Silver Fox 1687 Napisano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 (edytowane) W pt. jadę po moją szarą, całkowity koszt kompletnej regeneracji skrzyni, konwertera, hydrauliki, części, oleju, robocizny - 8k, nie mało ale myślę że warto. Edytowane 8 Grudnia 2015 przez Silver Fox 1 Cytuj Link to post Share on other sites
MoonWalk 159 Napisano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 (edytowane) A ja... http://memy.pl/show/big/uploads/Post/29904/14496066592241.jpg Ale my przynajmniej nigdy nie musimy stać w naszych autach. No i jeździmy bez rozkładu, do woli w dni powszednie i weekendy Edytowane 8 Grudnia 2015 przez MoonWalk Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) Jeszcze jakby ASO było gwarancją czegokolwiek poza ceną +40%... Czekam na opowieści, jak TY zostałeś zrobiony w jajo w ASO. Nie opowieści z internetu. ASO są łatwym chłopcem do bicia, bo nikt przecież nie napisze artykułu albo nie nakręci reportażu o tym, że Czesław Pieronek z Dąbrowy Nowej jest dziadowskim mechanikiem, bo nikogo to nie interesuje, a Pan Czesław co najwyżej postraszy widłami i powie "Spier...". Ale jak się złapie za rączkę ASO, dajmy na to, Mitsubishi, to można nagabywać serwis, importera, centralę, rzecznika konsumentów itp. itd. W życiu korzystałem z kilku ASO i w żadnym nie zostałem wydymany. Owszem, bywa drożej - ale z góry wiadomo, ile się płaci, ewentualnie dostaje się telefon, ile to będzie kosztować, wszystko jest robione wg instrukcji serwisowych i na nowych oryginalnych częściach, bez wsadzania dziadowskich zamienników. Często miałem drobne uwagi do ASO - a to zgubili jakiś plastik, albo zostawili wyświnione dywaniki, ale wszyscy chcieli być mieć takie problemy... Jasne, zazwyczaj nie pracują tam najbardziej lotni mechanicy, wolą wymienić na nowe niż naprawić, pewnie bardzo skomplikowane naprawy lepiej ogarnie gość, który robi tylko 2 typy skrzyni automatycznych jednego producenta i cała Polska się do niego zjeżdża, a on wie o nich wszystko, ale do normalnej obsługi samochodu w zupełności to wystarcza. Wszyscy utyskują na ASO, prawie nikt w nich nie był, a jak kupują samochód na otomoto, to jako jedną z pierwszych opcji zaznaczają "serwisowany w ASO" . I tak, czytałem w internetach historie o tym, jak to w serwisie nie wymienili oleju, a policzyli za wymianę, jak pożyczyli sobie części, jak nie wymienili, jak spieprzyli - ale nadal wydaje mi się, że to wyjątek, a nie reguła. Edytowane 9 Grudnia 2015 przez radosuaf 1 Cytuj Link to post Share on other sites
drachenfeles 5499 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 ja nie miałem z nimi (bezpośrednio) problemów, bo jeszcze na głowę nie upadłem, żeby tam jechać, ale poprzedni właściciel chciał być bardziej i serwisował kilkukrotnie w ASO... zajęło mi prawie dwa lata wynajdowanie wszystkich niedoróbek i kantów... oryginalne części i książkowy serwis, taa chyba na księżycu, auto było ich zdaniem sprawne, ale nie miało oleju w tylnym moście za to wystrzeloną poduszkę pod amortyzatorem... takie tam szczegóły na początek, ale ogólnie tak, profeska a i zapytaj Grega, jak działa ASO Cytuj Link to post Share on other sites
ALF 28963 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Lubią też wymieniać dobre części na nowe Cytuj Link to post Share on other sites
Biafra 16739 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Mój ostatni kontakt z ASO był dosyć wesoły. Oczywiście ASO tutejsze, Belgijskie więc mam nadzieję że w Polsce jest troszkę lepiej. W firmowej vectrze kumpla pękł łańcuszek rozrządu. Przy ~60k km. Generalnie 2-3 letnie auto którym jeździł od nowości i które serwisowane było tylko (jak to firmowe) w ASO. Laweta do serwisu. Tam mądre głowy zobaczyły co się stało. Założyły nowy łańcuch i odpaliły auto "bo warto spróbować, a jak nie odpali to i tak naprawa będzie kosztować więcej niż wartość auta". I tak dobili auto. Profesjonalizm w każdym calu. Cytuj Link to post Share on other sites
dadulek 9363 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Czekam na opowieści, jak TY zostałeś zrobiony w jajo w ASO. A proszę bardzo, panowie w ASO chcieli mi zafundowac nowy zawór n75 za 480PLN + wymiana. Pomijam, że taki sam BOSH kosztuje w intercarze 300PLN. Oczywiście zawór był dobry, tylko źle podpięty. Serio nie chce mi się pisać dalej... 1 Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) A proszę bardzo, panowie w ASO chcieli mi zafundowac nowy zawór n75 za 480PLN + wymiana. Pomijam, że taki sam BOSH kosztuje w intercarze 300PLN. Oczywiście zawór był dobry, tylko źle podpięty. Serio nie chce mi się pisać dalej... No i jeżeli kupowałbyś używany samochód, to wolałbyś taki, w którym ktoś podjechał na serwis, a tam wymienili mu na nowy oryginał, czy taki, gdzie ktoś kupował gdzieś poza ASO i kombinował, jak to podłączyć (nie mówię, że drugie rozwiązanie jest gorsze, a pewnie jest sporo tańsze, natomiast jako kolejnego użytkownika chyba średnio Cię to interesuje...). Mnie chłopaki w ASO zbili przednią szybę (no, pękła dokładnie rzecz biorąc), trochę słabo, no ale zdarza się. Bez stęknięcia wymienili na nową, oryginalną. Raczej mało prawdopodobne "u Mietka". W firmowej vectrze kumpla pękł łańcuszek rozrządu. Przy ~60k km. To jest ta "niemiecka jakość", którą się tak chwalą w reklamach? Edytowane 9 Grudnia 2015 przez radosuaf Cytuj Link to post Share on other sites
Biafra 16739 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 To jest ta "niemiecka jakość" Najwidoczniej. Też mi się śmiać chciało. Generalnie auto firmowe więc nie było się o co kłócić ale gdyby coś takiego przytrafiło mi się w prywatnym aucie... byłbym zły. Cytuj Link to post Share on other sites
Vieworld 2608 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) Dzwoniłem ostatnio do ASO zapytać o ten program 4+ w fordzie i ceny... za wymianę klocków, rozrządu, ogarnięcie klimatyzacji, wymiana czujników hamowania (na oryginalne), naprawa alarmu (popularna usterka, otwarcie z kluczyka tylnej klapy skutkuje odpaleniem alarmu).... za całość wyszłoby 3500-4500zł... u pana Mietka z wykazem części na fvat wyjdzie 50%... Edytowane 9 Grudnia 2015 przez Vieworld Cytuj Link to post Share on other sites
worm 17812 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 @up - z cenami standard. Raz dałem im do wymiany żarówkę świateł mijania w Fordzie Ka. Fakt, dostęp karkołomny bo musieli zdjąć koło, nadkole i tam się dostać. Zapłaciłem ok. 80zł w tym żarówka za parę zł. Potem nauczyłem się sam wymieniać od góry bez ruszania niczego Cytuj Link to post Share on other sites
Vieworld 2608 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) gdyby chciał zaryzykować i uwierzyć "na słowo" jakie części wsadzają do środka, to u pana Mietka 500m od mojego domu mógłbym wszystko powyższe dostać za 1800-2000zł bez fvat... za 2500 15km od domu zostawiam auto na kilka dni i dostanę na fvat wszystko (z wypisem części)... nie wiem tylko czy alarm i czyjniki uda im się ogarnąć i czy nie będę musiał jechać do eletryka z tym wczoraj odkryłem, że moje lusterka nie są podgrzewane, na 99% zapewne mają maty w środku (jak u większości) tylko trzeba podłączyć zdejmując boczek, z tym też trzeba się zakręcić bo bez podłączenia do komputera się nie obejdzie Edytowane 9 Grudnia 2015 przez Vieworld Cytuj Link to post Share on other sites
radosuaf 807 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 @up - z cenami standard. Raz dałem im do wymiany żarówkę świateł mijania w Fordzie Ka. Fakt, dostęp karkołomny bo musieli zdjąć koło, nadkole i tam się dostać. Zapłaciłem ok. 80zł w tym żarówka za parę zł. Potem nauczyłem się sam wymieniać od góry bez ruszania niczego Ja ostatnio byłem na wymianie oleju w Peugeocie, wymienili mi 6 żarówek - 2 w postojówkach, 2 w oświetleniu tablicy (chociaż padła jedna, ale się nie wykłócałem) i 2 w świetle stop - gratis. Tzn. policzyli sobie 0,70 zł za żarówkę . Cytuj Link to post Share on other sites
GreQonE 3628 Napisano 9 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Wszyscy utyskują na ASO Mi np. jedno ASO ukradlo ramki od tablic i podziurawilo zderzak 6 Cytuj Link to post Share on other sites
keczu 476 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) Warto sie przejechac do ASO na przeglad kilkuletnim autem. Szczegolnie jesli od poczatku ktos zaniedbal obsluge w autoryzowanej stacji. Jest wiele usterek ktore sa naprawiane bez wiedzy klienta. Kazda marka tak robi jesli nie zagraza to bezposrednio bezpieczenstwu. Nie trzeba jezdzic na kazdy przeglad, mozna jezdzic do Mietka jak kazdy Janusz jesli mu ufamy. Dla przykladu Peugeot 307 mial z tego co pamietam ok 15 roznych drobnych lub wiekszych usterek i to przez pierwsze 6 miesiecy. Potem juz mniej , ale zdarzaly sie. Auto z roczna gwarancja gdzie po jej zakonczeniu serwisowane jest u Mieczyslawa moze nie byc do konca poprawione. Wszystko to robione jest bez wiedzy klienta podczas rutynowego przegladu. Taki przyklad. Peugeot 307 ma tak zwany modul BSI, cala elektryka/elektonike przez to przechodzi. Jak ktos napotkal porzadna ulewe to z przestrzeni pod przednia szyba woda lala sie bezposrednio na ta czesc. Auto martwe kompletnie, nic nie dziale. Fix mala plastikowa zatyczka zatykajaca jakas dziure. Jak ktos mial szczescie to nigdy na taki deszcz nie trafil i jezdzi z potencjalna kosztowna usterka. Peugeot 206 czasem gasnie i dzieje sie to nawet dopiero po gwarancji, wszystko ok, zadnych bledow podczas diagnostyki, Mieczyslaw juz wymienil cewke zaplonowa (my tez wymienialismy na poczatku bo nie wiadomo co bylo, potem przyszlo info) , swiece i pompe paliwa i nic. Jakby auto bylo najpierw przyprowadzone do serwisu, wymienili by mu ECU na nowe za darmo po gwarancji nawet. Kilka aut z silnikiem 1.4 wyposarzone zostalo w komputer od 1.1 . Edytowane 9 Grudnia 2015 przez keczu Cytuj Link to post Share on other sites
Vieworld 2608 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) Warto sie przejechac do ASO na przeglad kilkuletnim autem. Szczegolnie jesli od poczatku ktos zaniedbal obsluge w autoryzowanej stacji. Jest wiele usterek ktore sa naprawiane bez wiedzy klienta. ja wlasnie w takim celu zamierzam sie przejechac do Forda, niby auto poleasingowe ale zaplacic 490zł za dokladny przeglad (z wymiana plynow i filtrow w cenie czyli tak jakby zaplacil 300zł) i miec czystą głowę to mysle ze warto... lista sprawdzanych rzeczy Edytowane 9 Grudnia 2015 przez Vieworld Cytuj Link to post Share on other sites
keczu 476 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) A jesli chodzi o fuszerke w ASO to zdarza sie , tak jak wszedzie. U mnie kolega ledwo po szkole rozbil kilku miesiecznego Scenica przy 150km/h , po mojej wymianie rozrzadu silnik do remontu po 20tys. km w Ladunie 2.0 16V, nie bylo nowej sruby na dolne kolo pasowe choc zawsze byla zamawiana w komplecie, a ta orginalna krecilem ustawialem wal korbowy i zjechalem z 5mm gwintu a tam wszystko trzyma sie na docisk. Kazali skladac to prosze bardzo. Miske olejowa ktora zawsze cieknie w "renowkach" ta aluminiowa w 16-sto zaworowych silnikach uszczelnilem z kolega mniej profesjonalnie. Dali nam Auto na przeglad i nagle szef stwierdzil ze musimy wymienic tez uszczelke pod miska. 1.5h przed pojsciem do domu. Trzeba podwiesic silnik, odkrecic rame pomocnicza do ktorej wszystko jest przykrecone Zasmarowalismy to siliconem bo to z tylu silnika, olowkiem zrobilismy taki profil miski olejowej i prysnelismy srebrnya farba. Auto nigdy wiecej nie cieklo. Gumowa orginalna uszczelka zawsze ciekla. To nie moja decyzja bo on byl glownym mechanikiem , ale nie powstrzymalem go . I duzo by tu jeszcze opowiadac..., ale nie myslcie ze u Mietka jest lepiej Mi np. jedno ASO ukradlo ramki od tablic i podziurawilo zderzak Zmienili ci ramki na swoje z ich reklama , adresem i zrobili nowe otwory zeby je przykrecic. Normalne, tak w wiekszosci robia. Edytowane 9 Grudnia 2015 przez keczu Cytuj Link to post Share on other sites
GreQonE 3628 Napisano 9 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Nigdy mi sie to nie zdarzylo, mam teraz dwa komplety dziur w przednim zderzaku i "voucher" na latanie zderzaka Cytuj Link to post Share on other sites
keczu 476 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Nigdy mi sie to nie zdarzylo, mam teraz dwa komplety dziur w przednim zderzaku i "voucher" na latanie zderzaka To ja zawsze mialem taki przykaz i jak ramka nie pasowala na stare otwory to sie wiercilo . Czasem w tylnej klapie bo np. 206 ma tablice na klapie nie plastikowym zderzaku. I to nie tylko w ASO , 3 miesiace praktyk mialem w prywatnym warsztacie blacharskim. Tez wiercilismy dziury z kolegami pod nowe ramki. Cytuj Link to post Share on other sites
Popularne posty GreQonE 3628 Napisano 9 Grudnia 2015 Autor Popularne posty Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Zaszlachtowalbym jakbym to zauwazyl na zywo 13 Cytuj Link to post Share on other sites
Johny3 3215 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 (edytowane) I to nie tylko w ASO , 3 miesiace praktyk mialem w prywatnym warsztacie blacharskim. Tez wiercilismy dziury z kolegami pod nowe ramki. Ja bym za takie coś ucinał ręce przy samej d.pie, sorry, ale jakim prawem jakikolwiek mechanik/serwis/ASO kradnie ramki, daje swój reklamowy szajs i na dodatek psuje zderzak? W życiu korzystałem z kilku ASO i w żadnym nie zostałem wydymany. Owszem, bywa drożej - ale z góry wiadomo, ile się płaci, ewentualnie dostaje się telefon, ile to będzie kosztować, wszystko jest robione wg instrukcji serwisowych i na nowych oryginalnych częściach, bez wsadzania dziadowskich zamienników. Często miałem drobne uwagi do ASO - a to zgubili jakiś plastik, albo zostawili wyświnione dywaniki, ale wszyscy chcieli być mieć takie problemy... Hehe, ASO Alfy - problemy z odpaleniem 159 1.9 8V. Ojciec był tam dwa razy i... nic, bo komputer nic nie pokazuje ;( Biedni mechanicy nie potrafili ruszyć główką i pomyśleć co może być nie tak. Od razu wykluczyli rozrusznik, bo przecież pali, czasem tylko świruje. Ja stawiałem od początku na rozrusznik, znalazłem na forum numer do maniaka Alf mieszkającego niedaleko nas, który stwierdził, że... rozrusznik. Rozrusznik poszedł do regeneracji i od razu jak ręką odjął. Obecnie serwisujemy nasze Alfy w byłym ASO Fiata, teraz inaczej się ten serwis nazywa, bo zmienili się właściciele i nie bawią się w ASO. Ludzie ci sami, ceny względnie dobre, kultura jak powinno być - telefon o cenie, ewentualnych problemach itd. Ostatnio jak mi ogarniali moją po stłuczce to nawet ich "naciągnąłem" na darmową wymianę oleju, filtrów i płynu hamulcowego. Nawet dach machnęli farbą na moją prośbę za 300 zł, kiedy inni wołali 600-800. Edytowane 9 Grudnia 2015 przez Johny3 3 Cytuj Link to post Share on other sites
MasterBarti 945 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Peugeot 206 czasem gasnie i dzieje sie to nawet dopiero po gwarancji, wszystko ok, zadnych bledow podczas diagnostyki, Mieczyslaw juz wymienil cewke zaplonowa (my tez wymienialismy na poczatku bo nie wiadomo co bylo, potem przyszlo info) , swiece i pompe paliwa i nic. Jakby auto bylo najpierw przyprowadzone do serwisu, wymienili by mu ECU na nowe za darmo po gwarancji nawet. Kilka aut z silnikiem 1.4 wyposarzone zostalo w komputer od 1.1 . Hehehe, panie. Może u ciebie tak jest, ale pamiętaj, że my w większości mieszkamy w Polsce. U nas nie ma nic za darmo. Niestety w 90% przypadków jest zasada, kupiłeś to teraz sp..adaj, twój problem. Już się powoli poprawia ale dalej szału nie ma. Nie raz czytałem w sieci, słyszałem od znajomego którego to dotyczyło czy widziałem w uwadze, że ktoś się musiał sądownie dochodzić swoich praw z salonem samochodowym czy serwisem A SiO. Cytuj Link to post Share on other sites
keczu 476 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Wszystko co pisalem wczesniej to jak pracowalem w Polsce. Cytuj Link to post Share on other sites
MasterBarti 945 Napisano 9 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Aż ciężko uwierzyć. Sam właśnie mam znajomych, którzy sądzili się z ganinexem, bo kupili fiata punto, jak się później okazało po naprawie blacharskiej, nie będąc o tym poinformowani, za pełną cenę. W dodatku wyszło to, jak właśnie coś zaczęło się psuć i ASO stwierdziło, że powypadkowe naprawione po cichu u mietka i tracą gwarancje... Cytuj Link to post Share on other sites
keczu 476 Napisano 10 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 (edytowane) Sam właśnie mam znajomych, którzy sądzili się z ganinexem, bo kupili fiata punto, jak się później okazało po naprawie blacharskiej, nie będąc o tym poinformowani, za pełną cenę. Zdziwil bys sie jak zaskakujaco duzo aut nowych z salonu jest po naprawach blacharskich. Nie sa to oczywiscie jakies bardzo powazne sprawy , nikt nie sprzeda auta z wymieniana podluznica, ale blotnikiem czy drzwiami juz tak. Sam podmienialem drzwi z innych aut w tym samym kolorze bo byly zle naprawione i musialy byc jeszcze raz przemalowane. Poprostu szkody transportowe, wie o tym glowne przedstawicielstwo, nawet jak salon zamawia auto pod klienta i jest ono uszkodzone to bedzie naprawione i sprzedane jako nowe. Naprawa zajmie sie salon w danym miescie lub wlasnie glowny przedstawiciel. Zalezy jak szybko jest potrzebne u dealera. Kazde ASO ma swojego agenta blacharskiego jesli nie ma swoich mozliwosci, a to moze byc kazdy warsztat ktory "spelnia standardy danej marki" i podpisze umowe. Fakt ze w tych miejscach co pracowalem zawsze bylo wszystko 100% starannie naprawiane. Czasem kierowca lawety uszkodzi auto w transporcie, i naprawi u mietka po drodze, salon przyjmie auto i nie zauwazy. Bylo i tak, to wlasnie te drzwi podmienialem, przednie i tylne, inny odcien, prog wyciagany (nawiercony otwor bo wyciagniecia) i zle wyszlifowana szpachla. Kolega przyjal auto bo nic w papierach nie bylo. Klient sie dopatrzyl, ale byl ok. Podczas calej gwarancji przeglady mial za darmo, duzo jezdzil to mu sie oplacilo. Najgorsi sa wlasnie kierowcu lawet, jada z jednym ladunkiem po calej Polsce i rozwoza auta, czasem trzeba wszystkimi zjechac bo te akurat potrzebne jest na gornym poziomie itp. Latwo cos obic. Czasem gorny poziom lawety tlucze po dachu autom na dolnym poziomie, tez widzialem i sie naprawilo. Poszlo jako nowe. ASO w ktorym pracowalem sprzedawalo srednio 30 aut miesiecznie, srednio jedeno w miesiacu bylo bardziej lub mniej naprawiane. Ale naprawde dobrze i nie szpachlowane tylko czesc wymieniana na nowa i lakierowana. Edytowane 10 Grudnia 2015 przez keczu Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.