orbik 1417 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Ta fiesta się toczy tak jak benzyna 1.3 75 koni. W eksploatacji będzie taniej wziąć benzyne. Ale jak wyżej napisali, 100koni fajnie jednak w tym mieć, chyba, że typowo miejskie. Cytuj Link to post Share on other sites
GreQonE 3629 Napisano 1 Września 2016 Autor Udostępnij Napisano 1 Września 2016 A teraz Cię oficjalnie nienawidzę! To tylko V8, za V10 moglbys nienawidzic 1 Cytuj Link to post Share on other sites
Johny3 3216 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 (edytowane) Chcemy małą pojemność,żeby opłaty były jak najniższe. Błąd! Opłaty wcale nie zależą od pojemności silnika (w sensie, że im większa tym drożej). Poszukaj sobie statystyk z bieżącego roku (bodaj z czerwca) najwyższe składki płacą posiadacze popularnych silników 1.6, 1.8 czy 1.9. Statystycznie ja płacę mniej za 2.4 niż ludzie w moim wieku za 1.6 (w praktyce też tak jest o czym się przekonałem porównując składki OC z ludźmi ze studiów). Edytowane 1 Września 2016 przez Johny3 Cytuj Link to post Share on other sites
Stawskiszef 1174 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Może coś w tym jest,ale z tego co widzę,to nawet chyba 1.9 tdi ma mniejsze opłaty niż te benzyniaki Najgorsze jest to ubezpieczenie które drożeje z miesiąca na miesiąc. Cytuj Link to post Share on other sites
ollek22 172 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 1.9 tdi ma większe opłaty od 1.6 benzyny bynajmniej jest tak w moim rejonie z tymi samymi zniżkami itp to o jakieś 50 zł wyszło drożej 1.9. Cytuj Link to post Share on other sites
mejor 2848 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Jak te 50zł rocznie przeważa za tym a nie innym samochodem to nie mam pytań. 4 Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 większą uwagę przykuwam własnie do tego aby auto służyło przez wiele lat To nie kupuj turbodiesla. Pomijam fakt, że to "wiele lat" za kilka lat przejdzie, bo będziesz chciał fajniejszy samochód . Cytuj Link to post Share on other sites
Stawskiszef 1174 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Sęk w tym,że ja zbytnio nie mam tu nic do gadania,całym budżetem dysponuje Tata więc to on w głównej mierze wybiera samochód.Ja tylko mogę powiedzieć tyle czy mi się podoba czy nie . Cytuj Link to post Share on other sites
mejor 2848 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Albo porozmawiaj z nim rzeczowo, bo ja bardzo nie lubię takich gadek typowo stereotypowych. Swego czasu chciałem sobie kupić BMW i mama mi powiedziała, że drogie części i nie dam rady tego eksploatować, generalnie każdy mi wybijał z głowy ten samochód. No to ja zrobiłem w excelu tabelkę z cenami części i pokazałem im jaka jest prawda. Cytuj Link to post Share on other sites
Johny3 3216 Napisano 1 Września 2016 Udostępnij Napisano 1 Września 2016 No to współczuję w takim razie tego, że jesteś postawiony w takiej sytuacji... Miałem kolegę, któremu ojciec kupił pierwszą furę, Traxa, nówkę z salonu za jakieś 90k zł. Za takie pieniądze mógł mieć dwuletnią A5 z fajnym silnikiem i wyposażeniem, ale on nie miał nic do gadania. U mnie jest spoko, bo jak kupowałem Alfę to tata mi nakreślił budżet jaki mi da na samochód, a ja tylko go pytałem czy spalanie jest akceptowalne, jako, że on mi nadal funduje jazdę na uczelnię. Teraz też nie mam problemu z uwagi na chęć kupna e46 3.0, tyle, że on z założenia nie ma się dokładać ani złotówki, sprzedaję Bellę i dokładam z własnej kieszeni (chyba, że sam zaproponuje wsparcie finansowe ). Także weź poszukaj fajniejszej fury, albo tej Fiesty tylko w benzynie (skoro chcesz auto na lata, bezawaryjne) i przedstaw mu rozsądnie sytuację, albo zrób obliczenia wydatków jeśli jest bardzo oporny. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
dadulek 9363 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Co za czasy... Chłopak ma dostać za darmochę pierwsze auto od Taty, to jeszcze źle. W pierwszej furze 100KM bym sobie darował. A "bynajmniej" to nie to samo co "przynajmniej". Proponuję kupić słownik. 2 Cytuj Link to post Share on other sites
Freso 1116 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 dadul, moim zdaniem nawet na pierwsze auto lepiej mieć cos mocniejszego. Jak sie będzie miał rozbić to sie rozbije Corsą 1.0, a jak go najdzie na głupie wyprzedzanie, to nawet lepiej, zeby miał zapas mocy pod noga, a nie zabójcze 60-70KM. Cytuj Link to post Share on other sites
Popularne posty dadulek 9363 Napisano 2 Września 2016 Popularne posty Udostępnij Napisano 2 Września 2016 du*a. Pierwsze auto ma jeździć i ma nas nauczyć jak się poruszać po mieście. Gadania, że jak się ma rozbić to sie rozbije nie bede nawet komentował. (juz pomijam fakt, że wole w coś przywalić jadąc 50km/h niż 100km/h) Moje pierwsze miało 65konia. O dziwo dało sie jeździć i dało sie nauczyć jeździć. Człowiek poznał zasady poprawnej zmiany biegów, poprawnej redukcji w celu przyspieszenia. Przynajmniej włączało sie myślenie przy wyprzedzaniu "nie będę ryzykował, poczekam na lepszy moment" zamiast "mam 100kunia! Jest zapas, dam radę". Nie zapominajcie, że tu mowa o PIERWSZYM wozidle NOWEGO kierowcy No to współczuję w takim razie tego, że jesteś postawiony w takiej sytuacji... Miałem kolegę, któremu ojciec kupił pierwszą furę, Traxa, nówkę z salonu za jakieś 90k zł. Za takie pieniądze mógł mieć dwuletnią A5 z fajnym silnikiem i wyposażeniem, ale on nie miał nic do gadania. Faktycznie biedny. Dostał nowe auto, z salonu, duże, nawet ekonomiczne, wygodne, do którego zapakuje dziewczynę i kumpli na wyjazd, dojedzie spokojnie na miejsce bez obaw i nie będzie szpanował cupe przed kumplami i dziewojami pod liceum (oraz prawdopodobnie nie skończy na drzewie). A jak się nauczy prowadzić to sprzeda za 50-60kola i sobie kupi cokolwiek... noo faktycznie biedny ten Twoj kolega. Już widzę jak kupujesz za 30 lat swojemu 18letniemu dziecku 200konny sportowy wózek na pierwsze auto (aaa i oczywiście RWD, żeby lepiej ronda łoił pod szkolą). 20 Cytuj Link to post Share on other sites
Johny3 3216 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 (edytowane) Faktycznie biedny. Dostał nowe auto, z salonu, duże, nawet ekonomiczne, wygodne, do którego zapakuje dziewczynę i kumpli na wyjazd, dojedzie spokojnie na miejsce bez obaw i nie będzie szpanował cupe przed kumplami i dziewojami pod liceum (oraz prawdopodobnie nie skończy na drzewie). A jak się nauczy prowadzić to sprzeda za 50-60kola i sobie kupi cokolwiek... noo faktycznie biedny ten Twoj kolega. Już widzę jak kupujesz za 30 lat swojemu 18letniemu dziecku 200konny sportowy wózek na pierwsze auto (aaa i oczywiście RWD, żeby lepiej ronda łoił pod szkolą). Widocznie biedny skoro sam nie chciał za bardzo rozmawiać na ten temat i nie był zbytnio zadowolony z tego wynalazku... No i nie wiem czy, idąc Twoją logiką, 140KM w pierwszym samochodzie to tak mało... Ja swojemu dziecku na pewno nie kupię jakiejś pierdziawki, tylko normalny samochód. Jasne, sam miałem na początek 75KM, widzę jakie to miało zalety, jakie wady, ale nie dam dziecku jeździć Seicento itp. Dla bezpieczeństwa warto mieć chociaż te 100KM pod butem, bo nawet to się do wyprzedzania roweru w niezabudowanym przydaje. Inna sprawa, że z tego co napisałeś, to ten samochód był faktycznie tylko "nowy, z salonu", bo dużym, komfortowym czy wygodnym bym tego nie nazwał, a dziewczynę czy kumpli to nawet do Golfa załadujesz. Zauważ też, że ja nie mówię o samym fakcie otrzymania od taty nowej fury z salonu, tylko o podejście "ja kupuję, więc ty nie masz nic do gadania". Niby fajnie, bo coś dostajesz, ale w 100% nie będziesz zadowolony, bo to nie jest to co byś chciał, szczególnie jak to coś kosztuje 100k zł i w tej cenie jest mnóstwo fajnych samochodów (i nie musi to być sportowe coupe z RWD, bo na rynku można znaleźć nawet fajne limuzyny czy kombiaki nie mające 200KM...). Edytowane 2 Września 2016 przez Johny3 1 Cytuj Link to post Share on other sites
chudy64 189 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Ja dostałem od ojca na pierwsze auto cinquecento, kupił je od sąsiada wtedy za 900 zł. Nauczyłem sie wtedy jeździć, parkować (na każdy sposób) itp. Miało to chyba ok 30km (700 cm3) i jakos sie dało tym jeździć i do sklepu po bułki jak i krótkie trasy ok 30km do dziewczyny. I wiecie co? Bardzo sie cieszę, ze dostałem takie auto a nie cos co ma 100km+ ponieważ źle by sie to mogło skończyć. 3 Cytuj Link to post Share on other sites
Popularne posty chudy131080 14114 Napisano 2 Września 2016 Popularne posty Udostępnij Napisano 2 Września 2016 A ja pierwsze auto (e30 ) kupiłem sam.Dobrych macie ojców. 12 Cytuj Link to post Share on other sites
ALF 28963 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 To chyba tu tylko ja rozbijałem się w pierwszych latach posiadania prawka dziś już legendami prlu. Mniejszy po Ojcu a większy za własne . Jak dożyję 70 to sprawię sobie pamiętne 125p na drugie auto. 4 Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Sęk w tym,że ja zbytnio nie mam tu nic do gadania,całym budżetem dysponuje Tata więc to on w głównej mierze wybiera samochód.Ja tylko mogę powiedzieć tyle czy mi się podoba czy nie . Fiesta to nie jest zły samochód - weź tylko jakąś wolnossącą benzynę zamiast diesla i wybierz najbardziej wypasioną, jaką się da. Ja kupiłem 307-kę w dobrej wersji, to mi się od 9 lat nie chce sprzedawać - jak sobie pomyślę o "przyjemnościach" sprzedawania samochodu i kupowania używki, to wolę nie zmieniać . 3 Cytuj Link to post Share on other sites
Stawskiszef 1174 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Dzisiaj pogadam z Ojcem o benzynie .Ojciec ma jednak to zamiłowanie do diesla bo w końcu ma passata 1.9Tdi od 10 lat z którym nic się nigdy nie działo.Dosłownie wygląda tak samo jak 10 lat temu tylko alufelgi założone .Do tego ropę załatwia sobie taniej to pewnie to za tym dieslem w Fordzie w głównej mierze przemawia niemniej jednak spróbuję go przekonać.Chociaż jak mu wczoraj pokazałem Alfę 147 to powiedział,że mu się podoba Cytuj Link to post Share on other sites
radioland 504 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 (edytowane) Jak rozumiem to uważacie że taka około stu konna octavia kombi w dieslu, ważąca blisko 1.5tony to zbyt mocny samochód dla nowego kierowcy? Octavia tylko dla przykładu. Edytowane 2 Września 2016 przez radioland Cytuj Link to post Share on other sites
booncol 664 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Niektórzy to jak pączki w maśle. Ja na prawko sam zarobiłem (wtedy mozna było jeszcze od 17tu zdawać), pierwszy telefon kupiony za swoje, samochód za swoje itp. Raz słyszałem jak młoda lala żaliła sie swoim koleżankom jak to jej niedobra mama buduje jej dom gdzieś tam a ona wolałaby mieszkanie w centrum. Bidulka... 7 Cytuj Link to post Share on other sites
DREWANIAK 246 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 100 koni to może i jest dużo jak samochód waży 800 kilo. Ale jeśli mówimy o normalnych samochodach ważących np. 1400 to nagle 100 pod maską nie robi ani wyrażenia ani bezpieczeństwa przy wyprzedzaniu (jakby to wyprzedzanie było bezpiecznym manewrem). Wiem co mówię bo mam przyjemność jeździć ojcowym V40 (oczywiście tym starym). I te 115 KM nauczyło mnie tego że żeby wyprzedzać to trzeba mieć pewność, bo nawet redukcja z 5 na 2 nie daje takiego kopa jak się jedzie w 4 z towarem. 3 Cytuj Link to post Share on other sites
dadulek 9363 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Jak rozumiem to uważacie że taka około stu konna octavia kombi w dieslu, ważąca blisko 1.5tony Będzie jeździć tak samo jak 70-80 konna fiesta/polo/clio, a w mieście na 1 auto wole raczej coś małego niż jakiś duży wagon ale nie dam dziecku jeździć Seicento itp. Pomiędzy np 70. konną Fiestą a Seicento jest chyba jakaś różnica, nie sądzisz? Widocznie biedny skoro sam nie chciał za bardzo rozmawiać na ten temat i nie był zbytnio zadowolony z tego wynalazku... Inna sprawa, że z tego co napisałeś, to ten samochód był faktycznie tylko "nowy, z salonu", bo dużym, komfortowym czy wygodnym bym tego nie nazwał Młodocianym to się chyba teraz w du***h przewraca. EOT, za duży bełkot na moją głowę. Cytuj Link to post Share on other sites
radioland 504 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 (edytowane) Drewniak dokładnie tak jak piszesz. Mam styczność z tym samym modelem tylko wersją 102konną i wcale nie jest to jakoś dużo. Takie optimum. Gdyby to miało 60Km to by strach było po mieście jeździć, nie mówiąc o jeździe po autostradach. Szczególnie jak się jedzie w 4 czy 5 osób. Pewnie do małego miejskiego auto to dużo, ale do normalnej wielkości auta to raczej minimum. wole raczej coś małego niż jakiś duży wagon Zależy od potrzeb, ja zaczynałem od kombi i mi pasuje, a nawet momentami nie zaszkodził by większy. Łatwiej nauczyć się potem parkować na czymś mniejszym, niż przestawić na większy. Po za tym to masz sporo racji, co za dużo na początek to nie zdrowo. Na początku dużo osób ma wrażenie że jest mistrzami kierownicy i nic im się nie może stać. słabszy samochód mniej prowokuje do takiego zachowania. Ja odnoszę się tylko do tego, że sto koni, to w niektórych przypadkach nie jest to pod żadnym względem dużo. Edytowane 2 Września 2016 przez radioland Cytuj Link to post Share on other sites
Sony156 4965 Napisano 2 Września 2016 Udostępnij Napisano 2 Września 2016 A ja pierwsze auto (e30 ) kupiłem sam.Dobrych macie ojców. tak samo tylko E36 1 Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.