Skocz do zawartości

[MULTI] Bioshock - seria


Recommended Posts

Przejście zajęło mi 8h , grałem bez zwiedzania i tylko parłem do przodu. W sumie dostajemy to samo co w poprzednich częściach tylko w innej otoczce (latające miasto zamiast podwodnego). Plusem jest postać Elizabeth. Graficznie prezentuje się całkiem ładnie , potrafi chrupnąć z nie wyjaśnionych powodów. 2 rzeczy mi się nie spodobały - ogólna liniowość i moim zdaniem nie wykorzystany potencjał w zakończeniu (trochę się tutaj zawiodłem , tak btw. warto przeczekać napisy końcowe). Ogólnie grało się bardzo przyjemnie i zamierzam przejść grę po raz drugi tym razem zwiedzając każdy kąt. Mocny pretendent do gry roku. Ode mnie 8/10.

Edytowane przez drunk
Link to post
Share on other sites
Gość darkatraz

Po 15 ukończyłem ten tytuł. Pierwszy raz zakończenie tak mnie wbiło w krzesło. Nie spodziewałem się takich obrotów spraw.

 

 

Zwłaszcza to prze teleportowanie się do miasta z Bioshock 1 i 2. Świetnie zrobione

 

 

Polecam ten tytuł z ręką na sercu bo warto zagrać.

Link to post
Share on other sites

Wczoraj pograłem trochę w 3d, co prawda konwersja 2d do 3d ale ustawiona na intensywną z odwróconym prawym lewym robi wrażenie w tej grze, zwłaszcza podczas śmigania po szynach heh.

Link to post
Share on other sites

Ja wczoraj skończyłem B2 i tym samym nadrobiłem wszystkie zaległości, teraz pobiera się Infinite. Może dzisiaj jeszcze zagram, już nie mogę się doczekać :P



Właśnie zacząłem Infinite  :D Początek bardzo podobny do pierwszej części z tą różnicą że zamiast z latarni płynąć w dół do podwodnego Rapture, wylatujemy w góre do podniebnej Columbii. Pierwsze widoki miasta zrobiły na mnie ogromne wrażenia, grafa jakaś nie jest mega ale miasto prezentuje się wspaniale. Przez chwilę chodziłem sobie bez celu i podziwiałem widoki. :P Widać że będzie tu co zbierać żeby zaliczyć osiągnięcia i cieszy mnie to. Na plus zasługuje również poprawione i to bardzo celowanie oraz eliminacja przeciwników. Fajnie również zrobione jest przejęcie kontroli nad przeciwnikiem, nie musimy później o nim myśleć czy nas gdzieś nie podejdzie od tyłu jak czar przestanie działać jak to bywa w większości gier bo zwyczajnie popełnia on samobójstwo. Zobaczymy jak później się gra rozwinie ale przypuszczam że może być tylko lepiej. Martwią mnie natomiast spore spadki fps, miejscami jest stałe 90-100 a za chwilę potrafi spaść do 30 i mniej. Całe szczęście zdarza się to bardzo rzadko. Gra ogólnie śmiga z detalami na maxa, wyłączyłem v-syn z nim jest ~60-70 ale wewnątrz budynków potrafi spaść w granice 20 a wtedy już czuć przymulenie.

Edytowane przez rafal12322
Link to post
Share on other sites

Nie miałem ostatnio zbytnio głowy do grania, ale dzisiaj w ramach odstresowania posiedziałem około 3h i według rozpiski poziomów jestem już w okolicach połowy gry. Czy tylko mi się wydaje, czy Infinite jest zdecydowanie łatwiejszy od poprzedników ? W jedynce starcia z BD planowałem ze sporym wyprzedzeniem, dość często zdarzało mi się również zginąć. W trójce prawie nie zwracam uwagi na paski życia i tarczy, a do tej pory ani razu mnie nie zabili :/

Link to post
Share on other sites

A grasz w trybie 1999? Na tym trybie jest , że tak powiem umiarkowanie trudno i zdarza się zginąć (moim zdaniem wtedy wigory wreszcie nabierają sensu i warto z nich korzystać). Za pierwszym razem przeszedłem grę praktycznie tylko strzelając.

Link to post
Share on other sites

Nowaj - sorry iż nie odpowiedziałem na wcześniej zadane pytanie dotyczące długości gry i czasie w jaki ją przeszedłem. Liczyć nie liczyłem, ale na oko 8-9 godzin bez questów pobocznych (chodź tak bym ich nie nazwał, bo tu side questy z krwi i kości nie istnieją).
 

tylko strzelając.


No i właśnie tu leży pies pogrzebany. Tą grę przechodziłem na jednym duszku bez przerw (jedynie na małe siku, picie itp.) i po pewnych momentach dosłownie w****iało mnie to ciągłe strzelanie. Nawet jak wybiliśmy w danym pomieszczeniu przeciwników, to po chwili  musimy tam wrócić by znowu odbyć kolejną walkę...

Ktoś tam wspominał że jest to mocny kandydat do gry roku. Pozwolę sobie to przemilczeć i jedynie wspomnę, że poza fabułą niczym nie zaskakuje i nie ma w niej nic rewolucyjnego (coś na czego widok krzyknęło by się "WOW!"). Na wjeździe zostanie zjedzona przez większe produkcje.

Edytowane przez Dip79
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

No i jestem świeżo po napisach końcowych. Druga połowa zdecydowanie bardziej mi się podobała, klimat zrobił się mroczniejszy, parę razy mnie utłukli, a samo zakończenie wyjątkowo przypadło mi do gustu. Nie zmienia to niestety faktu, że gra mnie dość mocno rozczarowała. Pod względem fabularnym jak najbardziej OK, ale ze starego Bioshock'a, nie mówiąc już o SystemShock'u, nie było tu za wiele. Gdybym miał tak na szybko wystawić ocenę byłoby to góra 7/10, nie uwzględniając grafiki, bo ta pochodzi sprzed około 3 lat.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Infinite miażdży na całej linii, zdecydowanie najlepsza część serii. Nawet 1 i 2 tak nie wciągały jak Infinite. Tutaj ciężko się oderwać, najlepsza jest Elizabeth. Nie jest to jakiś towarzysz który przeszkadza lub szwenda się bez powodu pod nogami. Ja ją traktuje jako takie mini kody do gry :D Jak trzeba to poda amunicje, doładuje hp, oraz to mano podobne (wyleciała mi nazwa z głowy). Dodatkowe moce mają potężne efekty, nawet w poprzednich częściach tak nie było. Kruki miażdżą, mam już je nawet dobrze rozwinięte, koszą równo. Elektryczność też jest dobra, potrafi spalić przeciwnika :P W przejęciu kontroli nad przeciwnikiem podobna mi sie to że na końcu przeciwnik popełnia samobójstwo i nie musimy się martwić że nas gdzieś zajdzie od tyłu. Ogólnie gra jest bardzo klimatyczna, nawet bardziej niż podwodne Rapture. Gra na pewno pretenduje do gry roku. Nie skończy nie na jednym podejściu, to nieliczna z gier dla której nie żałuje się wydanej kasy.

Link to post
Share on other sites

Po 12.1h gry Infinite skończony. Gra miażdży i ryje mózg na całej linii. Kapitalny fps w jakiego kiedykolwiek grałem, jak dla mnie najlepszy Bioshock ze wszystkich części. Rapture miało swój specyficzny klimacik ale Columbia też niczym nie ustępuje. Świetna fabuła, postać Elizabeth dopełnia tylko całość. Przez całą grę obserwowaliśmy jej zmianę z nieśmiałej dziewczyny w kobietę nastawioną na walkę i pomoc Bookerowi. Zakończenie genialne zresztą jak w każdej części, fajny końcowy aspekt z

powrotem do Rapture.

Dałem w spoiler żeby nie było. Udało mi się zdobyć 36/50 osiągnięć, 16 brakujących zdobędzie się kolejnym razem na hardzie i wyżej :D Jak ktoś jeszcze w to nie grał niech czym prędzej pędzi do sklepu, choć wątpię by jeszcze ktoś taki był :P

Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...
Gość darkatraz

Przeglądając gram.pl takie fajne dwa obrazki znalazłem.

Obydwa zrobione przez fanów :P

 

 

 

http://www.gram.pl/upl/galerie/7077/201304281536023.jpg

 

http://www.gram.pl/upl/galerie/7077/2013041811151611.jpg

 

 

Link to post
Share on other sites
  • 3 miesiące temu...

Przedstawienie kolejno drugiego i trzeciego DLC do Bioshock Infinite to wielkie wydarzenie dla ludzi, którzy cierpliwie czekali na informacje. A nie będą to byle dodatki, tylko powrót do Rapture z pierwszej części. Burial at Sea, taką nazwę nosi DLC, będzie podzielony na Episode One i Two. Nie wiadomo jeszcze jakie miejsce w historii Rapture zajmą Booker i Elizabeth. Ken Levine twierdzi, że powrót do miasta na dnie oceanu to odpowiedni sposób na nadanie całej serii większego kontekstu. Na dokładkę w drugim epizodzie wcielimy się w Elizabeth.

 

Jak dla mnie Bioshock: Infinite to obok Last of Us, najlepsza gra tego roku. Umiejscowienie akci w Rapture zapowiada się wyśmienicie. A Wy co sądzicie na temat 2 nowych dlc?

 

Btw. Tutaj można złapać pierwszy obszerny wywiad z twórcą dodatków przetłumaczony na język polski,  który zdradza masę nowych szczegółów odnośnie nowych dlc.

 

http://gamehaj.pl/newsy/658-elizabeth-odwiedza-rapture-czyli-dwa-nowe-dlc-do-bioshock-infinite-wywiad-z-tworca-i-szczegoly-clash-in-the-clouds.html

 

Ja bym osobiście tego typu dodatków prosił jak najwięcej :D Elizabeth w Rapture -yesssss! :D :D

 

 

Edytowane przez Alpan
Link to post
Share on other sites
  • 4 miesiące temu...

Jeden z niewielu DLC jakie w życiu nabyłem, ale ciekawość zwyciężyła. Pograłem wczoraj chwilę, dzisiaj zapowiada się dłuższa sesja. Poziom trudności jak w jedynce, czyli nie ma opcji na radosne bieganie z gnatem, bez martwienia się o pasek życia. Kilmat również zdecydowanie cięższy niż w trójce. Póki co mi się podoba :)

Link to post
Share on other sites

Ile Ci zajęło ? Nie mam kompletnie w co grać, więc muszę sobie dawkować, a z drugiej strony w sobotę zostaję na kilka dni bez kompa, więc do piątku chciałbym skończyć :P

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...