Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

W E39 jest ta frajda? Nie jest zbyt klockiem?

Z wyłączoną trakcją jest frajda ;)

Na pewno nie jest tak zwrotne jak E46/E36, ale mogę z własnego doświadczenia porównać do Octavii II, A4 B5 (fwd), Passata B5, Volvo S40 I, Mitsubishi Galant VIII - to jest inna klasa prowadzenia. Bardzo dobrze czuć, co się dzieje z przednimi kołami, świetna responsywność układu kierowniczego. Przechyły nadwozia są naprawde niewielkie w ostrych zakrętach, a w każdej E39 można to jeszcze poprawić (1,500zł za zestaw Eibacha - stabilizatory ze średnicą większą niż w M5). Nieźle się też lepi do drogi i naprawdę trzeba przesadzić, żeby zarzuciło tył albo włączyła się kontrola trakcji (pomijając momenty, kiedy robi się to celowo :-> )  2.5 benzyna nie jest w e39 demonem i osobiście nie kupiłbym wersji ze słabszym silnikiem (2.5+ benz albo 3.0d)

Ze względu na wymiary trochę denerwuje parkowanie, ale idzie się do tego przyzwyczaić.

Link to post
Share on other sites

Piszesz jak robią wszyscy, a po prostu sam opisujesz swoje działania. Napisałeś, że sprzedając twoje auto przyszły nabywca będzie narażony na grube koszty. Ale zdaj sobie sprawę, że nie każdy to jest ty. 

 

Zaraz się dowiem, że każdy przed sprzedażą wymienia płyny, rozrząd i na wszelki wypadek nowy komplet zimówek dla nowego właściciela... A te wszystkie lamenty w internetach po zakupie samochodu to jakieś podłe pomówienia.

Nie widzę nic złego w sprzedawaniu samochodu z potencjalnymi dużymi wydatkami na horyzoncie - jeśli się to jasno przedstawi kupującemu. Z mojego dość skromnego doświadczenia jako sprzedającego wynika jednak, że Polak szuka 10-letniego samochodu prawie za darmo, już przez telefon pyta "Ile Pan opuści?", a po przyjeździe jest zdziwiony, że na zderzakach są 3 ryski...

Link to post
Share on other sites
Aż chciałoby sie powiedziec: "a nie mówiłem..."

 

 

 

 

Ale co pojeździł to jego.

Dokładnie.

 

Po drugie to wszystko jest związane z pewnym planem na życie. Teraz kanapa jest mi tak samo potrzebna jak  pół roku temu. Ale za rok obawiam się, że będzie niezbędna :>

 

 

Jest jeszcze inna opcja- zostawienie TT jako 2 samochód i kupno czegoś większego z kanapą (jak np A8 D3 4.2 V8 :D )

Link to post
Share on other sites

Zaraz się dowiem, że każdy przed sprzedażą wymienia płyny, rozrząd i na wszelki wypadek nowy komplet zimówek dla nowego właściciela... A te wszystkie lamenty w internetach po zakupie samochodu to jakieś podłe pomówienia.

Nie widzę nic złego w sprzedawaniu samochodu z potencjalnymi dużymi wydatkami na horyzoncie - jeśli się to jasno przedstawi kupującemu. Z mojego dość skromnego doświadczenia jako sprzedającego wynika jednak, że Polak szuka 10-letniego samochodu prawie za darmo, już przez telefon pyta "Ile Pan opuści?", a po przyjeździe jest zdziwiony, że na zderzakach są 3 ryski...

 

Ale zobacz, ze sporo osob ma jeden smaochod i wrecz czesto traktuje go jak czlonka rodziny, a jeszcze jak go kupili nowego to w ogole. I tkai swoj dmuchany, wypieszczony to sie czuje sentyment i malo osob potrafi spojrzec na to zimnym okiem, ze matakie czy takie tam wady.

Jesli Ty tak potrafiles to brawo dla Ciebie.

U mnei rodzice nie potrafia sie pozbyc 19 letniego fiata uno, chociaz jest drugi lepszy samochod w garazu, bo sentyment itp. mimo ze on juz sie rozpada i jak czasem sie pytam ojca zeby go sprzedal i za ile to ojciec mowi ze by chcial z kilka klockow, to az nei chce go wybudzac z tego snu, bo by dostal szoku. 

 

 

A jeszcze co do rysen na zderzakach, to sa pedanci ze im to bedzie przeszkadzalo, a tym bardziej jesli nei zostalo to wspomniane w ofercie.

Link to post
Share on other sites

Właśnie to mnie denerwowało przy sprzedaży poprzednich aut. Puszczam auto za niecałe 4000zł i pretensje, bo są rysy i już lakier do polerki...

No litości.

Jak auto za takie pieniądze ma wyglądać jak nowe? Ludzie sami siebie próbują oszukać, a ogłoszenia na allegro, gdzie wszystko tylko wygląda idealnie, tylko dorzucają do pieca.

Link to post
Share on other sites

Właśnie to mnie denerwowało przy sprzedaży poprzednich aut. Puszczam auto za niecałe 4000zł i pretensje, bo są rysy i już lakier do polerki...

No litości.

 

A tam rysy! ja swoje polo jak kupiłem z '99 jakos 2,5 roku temu z kompletem zimówek i letnich na felgach, to dopiero cud techniki.

 

Po pół roku wyszło wszystko, autko jest składakiem minimum z 4 aut. Z najlepszych rzeczy trzeba oddać dach, który jest po dachowaniu, a także prawy bok i tył, które są popowodziowe :) Gdyby ktoś chciał to sprzedam... 8szt felg, 3 komplety opon, 2 akumulatory, jeszcze nawet radio cd/mp3 dorzucę... głośniki w półce z tyłu zostawię w prezencie tak samo jak 4L oleju... o! mam jeszcze skrzynię biegów bo mi została po wymianie, ktoś chce? Lewe lusterko od kierowcy to nówka sztuka od wiosny! 999,95zł... prawie jak nówka sztuka, wystarczy wymienić tylko całą karoserię! Jeśli ktoś się zdecyduje do końca 2020 roku to dorzucę zielony rower z bagażnikiem w prezencie... nawet podnóżkę posiada! Chyba mam jeszcze gramofon jakiś... wszystko w pakiecie, tylko proszę, błagam, odbiór osobisty bo nie wiem czy mi progi nie odpadną na leżących policjantach w drodze do interesanta...

Edytowane przez Vieworld
Link to post
Share on other sites

A tam rysy! ja swoje polo jak kupiłem z '99 jakos 2,5 roku temu z kompletem zimówek i letnich na felgach, to dopiero cud techniki.

 

Po pół roku wyszło wszystko, autko jest składakiem minimum z 4 aut. Z najlepszych rzeczy trzeba oddać dach, który jest po dachowaniu, a także prawy bok i tył, które są popowodziowe :) Gdyby ktoś chciał to sprzedam... 8szt felg, 3 komplety opon, 2 akumulatory, jeszcze nawet radio cd/mp3 dorzucę... głośniki w półce z tyłu zostawię w prezencie tak samo jak 4L oleju... o! mam jeszcze skrzynię biegów bo mi została po wymianie, ktoś chce? Lewe lusterko od kierowcy to nówka sztuka od wiosny! 999,95zł... prawie jak nówka sztuka, wystarczy wymienić tylko całą karoserię! Jeśli ktoś się zdecyduje do końca 2020 roku to dorzucę zielony rower z bagażnikiem w prezencie... nawet podnóżkę posiada! Chyba mam jeszcze gramofon jakiś... wszystko w pakiecie, tylko proszę, błagam, odbiór osobisty bo nie wiem czy mi progi nie odpadną na leżących policjantach w drodze do interesanta...

Polo po dachowaniu to niebezpieczny temat jeśli o jazdę nim chodzi :D

To norma dla większości aut w PL <5000zł

Link to post
Share on other sites
Puszczam auto za niecałe 4000zł i pretensje, bo są rysy i już lakier do polerki...

 

 

Bo idealne autko Polaczka ma naście lat, full wersja, 200hp+, przebieg ori do 130tyś, serwisowane do końca w ASO, nie było nigdy klepnięte i kosztuje max 12tys! Oczywiście użytkowane przez starszego lekarza, tylko w słoneczne niedziele. Miał zostawić dla córki, ale stwierdził, że szkoda i woli puścić za 1/3 ceny.

Aaaaaa i oczywiście nie wymaga absolutnie żadnego wkładu finansowego przez następne 130 tyś.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

No dokładnie, tym bardziej, że skoro pochodzi z polskiego salonu to wiadome, że nie było w nim palone, nigdy nie trzeba było wymieniać wycieraczek bo one się nie psują! Autko pali w mieście 6-6,5L przy ekonomicznej jeździe a w trasie może zejść poniżej 5L tylko wymaga to trochę praktyki.

 

Pamiętać trzeba, że w cenie do 12tys dostajemy 2 komplety kół, przed sprzedażą wymieniony olej + filtry, rozrząd tak przy okazji ktoś wymienił no i oczywiście autko BROŃ BOŻE nie może być malowane, tak aby kupuący mógł zobaczyć naocznie wszelkie uszczerbki. A, no i najważniejsze, ale to już decyduje czy kupimy czy nie.... pod maską nie może być silnik ani pokrywy umyte, bo nie oznacza to, że ktoś oddawał auto do detailera lub samemu mył, tylko oznacza, że chcemy zamydlić komuś oczy by czegoś nie zobaczył.

Link to post
Share on other sites

 

http://img37.otomoto.pl/images_otomotopl/832350709_6_1080x720_20-t5-250km-wersja-long-nowy-.jpg

 

"Auto pali i jeździ uszkodzone tak jak widać na zdjęciach jest jak NOWE"

http://otomoto.pl/oferta/volvo-s60-2-0-t5-250km-wersja-long-nowy-ID6yp4fw.html

Edytowane przez Vieworld
Link to post
Share on other sites

Ciekawe to jest, że w wielu krajach na świecie auta z rozwalonym przodem idą do złomowania i jedynie na odsprzedaż części... albo wysyłają je często do PL. I to prawda, znam przypadki znajomych z zagranicy, których auta wylądowały u nas w kraju po wypadkach...

 

Polak wszystko kupi byle zarobić. Remontuje to po słupie, silnik poprawi, odpicuje jak na nowy i sprzedaje dalej mówiąc, że "nówka sztuka świeżo sprowadzony"... i potem się dziwić, że ludzie chcą kupować auta tylko "z polskiego salonu" i się dziwimy, że takowe potrafią być droższe nawet o 1/3 ceny..

Edytowane przez Vieworld
Link to post
Share on other sites

No to dziś odebrałem w Mercedes-Sosnowiec jeszcze kilka gratów i myślę, że w poniedziałek moja biedronka wyjedzie na szosy :D Zadbałem nawet o takie szczegóły jak naklejeczki, które idą z magazynu w Niemcowni i przyjdą w przyszłym tygodniu. Potem tylko pomalować i będę mógł się w końcu zająć detalami. Podklejenie boczków w drzwiach, wymiana skóry przy lewarku bo się dziurki porobiły i kilka innych pierdół. Plus raczej pójdzie na polerkę i nie wiem czy sobie nie sprawię ori felg rozmiar 15 pod polerkę, bardzo mi się to podoba :) No a dekle zostaną na zimę. Zobaczymy czy się uda do końca wakacji.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Czekajcie, czekajcie - to w końcu te nastolatki są w zakupie ryzykowne, czy nie? Bo (jak zwykle w internecie) mamy 2 skrajne opinie :D.

Do mnie się odzywał niedawno nowy nabywca mojej Julki z pytaniem, jaki był dzwon, bo wie, że prawy bok był malowany - jak zobaczył foto samochodu na dachu w rowie, to był lekko przerażony :D.

Edytowane przez radosuaf
Link to post
Share on other sites

Czekajcie, czekajcie - to w końcu te nastolatki są w zakupie ryzykowne, czy nie? Bo (jak zwykle w internecie) mamy 2 skrajne opinie :D.

Do mnie się odzywał niedawno nowy nabywca mojej Julki z pytaniem, jaki był dzwon, bo wie, że prawy bok był malowany - jak zobaczył foto samochodu na dachu w rowie, to był lekko przerażony :D.

 

Cóż, szło przez aukcję ubezpieczyciela po szkodzie całkowitej. Co z nią zrobił nabywca już nie za bardzo mnie interesowało.

No a jak auto z aukcji ubezpieczyciela ma nie być ryzykowne, trochę zaprzecza jedno drugiemu... Czego się spodziewać :) Pewnie jeszcze gość miał pretensje do ciebie ;)

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...