Nowe przepisy dot. prawa jazdy

[kubbak 10134]

@kubbak wiem jak wygladaja takie testy do policji. Np pytanie: wolalbys by umarl Ci ojciec czy matka? Sorry, ale nie bede sie znizac do poziomu psychobelkotu.

Nic nie wiesz jak piszesz takie pierdoły. Na psychotestach nie ma pytań kogo wolałbyś stracić. Są pytania odnośnie Twojego usposobienia.

A co do Twojego łuku - ot nie masz wyczucia gabarytów auta i odległości. Twój bełkot służy jedynie swojej obronie.

 

Już są na to sposoby. Wprowadzi nerwową atmosferę, będziesz jeździł tak długo po różnych nietopowych miejscach aż popełnisz błąd . Mój egzamin trwał godzinę, podpuszczał mnie przykładowo "zmieńmy pas" przed przejściami dla pieszych .

Mój na B trwał godzinę, nie miał się do niczego przyczepić to kazał mi jeździć, mój kumpel zaraz po mnie z tym samym egzaminatorem jeździł 35 minut (raz zdusił auto przy ruszaniu na skrzyżowaniu). Na C godzinę 10 minut. Przy C+E 30, trafiłem na tego samego egzaminatora, powiedział, przejedźmy się to będzie formalność. Jak ktoś umie i nie boi się jeździć to ich zagrywki nic nie dadzą (bazują na tym, że ktoś musi jeździć i dlatego się boi).

[Gość DANNY__79]

Dałem filmik z Silesii, to dla równowagi dam i z Warszawy:

 

http://youtu.be/4QeXAMk76Us

 

Edytowane 1 Października 2012 przez DANNY__79

[Gość nasciturus]

Znajomy jeździł 1h 40 minut aż w koncu popelnil dwa błędy tej samej kategorii .

 

@mich@el - w zamyśle chciał skręcać na rondzie w lewo. Najlepsze miałem parkowanie równoległe przy jakiś krzakach w ciasnym miejscu .

 

Odnośnie nowych przepisów - coś ma się z punktami zmienić ponoć, zamiast zabrać po 24 wyślą na kurs.

Edytowane 1 Października 2012 przez nasciturus

[kubbak 10134]

Odnośnie nowych przepisów - coś ma się z punktami zmienić ponoć, zamiast zabrać pod 24 wyślą na kurs.

Podobno po przekroczeniu 24 pkt. mają tylko wysyłać na kurs, przy kolejnych 24 pkt. kill.

[mICh@eL 335]

Najlepsze miałem parkowanie równoległe przy jakiś krzakach w ciasnym miejscu .

Teraz muszą być dwie długości auta, żeby móc parkować

[verul 373]

@kubbak mozesz nawet sobie skopiowac milion razy ze to co pisze jest belkotem, ale znizenie sie do szambonurka Niesiolowskiego nie sprawi ze nagle bedziesz mial racje. Psychotesty to mozna sobie wypelniac dla zabawy w kolorowych czasopismach dla kobiet. No chyba ze twoja psychika jest prosta jak budowa cepa, to moze cie dopasuja do jakiegos podrzednego przecietnego typka. Przyklad z ojcem i matka jest wziety z zycia - jest takie pytanie na psychotestach do policji. Prawidlowa odpowiedz to ze wolalbys stracic ojca. Jak dla mnie prawidlowa odpowiedz to przerwac taki test i sobie odpuscic taka prace. Ale jakis psychomagik wymyslil ze prawidlowo nalezy tracic ojca. To skrajny przypadek, ale obrazuje debilizm tego typu testow.

A ze popelnilem blad na luku - no popelnilem, nie bronie sie. Nie zmienia to faktu ze wtedy umialem jezdzic, jak zdawalem drugi raz umialem (i zdalem) i teraz tez umiem. Czasem po prostu sie popelnia bledy. Nawet kierowcom z 20 letnim stazem zdarza sie wjechac pod prad.

 

Co do oblewania przez egzaminatorow to oni sa szkoleni w podejsciu psychologicznym do egzaminowanego tak by sie mniej stresowal. Uzywaja tego w druga strone. I jeszcze dla naiwnych co mysla ze mozna jechac nie lamiac przepisow: sa miejsca ze nie mozna. Jezeli ma sie pecha i trasa egzaminu przez takie miejsce moze przebiegac to juz sie jest na lasce egzaminatora. W Poznaniu np przy Rynku Jezyckim. Masa ludzi i dwa przejscia dla pieszych bez swiatel. Ciagle ktos idzie. Nie wymusisz na pieszym pierwszenstwa to nie przejedziesz. Jak bedizesz stal jak czajnik to tez cie obleje za utrudnianie ruchu. Ja slyszalem o przypadku oblania za to ze ktos przepuscil egzaminowanego z grzecznosci (ustepujac pierwszenstwa mimo ze ten ktos je mial). Oblal za wymuszenie pierwszenstwa.

 

Ja i tak jestem za systemem angielskim. Znac przepisy? A jakie przepisy niby trzeba znac? To jak wyglada ograniczenie predkosci wie nawet dziecko. Swiatla tak samo. Nakazy skretu i zakazy tez. Stop tak samo. Pozostaje wyryc na pamiec ustap pierwszenstwa i droga z pierwszenstwem i mamy juz cala wiedze typowego kierowcy jesli chodzi o przepisy ruchu drogowego.

 

Na koniec zagadka. Czerwona linia wskazuje to jak idzie glowna droga z pierwszenstwem. Kiedy na tym skrzyzowaniu nalezy uzyc kierunkowskazu (jadac od strony pomaranczowego samochodu)? Strzalka sie nie sugerujcie, rownie dobrze moglby skrecac lub jechac gdziekolwiek.

http://www.fotoszok.pl/upload/7445cc0c.jpg

Edytowane 1 Października 2012 przez verul

[mICh@eL 335]

Nie rozumiem pytania.. jadę od lewego dolnego rogu zdjęcia w prawo tak jak czerwona linia?

[Tarrok 253]

Nawet kierowcom z 20 letnim stazem zdarza sie wjechac pod prad.

 

Z tym się można kłucić

[verul 373]

Nie mozna sie klucic, bo o faktach sie nie dyskutuje, a znam takich. Prawko od 20 lat, bardzo dobrze prowadzi, ale sie zamyslil, zagapil czy co tam jeszcze. Ja sam jak kiedys jechalem po nieprzespanej calej nocce przez przypadek przelecialem na czerwonym. Na szczescie koles co skrecal zatrzymal sie, a ja odbilem na pas obok, bo bym mu zaparkowal w boku. Po prostu zdarza sie popelniac bledy. Nie ma ludzi nieomylnych.

 

Co do zagadki to moze troche namieszalem z tymi kolorkami. Czerwony jest po to by pokazac jak idzie glowna droga z pierwszenstwem. A samochodzik moze skrecic w prawo jak glowna, pojechac prosto i skrecic w lewo. Kiedy powinien uzyc kierunkowskazu.

[Gość DANNY__79]

Teraz muszą być dwie długości auta, żeby móc parkować

Widocznie było sporo otarć

 

Nawet kierowcom z 20 letnim stazem zdarza sie wjechac pod prad.

Na pewno nie! Skąd bierzesz takie stwierdzenia...>? No chyba, że zmienią gdzieś orientację ruchu, nie dadzą jeszcze oznaczeń (ale tak się chyba nie dzieje), a kierowca pojedzie na pamięć -- ale to ... nie... lol

Edytowane 1 Października 2012 przez DANNY__79

[mICh@eL 335]

A samochodzik moze skrecic w prawo jak glowna, pojechac prosto i skrecic w lewo. Kiedy powinien uzyc kierunkowskazu.

No normalnie, jak skręca w lewo to kierunkowskaz lewy, jak w prawo - prawy, na wprost bez kierunkowskazu

[kubbak 10134]

Psychotesty to mozna sobie wypelniac dla zabawy w kolorowych czasopismach dla kobiet. No chyba ze twoja psychika jest prosta jak budowa cepa, to moze cie dopasuja do jakiegos podrzednego przecietnego typka.

No do Ciebie pisze się jak do cepa. Psychotesty (a dokładnie badania psychotechniczne) to nie jedynie odpowiadanie na pytania odnośnie usposobienia. Racz ruszyć myszką/klawiaturą i poszukaj co tam się wykonuje.

 

Kiedy powinien uzyc kierunkowskazu.

Cytując kodeks drogowy:

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

[Gość DANNY__79]

A właśnie jak już jesteśmy przy kierunkach (dawaniu kierunków) - bo powiem Wam, że zawsze nie mam pewności:

 

Wjeżdżając na rondo i dla przykładu na tym rondku pojedźmy w lewo (rondko małe jeden pas na nim -- przykładowo): dajemy lewy kierunek na wjazd, bo zjazdowy - normalne - dajemy. ?

 

Ja odruchowo daję (ewentualnie włączam zaraz po wjechaniu na rondko), dlatego, że jak mijam kolejne zjazdy (tj. do skrętu w prawo, do jazdy na wprost) to stojący tam kierowcy widzą, że ja zostaję na rondzie. Jak się Wam wydaje.

Edytowane 1 Października 2012 przez DANNY__79

[Gość nasciturus]

Teraz muszą być dwie długości auta, żeby móc parkować

Zdawałem w sierpniu. Wybrał miejsce na jedno auto (na kursie też mówiono, że musi być na dwa - rzeczywistość okazała się brutalna - może za dobrze mi szło)

 

Wjeżdżając na rondo i dla przykładu na tym rondku pojedźmy w lewo (rondko małe jeden pas na nim -- przykładowo): dajemy lewy kierunek na wjazd, bo zjazdowy - normalne - dajemy. ?

 

Na wjeździe nie włączasz kierunkowskazu (na rondzie bez sygnalizacji), na wyjeździe włączasz prawy kierunek. Tak mnie uczono, jeżeli wprowadzam w błąd z góry przepraszam i proszę poprawić .

 

EDIT: Panowie wyżej... kłócić

Edytowane 1 Października 2012 przez nasciturus

[Gość DANNY__79]

Tak mówię o rondku bez sygnalizacji.

 

Wiecie -- chyba teraz kumam ten przepis.

Trzeba to brać tak: wjeżdżam na rondko i od razu mam pierwszeństwo (co wiadomo), kręcę się na nim ile mi się podoba (lol ), a jak napadnie mnie ochota wjechać w któryś zjazd, to daję prawy kierunek i opuszczam rondko.

 

No i cacy

Edytowane 1 Października 2012 przez DANNY__79

[verul 373]

@kubbak nie cytuj mi kodeksu tylko odpowiedz na pytanie.

 

A psychotesty?

Badanie wygląda tak: Najpierw test na inteligencje: dopasowywanie kształtów (jaki brakuje). Potem spisywanie liczb w kolejności. następnie refleks, naciskanie "pedałó" w zależności od świateł ki dzwięków. Następny test na szybkość podejmowania decyzji, w odpowiednim miejscu i czasie naciskasz guziki. Kolejne to ustawianie prętów w jednej linii. I na koniec Ciemnia. Zamykają Cię w totalnie ciemnym pokoju na około 15min. po tym czasie pojawia się słabo świecące kółko wokół którego jest okrąg z przerwą i masz w odpowiednim czasie podać na której godzinie jest przerwa. Na koniec czytasz napis na bardzo jasnym tle i w pewnej chwili gaśnie lampa i pojawia się w innym miejscu krztał który musisz określić. Całe badanie trwa około 2 godzin. Więc należy być wyspanym i nie po imprezie bo oblejesz. Lekarz prowadzący będzi Cię instruował przed każdym badaniem.

Pragnąłbym tym postem uspokoić wszytkich ludzi martwiących się o tzw. "zdanie"psychotestów.

 

Byłem teraz , jestem świeżo po nich ....mam wade jednego oka aż 3,5 ....więc sporo. ogólnie...jak zasłonie oko w pełni zdrowe to widze jak przez mgłe...no lipa. Soczewka raczej tylko pilnuje tego by sie nie pogorszyło i się nie pogarsza dzięki bogu a nawet trochę polepsza w kadym razie ...badania: te logiczne to banał , nie ma co pisać. te na refleks też banał. Bardziej zabawa niż jakiś test. no i ten sterometr czy coś......wiadomym jest ze widząc jedynie na jedno oko nie widzi się czasem głębi, wiec ciężko było temu sprostać...Panowie mi podpowiadali co mam robić o.O, wiec poszło, potem ciemnia i te 2 minuty zagadek które bardzo wyraźnie widać i koniec....i uwaga....."zaliczyłem"....!!! Zaznacze przy tym, że prawo jazdy mam od 10 lat, żadnego wypadku , praca wymaga odemnie ciągłego poruszania się samochodem...wiec naprawde ludzie! spokojnie, bez stresu.

wiedzialem ze zenada.

[Gość nasciturus]

Przypuśćmy chcesz jechać w lewo...

 

-Wjeżdżasz na rondo

-Mijasz pierwszy zjazd w prawo

-Gdy samochód znajduje się mniej więcej na wysokości zjazdu prosto włączasz kierunek prawy, że chcesz na kolejnym zjeździe (w lewo) skręcić.

Edytowane 1 Października 2012 przez nasciturus

[Gość DANNY__79]

E:

Dlaczego o tym piszę -- dlatego, że bardzo często obserwuję (nawet u kierowców C, C+E, D), że z automatu wjeżdżając na rondko dają lewy, a potem na któryś tam zjazd prawy.

 

E: up:

no no, już zaskoczyłem jak te małe rondka trzeba robić.

Edytowane 1 Października 2012 przez DANNY__79

[verul 373]

Co do ronda to rondo, rondu nierowne wiec ciezko gdybac. Ja prowadzac samochod robie tak by inni wiedzieli co chce zrobic, a nie zeby jechac zgodnie z przepisami.

[kubbak 10134]

Wjeżdżając na rondo i dla przykładu na tym rondku pojedźmy w lewo (rondko małe jeden pas na nim -- przykładowo): dajemy lewy kierunek na wjazd, bo zjazdowy - normalne - dajemy. ?

Dajemy w kierunek w prawo mniej więcej po przejechaniu zjazdu na wprost.

@kubbak nie cytuj mi kodeksu tylko odpowiedz na pytanie.

Zrozum, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi w jakiej odległości od chęci zmiany kierunku jazdy masz włączyć kierunkowskaz.

A psychotesty?

wiedzialem ze zenada.

Ludzie ze słabym wzrokiem także dostają zaświadczenie o nieograniczonej ważności prawa jazdy (w zależności od wady wzroku powinni dostać na max 5 lat). Ludzie z epilepsją też dostają prawo jazdy mimo, że nie powinni. Kwestia kasy.

[verul 373]

Mi nie chodzi o odleglosc tylko o to kiedy w ogole powinien go uzyc. I nie chodzi o cytowanie przepisu tylko umiejetnosc zastosowania go w praktyce. Zatem napisz to i miejmy to z glowy

 

A skad urzednik ma wiedziec czy ktos ma padaczke? I co ma wzrok do prawa jazdy w sytuacji kiedy ludzkosc wymyslila okulary i szkla kontaktowe. To nie licencja pilota mysliwca. Niedawno ogladalem program o wypadku lotniczym gdzie pilotem duzego samolotu pasazerskiego byl gosc z jednym okiem. Idealnie zaparkowal awaryjnie samolot na malym fragmencie zieleni tuz obok rzeki do ktorej mogl sie zeslizgnac tak ze ani pasazerom, ani samolotowi sie nic nie stalo. I zrobil to majac jedno oko czyli nie odrozniajac odleglosci. W dzisiejszej komunistycznej Polsce nie moglby nawet tramwaju prowadzic.

[kubbak 10134]

Kierunek powinien włączyć chcąc jechać w lewo bądź w prawo. Droga z pierwszeństwem nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli o to Ci chodzi.

A skad urzednik ma wiedziec czy ktos ma padaczke? I co ma wzrok do prawa jazdy w sytuacji kiedy ludzkosc wymyslila okulary i szkla kontaktowe.

Przed przystąpieniem do kursu każdy wg przepisów powinien przejść badania lekarskie. W Polsce jest to załatwiana na zasadzie pieniędzy. Ja broń Boże nie miałem na myśli całkowitego zakazu prowadzenia pojazdów dla nich, tylko powinno się wydawać w takich przypadkach terminowe prawo jazdy by mieć jakąś kontrolę nad tym, to nie wolna amerykanka.

A ludzie z epilepsją sami powinni być świadomi zagrożenia jakie potencjalnie stwarzają na drodze w przypadku ataku choroby (chciałbyś stracić bliską Ci osobę przez kogoś kto wbrew przepisom dostał prawo jazdy?). Jednak chęć prowadzenia pojazdu jest ważniejsza.

[verul 373]

I widzisz. Jadac na wprost tez nalezy wlaczyc kierunkowskaz. Przytoczyles przepis, ale nie potrafiles go zastosowac. Jadac na wprost zmienia sie pas ruchu - dlatego. Czyli tam nalezy za kazdym razem uzyc kierunkowskazu.

 

Co do badan okresowych to dla mnie sa pozbawione sensu. Tak jak komus moze sie wada poglebic, tak samo u zdrowego moze sie pojawic. Wiec kazdy powinien miec okresowe.

[kubbak 10134]

I widzisz. Jadac na wprost tez nalezy wlaczyc kierunkowskaz. Przytoczyles przepis, ale nie potrafiles go zastosowac. Jadac na wprost zmienia sie pas ruchu - dlatego. Czyli tam nalezy za kazdym razem uzyc kierunkowskazu.

Nie sprzeczam się, nie jestem alfą i omegą.

Chociaż będąc tak dokładnym na tym zdjęciu na wprost jechać nie wolno (linia ciągła dawno nie była odnawiana).

[mICh@eL 335]

Wybrał miejsce na jedno auto (na kursie też mówiono, że musi być na dwa - rzeczywistość okazała się brutalna - może za dobrze mi szło)

No to gadasz, czy na pewno jest regulaminowa długość miejsca parkingowego, jak powie tak, a nie będzie i się nie zmieścisz, to bez problemu robisz odwołanie i dostajesz nowy termin za free

 

Jadac na wprost tez nalezy wlaczyc kierunkowskaz.

I teraz powiedz mi, skąd nadjeżdżający z przeciwka wie, czy ja jadę prosto i może jechać spokojnie, czy skręcam w lewo i ma się zatrzymać i mi ustąpić pierwszeństwa?