Skocz do zawartości

Kącik emeryta i rencisty ;) 30+ only.


Recommended Posts

Aaa, widocznie jeszcze za wcześnie. Stąd brak tych wniosków u Ciebie. :)

 

Obrażasz mnie.

 

Ehhh, co jak co, ale ja tam wszystkich traktuję tak samo. Po prostu rozmawiamy, a że temat trudny, niebezpieczny, to iskry się zaczynają sypać. Gdyby co - ja się od tego tematu odcinam.

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

 

 

Napisz do jakich wniosków doszedłeś

 

Że to "ja" jestem najważniejszy (nie mam tu na myśli egoizmu)  i należy grać takimi kartami jakie dał nam los. Nie sugerując się wytycznymi społeczeństwa. Bo musisz iść na studia, założyć rodzinę i zap.... jak niewolnik, a państwo zabierze Ci ponad połowę zarobionych $. Czasami po prostu się nie da i zamiast próbować na siłę warto mieć alternatywę. 

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
Że to "ja"

 

Bardzo fajnie, to co napisałeś jest niczym innym jak pragnieniem, aby pozostać wolnym. Też jestem tego zdania (pisałem chyba o tym w temacie o religii spory czas temu - tam już nie wchodzę, bo wyłysieć można :evil: ). Nikt nie każe Ci się uczyć, żenić, płodzić potomstwo, czy chodzić do roboty - droga wolna, żyj jak Ci wygodniej, lub jak Ci sytuacja pozwala.

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites
to skąd 6873 postów? 

 

 

Może dlatego, że gapienie się w monitor według mnie nie jest zbyt społecznym zajęciem. 

 

Ale nawet gdyby, to wychodzi coś lekko ponad 2 posty dziennie. Ile to będzie czasowo? Czy to dużo w dziedzinie którą się interesuję? Nie wiem. 

Edytowane przez MiK
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Nie przesadzaj jaro. Ja mam w bloku sąsiadów 70+, z 50 lat mieszkają w tym budynku (stare bloki ursusa). Pani zmarł mąż, Panu żona i sobie razem zamieszkali. Jak zawsze byli jakimiś starszymi ludźmi z sąsiedztwa to teraz przeżywają drugą młodość. Wczasy 2 razy do roku, głośna muzyka itd.

  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Kurnia, nigdy nie wchodziłem w ten temat. W przyszłym tygodniu rozpoczynam trójkę z przodu. Powoli analizuję moją przeszłość i stwierdzam, o ja pierdziu ale kibel. Przeleciało szybko ale ile rzeczy nie zrobiłem. W sumie łatwiej będzie jeśli spiszę na kartce papieru ile zrobiłem. Ile rzeczy pod górkę ale to życie kopie... Wszystko przeleciało jak przygoda w ToiToi. Niby cieszysz się, że znajdujesz kibelek, uda się, robisz co trzeba. Przychodzi rozkosz, a jednocześnie uświadamiasz sobie, że śmierdzi. W sumie niezbyt fajnie i nie chcesz tam wracać. Wolisz przyjemną deskę w dobrej łazience.

 

 

Kurnia, w weekend wyjeżdżam na tydzień daleko, a może nie daleko bo tylko 1500 km. Mam nadzieję, że znajdę cel w życiu i coś co chcę robić. Kurnia 30 lat, ledwo co kredyt zabrany na mieszkanie, bez dzieci (chociaż luba już się odzywa), praca niby jest ale czy to zadowolenie z życia? Hmm raczej nie. Z drugiej strony 30 lat, to tylko lata albo, aż 30 lat. Nie wiem ale w końcu trzeba zacząć pracować nad sobą. Bo moje życie będzie faktycznie takim ToiToiem. Niby szybko i po sprawie bo zapominasz o tym syfie. Ale ten syf za cholerę nie sprawia, że jestem szczęśliwy.

 

Z ciekawości usiądę do tematu i zobaczę co sami naskrobaliście w tym przerażającym wątku.

Edytowane przez logitech21
Link to post
Share on other sites

Racja, ale później zwalnia strasznie, tak się rozciąga jak flaki z olejem.

 

Mam na karku 60 (znaczy zaraz będę miał), więc do emerytury brakuje mi 5 lat. Lat przepracowanych to mam już ponad 40 - zatem już popracowałem sobie chyba wystarczająco. Dlatego na 60 urodziny robię sobie prezent i przestaję pracować. Emeryturę przez 5 lat wypłacę sobie sam, a później przejdę na tę właściwą.

 

a dlaczego tak robię, bo człowiek coraz starszy, bo już się wiele rzeczy nie chce, bo w robocie dziś też coraz trudniej jest, ludzie dziś bardzo dziwni, roszczeniowi i generalnie taka nienawiść na każdym kroku (w W-wie tym bardziej, bo nikt się z człowiekiem nie liczy - nie ty, to jest 20 na twoje miejsce itd.).

Za pięć lat na pewno lepiej nie będzie, a czas do końca drogi mocno ucieka - więc doszedłem do wniosku, że dość, czas wreszcie zająć się tylko przyjemnymi sprawami i cieszyć się z każdego dnia :).


a tu jeszcze taki fajny obrazek :D

 

 

 

arFdd0q.jpg

 

 

Link to post
Share on other sites

Zgadza się, dlatego mam plan,

1 - kończę pracę

2 - wracam do sportu (rower, pływanie)

3 - kupuję auto w teren

 

i jestem znowu młody :D


aa i jeszcze zaczynam spędzać więcej czasu poza Warszawą. Za dużo czasu w mieście znacząco obniża szczęście ;)

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Zgadza się, dlatego mam plan,

1 - kończę pracę

2 - wracam do sportu (rower, pływanie)

3 - kupuję auto w teren

 

i jestem znowu młody :D

aa i jeszcze zaczynam spędzać więcej czasu poza Warszawą. Za dużo czasu w mieście znacząco obniża szczęście ;)

co do twoich punktów 1.2.3 to może warto się przenieść chociażby na Mazury - my tu mamy lasy,wodę a i ,,dzimiaka'' będziesz miał gdzie utopić :menda:

Link to post
Share on other sites

Z doświadczenia moich rodziców wychodzi, że jednak dobrze mieszkać w mieście na starość a mieć miejsce do wyjazdów. Zima na wsi na Mazurach czy w Bieszczadach łatwa nie jest :P Teraz mają mieszkanie w bloku i dom na wsi. Od kwietnia-maja do października siedzą na wsi a na zimę do miasta. W sumie u mnie podobnie od 2 lat jak żona z dziećmi w domu jest. Od maja do września siedzi nad morzem a ja dojeżdżam jak mogę.

 

+ Mieszkanie w wawie to dobra inwestycja, nie ma co się pochopnie pozbywać. Mnie uczyli, że nieruchomości się nie sprzedaje, chyba że nie masz na jedzenie.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...