Skocz do zawartości

Coronavirus ( Covid-19 ) Czy wszyscy umrzemy?


Recommended Posts

4 godziny temu, marik81 napisał:

Znaczy co? Wkręciłaś się w folię i czekasz na taką możliwość przyjmując kolejną dawkę?

Przeczytaj wcześniejsze posty to byś widział, że wcześniej my zaszczepieni też tak sobie żartowaliśmy.

 

4 godziny temu, marik81 napisał:

Może warto rozważyć założenie nowego tematu, np "Wzięłeś/aś entą dawkę dwudawkowej szczepionki z ostatniej prostej. Opisz doznania"
Pozwoli to uniknąć Filipów.

Jest jeden wątek o covidzie i starczy, może lepiej by osoby niezaszczepione jak nie do nich się pisze po prostu odpuściły pisania w kółko to samo?

4 godziny temu, soda napisał:

Wcześniejszy post (przed Twoim dzisiejszym) został napisany 31 lipca, więc  kto tu kogo zaczepia

Mam pytanie, czy tylko osoby niezastąpione są na tym forum?! Napisałam ogólnie "Panowie" bo to forma grzecznościowa. I jakie zaczepki, poinformowałam o tym, że mam czwartą dawkę :facepalm:

4 godziny temu, MiK napisał:

Podejrzewam że jak większość. Zawiedzeni po tym jak dostali kowida

No popatrz, znam dużo osób co miało szczepionkę i nie zachorowało na covida, ba, nie złapało go mając kontakt z zakażonym, cud czy co?

Link to post
Share on other sites
No popatrz, znam dużo osób co miało szczepionkę i nie zachorowało na covida, ba, nie złapało go mając kontakt z zakażonym, cud czy co?
A ja znam parę osób co po trzech dawkach zachorowali, ale to już wyjaśniałaś sami są sobie winni, że mają takie organizmy.
Ale powiem ci coś lepszego, znam osoby co się nie zaszczepiły i też nie zachorowały mimo kontaktu z chorym. To dopiero cud, co?
Link to post
Share on other sites
25 minut temu, marik81 napisał:

A ja znam parę osób co po trzech dawkach zachorowali, ale to już wyjaśniałaś sami są sobie winni, że mają takie organizmy.
Ale powiem ci coś lepszego, znam osoby co się nie zaszczepiły i też nie zachorowały mimo kontaktu z chorym. To dopiero cud, co?

 

Znam osoby  które  cieszyły  się  dobrym zdrowiem ,uprawiały sport półzawodowo  ,   zaszczepiły się 2-3 razy  dziwnym zbiegiem okoliczności  ich stan zdrowia  bardzo podupadł  u  kumpla (29lat ) zaczęło się od zapalenia mięśnia sercowego  (nie chorował na covid)  obecnie ma problemy kardiologiczne  .

Kumpela 33 lata  dziwnym zbiegiem okoliczności  po szczepieniach zaczęła mieć omdlenia z utratą świadomości , obecnie ma częściowy  paraliż  lewej ręki  ...

 

I to nie są pojedyncze przypadki ,bo dość dużo słyszy się o dzieciach w  wieku 13-18 lat które też    mają takie omdlenia ,dziwnym  zbiegiem okoliczności są po 2 szczepieniach .

 

Moja córka miała  duży problem z  krwotokami z nosa przez 2 miesiące do tego stopnia ze wylądowała na 3 dni w szpitalu . Krew   leciała jej z byle powodu .Na lekcji  siedziała  w ławce ... krwotok , jadła obiad ... krwotok , szła do domu .. krwotok ... , w nocy się budziła z krzykiem bo krwotok  z nosa ...

Na  chwilę obecną od 1,5 miesiąca  spokój ,badania niby wszystkie ok  ,ale ciągłą obserwacja i badania kontrolne .

Córka jest po 2 szczepieniach .

Żeby było ciekawiej  jej koleżanka z klasy w lipcu  z tego samego powodu wylądowała w szpitalu ,jej rodzice z nami rozmawiali  na ten temat .dziewczyna też po 2 dawkach

 

 

Edytowane przez raiders
Link to post
Share on other sites

Słowo przeciwko słowu, każdy ma swoje argumenty, ma osoby, które potwierdzają ich tezy i możemy tak pisać i pisać aż do ..... śmierci.

Np moja koleżanka z pracy nie złapała covida mimo, że jej córka zachorowała a wiadomo, że matka będzie dbać o dziecko, koleżanka po trzech dawkach szczepionki. Ja odkąd się szczepiłam pierwszą dawką nie złapałam nawet głupiego kataru. Trzeba rozróżnić też zwykle przeziębienie od covida.

Godzinę temu, raiders napisał:

Na  chwilę obecną od 1,5 miesiąca  spokój ,badania niby wszystkie ok  ,ale ciągłą obserwacja i badania kontrolne .

Córka jest po 2 szczepieniach .

Co wykazały badania w szpitalu? Ma jakieś dziwne wyniki krwi?  Dostałeś potwierdzenie, że to od szczepienia czy usłyszałeś "córka jest w tym wieku co szybko rośnie i od tego"?  

 

Godzinę temu, raiders napisał:

I to nie są pojedyncze przypadki ,bo dość dużo słyszy się o dzieciach w  wieku 13-18 lat które też    mają takie omdlenia ,dziwnym  zbiegiem okoliczności są po 2 szczepieniach

Omdlenia w tym wieku są też często związane z okresem dojrzewania i szybkim wzrostem.

Link to post
Share on other sites
13 godzin temu, BlackCoffe napisał:

No popatrz, znam dużo osób co miało szczepionkę i nie zachorowało na covida

Ja bym musiał się głęboko zastanowić, żeby znaleźć osoby zaszczepione, które do tej pory nie chorowały. Najświeższy przypadek sprzed 2 tyg.:

 

Spotkanie rodzinne zaszczepionych, w tym dwójka dzieci (zaszczepione). Wszyscy bez wyjątku zachorowali - dwa gospodarstwa domowe. Ponieważ są zaszczepieni, więc lekkie objawy:

- wysoka temperatura szczególnie na wieczór,

- kaszel (różna intensywność), ból gardła,

- pocenie się,

- u jednego dziecka objawy minęły po 2-3 dniach,

- odwołany wyjazd służbowy (bo lekki przebieg),

- jedna osoba do tej pory z domu nie wychodzi, bo czuje się osłabiona (jak to się mówi: lekki przebieg),

- inna osoba po dwóch tygodniach: "już nie kaszlę tak często jak na początku". Przy rozmowie telefonicznej sobie odkaszlnie od czasu do czasu.

 

To jest moja rodzina, która szczepiła się zgodnie z harmonogramem (bez 4 dawki, bo przecież z powodu choroby nie mogą się szczepić). Chyba dwie osoby są "tylko" po dwóch dawkach.

 

Ale co się dziwić? Zgodnie z oficjalnymi danymi statystycznymi ochrona przed zakażeniem zaszczepionych wynosi 0%. Nawet zatwardziały naczelny kaznodzieja po wielu miesiącach kłamstw wyznał, że szczepionka nie chroni przed zakażeniem - pisałem tu o tym. Wypowiadał się tu kierowca autobusu, który załapał to już ze 3 razy.

 

Nawet TVN wymiękło i stwierdzili (przy moim zaskoczeniu), że pomimo zaszczepienia i tak można zachorować. A przecież przez tyle miesięcy głosili dogmat: szczepionka chroni przez zakażeniem.

 

Można różne rzeczy mówić:

- zaszczepiłem/łam się i nie zachorowałem/łam,

- nie zaszczepiłem się i nie zachorowałem,

- pomodliłem się i nie zachorowałem,

- raz w miesiącu pluję przez lewe ramie i nie zachorowałem.

Te wszystkie metody są równie skuteczne. Każdy ma prawo wybrać swoją metodę.

Link to post
Share on other sites

Mam taką pracę, że niestety mam duży kontakt z ludźmi i jeżeli bym miała złapać covida to wolę przejść go łagodnie niż ciężko i na dodatek dusząc się w szpitalu. 

1 godzinę temu, wodego napisał:

Każdy ma prawo wybrać swoją metodę.

Niby tak, ale jak widać kto napisze w tym wątku, że się zaszczepił jest od razu atakowany przez osoby niezaszczepione. Mogę was zapewnić, że pracuję z substancjami, które mogą mi zrobić większe kuku niż ta szczepionka.

Link to post
Share on other sites

Zabawne...

 

Nie przypominam sobie, aby szczepionki kiedykolwiek chroniły przed zarażeniem. Ich zadaniem jest nauczyć nasz układ odpornościowy jak poradzić sobie z zagrożeniem. To podstawowa wiedza i wykorzystywanie argumentu - "zaszczepieni chorują" - niczego nie wnosi do dyskusji. Może warto pogłębić swoją wiedzę przed rozpoczęciem rozmowy? Warto jednak pamiętać, że YouTube i Facebook nie są jakoś szczególnie wiarygodnym źródłem informacji. A jeżeli chodzi o teorie spiskowe...To dobre dla dwunastolatków. Litości.

 

 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
57 minut temu, BlackCoffe napisał:

Niby tak, ale jak widać kto napisze w tym wątku, że się zaszczepił jest od razu atakowany przez osoby niezaszczepione

Problem jest taki, że ja tu żadnego ataku nie zauważyłem. Może na priv dostałaś jakieś atakujące wiadomości?

 

46 minut temu, Skaza napisał:

Nie przypominam sobie, aby szczepionki kiedykolwiek chroniły przed zarażeniem.

Podważasz słowa najwyższego z kaznodziei?:

"Zaszczepieni przeciwko COVID-19 nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni" - stwierdził główny doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban

Link to post
Share on other sites
7 minut temu, wodego napisał:

Podważasz słowa najwyższego z kaznodziei?

 

Nie wiem co chciał przekazać ekspert zatrudniony przez Mateusza Morawieckiego. Ale pozostaje niezmiennym faktem, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem. Dodam jeszcze, że były minister zdrowia, Łukasz Szumowski, początkowo wyśmiewał pomysł noszenia maseczek, aby później gorąco przekonywać nas do tego rozwiązania. Niestety, wiarygodność ekspertów obecnego rządu jest bardzo niska... To chyba Radosław Fogiel powiedział: "Nie zatrudniamy ekspertów, bo jak zatrudnialiśmy ekspertów to nie chcieli oni realizować naszego programu."

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
38 minut temu, wodego napisał:

Problem jest taki, że ja tu żadnego ataku nie zauważyłem. Może na priv dostałaś jakieś atakujące wiadomości?

Nikt się nie odważył na pw, ale tutaj zaraz na post o zaszczepieniu zaraz się pojawiają przeciwnicy szczepionki z tymi samymi tekstami. 

21 minut temu, Skaza napisał:

Ale pozostaje niezmiennym faktem, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem.

Tu bym dopowiedziała, że chodzi o szczepionkę na covid a nie wszystkie istniejące szczepionki. 

Link to post
Share on other sites

Jeszcze raz zadam pytanie: Kto Cię zaatakował i gdzie? Podaj numery postów.

 

No to co Ci przeszkadza, że ja się zaszczepiłam? - podaj dokładnie komu przeszkadza, że się zaszczepiłaś. Jeśli potrafisz zacytuj jego słowa.

 

Bo to wygląda tak:

[BC]- Zaszczepiłam się.

- Ja się nie zaszczepiłem

- Ja też nie.

[BC] - Ratunku, oni mnie atakują!

 

zaraz się pojawiają przeciwnicy szczepionki - czy pojawiają się też przeciwnicy uprawy roślinek doniczkowych oraz przeciwnicy hodowli rybek?

 

Bo możesz napisać:

[BC]- Hoduje rybki.

-A ja nie

- Ja też nie!

[BC] - Ratunku, pojawili się przeciwnicy hodowli rybek! Atakują mnie!

 

Link to post
Share on other sites

Mam po prostu dosyć tego, że na każde stwierdzenie, że się ktoś zaszczepił pojawiają się przeciwnicy tej szczepionki z tymi samymi tekstami. Wystarczy, że raz to napiszecie a nie co każdy post "dziś się zaszczepiłem/am". Nie mówiąc już o  setkach historii gdzie komuś stała się krzywda po tej szczepionce. Jest ona tak diabolizowana, że aż idzie to w absurd. Wszystko na dobrą sprawę może zabić, nawet woda i nie chodzi o utopienie tylko wypicie za dużej ilości jej na raz powoduje opuchliznę mózgu i śmierć, aspiryna potrafi wywołać reakcję alergiczną tak silną, że można umrzeć, a jeszcze z 10 lat temu w ulotce pyralginy jednym z efektów ubocznych była śmierć. I jakoś nikt nie zabronił jej sprzedawać, nie było żadnych protestów przeciwko niej. Zawsze przy każdym leku i każdej szczepionce znajdzie się mała grupka ludzi, która będzie mieć efekty uboczne, dlatego też była przy szczepionce na covid ta szczegółowa ankieta by wykluczyć osoby, którym by mogła zaszkodzić, sama zresztą zanim się po raz pierwszy zaszczepiłam zasięgnęłam teleporady czy moja alergia i brane leki na nią nie są przeciwskazaniem.

Link to post
Share on other sites
4 minuty temu, BlackCoffe napisał:

Mam po prostu dosyć tego, że na każde stwierdzenie, że się ktoś zaszczepił pojawiają się przeciwnicy tej szczepionki

Powtarzam pytanie, przeczytaj kilka razy i nie odwracaj kota ogonem. Dokonaj analizy tego wątku od 24 września (czyli swojej wypowiedzi) i odpowiedz:

Gdzie pojawili się przeciwnicy szczepionki?

 

________________

- Mam jamnika.

- Ja nie mam

- Ja też nie.

Mam po prostu dosyć tego, że na każde stwierdzenie, że ktoś ma jamnika pojawiają się przeciwnicy tej rasy...:o

Link to post
Share on other sites

Zaraz po moim poście, stała ekipa. 

5 minut temu, wodego napisał:

Mam po prostu dosyć tego, że na każde stwierdzenie, że ktoś ma jamnika pojawiają się przeciwnicy tej rasy...:o

Jesteś inteligentny dobrze znasz konteksty wypowiedzi. 

Link to post
Share on other sites

Jedyne na co można mieć NADZIEJĘ, to fakt, że w przypadku zachorowania unikniemy poważnych powikłań i ciężkiego przebiegu - o to w tym chodzi.

Oczywiście w sytuacji jak zbudujemy odporność po szczepieniu, a i w środowisku lekarskim zdarzały się przypadki osób bez wytworzonej odporności...

 

Ja szczepiłem się 2 dawkami, grupa uprzywilejowana, w zasadzie po jakoś 12 mc od 2giej dawki złapałem covida i przeszedłem go dość lekko.

Żona i dzieciaki bezobjawowi. negatywni wszyscy - a testowałem się tym samym patykiem po dzieciakach i po kilku sekundach wychodziła krecha, a u nich nic - na tym samym teście.

Ja tłumaczę sobie to tak, że wirus był dostatecznie osłabiony, że nie miał zdolności do reprodukcji i/lub organizm go po prostu zwalczył w sobie.

 

Mogę gdybać, bo nie robiłem testu na przeciwciała.

 

Jednego jestem pewien, nigdy nie miałem tak specyficznych objawów jak wtedy.
Chorowałem nie raz i nie dwa, nie pierwszy raz brałem antybiotyk, zatoki, oskrzela itd itp, no czepia się patałajstwo.

W tym przypadku było totalnie inaczej.

 

Znam i osoby zaszczepione co 2x chorowaly, czy miały odporność? przechodzili raczej lekko. Jedną, co raz na kovid była odporna, brak + nawet po kontakcie, a 2 mc temu zachorowała i przetargało ją mocno, w sensie jelitowo.

Aha, no i ja też miałem żonę + w domu (tydzień po szczepieniu objawy i + wyszedł, ale to przez to że "spęd bydła" zrobili w punkcie szczepień) a mnie nie wzięło.

 

 

Co do NOPów... przykra sprawa, niestety w tej kwestii nigdy nie będzie 100% pewności i można mieć tylko nadzieję ze u nas nie wystąpią...

Edytowane przez wid3l3c
Link to post
Share on other sites



Zaraz po moim poście, stała ekipa. 

Jeśli masz mnie na myśli, to najzwyczajniej w świecie nie obchodzi mnie to, którą dawkę dwudawkowej szczepionki przyjęłaś, twoja sprawa, możesz się chwalić ile chcesz.
Odezwałem się, bo zaczęłaś pisać głupoty.
Zaszczepieni jeżeli zachorowali to nie umierali tylko łagodnie przechodzili koronkę. Wyjątkiem są osoby, które nie wytworzyły odporności po szczepionce, ale to już wina ich organizmu.

W jednym zdaniu sama sobie przeczysz. Chcesz mi powiedzieć, że żaden zaszczepiony nie umarł na covid? Czy może tych "wyjątków" co sami są sobie winni, nie liczysz już do zaszczepionych, by mieć czystą statystykę?

Link to post
Share on other sites

Gdzie tu jest głupota? Są osoby, które dostaną szczepionkę, a i tak ich organizm nie wytworzy przeciwciał, zupełnie jakby dostali zastrzyk z soli fizjologicznej. Takie osoby jak złapią covid przechodzą go ciężko i nawet umierają bo ich organizm nie nauczył się bronić skutecznie przed covidem. Czemu niektóre osoby nie wytwarzają przeciwciał po szczepionce czy samym covidzie nie wiadomo, może coś specyficznego mają w genach 

Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, wid3l3c napisał:

Jedyne na co można mieć NADZIEJĘ, to fakt, że w przypadku zachorowania unikniemy poważnych powikłań i ciężkiego przebiegu - o to w tym chodzi.

Oczywiście w sytuacji jak zbudujemy odporność po szczepieniu, a i w środowisku lekarskim zdarzały się przypadki osób bez wytworzonej odporności...

 

Ja szczepiłem się 2 dawkami, grupa uprzywilejowana, w zasadzie po jakoś 12 mc od 2giej dawki złapałem covida i przeszedłem go dość lekko.

Żona i dzieciaki bezobjawowi. negatywni wszyscy - a testowałem się tym samym patykiem po dzieciakach i po kilku sekundach wychodziła krecha, a u nich nic - na tym samym teście.

Ja tłumaczę sobie to tak, że wirus był dostatecznie osłabiony, że nie miał zdolności do reprodukcji i/lub organizm go po prostu zwalczył w sobie.

 

Mogę gdybać, bo nie robiłem testu na przeciwciała.

 

Jednego jestem pewien, nigdy nie miałem tak specyficznych objawów jak wtedy.
Chorowałem nie raz i nie dwa, nie pierwszy raz brałem antybiotyk, zatoki, oskrzela itd itp, no czepia się patałajstwo.

W tym przypadku było totalnie inaczej.

 

Znam i osoby zaszczepione co 2x chorowaly, czy miały odporność? przechodzili raczej lekko. Jedną, co raz na kovid była odporna, brak + nawet po kontakcie, a 2 mc temu zachorowała i przetargało ją mocno, w sensie jelitowo.

Aha, no i ja też miałem żonę + w domu (tydzień po szczepieniu objawy i + wyszedł, ale to przez to że "spęd bydła" zrobili w punkcie szczepień) a mnie nie wzięło.

 

 

Co do NOPów... przykra sprawa, niestety w tej kwestii nigdy nie będzie 100% pewności i można mieć tylko nadzieję ze u nas nie wystąpią...

 

Wojna na Ukrainie, takim jak ty nie udowodniła, że to fikcja srovida, czy wy już naprawdę widzicie tylko w jednym kierunku.

  • Haha 1
Link to post
Share on other sites

Zaszczepiłem się trzema dawkami i w tym tygodniu wybieram się na czwarte szczepienie. Mój pracodawca popiera taką inicjatywę i wspiera mnie dodatkowym, płatnym dniem urlopu przyznawanym na dzień szczepienia. Nie próbowałem nikogo przekonywać do szczepień - Nie chcecie się szczepić? To nie szczepcie się. To NAPRAWDĘ nic mnie nie obchodzi. Jednak antyszczepionkowcy niemal zawsze próbują wszystkich dookoła przekonywać do swoich poglądów. W sposób agresywny i napastliwy starają się narzucić swój światopogląd, równocześnie odmawiając pozostałym ludziom prawa do własnych przekonań. Przestańcie obrażać ludzi, atakować i dopierdzielać się do każdego zdania.

Dodam jeszcze, że antyszczepionkowcy dokonywali rozmaitych aktów agresji i ataków na punkty szczepień. Rozumiem, że skoro brakuje wam sensownych argumentów, sięgacie po rozwiązania siłowe?

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
4 minuty temu, MiK napisał:

A 2 projekty ustawy segregacyjnej? Gdzie rząd chciał przymuszać do dziabanki? 

 

Przedstawiciele tego samego rządu opowiadali w mediach o obowiązku i równocześnie braku przymusu. Nie udawaj, że tak nagle zapomniałeś co pierdzielił PiS.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...