Skocz do zawartości

Moje przygody z retro komputerem


Recommended Posts

Dobra, złożony i podłączony. Nie obyło się bez problemów - chyba coś jest nie do końca dobrze z tym kontrolerem, do którego jest podłączony dysk, port myszy i stacja dyskietek - na początku komputer nie chciał się uruchomić i wywalał błąd "CMOS display type mismatch", czy coś podobnego. Kilkakrotnie wyjmowałem i wkładałem ten kontroler - wówczas na zmianę był albo ten błąd, albo całkowita cisza, pustka na ekranie i tylko szum wentylatorów. Za którymś razem jednak zaskoczyło i teraz komputer się uruchamia. Jednak co parę uruchomień - mniej więcej jedno na pięć - wywala błąd HDD Controller faiure. Wówczas wystarczy jednak zresetować komputer i startuje normalnie. Taką samą sytuację miałem już przed awarią, więc nie jest to nic nowego. 

Błąd CMOS display type mismatch czasami wraca - wówczas muszę na sekundę wejść do Biosu, wyjść bez zmieniania niczego i wtedy startuje.

Czasami pojawia się też trzeci błąd: "Non-system disk or disk error, replace and press any key when ready", mimo że stacje dyskietek są wtedy puste. Czasami tych błędów nie ma, a czasami są kilka razy z rzędu, więc czasem uruchomienie komputera wymaga kilku restartów.

Jedna rzecz jednak nie działa - myszka. Ta, którą Cooger mi kiedyś naprawiał. Sterownik myszy się ładuje, pojawia się kursor, ale nie reaguje na ruchy myszy. Ale - mam jeszcze drugą, nowszą myszkę. Po jej podłączeniu kursor zaczyna działać prawidłowo. Co najciekawsze - gdy przy uruchomionym komputerze odepnę nową mysz i wepnę starą, coogerową - wówczas ta stara zaczyna działać!!! Więc żebym mógł używać starej myszki, muszę uruchomić komputer z wpiętą nową myszką i wtedy przepiąć ją na starą. Co może być przyczyną? Przed awarią nie było takiej sytuacji i myszka działała bez zarzutów. Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że coś źle podłączyłem, ale chyba nie, skoro nowa myszka działa, a stara działa tylko po przepięciu jej z nowej?

 

Co do telewizora CRT - tak jak się obawiałem, ekran jest minimalnie obcięty z lewej i prawej (około 1 cm z obu stron). Zwężanie ekranu pilotem od przejściówki nie pomaga, bo wówczas ekran się zwęża, ale brakujący centymetr się nie pojawia. Jednak sam obraz wygląda rewelacyjnie i byłoby super, gdyby udało się te obcięcie wyeliminować. Pokombinuję jeszcze w Dosie i Windowsie, czy można to jakoś naprawić, tymczasem może macie pomysł, o co chodzi z tą myszką?

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Sprawdź czy karty poprawnie siedzą w złączach, czy z jakiegoś powodu płyta nie jest za nisko, albo wygięta. Wygląda na brak styku. U mnie było to co prawda tylko kilkanaście restartów, ale za każdym razem wszystko banglało. Tyle, że ja używałem karty CF zamiast dysku a flopa wystartowałem raz. Sprawdź też kable. Oczywiście wszystko sprawdzaj na wyłączonym kompie. 

Link to post
Share on other sites

Tak, ja kilkakrotnie go odłączałem z kontaktu i dociskałem wszystko jeszcze raz, ale nic to nie zmienia - błędy raz na jakiś czas wyskakują, ale można je obejść. Jednak sprawa ze starą myszką jest dość dziwna, masz jakiś pomysł czemu tak się dzieje? Tak jakby komputer na samym starcie systemu nie chciał jej wykryć, ale gdy wykryje nową myszkę i wtedy przełączę ją na starą, to stara działa bez problemu. Nie będę jednak przecież przy każdym uruchomieniu komputera przepinał myszek w tą i z powrotem, zwłaszcza że przed awarią tego problemu nie było.

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Nie wiem co tu się odwala...

Próbowałem zmienić rozdzielczość w Windows 3.11, żeby próbować naprawić ucięcie ekranu w crt. Windows prosił mnie o różne pliki z dyskietki instalacyjnej, a ponieważ jej nie mam, to ściągnąłem je z internetu. Po zmianie rozdzielczości zamiast ekranu Windowsa zobaczyłem same czerwone kreski. Po resecie komputer stwierdził... że dysk nie ma zainstalowanego systemu operacyjnego. Więc nie mogę teraz uruchomić komputera. Startując z dyskietki startowej mogę odpalić Norton Commandera i przeglądać pliki na dysku. Próbowałem przeinstalować Dosa z oryginalnych dyskietek Dos 6.22, ale przy 56-tym procencie zaczyna wywalać błędy, że nie może skopiować pliku. Włączyłem scandisk z dyskietki startowej i znalazł błędy tam, gdzie nie powinno ich być - na przykład w folderze Lemmingów (które działały bezproblemowo). Cała masa sektorów na twardym dysku jest pokazywana się jako błędna. Nie wiem co się dzieje, bo dysk raczej zepsuty nie jest, działał bez zarzutu. Poczekam do rana, może niech komputer ostygnie i spróbuję odpalić Scandisk jeszcze raz, bo nie doszedłem nim do końca...

ScanDisk doszedł do końca. Całe puste miejsce na dysku pokazuje się z bad sectorami. Dosłownie całe. Mogę przeglądać pliki na dysku z dyskietki startowej, ale już próba otwarcia lub skopiowania autoexec lub config kończy się zawieszeniem. Jak to jest w ogóle możliwe, że próba zmiany rozdzielczości zepsuła dysk? Mogę go jeszcze spróbować sformatować, ale nie wiem czy to coś da. 

Link to post
Share on other sites

Ta taśma ma 3 końce - jeden na środku i dwa po bokach. Dwa końce są podłączone, trzeci wisi luzem - jest jakaś różnica, którym końcem podłączam dysk? 

Chyba niemożliwym jest, że dosłownie całe wolne miejsce na dysku ma bad sectory - na dysku, który wcześniej działał dobrze. 

Sformatowałem dysk i zainstalowałem Dosa jeszcze raz - tym razem instalacja doszła do końca bezbłędnie, ale próba uruchomienia ponownie kończy się komunikatem "Missing operating system"... Może trzeba teraz jeszcze ustawić partycje żeby ruszyło? 

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Wygląda na wpiętą całkowicie, ale jak wrócę do domu to spróbuję ją docisnąć. 

Tylko ponawiam pytanie - taśma ma 3 końce, jest jakaś różnica, którym końcem podłączam go do płyty głównej? Nie pamiętam którym z nich dysk był podłączony wcześniej, przed wysłaniem płyty głównej do coogera. 

Link to post
Share on other sites

Być może, choć wczoraj dysk jeszcze działał, dopóki nie spróbowałem zmienić tej rozdzielczości w Windowsie - to wszystko zepsuło z niewiadomych przyczyn. Wczoraj jeszcze normalnie grałem w gry i śmigało, ie licząc tych okazjonalnych komunikatów na starcie systemu i problemów z myszką. 

Jak wrócę do domu to przepnę taśmę na drugi koniec. Ale co wtedy zrobić, bo już zdążyłem sformatować dysk i przeinstalować Dosa? Powtórzyć tą operację ponownie? A może to kwestia ustawienia partycji? Z tego co pamiętam dysk był podzielony na partycję C i D. 

Link to post
Share on other sites

Chyba to Caviar, ale nie jestem pewny, sprawdzę później. 

Co do ScanDiska to wczoraj było tak, że najpierw przeprowadził podstawowy test i znalazł jakiś błąd w folderze Lemingów (co jest dziwne, bo gra działała bez problemów), podobno go naprawił. Potem już w tym miejscu nie znajdował błędów. Potem odpala się dokładny surfsce scan, na którym zajęte klastry to była może 1/8 całego dysku, reszta była pokazana jako pusta. To by się zgadzało, bo dysk ma z tego co pamiętam 650 mb, a zajęte było niewiele. W 12tym procencie wykryło błędny sektor w jednej z gier, co też jest dziwne, bo ona też działała dobrze. Wcisnąłem "fix it", żeby go naprawił - wtedy zaczął skanować wolne miejsce na dysku i wówczas całe to wolne miejsce oznaczyło się jako błędne sektory. Na koniec ScanDisk stwierdził, że nie może tego naprawić, bo nie ma wolnego miejsca na dysku. Trudno mi uwierzyć, że faktycznie prawie cały dysk jest pełen błędnych sektorów i że wszystkie są akurat na wolnym miejscu na dysku. 

Link to post
Share on other sites

Jak doszło do zarysowania powierzchni dysku , to jest całkiem prawdopodobne że duże obszary uległy uszkodzeniom..

Dawne biosy miały możliwość nisko poziomego formatowania dysku, ale uważane było to za niebezpieczne. Można też przeskanować i sformatować dysk programem od producenta dysku.. 

Link to post
Share on other sites

Przepiąłem taśmę na drugi koniec, ale niestety efekt ten sam - choć Scandisk pokazuje teraz, że prawie cały dysk jest pusty (prawie, bo wgrałem Dosa), to nadal zaczyna wywalać błędne sektory po dojściu do tego samego klastra, co wcześniej. Więc albo faktycznie dysk się zepsuł, albo Scandisk pokazuje głupoty. Nadal jednak na starcie mam Missing operating system. Mogę przeglądać pliki na dysku, więc wyjścia są dwa - albo skopiować na dysk Norton Commandera,  a na dyskietkę startową moje pliki Autoexec i Config i uruchamiać zawsze z dyskietki startowej (bo na dysku wystarczy mi, żeby było wolne choćby ze 20 mb, żeby tylko pojedyńcze gry się odpalały), albo wymienić dysk na inny, albo na kartę CF. Chyba to ostatnie wyjście jest najbezpieczniejsze.  

"Można też przeskanować i sformatować dysk programem od producenta dysku.. "

Dysk nazywa się Caviar 2700. Nie widzę w internecie takiego programu, masz jakieś namiary?

Link to post
Share on other sites

Robiłeś format /s ? Jeśli nie to musisz użyć komendy sys.

 

https://www.loewenhagen.de/DOS/sys.html

 

P.s. W przypadku dysków ide nie dokonuje się low formatu. To znaczy dokonuje się to w fabryce, przy produkcji.

 

P.s.2 polecam zamiast dysku kartę gg, 512MB do Twojej maszyny. Kluczowe żeby znać wartości CHS do ustawienia w BIOS bo maszyna nie ma autodetekcji.

Link to post
Share on other sites

Robiłem tylko format c: . Spróbować format c: /s ?

Uruchomiłem też fdisk. Pokazuje, że mam 2 partycje, Jedna ma 348 mb, druga 300 mb, ale na dole pokazuje "total disk space: 41 mb"...

Te dwie partycje były już dawno utworzone.

 

Dobra, czytam o tym sys i tam jest:

Purpose: Transfers the operating system files to another disk. - czyli mam skopiować system z dyskietki startowej na dysk?

Discussion

You can use the SYS command to transfer system files to a disk only if:

- The disk has been formatted but DOES NOT contain files or a volume label. - są pliki, bo zainstalowałem Dosa, jednak nie odpala się.

- The disk has been formatted using either a /S or a /B format option. - ja nie użyłem formatu /S, ani /B.

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Tak, mam oryginalne dyskietki instalacyjne Dosa 6.22 oraz własnoręcznie utworzoną dyskietkę startową (tą, którą Ci wysyłałem). Rozumiem, że mam najpierw zrobić format c: /s, a potem włożyć pierwszą dyskietkę instalacyjną Dosa i tam wpisać sys c: ? Czy to z dyskietki startowej trzeba zrobić?

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Nie. Bez formatowania. Sys używasz w momencie gdy zapomniałeś przy formatowaniu uzyc opcji /s

 

SYS to komenda zewnetrzna czyli program. Musisz mieć plik o takiej nazwie na dyskietce żeby się wykonał. I musisz mieć pliki systemowe na niej żeby komenda miała skąd je kopiować.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...