Skocz do zawartości

Spalanie / technika jazdy


Gość Kotecek

Recommended Posts

E60 2.5D 177km 13-15L lato/zima 100% miasto, VB 1.8 115KM 13-14L lato/zima 100% miasto :P

No to szału nie ma ze spalaniem przy tylko 177km, aż dziwne że więcej niż mój pali, Outek waży ze mną i pełnym bakiem 1900, a ja jeżdzę bardzo dynamicznie, często 4000-4500 obrotów, dopiero przy 4000 jest pełne stado 156 koni.
Link to post
Share on other sites

Wszystko zależy od miasta , ale fakt ta e60 dużo pali , może już nie do końca sprawna . Kolegi e60 3.0d pali 10.5 głównie miasto tyle że w manualu  . Sam sporo tym autem jeździłem . W alfie 156sw miałem  2.4jtd około 180km i też 10 nie przekraczała z gazem w podłodze (na kompie 8.5-9) . W szybkiej trasie 7 paliła (komp 6.5).

Link to post
Share on other sites

 

 

Staruszek  :ups:  :ups: Ciężko pali, ponieważ stał dwa miesiące nieruszany + letnie paliwo. 

Z ciekawostek, w okresie jego produkcji pasy bezpieczeństwa w ciężarówkach nie były montowane. Spalanie rzędu 30l/100km.

Hamulce ma ostre jak brzytwa. Przy normalnych temperaturach pali na pół obrotu rozrusznika (rotacyjna pompa paliwka). Niestety, czasy świetności już za nim.

Silnik oczywiście euro 6, bluetec 5.

Edytowane przez TheDawidex
Link to post
Share on other sites

Up . Ja aktualnie mam 147 jtd 16v plus program na jakieś 170koni . No i właśnie spalanie 6 jak delikatnie jeżdżę lub 8 jak bardzo dynamicznie . Wcześniej miałem taka jak ty jtd 115 z boxem na 147km i 320nm . Paliła o 0.6 litra mniej od obecnej mniej więcej .

Żona głównie do pracy tym jeździła to na zbiorniku 930-950km robiła miasto /trasa 70/30 (na kompie 5.4-5.7 wychodziło ) 

Link to post
Share on other sites

Kupiłem rainsporty 3 w zeszłym sezonie. Bardzo dobra opona za rozsądną cenę. Na razie przejechałem ze 15-20tkm. Żadnych negatywnych uwag nie mam.

Pirelki cinturato mam teraz nowe zimowe i też są super, ale widziałem w testach że zużywają się bardzo szybko.

 

Jeszcze dodam co mnie skłoniło na zakup, uniroyalki z reguły lepiej spisują się na mokrym od innych opon, a na suchym to większość opon sobie poradzi.

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

Mam Megane III 2,0 dCi z automatem i przy jeździe po mieście zimą pali mi teraz ok. 9,5 l / 100 km. Patrząc na wyniki innych w tym wątku, to chyba nie jest źle. Megane II 1,6 16V w takich warunkach paliło mi ok. 9,5-10 l / 100 km :)

Edytowane przez Pawel7
Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...

A ja mam do Was takie pytanie o technikę jazdy.

Dość niedawno jechałem z kumplem, który zobaczył mój "nawyk" i stwierdził, że jest to dla niego dziwne.

Dokładnie chodzi o puszczanie gazu (czasami zupełnie) i dodawanie gazu później, aby utrzymać prędkość.

Przykładowo wygląda to tak - śmiagam prostą długą drogą np. 70km/h, puszczam gaz i dalej na biegu 5/6 jadę bez gazu przez kilkadziesiąt/kilkaset metrów. Prędkość zaczyna lekko spadać np do 65km/h, to lekko dodaję gazu znowu do 70km/h.

Kumpel natomiast twierdzi, że lepiej cały czas trzymać nogę na gazie lekko wciśniętą i pracować góra dół, aby utrzymać prędkość, bo to niby ekonomiczniej.

Nie wiem jak Wam, ale mi się mniej noga w taki sposób męczy, gdy nie duszę cały czas gazu lekko dół i góra.

Nie wiem natomiast czy to dobre dla żywotności silnika.

Link to post
Share on other sites

Jasne że więcej spali przy twoim stylu jazdy. Auto do przyspieszenia zużywa dużo więcej paliwa niż do utrzymania szybkości. Według zasad ecodrivingu trzeba osiągnąć dosyć szybko prędkość docelową i ją utrzymywać.

Link to post
Share on other sites

Tutaj raczej nie chodzi mi o spalanie lecz o silnik i ogólnie auto - czy to wpływa jakoś negatywnie.

Co do spalania to też można polemizować, bo przecież szybkość utrzymuję lekkim dodaniem gazu co jakiś czas.

Podam nawet przykład - kilka lat temu instruktor na prawku powiedział mi, że zauważył, że puszczam gaz i jadę na biegu, powoli wyhamowując najczęściej przed dojechaniem do świateł lub zakrętów. On natomiast walił gazem aż do samego końca i wtedy deptał hamulec na max. Poszliśmy na zakład - powiedział, że jego średnie spalanie to X litrów i zresetował komputer i jeśli zrobię tyle samo lub nawet mogę ciut więcej moim sposobem jazdy to szacun. Śmigaliśmy chyba 2h i na koniec okazało się, że zrobiłem 0,2l poniżej jego wyniku. Był to oczywiści zupełnie inny samochód i dawno temu, ale pamiętam to do dziś.

Nie piszę tutaj o jeździe bez biegu i z wciśniętym sprzęgłem. Normalnie bieg i czasami zupełnym oderwaniem stopy od gazu.

Najczęściej to robię na trasie - długie proste, czasami za mocno depnę, to zabieram nogę z gazu i auto samoczynnie spowalnia do prędkości, którą chce jechać, a jak ciut zejdę poniżej niej to tylko lekkie wyrównanie prędkości - ciut gazu.

Link to post
Share on other sites

Dojeżdżając do skrzyżowania hamując silnikiem (czyli tak jak Ty puszczając gaz) to też jest oczywiste że mniej spalisz , bo wtedy paliwo jest nie wtryskiwane do cylindrów . Ale wcześniej mówiłem o jeździe na prostym odcinku np autostradzie . Negatywnie to wpływa na nerwy kierowców jadących za tobą , nie jedziesz płynnie po prostu . Jeśli delikatnie dodajesz gazu bez szarpania to  układowi napędowemu nie powinno to robić większej różnicy . 

Link to post
Share on other sites

Co do nerwów kierowców - zgadzam się. Nie hamuję oczywiście tak jak na prawku - 100m przed :D

Mówiłem jednak tylko przykładowo jak robiłem prawko.

Chodzi mi wyłącznie o utrzymywanie prędkości poprzez puszczanie gazu do zera, a następnie lekkie dodawanie gazu.

Prędkość po prostej spada max kilka a nie kilkanaście km/h. Niektórzy nazywają to jazda na biegu, rozpędem czy inaczej.

Niby spalanie zero przez kilka-kilkanaście sekund, ale nie do końca. Oczywiście nikt tego nie robi pod górkę ;)

Link to post
Share on other sites
Niby spalanie zero przez kilka-kilkanaście sekund, ale nie do końca. Oczywiście nikt tego nie robi pod górkę

Jak puścisz gaz na biegu  i obroty nie spadną do 1000-1200 to nawet kropelka paliwa się nie pojawi w silniku .

Tak teraz sobie przypomniałem że w mistrzostwach jazdy o kropelce (chyba shell eco maraton ) w sumie rozpędzają te sprzęty i gaszą potem od nowa . Więc możesz mieć rację że tak się da mniej paliwa spalić . Tylko w tamtych autach nie ma praktycznie żadnych oporów porównując z normalnym samochodem . 

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...