Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

 

no i dobry grill węglowy

Jasne, rybka z grilla palce lizać, ale kto ma czas bawić się w grilowanie co kilka dni? Ja zwykle robię marynatę z oliwy, przyprawy do ryb i soku z cytryny, smaruję tym rybę, odkładam do lodówki na ok. 2-3 h i do piekarnika w żaroodpornym naczyniu na ok 20 min (zależy od ryby), do tego warzywa jakie lubisz i ryż/pieczone ziemniaki (pokrój ziemniaki w grube plastry, polej oliwą, przypraw, wymieszaj wszystko i wrzuć do piekarnika w żaroodpornym naczyniu na 40 min.). 

Link to post
Share on other sites

Tuńczyk dla mnie na propsie, idealne makro jak dla mnie, czy jest z brudnej wody , ma gluten, rtęć,siarkę i inne dziwactwa nie interesuje mnie.  Budowanie masy bez tłuszczu który ogólnie jest niezbędny ? Liczysz makro, kalorie ponad zapotrzebowanie swoje i czy dostarczasz białka/węgla/tłuszczy z różnych produktów nawet tych ,,niezdrowych,, to jest git jak są w dobrych proporcjach.  Wydaje mi się że zwykłe podchodzenie do diety jest najlepsze, nie doszukiwać się jakiś cudów jak to teraz modne jest i być mega fit i super zdrowym, trzeba się czuć komfortowo czy budują masę czy będąc na redukcji.  Ja będąc na redukcji wciągam rano batona a potem lejsy wchodzą do filmu i o dziwo waga spada...

Link to post
Share on other sites

Ogólnie im mniejsza i bardziej tłusta ryba, tym lepiej (patrz: makrela).

 

W tłuszczu rybim gromadzi się najwięcej syfu niestety, a Bałtyk słynie ze słabej czystości wód. Ogólnie ryby to ciężki temat, bo te szeroko dostępne z hodowli niestety z dobrą jakością nie mają za wiele wspólnego.

Rozumiem też podejście @viscaelbarca, ale niestety spożywanie takich rzeczy w dłuższym czasie doprowadzi do nagromadzenia się syfu również w naszym organizmie.

Trzymanie się kurczowo surowej diety prędzej czy później odbije się na nas. Z życia też trzeba mieć jakąś przyjemność.

 

Mnie cieszy fakt, że siłownia staje się dla mnie miejscem, gdzie mogę zapomnieć na chwilę o świecie i na tą chwilę mam do pokonania tylko ciężar. Szybko się wtedy nakręcam, przez co łatwiej mi podejść do treningu hardkorowo.

Link to post
Share on other sites

 

Rozumiem też podejście @viscaelbarca, ale niestety spożywanie takich rzeczy w dłuższym czasie doprowadzi do nagromadzenia się syfu również w naszym organizmie.

 

 Oczywiście picie Coli Zero też nie jest zdrowe jak ktoś będzie pił 4L dziennie (chociaż znam takie osoby ). Kurcze no każdy ma jakiś tam rozum i wie na co można sobie pozwolić, oczywiście wszystko z umiarem ale to chyba oczywiste. Ale jak czytam  czasem komentarze, artykuły pisane przez ,,znawców,, to przecież ręce opadają. Nie jestem fachowcem jakimś wielkim ale na szczęście podchodzę do diety z mega dystansem i póki co na dobre mi to wychodzi.

Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

Witam.Otóż mam pytanie dotyczące zaczęcia brania KREATYNY.Ćwiczę regularnie od lipca 2016 r.(BEZ DIETY) z wagi około 75 kg dobiłem do około 83 kg przy wzroście 185cm. Suplementy jakie do tej pory brałem to BCAA i koncentrat białka.Moje wyniki siłowe 

tzn.

 

5x5 125kg - martwy ciąg

5x5 95kg - przysiad

5x5 75kg -klata

 

i tu pytanie czy warto zacząć brać kreatynę ? 

Link to post
Share on other sites

Jak nigdy nie brałeś to spróbuj, nic Ci się nie stanie. Suplementacja kreatyną jest względnie tania, wystarczy brać po 5 gram dziennie w dni treningowe jak i nie treningowe. Jedyne co to możesz zyskać, raczej nic nie stracisz. Nie oczekuj jednak, że nagle nie wiadomo co będziesz po tym robić.

 

A tak swoją drogą zamiast ładować się suplami to ogarnij dietę, lepiej Ci to wyjdzie.

Edytowane przez mabrothrax
Link to post
Share on other sites

Z dietą trochę ciężko bo przez tydzień miekszkam w internacie :/ BCAA już nie biorę.Jedynie co zapewniam w diecie to odpowiednią ilość białka na dzień.Myślę,że się skuszę i zobaczę co z tego będzie ;)

Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem za wcześnie na kreatynę a w zasadzie na jakiekolwiek suplementy, chłop ćwiczy raptem od 7-8 miesięcy, a to znaczy, że nawet nie zbliżył się jeszcze do poziomu, który może osiągnąć na samym żarciu. Ile masz lat Corr i jak wygląda twój trening?

Link to post
Share on other sites

Kreta bez dopiętej michy jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Złota zasada, najpierw micha tip top, a jak już dalej nie idzie, to kreatyna na wznowienie progresu.

 

Moim zdaniem za wcześnie na kreatynę a w zasadzie na jakiekolwiek suplementy, chłop ćwiczy raptem od 7-8 miesięcy, a to znaczy, że nawet nie zbliżył się jeszcze do poziomu, który może osiągnąć na samym żarciu. Ile masz lat Corr i jak wygląda twój trening?

 

Kreatyna nawet bez dopiętej michy to wcale nie jest głupi pomysł, mimo wszystko, a kolega stara się chociaż trzymać ją na pewnym poziomie. Cena monohydratu oscyluje w granicach 30zł za 500g, co daje nam 100 dni suplementacji po 5g gram, czyli poniżej 10zł miesięcznie.

 

Na jakiej podstawie jesteście w stanie określić kiedy warto zacząć brać kreatynę? Według mnie to wszystko zależy od nas samych i tego, co chcemy osiągnąć. Fakt, że początkujący mają dobre przyrosty nie oznacza, że od razu należy wyeliminować coś, co może te przyrosty zwiększyć.

Link to post
Share on other sites

Kreatyna nie jest obojętna dla organizmu. Uważam, że robienie cyklu na etapie, gdzie a) dopiero się zaczyna, b) nie umie się w 120% upilnować diety, jest zwyczajnie bez sensu. Kretę trzeba brać bardzo skrupulatnie, a jak tego dokonać, jak nawet posiłków nie ma dobrze przypilnowanych? Nie mówiąc już o tym, że skoro można trzymać dobry progress na misce, WPC/BCAA to lepiej zatrzymać suple z półki wyżej, kiedy ta półka wyżej będzie wskazana/wymagana/konieczna. 

 

Nie trudno przeliczyć sobie na złotówki i powiedzieć, ze za dychę to co mi szkodzi. Porównaj to sobie do rozciągania - jak chcesz za dużo i za szybko, to możesz na tym wyjść jak Zabłocki na mydle.


 

 

Robię tak.dobrze?

Ja wtóruję kolegom co mówili o wolnych ciężarach. Sam zawsze łydy robiłem ze sztanga na plecach.

 

A poza tym to piątka, porządny trening, widać zaangażowanie. Zainwestuj sobie w pojemniki na żarcie i wsuwaj porządnie i na czas, to będziesz byk jak malowany ;)

Link to post
Share on other sites

Muszę się zgodzić z Sidem (nie, że robię to niechętnie). To typowe zaczynanie od końca, kreatyna (i inne) moim zdaniem powinna być pomocna w momencie gdy nie jesteś w stanie uzyskać postępu (w szerokim pojęciu) własnymi siłami (odżywanie). To mimo wszystko jest proces, w pierwszych miesiącach za sprawą treningów i odpowiedniej diety zmiany następują szybko i (IMO) nie potrzebne są żadne substancje pomocnicze. Nabierasz też przekonania, że zmiany to tylko twoja zasługa, ciężka praca a nie stosowane dodatki.

Link to post
Share on other sites

No to jestem doskonałym przykładem, że to co mówi sid nie musi pokrywać się z rzeczywistością.

 

Jeśli sądzicie, że sama kreta i suple dają Wam spore przyrosty to powinszować :)

 

Nie mam zamiaru się wykłócać co jest lepsze od czego, bo nie o to tutaj chodzi, tylko chcę pokazać, że można mieć inne podejście.

Link to post
Share on other sites

 

 

można mieć inne podejście.

 

Nikt nie zabrania Ci mieć innego podejścia.

 

Robiąc wszystko na raz nie do końca możesz monitorować co tak naprawdę działa.

 

 

 

Jeśli sądzicie, że sama kreta i suple dają Wam spore przyrosty to powinszować

 

Nie wiem gdzie przeczytałeś takie stwierdzenie.

Link to post
Share on other sites

dodo, a czy Ty nawet przy treningu i diecie jesteś w stanie określić, czy działa dopracowana dieta, czy dopracowany trening?

 

Kreatyna może wspomóc transport i magazynowanie energii, ale tak naprawdę to od nas zależy czy to wykorzystamy podczas treningu. Nie wiem też skąd stwierdzenia, że kręte trzeba brać skrupulatnie? Często mówi się o tym, że trzeba stosować na czczo, ale tak naprawdę to ma jedynie wpływ na szybkość wchłaniania, a nie na fakt czy się przyswoi, czy nie. Można ją spożywać przed czy po posiłku. Kreatyna poza tym kumuluje się w organizmie i osiąga pewien poziom, którego przekroczyć się nie da, bo reszta zostanie wydalona. Nawet pominięcie suplementacji kreatyny któregoś pięknego dnia będzie miało minimalny wpływ na ogólną jej zawartość.

 

Podkreślone słowo jest tutaj dość ważne, bo potem ludzie mający zastoje potem się dziwią, że kreatyna też nie pomaga.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...