Skocz do zawartości

Nowe przepisy dot. prawa jazdy


Recommended Posts

ale niektóre listki które nie potrafią nawet jechać swoim pasem nie mówiąc o płynnym ruchu powinno się trzymać na kursie aż nie nauczą się jeździć.

Kurs prawa jazdy nie nauczy Cię jeździć a tylko zdać egzamin (aż mnie krew zalewała jak słyszałem instruktorów "jak zobaczysz pachołek x to daj y obrotów w prawo"), to trzeba wpoić do świadomości społeczeństwu.

 

Ja wprowadziłbym chociaż 10-20h jazdy po matach poślizgowych/szarpakach/z tylną osią na kółkach sklepowych, do tego z 10h jazdy po mieście (bo i poco więcej?). Koszt wzrósłby drastycznie ale świadomość ludzi także.

Link to post
Share on other sites

To fajnych macie instruktorów... ja miałem czterech i żaden nie tłumaczył mi łopatologicznie :P

 

A 30h na mieście mieście, nie jakieś zadupie gdzie jest WORD, to tak na styk, by móc normalnie jeździć... 10h to by była porażka ;)

Link to post
Share on other sites
Gość DANNY__79

10h to by była porażka

nom -- po 10h niektórzy nie czują jeszcze nawet odległości, a co dopiero jazda w ruchu. Nie ma siły trzeba swoje wyjeździć (dla każdego ta liczba jest inna) - a po prostu trzeba to czuć.

Link to post
Share on other sites

Prawo jazdy i samochody są zbyt łatwo dostępne dla zbyt wielu ludzi, którzy do tego nie dojrzeli. Nie ma odpowiedniej selekcji... Do tego na kursie taki sytuacje krytyczne powinny być ćwiczone jak kontrolownay poślizg. Zbliża się zima. Normalne boję się autem jechać, a zima to już wgl strach wsiadac do auta. Nie dlatego, żę ślisko czy nie umiem jechać. Boję się ludzi, którzy nie potrafią hamować na śliskiej nawierzchni albo niedostosoują prędkości. Potem stoi taki na skrzyżowaniu gaz do dechu i się dziwi, ze z miejsca nie rusza. Albo wpadający w poślizg przy 30km/h...

 

Listek... może sobie nalepię mimo 12 letniego stażu :)

Link to post
Share on other sites

A ja o takim czymś myślę w sensie ostrzeżenia mimo, że nie zachowuję sie nieprzewidywalnie, bo to nie wpływa dozbrze na eko ale jak wisi taka menda 3 metry za mną niewiadomo w jakim celu to moze jak listek zobaczy to stwierdzi, że to mało bezpieczne :)

Link to post
Share on other sites

Wcale nie powinno byc na kursach plyt poslizgowych. W kursie na prawo jazdy nie choddzi o to by robic z kogos kierowce rajdowego. Ktos kto w samochodzie spedzil kilkanascie czy kilkadziesiat godzin i go jeszcze nie "czuje" to i tak sie nie nauczy. A nawet jesli to wsiadzie do innego i inny bedzie zachowywac sie inaczej.

Link to post
Share on other sites

Poślizg kontrolowany powinien być na kursie i na egzaminie właśnie dlatego aby ktoś kto tego nie czuje tego nie zdał i nie miał szansy stanowić zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia innych... Auto można porównać do pistoletu. Oba mogą zabić ale to nie ich wina że giną ludzie przez owe wynalazki. Ludzie o tym decydują. Nie wiem czemu do broni palnej jest tak zaostrzony dostę a d samochodów nie. Pewnie w Polsce więcej ludzi ginie na drogach niż od broni palnej... Powinna być bardzo zaostrzona i szczegółowa weryfikacja kandydatów na prawko. Nie moge się zgodzić z Twoim postem powyżej, że powinno być bez prawka od 18lat dla każdego dostępna możliwość prowadzenia auta... Już teraz boję się jeździć. Pijani kierowcy, brak kultury, ryzykanctwo, nie przestrzeganie przepisów, brak kontroli policyjnej. Ja na drodze z pracy do domu i na odwrót kontrolę widziałem w ciągu roku aż 2 razy. A to jest droga o wielkim natężeniu ruchu, dobrej nawierzchni, gdzie ludziom szajba wręcz odbija jak widza asfalt bez dziur.

Edytowane przez krolik_beny
Link to post
Share on other sites

Nauczą Cie ruszać tylko bo nic więcej.

No jasne, na placu na pewno będę mógł się nauczyć jak się zachować na skrzyżowaniu :rotfl:

 

Może mieszkasz w jakiejś pipidówie, gdzie są 3 skrzyżowania i 5 ulic na krzyż :P

Link to post
Share on other sites

Może mieszkasz w jakiejś pipidówie, gdzie są 3 skrzyżowania i 5 ulic na krzyż :P

Moja pipidówka jest 3 miastem w Polsce pod względem ilości aut na 100 mieszkańców także nie pieprz głupot.

No jasne, na placu na pewno będę mógł się nauczyć jak się zachować na skrzyżowaniu :rotfl:

Zachowania na skrzyżowaniu uczysz się na skrzyżowaniu? Nie mam pytań do Ciebie. Wyjeżdżając na miasto powinieneś wiedzieć jak się zachować na ulicy a nie dopiero się uczyć. Idąc Twoim tokiem rozumowania będziemy mieć coraz więcej kierowców morderców.

Wcale nie powinno byc na kursach plyt poslizgowych. W kursie na prawo jazdy nie choddzi o to by robic z kogos kierowce rajdowego.

Kierowcę rajdowego po kursach na płytach? Ty tak naprawdę czy kolejny 16-to latek?

Nie uważam się za kierowcę rajdowego po kursie ADAC na tego typu obiekcie a uświadomiło mi to tylko jak mało jeszcze potrafię.

Link to post
Share on other sites

Oczywiście, że trzeba umieć wychodzić z poślizgu. Ja uczyłem się na lodzie;) i jak szanowne strażaki miejskie zaczęły wyprzedzać i zorientowały się, że spotkam się z nimi czołowo dały koguta i to ja musiałem zakurzyć poboczem i do takich sytuacji powinni być ludzie przygotowani.

Link to post
Share on other sites

to chodzi o takie rzeczy, jak np. wystawianie nosa żeby zobaczyć czy jest pusto i można jechać ;)

Mich proszę, nie ośmieszaj się. Oceny czy można wjechać na skrzyżowanie chcesz uczyć się 30h? Znaki i PRD powinieneś znać przed wyjazdem na miasto.
Link to post
Share on other sites

Sam jestem świeżo upieczonym kursantem i wiem, że żeby umieć każdy wymagany manewr prawidłowo wykonać, to te 30h to minimum... na placu spędziłem max. 5h łącznie, pod koniec jeździłem łuk w pół minuty :D

Link to post
Share on other sites

na placu spędziłem max. 5h łącznie, pod koniec jeździłem łuk w pół minuty :D

Czyli potwierdza się, że uczysz się zdać egzamin a nie próbujesz nauczyć się podstaw prowadzenia. No i mamy takich kierowców... Ahh..

 

Otrzymujesz medal super kierowcy

http://csimg.webkupiec.pl/srv/PL/00001613199574/T/340x340/C/FFFFFF/url/medal-super-kierowca.jpg

Link to post
Share on other sites

Czyli podsumowując niektórych użytkowników dróg można się dowiedzieć że:

 

1. młody kierowa się uczy przepisów dopiero w praktyce podczas jazdy (nie przed bo po co)

2. umiejętność zapanowania nad pojazdem jest zbędna

3. umiejętność prowadzenia samochodu też się nie przydaje (wystarczy nauczyć się w miejscu x zrobić y obrotów)

 

To ja mówię listkom NIE! Na samochód to trzeba pozwolenie jak na broń palna wydawać z psychotestami włącznie, a nie listki. Swoja droga psychotesty powinny być, żeby potem taki 18latek "bez nadmiaru włosów" (tu chodzi o pewien typ myślenia tych ludzi, do samych "łysych" nic nie mam) zaraz po zdaniu prawka nie zabił innego człowieka swoja BeEmOM M3 1.6 na gaz.

Edytowane przez dadulek
Link to post
Share on other sites

Listek? to "Smiech na sali" juz tlumacze: Co wam DA? zobaczysz mlodego kierowce i zaczniesz stosowac regule ogr. zaufania? Toz to stosowac nalezy wobec kazdego. Konczyc sie to bedzie tak, jak wiekszosc zobaczy listek to zacznie sie wobec niego zachowywac jak jeszcze wiekszy HOY niz dotychczas...

 

Jako, ze prawko w irl - dostalem "Pozwolenie na nauke jazdy" (dawniej prowizoryczne prawo jazdy - zmienili by ludzikom sie nie wydawalo..) i przez minimum 6 miesiecy musialem jezdzic z L-ka (Jezdzilem prawie rok). Reakcja wiekszosci na L-ke to przejscie w stan mega-popier-dolenia... wyprzedzanie poboczem na rondach zcinanie wymuszanie trabienie itp. L-ka zniknela po 2 tyg.. nie ja sciagnalem ale zona (jak to stwierdzila jezdzic sie nie da).

Listek bedzie raczej pietnowaniem mlodych kierowcow.

 

Co do prawka W irl - Egzamin z teorii = pozwolenie na nauke = L-ka na szybe + pasazer z pelnym prawkiem i mozemy jezdzic z wykluczeniem autostrad. Po minimum 6 miesiacach mozemy zapisac sie na egzamin o ile wyjezdzimy dodatkowo 12 godzin z instruktorem (to weszlo niedawno a chca podniesc do 20).

 

 

Mlodych kierowcow nie zdejmiecie z drog, bo niestety poza nimi nie da sie uczyc.

Ale dlaczego niektorym wydaje sie ze "prawo jazdy" nalezy sie kazdemu? Nie kazdy nadaje sie na kierowce tak samo jak nie kazdy ma zmysl muzyczny plastyczny czy np dobrze nakur... z dynki...

 

Psycho -testy tez mozna sobie w du*e wsadzic. Jak 15 letni gnojek po pijaku bedzie chcial zabrac tatusiowi kluczyki to i tak zabierze.. i ubije ta kobite... a pozniej bedzie sie smial w barze z kumplami ze niepotrzebnie sie mu pchala pod maske .... ale i tak nikt nic nie zrobi bo kasa taty zatkala wszystkim mordy.

 

 

Te wszystkie dodatki utrudnia tylko zycie osoba ktore chca normalnie i uczciwie zdobyc pozwolenie. Reszta bedzie miala to tak samo gleboko jak dotychczas...

Link to post
Share on other sites
Gość nasciturus

Obserwuję temat i może też dołożę swoje trzy grosze.

 

Listek? to "Smiech na sali" juz tlumacze: Co wam DA? zobaczysz mlodego kierowce i zaczniesz stosowac regule ogr. zaufania? Toz to stosowac nalezy wobec kazdego. Konczyc sie to bedzie tak, jak wiekszosc zobaczy listek to zacznie sie wobec niego zachowywac jak jeszcze wiekszy HOY niz dotychczas...

Mam PJ od sierpnia. Z chęcią przykleiłbym sobie liścia jako młody kierowca. Mimo, iż zdałem za 1 razem nie czuję się mistrzem kierownicy. Nie wyprzedzam na podwójnej ciągłej, zakrętach, rowerzystów "na dotyk" i nie przekraczam znacznie dopuszczalnej prędkości (a sądząc po zachowaniu kierowców, których obserwuję za sobą czasami mam wrażenie, że tego ode mnie oczekują). Denerwują mnie osoby jadące mi "na zderzaku" i te, które stoją zaraz za zderzakiem na sporym wzniesieniu. Może ten liść chociaż część z nich zmusiłbym do małej refleksji.

 

Jako, ze prawko w irl - dostalem "Pozwolenie na nauke jazdy" (dawniej prowizoryczne prawo jazdy - zmienili by ludzikom sie nie wydawalo..) i przez minimum 6 miesiecy musialem jezdzic z L-ka (Jezdzilem prawie rok). Reakcja wiekszosci na L-ke to przejscie w stan mega-popier-dolenia... wyprzedzanie poboczem na rondach zcinanie wymuszanie trabienie itp. L-ka zniknela po 2 tyg.. nie ja sciagnalem ale zona (jak to stwierdzila jezdzic sie nie da).

Listek bedzie raczej pietnowaniem mlodych kierowcow.

Ucząc się jeździć po Krakowie było trochę inaczej. Wręcz kierowcy byli bardziej uprzejmi gdy chciałem zmienić pas niż teraz gdy jeżdżę "prywatnie". Podczas jazd "L" zdarzyło mi się trąbić więcej na innych niż na mnie trąbiono.

 

Co do prawka W irl - Egzamin z teorii = pozwolenie na nauke = L-ka na szybe + pasazer z pelnym prawkiem i mozemy jezdzic z wykluczeniem autostrad. Po minimum 6 miesiacach mozemy zapisac sie na egzamin o ile wyjezdzimy dodatkowo 12 godzin z instruktorem (to weszlo niedawno a chca podniesc do 20).

Bez wcześniejszych jazd z instruktorem to sobie nie wyobrażam żeby wyjechać na drogę publiczną.

 

Mlodych kierowcow nie zdejmiecie z drog, bo niestety poza nimi nie da sie uczyc.

Ale dlaczego niektorym wydaje sie ze "prawo jazdy" nalezy sie kazdemu? Nie kazdy nadaje sie na kierowce tak samo jak nie kazdy ma zmysl muzyczny plastyczny czy np dobrze nakur... z dynki...

Instruktor powiedział mi wprost - "Teraz uczę Cie podstaw i tego co jest potrzebne żeby zdać. Tak naprawdę jeździć, musisz nauczyć się sam.".

 

Psycho -testy tez mozna sobie w du*e wsadzic. Jak 15 letni gnojek po pijaku bedzie chcial zabrac tatusiowi kluczyki to i tak zabierze.. i ubije ta kobite... a pozniej bedzie sie smial w barze z kumplami ze niepotrzebnie sie mu pchala pod maske .... ale i tak nikt nic nie zrobi bo kasa taty zatkala wszystkim mordy.

Choćby takie testy miały wykluczyć 10 osób na 1000 zdających, moim zdaniem są potrzebne.

 

Te wszystkie dodatki utrudnia tylko zycie osoba ktore chca normalnie i uczciwie zdobyc pozwolenie. Reszta bedzie miala to tak samo gleboko jak dotychczas...

 

Jedne są potrzebne, a drugie nieprzemyślane. Za absurd osobiście uważam pytanie teoretyczne gdzie wyskakuje filmik i ma się 10 sekund na jego obejrzenie i odpowiedzenie na pytanie. Teoria to jedno, a praktyka drugie.

 

-----

Co do 30h wyjeżdżonych rzetelnie na mieście jest optymalną liczbą. W praktyce umawiając się na jazdy zaczyna się później, kończy wcześniej, a to instruktor musi na "chwile" wyskoczyć coś załatwić. W korku w godzinach szczytu też można sobie trochę odstać.

Link to post
Share on other sites

Poślizg kontrolowany powinien być na kursie i na egzaminie właśnie dlatego aby ktoś kto tego nie czuje tego nie zdał i nie miał szansy stanowić zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia innych... Auto można porównać do pistoletu. Oba mogą zabić ale to nie ich wina że giną ludzie przez owe wynalazki. Ludzie o tym decydują. Nie wiem czemu do broni palnej jest tak zaostrzony dostę a d samochodów nie. Pewnie w Polsce więcej ludzi ginie na drogach niż od broni palnej... Powinna być bardzo zaostrzona i szczegółowa weryfikacja kandydatów na prawko. Nie moge się zgodzić z Twoim postem powyżej, że powinno być bez prawka od 18lat dla każdego dostępna możliwość prowadzenia auta... Już teraz boję się jeździć. Pijani kierowcy, brak kultury, ryzykanctwo, nie przestrzeganie przepisów, brak kontroli policyjnej. Ja na drodze z pracy do domu i na odwrót kontrolę widziałem w ciągu roku aż 2 razy. A to jest droga o wielkim natężeniu ruchu, dobrej nawierzchni, gdzie ludziom szajba wręcz odbija jak widza asfalt bez dziur.

 

Czy Ty sugerujesz, ze kazdy kierowca powinien umiec zachowac sie w poslizgu zeby moc prowadzic samochod? Ty tak naprawde czy sobie jaja robisz? Bo chyba nie masz doswiadczen zwiazanych z prowadzeniem samochodu. Moze za duzo Dirta? Nie wiem jak to inaczej nazwac. Przyjmij do wiadomosci, ze mozna cale zycie jezdzic i nie wpasc w poslizg jak sie uwaza i nie zapiernicza. Przyjmij tez do wiadomosci, ze wiele osob sie tego nie nauczy bo nie dysponuje takimi umiejetnosciami i z tego powodu maja byc pozbawieni mozliwosci prowadzenia samochodu jak np swieci slonce i jest piekna pogoda? No i na koniec przyjmij do wiadomosci, ze nawet zdanie takiego durnego testu na plycie poslizgowej nie przyczyni sie do wzrostu bezpieczenstwa. Moze je pogorszyc, bo ktos pomysli ze skoro umie jezdzic w poslizgu to nic mu nie grozi. W ogole pisanie ze mozna sie nauczyc jezdzic w poslizgu to jakas wierutna bzdura. Bo co innego poslizg jak jedziesz 40km/h czy chocby 60km/h a co innego poslizg przy 80 czy 100.

 

Balbys sie jezdzic gdyby prawka nie bylo? Dlaczego? Co by sie zmienilo? Ludzie i tak nie znaja obecnie przepisow wiec to nie jest argument. Sam ich pewnie tez nie znasz i nawet o tym nie wiesz. Polowa kierowcow nie wie jak i kiedy uzywac kierunkowskazow. Skrecaja w prawo, a kierunkowskaz w lewo. Egzamin jest niepotrzebny bo nie przyczynia sie do niczego poza nabijaniem kasy WORDom i osrodkom szkoleniowym.

 

Sam jestem świeżo upieczonym kursantem i wiem, że żeby umieć każdy wymagany manewr prawidłowo wykonać, to te 30h to minimum... na placu spędziłem max. 5h łącznie, pod koniec jeździłem łuk w pół minuty :D

Jak zdawalem prawko obowiakowe bylo 20 godzin z czego na placu moze 10 i umialem. Malo tego, potrafilem zaparkowac wg lusterek, a nie na zasadzie "jak slupek jest na tej wysokosci to pol obrotu kierownica w prawo", Co prawda o tym ze to umialem dowiedzialem sie na egzaminie jak mi sie te slupki pochrzanily i musialem parkowac w sposob w ktory parkuje do dzis czyli normalnie. Niemniej jednak egzamin nie swiadczy o tym ze sie umie jezdzic c Edytowane przez verul
Link to post
Share on other sites

@nascitutus racje masz i miałem dokładnie to samo na tego posta napisać.

 

Z jedna rzeczą się nie zgodzę. Chodzi i ostatni akapit, że pytania z filmikami ta zbędne. Właśnie nie! Jeśli dany kandydat na kierowce nie potrafi szybko ocenić sytuacji na drodze siedząc przed ekranem komputera i mając za zadanie naciśnięcie jednego przycisku to nie wierzę, że poradzi sobie z oceną sytuacji połączonej z ogarnięciem pedałów i kierownicy na skrzyżowaniu.

 

Edit:

 

@verul Ty w ogóle wiesz o czym jest mowa? Tu nie chodzi i branie driftem zakrętów w mieście ani o robienie z kierowców rajdowców. Tutaj chodzi np o to, żeby nauczyć ludzi odruchowych reakcji w czasie poślizgu, np jak dodanie gazu i kontra a nie hamulec. Tak ja wiem że wszyscy (no pewnie z 90%) wie jak się powinno zachować tylko pytanie jak zareagują.

Gadasz że można całe życie jeździć i nie wpaść w poślizg jak "się uważa i nie za******a". Nie wiem czym jak i ile jeździsz ale w poślizg to można przy 20km na godzinę wpaść (taka prędkość przy samochodzie ważącym tonę zabije pieszego). "Zapieprzać" nie trzeba.

Kolejna sprawa. Piszesz że ludzie nie mają zdolności. On nie mają mieć zdolności tylko WYUCZONE odruchy które uratują życie im samym jak i innym ludziom. Myśl potem pisz...

Edytowane przez dadulek
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...