Skocz do zawartości

Coronavirus ( Covid-19 ) Czy wszyscy umrzemy?


Recommended Posts

Genocide, uprzejmie proszę, o odpowiedź na moje pytanie - Co byś zrobił w tym kraju i w takiej sytuacji, gdybyś miał wpływ na wszystkie organy państwowe ? Czy i jakie podjąłbyś kroki ? Brak odpowiedzi, świadczy tylko o tym, że jej nie masz....

Link to post
Share on other sites

Ostatnio słuchałem że spirytus kamforowy był w okolicach 2zł w aptekach nagle ponad 10zł, pytali się w aptece powiedzieli ze marże mają niską, w hurtowni powiedzieli to samo, producent zaś ze wzrosła cena ale nieznacznie nie do tego stopnia :D

Za kilogram piersi z kurczaka też chyba był moment że płaciłem w okolicach 30zł, ciekawe ile zarobił rolnik bo sklepowa mówiła ze w hurcie podrożało. Nie żebym był za takimi rozwiązaniami ale coś w tym jest, chociaż taki to czas jedni tracą wszystko, inni zarabiają jak nigdy. 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Urzędowa kontrola cen

Wracamy do komuny. Jakby się ktoś jeszcze nie zorientował jaki ustrój polityczny reprezentuje PiS. Prawica? Takie bajeczki można wciskać plebsowi.

 

wygląda brzydko ale trzeba tez zdawac sobie sprawe z tego co robia janusze biznesu. sieci trzymaja normalne ceny a janusze +50% A TAM GDZIE MAJĄ MONOPOL LOKALNY to i 100%, czyli głównie na prowincji... Ta ustawa to chyba bardziej straszak bo realnie nie da sie wyegzekwowac kontroli cen.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Z racji, że mam na imię Janusz i prowadzę swoje firmę :)

to uważam, że dorabianie się na krzywdzie ludzkiej, jest nie etyczne i powinno być karane- tak, jak dzieje się właśnie w tym momencie.

 

Wracają do tematu,

miałem się już tutaj nie udzielać, ale na prawdę wpisy niektóre mnie bolą w oczy.

Coraz więcej opieramy się na linkach, to i ja coś podrzucę od siebie:

cytat z Wikipedii

"Grypa trapiła ludzkość od starożytności. Opisana została już przez Hipokratesa w roku 412 p.n.e.[2] Pierwszy raz pandemię grypy zanotowano w wieku XVI. Kolejne fale zachorowań na grypę pojawiały się co kilkadziesiąt lat. Najbardziej zjadliwa pandemia grypy, która zyskała miano „hiszpanki”, była wywołana przez szczep H1N1 i miała miejsce latach 1918–1919. Podczas pandemii zmarło od 50 do 100 milionów osób[3], co stanowiło 3-5% populacji świata[4]. Późniejsze epidemie nie były już tak groźne. Były to m.in. grypa azjatycka w 1957 roku (szczep H2N2) i grypa hongkong w 1968 roku (szczep H3N2). Rozwój odporności wśród ludzi oraz szczepienia przyczyniły się do ograniczenia rozwoju grypy w latach 80. i 90. XX wieku. Rozwój leków przeciw grypie był wolniejszy od rozwoju szczepionek. Amantadyna została dopuszczona w 1966 roku, prawie 30 lat później rozpoczęto rozwój inhibitorów neuraminidazy. Ostatnia pandemia grypy miała miejsce w latach 2009–2010, wywołana przez szczep H1N1."

 

Jak widać, grypa była przez lat była pandemią, która dziesiątkowała ludzi. Straty były ogromne, z jakiego powodu? po prostu nie było na nie leku, ludzie nie mieli wyrobionej odporności a i czasy były inne.

Dokładnie taka sama jest sytuacja teraz, z tą jednak różnicą- że dziś jest większa nadzieja, bo jest technologia o wiele bardziej rozwinięta, specjaliści w różnych dziedzinach, którzy szukają rozwiązania przez 24h- wszystko to, czego brakowało set lat temu.

Takie firmy jak IBM, GOOGLE czy NASA, oddają swoje superkomputery, tylko po to, żeby zwalczyć zarazę.

 

@genocodie, cytuję Ciebie

"...I jeszcze jako osoba jednak nie przekonana do tego całego zamieszania - kto mi wskaże różnicę pomiędzy COVID-19 a grypą? Czy znajdzie się odważny?"

 

Ja Ci wskazuję.

 

Zgodzę się, że covid jest podobny do grypy, ale jednak inny, inny bo na grypę mamy leki. Pewno, gdyby w przypadku grypy pozostawić człowieka samemu sobie z jego układem odpornościowy, to również mielibyśmy populację zdziesiątkowaną.

Dlatego się zastanawiam, dlaczego poniektórym tak ciężko jest to zrozumieć??

koniec odpowiedzi.

 

podaj informacje, że młodzi zdrowieją.

Gdyby tak Twoja żona, narzeczona, dziewczyna czy siostra miała jakąś przewlekłą chorobę, byłbyś w stanie jej powiedzieć- nie przejmuj się, baw się, żyj- jak Cię wirus dopadnie, to trudno, życie? słabsi muszą odpaść?

 

Cytuję znów Ciebie:

"Przeważająca śmiertelność wśród osób starszych, spowodowana jest przyjmowaniem od groma leków na krążenie , tarczycę i Bóg wie co jeszcze... ci ludzie "są tak dojechani", że ten wirus to tylko gwóźdź do trumny."

- Moja narzeczona ma tarczycę od 12 lat, ledwo 30+ Proszę, bo jesteś specjalistą, co jej mam powiedzieć? Uważasz, że jest dojechana przez życie, to nie ma znaczenia kiedy i na co umrze?

 

Moja mama jest po operacji onkologicznej, dostała drugie życie, uważasz, że nie ma dla niej w tym momencie znaczenia, czy ją wirus dopadnie, czy nie?

i znów Ciebie:

"

Zapalenia zdarzają się kiedy "ja idiota" ćwiczę na wolnym powietrzu w podkoszulku. W zimie. Rzadko, ale się czasami zdarzą.

 

Gdzie za małolata rok w rok chorowałem po 3 tygodnie... z wysoką gorączką.

Mogę przypuszczać, że "jakoś" sobie poradzę z koroną"

Skoro tak doskonale znasz swój organizm, nie myślałeś spróbować?

https://www.spidersweb.pl/2020/03/koronawirus-ochotnicy-hvivo.html

mógłbyś przecież zarobić...

 

I teraz pytanie do Ciebie.

Mógłbyś napisać w kilku zdaniach, jak wygląda w obecnym momencie Twoje życie?

bo śmiem twierdzić, że w żadnym stopniu nie stosujesz się do obecnej sytuacji, więc jestem ciekaw jak to wygląda.

 

Nie myślałeś o polityce? masz wiele zadatków;)

Edytowane przez bajcy
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Skoro tak doskonale znasz swój organizm, nie myślałeś spróbować?

https://www.spidersweb.pl/2020/03/koronawirus-ochotnicy-hvivo.html

mógłbyś przecież zarobić...

 

I teraz pytanie do Ciebie.

Mógłbyś napisać w kilku zdaniach, jak wygląda w obecnym momencie Twoje życie?

bo śmiem twierdzić, że w żadnym stopniu nie stosujesz się do obecnej sytuacji, więc jestem ciekaw jak to wygląda.

 

Nie myślałeś o polityce? masz wiele zadatków;)

Z pewnością się zarażę i ja i Ty i każdy z nas ... to taka moja przepowiednia ;)

 

Tak z ciekawości, czy ktoś z nas/was nie chorował nigdy na grypę?

 

Nie chce tutaj pisać elaboratów na temat "alternatywnego" leczenia... zwł. do kogoś kto nigdy nie próbował czegoś innego niż "leki z apteki". Ale można - nie chorować.

 

Następna sprawa... ja pisałem o staruszkach faszerowanych lekami na swoje dolegliwości, wśród których odkryto koronę i zmarli... nie o młodych ludziach takich jak Twoja żona , która bierze leki, i która ma trochę inne zdrowie niż 70cio latek faszerowany tak jak Twoja żona.

 

Uwierz mi - nie jest mi łatwo - zwłaszcza kiedy moje dzieciaki 2 miesiące temu przeszły szkarlatynę, mój brat miał niedawno operację na nowotwór, który mu wycięto, z kolei moja teściowa odeszła z tego świata mając złośliwego raka przewodu pokarmowego.

Też się o nich wszystkich martwię - i tak samo staram się zrobić wszystko, aby było dobrze.

 

Lecz biorąc pod uwagę chociażby swoje życie gdzie od 4 roku życia dostawałem szczepionki przeciw alergii pieniądze jakie na to poszły można liczyć w dziesiątkach tysięcy oraz faszerowałem się lekami antyhistaminowymi do mojego 25 roku życia, i nie dawało to żadnych skutków - alergia nie ustępowała. Dopiero zmiana mojego życia / sposobu żywienia oraz wiedza jaką zdobyłem przez lata pozwoliły mi uwolnić się od leków i tabletek przepisywanych przez Lekarzy, którzy z tego co wiem - nie wyleczyli mnie z żadnej choroby którą przechodziłem...takim punktem zapalnym była moja reakcja na szczepionkę przeciw grypie, gdzie prawie poszedłem z tego świata to wszystko sobie poukładałem w głowie... i rozpocząłem nowe / lepsze życie.

Dziś jak widzę, że wmawia się nam wszystkim to całe zamieszanie o koronie - to mnie ściska. Bo wiem, że większość programowana całe życie przez system zrobi krok po kroku co chce władza, co najwyżej w następnych wyborach zagłosują na kogoś innego i to wszystko co zrobić potrafi dziś obywatel RP.

Dziś nie możesz nawet podejść pod sejm i krzyknąć STOP. Co najwyżej sam... i to pod dużym pretekstem potrzeby koniecznej. Takie niestety mamy JUŻ DZIŚ PRAWO. Policja u was też na megafonach z radiowozu głosiła wszem i wobec aby z domu nie wychodzili?

 

Sterowanie masami - psychologia tłumu - to wszystko odbywa się chociażby w naszym kraju książkowo.

Co najlepsze - ludzie na to pozwalają... i strzelam, że pozwolą do momentu, kiedy "lekarz" w asyście policji tylko z podejrzeniem choroby weźmie Ciebie lub Twojego bliskiego na przymusową kwarantannę, wg prawa nawet na przymusowe leczenie. Jeżeli spróbujesz się zbuntować policja ma prawo użyć środków przymusu bezpośredniego, a nawet zamknąć Ciebie w izolowanym pomieszczeniu aresztu bądź w późniejszej fazie w więzieniu.

Tak wygląda mniej więcej myślenie ludzi z najniższego szczebla ( bez obrazy ale dziś klasa średnia to fikcja i mamy pracodawców i pracowników - Ci po środku wyginęli już dawno temu ). Klasa średnia była swego rodzaju siłą, dziś jej praktycznie nie ma. Pracodawca chce ratować firmę, pracownik chce ratować byt rodziny... a jak to zrobi nie mogąc wyjść z domu?

Tu się kłania Państwo... ba nawet  Państwa G20 chcą pomóc wykładając 5BILIONÓW DOLARÓW na walkę z koronawirusem.

Ciekawe, że słowem nie wspomnieli o leku... a jedynie o:

"Jesteśmy zdecydowani stworzyć wspólny front przeciwko wspólnemu zagrożeniu. Musimy razem działać przeciwko społecznym, gospodarczym i finansowym skutkom pandemii" - napisali liderzy 20 najbardziej rozwiniętych krajów świata w dokumencie, cytowanym przez agencję AFP."

 

W sumie to nie chce już dalej rozwijać tematu... myślę, że ludi trzeba uświadamiać, jest to trudne - bardzo trudne, czasami niemożliwe. A ja sam jestem za mały aby drążyć to dalej. To co chciałem powiedzieć już napisałem... przepychając się czasami przez niedorzeczne posty, ale jeżeli chociaż jednemu użytkownikowi forum włączyła się lampka, to uznam to za swój osobisty sukces.

 

Jest taka mądra teoria, że człowieka trudniej jest czegoś oduczyć, niż nauczyć czegoś nowego.

Na tym forum chociażby sprawdza się idealnie. Chociaż widziałem juz parę wpisów, które mnie nastrajają pozytywnie na przyszłość.

 

Tak jeszcze specjalnie dla Ciebie.

W lekarza się bawić nie chcę, ale może ZA DARMO pomogę Twojej żonie.

 

Zmiana organizmu w LEPSZY nie trwa 1 dzień, ani tydzień, ani rok... na to by być odpornym na choroby, pracujemy całe życie a im wcześniej zaczniemy stosować się do niestosowania złych nawyków żywieniowych tym większa szansa na przeżycie takiej pandemii jaka jest obecnie.

 

Każdemu z osobna życzę wytrwałości w tym co robicie, oraz zdrowia.

pozdrawiam Genocide

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

@@Genocide, Założyłeś ten temat żeby tworzyć swoje CHORE teorie i wszystkim je udowadniać? Niech każdy siedzi na du**e w domu i wirus sam zniknie, bez twojego bełkotu. 

 

 

 

 

W sumie to nie chce już dalej rozwijać tematu...

 

To po co go założyłeś?

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

No i Genocide znowu nie odpowiedziałeś wprost, co ty byś zrobił ? Ja się oczywiście domyślam, ale nie chcę tego "głośno" napisać, bo wtedy ty napiszesz, że cię źle zrozumiałem, i dalej czytelnicy nie będą wiedzieli, jaki jest twój pomysł w zaistniałej sytuacji. Dlatego z pełną odpowiedzialnością i przekonaniem, stwierdzam, że jesteś tchórzem i tyle. A ty za jaką klasę się uważasz ?

Edit. Mam pytanie do innych uczestników tego tematu. Czy ktoś z was, może zna odpowiedź na zadane pytanie ?

Ja jestem z tego "gorszego sortu" i może nie łapię pewnych rzeczy, pomóżcie proszę...

Edytowane przez jarrino
Link to post
Share on other sites

 

 

Tak z ciekawości, czy ktoś z nas/was nie chorował nigdy na grypę?

Nie pamiętam kiedy przechodziłem, ciężko na pewno nie. W końcu po to się szczepię ja i inni. Odporność zbiorowa. Nie zaraża się tych, którzy z jakiegoś powodu nie mogą przyjmować szczepień - bo takie osoby też się zdarzają. No i też się zdarzają osoby odporne na daną chorobę/choroby

 

 

Następna sprawa... ja pisałem o staruszkach faszerowanych lekami na swoje dolegliwości, wśród których odkryto koronę i zmarli... nie o młodych ludziach takich jak Twoja żona , która bierze leki, i która ma trochę inne zdrowie niż 70cio latek faszerowany tak jak Twoja żona.

Ultra-maratończyk z końskim zdrowiem też zmarł na koronawirusa. 0,1% śmiertelności to będzie dużo przy wielu zachorowaniach. Dodać jeszcze, że w przypadku wielu ciężkich przypadków może to spowodować przekroczenie możliwości służby zdrowia, czyli brak możliwości leczenia ludzi spowoduje, że zgonów będzie więcej niż powinno być.

 

Uwierz mi - nie jest mi łatwo - zwłaszcza kiedy moje dzieciaki 2 miesiące temu przeszły szkarlatynę, mój brat miał niedawno operację na nowotwór, który mu wycięto, z kolei moja teściowa odeszła z tego świata mając złośliwego raka przewodu pokarmowego.

Też się o nich wszystkich martwię - i tak samo staram się zrobić wszystko, aby było dobrze.

No i jak wyleczyłeś te dzieciaki? Wolałeś zastosować swoje metody czy pójść do lekarza, żeby przepisał antybiotyk?

 

 

Lecz biorąc pod uwagę chociażby swoje życie gdzie od 4 roku życia dostawałem szczepionki przeciw alergii pieniądze jakie na to poszły można liczyć w dziesiątkach tysięcy oraz faszerowałem się lekami antyhistaminowymi do mojego 25 roku życia, i nie dawało to żadnych skutków - alergia nie ustępowała. Dopiero zmiana mojego życia / sposobu żywienia oraz wiedza jaką zdobyłem przez lata pozwoliły mi uwolnić się od leków i tabletek przepisywanych przez Lekarzy, którzy z tego co wiem - nie wyleczyli mnie z żadnej choroby którą przechodziłem...takim punktem zapalnym była moja reakcja na szczepionkę przeciw grypie, gdzie prawie poszedłem z tego świata to wszystko sobie poukładałem w głowie... i rozpocząłem nowe / lepsze życie.

Jak już powiedziałem, nie każdego można szczepić, nie każdy reaguje pozytywnie na leczenie. No, ale jak chcesz się kłócić z wynikami miliardów innych ludzi na przestrzeni dziejów korzystających z pomocy medycznej to proszę bardzo, kłóć się.

 

 

W sumie to nie chce już dalej rozwijać tematu... myślę, że ludi trzeba uświadamiać, jest to trudne - bardzo trudne, czasami niemożliwe. A ja sam jestem za mały aby drążyć to dalej. To co chciałem powiedzieć już napisałem... przepychając się czasami przez niedorzeczne posty, ale jeżeli chociaż jednemu użytkownikowi forum włączyła się lampka, to uznam to za swój osobisty sukces.

Jak chcesz uświadamiać ludzi jak na 100 rzeczy, o których mówisz tylko 1-2 to coś mądrego.

 

 

Tutaj filmik i cała reszta

 I to jest ta jedyna mądra rzecz. Wycofanie tłuszczów z diety i zastąpienie ich cukrami to przyszło z Ameryki w wyniku działań komisji McGoverna. Otóż pan senator jako, że chciał utrzymać stołek postanowił ogłosić swoje wielkie Cele Żywieniowe. No i wycofano tłuszcze zwierzęce i wprowadzono oleje roślinne i syropy glukozowo-fruktozowe czy inne syfy. Oczywiście poparto to jakimiś śmiesznymi pseudobadaniami naukowymi

Edytowane przez Presidente
Link to post
Share on other sites

 

 

Twój łańcuch Państwowy z tego co widzę, za długi nie jest ... nawet nie masz odwagi "powiedzieć" czegoś sensownego

Analiza i logiczne odpowiedzi na Twoje "odkrycia", to oczywiście nic sensownego. Powinno to być w stylu:

 

- O najmądrzejszy! Cieszymy się, że podzieliłeś się z nami swoją wiedzą. Podaj konto, żebyśmy mogli wspomóc Cię w dalszych badaniach, o których nigdzie indziej nie przeczytamy.

 

 

już o zrobieniu czegoś sensownego w Twoim wypadku nawet nie myślę.

Cały czas robię sensowne rzeczy, mianowicie respiratory. Teraz zamówienia gwałtownie wzrosły.

 

 

 

Jakoś nie zauważyłem wtopy w tym co piszę... zapodaję tylko fakty

No nieee... same fakty:

- każda choroba nieleczona zabija (jak np. łupież),

- wszystkie choroby zaburzają pracę mózgu,

- leczenie raka jest banalne,

- tylko wojsko, policja i lekarze są odporni na tego wirusa.

 

Jak widać dokonałeś wielu pionierskich odkryć. Gdzie umieściłeś opracowania?

 

 

Co innego gdybym chciał kandydować - gdzieś... musiałbym naobiecywać / wymyślić problem - i oczywiście jako jedyny w tym kraju go rozwiązać. Najlepiej gdyby ten problem dotyczył całego narodu.

No to pomysł z rakiem masz świetny. Obiecuj, że wiesz jak leczyć raka, potem jak Cię wybiorą powiedz, że przepis zgubiłeś.

 

 

 

Wracamy do komuny. Jakby się ktoś jeszcze nie zorientował jaki ustrój polityczny reprezentuje PiS

Czyli tak. Chleb kosztuje 5zł, za dwa dni jest już 15zł:

- To skandal! Same nieroby w tym rządzie... nic nie robią, chleb zdrożał 3x, a ludzie nie mają pieniędzy!

 

Rząd wprowadza ustawę zapobiegającą spekulacyjnym cenom:

- Ta regulacja to skandal! Komuna wraca!

 

Ale jest proste rozwiązanie dla tych, którzy są przeciwni zapobieganiu nieuczciwemu wzrostowi cen. Idziecie do sklepu, kupujecie chleb za 5zł, a na ladę kładziecie 15zł mówiąc: reszty nie trzeba. Dzięki takiemu prostemu rozwiązaniu dajecie sprzedawcy 3x większy zarobek i macie radochę, że wykiwaliście ustawę. Mądry polak zawsze znajdzie obejście. Tak więc @Arthass wystarczy pomyśleć i rozwiązanie znalezione.

 

 

no to na stare lata, wrócę do pisania na murach...

Najważniejsze, że masz doświadczenie. Podpowiem pierwsze hasło:

"Żądamy wzrostu cen!"

Link to post
Share on other sites
- To skandal! Same nieroby w tym rządzie... nic nie robią, chleb zdrożał 3x, a ludzie nie mają pieniędzy!

 

Problem w tym, że robią ale głównie szkodę. Inflacja jest w dużej mierze wynikiem polityki tego rządu. Sztuczne podnoszenie płac minimalnych, rozdawanie darmowych pieniędzy dla "wybrańców" społecznych, biurokracja dusząca wolny rynek - elektorat PiS nie rozumie funkcji pieniądza i skąd się bierze jego wartość nabywcza.

 

 

 

Rząd wprowadza ustawę zapobiegającą spekulacyjnym cenom: - Ta regulacja to skandal! Komuna wraca!

 

Gospodarka centralnie sterowana to definicja komuny. Ceny wybranych dóbr wzrosły również ze względu na sytuację. Większość pracowników poszła na urlopy opiekuńcze czy inne formy urlopów płatnych. Przedsiębiorca w tym kraju ma nadal opłacać wszystkie świadczenia państwowe, a przynajmniej jak na razie tak wyglądała sytuacja. Ludzie rzucili się (w dużej części irracjonalnie) na pewne produkty rynkowe, wzrósł popyt prowadząc do ukształtowania się nowej ceny równowagi sprowadzającej go do poziomu podaży. Oczywiście, pojawili się spekulanci gromadzący pożądane dobra w celu odsprzedaży z zyskiem, tylko... ustalenie cen maksymalnych wcale nie rozwiązuje problemu spekulantów, bo jeśli towar jest sprzedawany na oficjalnym rynku poniżej ceny równowagi, to tym bardziej będzie to dla nich zachętą. Przymusowe ceny maksymalne skutkują brakiem dostępności dobra na oficjalnym rynku - sytuacją znaną z komuny.

 

 

Ale jest proste rozwiązanie dla tych, którzy są przeciwni zapobieganiu nieuczciwemu wzrostowi cen.

 

Nie ma czegoś takiego jak nieuczciwy wzrost cen na wolnym rynku, chyba, że mamy do czynienia z monopolem. Wzrost cen to naturalna reakcja rynku, szczególnie jeśli mamy do czynienia z polityką interwencjonizmu państwowego.

 

 

Idziecie do sklepu, kupujecie chleb za 5zł, a na ladę kładziecie 15zł mówiąc: reszty nie trzeba.

 

A co to ma wspólnego z kształtowaniem się ceny rynkowej towarów? Rynek nie działa na zasadzie koncertu życzeń. Wiadomo, że klient chce nabyć dobro za najniższą cenę, a sprzedawca chce zmaksymalizować zyski. Żaden klient o zdrowych zmysłach nie chce płacić więcej niż musi, ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, że nabywając dobro zawierasz obustronną, dobrowolną umowę społeczną. Nie pasuje Ci cena, to nie zawierasz umowy. Szukasz alternatywnych ofert, ewentualnie zamienników danego dobra. Stosowanie agresji społecznej pod postacią interwencjonizmu systemu państwowego jest pogwałceniem podstawowych zasad tej umowy społecznej i prowadzi w dłuższej perspektywie do strat wszystkich członków społeczeństwa. Dziwicie się, że jest coraz drożej? A jaką politykę prowadzi ten rząd wobec przedsiębiorców?

 

 

Dzięki takiemu prostemu rozwiązaniu dajecie sprzedawcy 3x większy zarobek i macie radochę, że wykiwaliście ustawę.

 

I tak zapłacisz ostatecznie 3x więcej, tylko jeszcze tego nie rozumiesz. Wiesz, myślę że skoro to takie proste to powinniśmy kierując się słowami pana Szumlewicza - ustawą znieść ubóstwo, bo taki poziom argumentacji przedstawiasz. A w następnej kolejności może pomyślimy, by ustawą znieść głupotę.

Edytowane przez Arthass
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Kuźwa czytam i czytam i tak sobie myślę że coraz bardziej jestem za powrotem tej komuny. I przestaje mnie dziwić że tak naród za nią tęskni...Chyba główny problem tego systemu to to że ludziom nie wystarcza jeden Mercedes rocznie, tylko muszą mieć 3 Mercedesy miesięcznie i stąd problemy. Na zachodzie troszkę inaczej to działa.

Swoją drogą to gdzie ten z lewej się podział w kryzysie?e49fabbbecba6c5c3846c1a7d263c0f2.jpg

Edytowane przez AudiAWX
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Problem jest taki, że rząd najpierw zmniejszył możliwości importowe prywatnych podmiotów poprzez dogadanie się Chinami (alibaba), żeby artykuły medyczne szły tylko rządową drogą. Także dzięki takim posunięciom na rynku jest mało tych artykułów i wysokie ceny. Czyli trzeba rozwiązywać problem, który samemu się stworzyło (przynajmniej w pewnej części)

Link to post
Share on other sites

 

 

Gospodarka centralnie sterowana to definicja komuny.

Każde państwo zachodnie ma urzędy zajmujące się regulacjami np. cen energii. W UK jest Office of Gas and Electricity Markets. A przecież każdy dostawca energii powinien dowolnie sobie ustalać ceny.

 

Ceny wybranych dóbr wzrosły również ze względu na sytuację - tak się mówi, że państwo powinno dbać o obywatela. Jak państwo nie dba - jest lament. Jak państwo chce zadbać - jest lament. Trzeba zauważyć (niektórzy tego nie widzą), że sytuacja jest specjalna, więc potrzebne są specjalne regulacje, których wcześniej nie było.

 

Nie ma czegoś takiego jak nieuczciwy wzrost cen na wolnym rynku - rynek nie jest teraz normalny. To, że ludzie siedzą w domach nie jest normalne, a więc normalne zasady działania rynku nie mogą dalej funkcjonować jak dawniej.

 

Dalej piszesz poprawnie o zasadach rynkowych, tylko zasady te dotyczą zwykłej rynkowej sytuacji w normalnych czasach.

 

 

Problem jest taki, że rząd najpierw zmniejszył możliwości importowe prywatnych podmiotów poprzez dogadanie się Chinami (alibaba), żeby artykuły medyczne szły tylko rządową drogą. Także dzięki takim posunięciom na rynku jest mało tych artykułów i wysokie ceny.

W takim razie wszystkie kraje w ten sposób się dogadały, bo w innych krajach też brakuje takich artykułów.

 

 

Nie ma sensu z nim dyskutować, on produkuje respiratory ratujące życie. Żadna gałąź przemysłu w obecnych czasach mu nie dorówna wartością społeczną.

Każda praca jest ważna. Nawet gdybym produkował metalowe miski, są one potrzebne, bo ludzie je kupują. Pewne zadania jednak są bardziej strategiczne w dzisiejszych czasach. Przede wszystkim służba zdrowia: żadne maseczki, respiratory nie pomogą, jak będzie brakowało personelu medycznego i obsługującego. Czyli jak zwykle najważniejszy jest człowiek.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...