie zgadzać, to komendant obetnie premie i dzieci nie dostaną nowego kompa do grania od tatusia :D 

Wiele razy wracałem późną nocą z najróżniejszych imprez, ale w obecnej sytuacji bym się na to nie odważył. Za duże ryzyko, że zostanę zatrzymany jako "groźny przestępca", który miał czelność zdjąć maseczkę XDDD

Link to post
Share on other sites
17 godzin temu, 030366 napisał:

Wiele razy wracałem późną nocą z najróżniejszych imprez, ale w obecnej sytuacji bym się na to nie odważył. Za duże ryzyko, że zostanę zatrzymany jako "groźny przestępca", który miał czelność zdjąć maseczkę XDDD

Nie ma zakazu przemieszczania się (na chwilę obecną, bo co im tam maszyna losująca jutro wyrzuci to prawie jak chybił-trafił w totku), nie widzę powodów dla których nie miałbym zamykać się w 4 ścianach, zakładam tą "szmatę" mimo, iż w nocy o północy to pomoże ale nie w przeciwdziałaniu COVID tylko w grzybicy przełyku :rotfl:.

 

A odnośnie policji to też nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora, są różni ludzie a ryba się psuję od głowy.

Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, pendzel_3 napisał:

odnośnie policji to też nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora

Dokładnie, w miejscu w którym obecnie mieszkam policjanci są w porządku, druga sprawa że rzadko mam do czynienia. No ale to małe miasteczko gdzie każdy każdego zna, wcześniej w większym mieście chamów i prostaków było więcej na oko.

2 minuty temu, leto87 napisał:

Ja bym się zastanowił nad podatkiem katastralnym, od wartości nieruchomości drugiej i kolejnej

Niby spoko tylko ciekawe czy nie wywindowało by to cen najmu jeszcze bardziej. Koszty przecież trzeba na kogoś przerzucić

Link to post
Share on other sites

Część zwiększy czynsze a część sprzeda, osoby które kupiły mieszkanie jako lokatę kapitału będą musiały zdecydować. Większa podaż to też niższe ceny.
Chyba nie o to chodzi żeby zarabiać na nieruchomościach tylko żeby mieć gdzie mieszkać. Pieniądze powinny się brać głównie z wiedzy i pracy,a nie z samego faktu posiadania.
Tak mi się wydaje.

Link to post
Share on other sites

Przez to że ludzie chcą na nieruchomościach zarabiać, zwłaszcza przy zerowych stopach procentowych, właśnie tak się dzieje. Jest to dochód pasywny.  Czy to jest sytuacja dobra dla gospodarki?
Gdyby te osoby zainwestowały w nowe technologie, czyli wiedzę,albo we własną działalność czyli pracę, wszyscy by na tym zyskali.
Pewnie że tak się nigdy nie stanie, ale uważam że byłby to dobry kierunek.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...