Staszkuuu 0 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Kupowanie 12-letniego samochodu, to proszenie się o kłopoty. Ty tak serio? Edytowane 8 Czerwca 2016 przez Staszkuuu Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Tak, ja tak serio. Odpowiedz sobie, dlaczego ktoś sprzedaje 12-letni samochód. Przecież nie dlatego, że mu się znudził. Cytuj Link to post Share on other sites
Freso 1116 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Moze dlatego, ze po prostu chce nowszy/większy/lepszy/mocniejszy? Aut przerobiłem/przerobiliśmy w rodzinie ogrom. Stwierdzenie "jest prawie pewne[...], tylko o to, żeby sie samochód toczył, i mamy prawie pewne wydatki" to taka bzdura, ze aż szkoda czytać. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
fiend_ 393 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 No to nie kupujesz auta na giełdzie w lesie, tylko sprawdzasz z mechanikiem/dajesz do ASO, płacisz 200zł i masz pewność, że albo auto jest złomem, albo jest warte pieniędzy. Jakby wiek był wyznacznikiem stanu auta, to nikt by używanym nie jeździł... Czyli jak 2003 to już za stare auto i nie warte kupna? Cytuj Link to post Share on other sites
Staszkuuu 0 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Okej, czyli to bardziej wątek ludzi którzy jeżdżą bo muszą , a auto wybierają albo tanie albo ładne. Więc cóż, będę się chyba tylko przyglądał A co do samochodu to co za różnica jak jest stary? Co za różnica jaki ma przebieg? Wszystko zależy od konkretnego egzemplarza ( tak, robię w tym) Mój w tym roku skończył 25lat, włożyłem w niego dwa razy tyle za ile go kupiłem, ale to dalej są tylko ułamki kwoty jaką kosztowałoby auto które dałoby to co ten, tylko byłoby nowsze. Zresztą dużo lepszą opcją jest kupienie starszego auta i włożenie w niego niż kupno nowszego. Ale każdy robi jak chce, ja dzięki temu będę miał więcej pracy więc nie namawiam do niczego. Edytowane 8 Czerwca 2016 przez spider_1987 Usunięto: "Wysłane z...". Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Moze dlatego, ze po prostu chce nowszy/większy/lepszy/mocniejszy? Aut przerobiłem/przerobiliśmy w rodzinie ogrom. Stwierdzenie "jest prawie pewne[...], tylko o to, żeby sie samochód toczył, i mamy prawie pewne wydatki" to taka bzdura, ze aż szkoda czytać. I właśnie jak samochód osiąga -naście lat, to dochodzisz do tego wniosku... Z moich obserwacji ludzie sprzedają samochody: a/ 3-letnie: kiedy się kończy leasing b/ 6-8 letnie: kiedy się po 3-4 latach nudzi ten kupiony 3-4 letni c/ wypadki losowe d/ kiedy się samochód skasuje albo ten zaczyna się sypać Oczywiście, będą od tego wyjątki, ale nie na tyle częste, żeby ryzykować swój hajs... Cytuj Link to post Share on other sites
Vieworld 2608 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Brać póki można bo za rok auto będzie miało 12 lat... http://otomoto.pl/oferta/maserati-quattroporte-4-2-400-km-sport-gt-max-opcja-ID6ykCjp.html Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 (edytowane) płacisz 200zł i masz pewność, że albo auto jest złomem, albo jest warte pieniędzy. Jakby wiek był wyznacznikiem stanu auta, to nikt by używanym nie jeździł... Czyli jak 2003 to już za stare auto i nie warte kupna? PEWNOŚCI, że się coś grubego nie posypie to nie masz, jak wyjeżdżasz nowym samochodem z salonu, a co tu dopiero można mówić o samochodzie 12-letnim... Możesz minimalizować ryzyko. Ja mam 3 samochody: a/ rocznik 2015 b/ rocznik 2003 - od 9 lat c/ rocznik 1989 - od 3 lat Samochodami a i b po prostu jeżdżę, przy czym samochód b planuję użytkować "aż odpadną koła", czyli potencjalny przyszły nabywca (o ile taki będzie), będzie kupował samochód, który będzie wymagał GRUBYCH nakładów - wcześniej go nie sprzedam. A samochód c to jest skarbonka bez dna... Edytowane 8 Czerwca 2016 przez radosuaf Cytuj Link to post Share on other sites
Staszkuuu 0 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Czymże jest ten samochód "c"? Edytowane 8 Czerwca 2016 przez spider_1987 Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Mój w tym roku skończył 25lat, włożyłem w niego dwa razy tyle za ile go kupiłem Mógłbym napisać dokładnie to samo (tyle, że mój ma lat 27), ale to się już właśnie tyczy samochodów 20+. Większość sprzedawanych nastoletnich samochodów to po prostu auta, których ktoś chce się pozbyć. Czymże jest ten samochód "c"? Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka Alfa Romeo 75. Cytuj Link to post Share on other sites
fiend_ 393 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Nie każdy chce się bawić w kredyt, a za 15 tysięcy złotych nie kupisz nawet najbiedniejszej Dacii Idąc taką logiką, powinienem był kupić rower. Jakoś mimo faktu bycia studentem sprzęgło, czy uszczelkę pokrywy zaworów w e39 naprawiłem za własne pieniądze, "stare" e46 i e39 nie mają tak drogich części, jak wszędzie ludzie płaczą (poza V8 lub M3, ale co tu gadać w takich kwotach). Edytowane 8 Czerwca 2016 przez fiend_ Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Mam w tej chwili 13-letniego Peżota. Jeździ, nie sprawia problemów. Dlaczego miałbym go sprzedawać, żeby go wymienić na 7-letniego Citroena np.? No nie ma sensu - sprzedam, jak się zacznie nieodwracalnie sypać. Podobnie zresztą zaczął temat Johny - sam napisał, że sprzeda 156, jak już przestanie dawać rady. Takie jest gros ofert w tych rocznikach... Idąc taką logiką, powinienem był kupić rower. Mając 15 patoli na samochód, wolałbym kupić np 5-letnią Pandę niż 12-letnie BMW. Ale to ja. Cytuj Link to post Share on other sites
fiend_ 393 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Mam w tej chwili 13-letniego Peżota. Jeździ, nie sprawia problemów. Dlaczego miałbym go sprzedawać, żeby go wymienić na 7-letniego Citroena np.? No nie ma sensu - sprzedam, jak się zacznie nieodwracalnie sypać. Podobnie zresztą zaczął temat Johny - sam napisał, że sprzeda 156, jak już przestanie dawać rady. Takie jest gros ofert w tych rocznikach... Mając 15 patoli na samochód, wolałbym kupić np 5-letnią Pandę niż 12-letnie BMW. Ale to ja. To już zależy, czego od auta się wymaga. Ja wolę moje E39 niż nową Pandę, ale to ja Mowa była o czymś 170 koni plus do, więc e46 to pierwsze, co przychodzi na myśl. Osobiście wolałbym podejście na zasadzie płacę 10k za auto z drobnymi niesnaskami (lub właśnie starsze) i robię za 5 tysięcy wszystko, co może wygenerować ogromne koszta przy zaniedbaniu. Ale rozumiem, że posiadając doinwestowane auto trochę głupio je zmieniać nie posiadając sporej kwoty do dołożenia. Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Mowa była o czymś 170 koni plus do, więc e46 to pierwsze, co przychodzi na myśl. Ale rozumiem, że posiadając doinwestowane auto trochę głupio je zmieniać nie posiadając sporej kwoty do dołożenia. Z pierwszym zdaniem trudno się nie zgodzić, ale patrz zdanie drugie . 15 tys. to moim zdaniem nie jest budżet na taki samochód i tyle.. Cytuj Link to post Share on other sites
fiend_ 393 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Z pierwszym zdaniem trudno się nie zgodzić, ale patrz zdanie drugie . 15 tys. to moim zdaniem nie jest budżet na taki samochód i tyle.. Starczy, ale na przedliftowe. A to już za stare auto przecież Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Starczy, ale na przedliftowe. A to już za stare auto przecież Tu nie chodzi o zakup, ale jeszcze o utrzymanie... Jak pójdzie np. uszczelka pod głowicą po pół roku, to będzie płacz i zgrzytanie zębów... Cytuj Link to post Share on other sites
fiend_ 393 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Mówię o zakupie, sprawdzeniu i serwisie. Są i padła za 5-6 tysięcy, ale za 10 już można znaleźć 323i/325i nadające się do jazdy. Koszt 2000-2500zł wraz z kompletem uszczelek i robocizną, można i robić na zaś i mieć spokój na 200k km. W większości silników 170+ koni będzie to duża kwota. Płacz jest również w Fiacie/Golfie itd. bo to poważna awaria, rzecz jasna taniej w naprawie, no ale coś za coś. Swoje 3 grosze już wtrąciłem, kończę dyskusję w tej kwestii Cytuj Link to post Share on other sites
mejor 2848 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Piszesz jak robią wszyscy, a po prostu sam opisujesz swoje działania. Napisałeś, że sprzedając twoje auto przyszły nabywca będzie narażony na grube koszty. Ale zdaj sobie sprawę, że nie każdy to jest ty. Cytuj Link to post Share on other sites
Johny3 3216 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Nie można za bardzo uogólniać kto, co, kiedy i dlaczego sprzedaje. Jedni sprzedają regularnie co jakiś okres czasu, inni jak zarobią na coś lepszego, jeszcze inni żeby jak najmniej stracić. A co do zajechanych egzemplarzy - każdy samochód może być zajechany, nie ważne ile kosztuje, wystarczy zwiększyć cenę minimalną i już minimalizuje się ryzyko, które i tak istnieje przy używanych samochodach. Ja akurat poszedłem po bandzie i kupiłem auto sporo tańsze od średniej rynkowej (o ile można mówić o tych kilku sztukach na sprzedać ) i udało mi się nie wtopić. Cytuj Link to post Share on other sites
dadulek 9363 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 A ja właśnie robię TT na cacy, chociaż za rok, jak skończy 17 lat, chcę się jej pozbyć. Po co tak? Bo w pełni działający i sprawny samochód sprzedam od strzała i to za więcej niz za nia dałem. Nie ważne ile będzie mial lat. Do tego będę miał frajdę z jazdy do samego końca. Takie gadanie jest puste jak bęben. Wszystko zależy od samochodu i jego przeznaczenia. Wspomniana Panda ma się toczyć, moja TT ma dawać radość z jazdy. Aa i nie sprzedaje bo skończy 17 lat, po prostu potrzebuję tylną kanapę 4 Cytuj Link to post Share on other sites
spider_1987 5488 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 po prostu potrzebuję tylną kanapę Aż chciałoby sie powiedziec: "a nie mówiłem..." Cytuj Link to post Share on other sites
coco01 14024 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Ale co pojeździł to jego. Cytuj Link to post Share on other sites
fiend_ 393 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 [..] Do tego będę miał frajdę z jazdy [...] moja TT ma dawać radość z jazdy. Aa i nie sprzedaje bo skończy 17 lat, po prostu potrzebuję tylną kanapę O, to to. Tego ja szukałem przed kupnem e39 i się udało. Jest frajda, jest kanapa, a lat to ona może mieć dla mnie i 30 Ważny jest banan na twarzy, za każdym razem, jak wsiadam do auta. Cytuj Link to post Share on other sites
mejor 2848 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 W E39 jest ta frajda? Nie jest zbyt klockiem? Cytuj Link to post Share on other sites
Sony156 4965 Napisano 8 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2016 Jak wsiądziesz, to frajda jest, ale imo się klockowato prowadzi. E36/A4 B5 się według mnie lepiej prowadzi. Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.