dentor23

Moim zdaniem najlepsza walka sparingów które odbyły się w moim klubie https://www.youtube.com/watch?v=2VXJr1WEhYE

Panowie wybaczcie mi że jestem tak mało ale mam za dużo obowiązków ledwo wystarcza mi czasu żeby ogarnąć szkołę i treningi, myślę że podczas dłuższej przerwy w listopadzie wrócę częściej do gry teraz jest to nie możliwe, ale nie bd to granie na 100% ponieważ 21 listopad mam Puchar Polski więc kolejne przygotowania mnie czekają jednym słowem nie potrafię pogodzić grania szkoły i treningów

jeśli zaczynasz przygodę to sam trening węgli prostych, zbyt dużej ilości jajek (powyżej 30 tygodniowo), pieczywa białego, tłuszczy utwardzonych, tłuszczy zwierzęcych(w dużych ilościach), pieczonego mięsa na oleju, mąk jasnych, bułki tartej, ziemniaków(o ile jesteś na redukcji), picia carbo lub vitargo, wafli ryżowych, no i każdego mocno przetworzonego jedzenia. zależy co robisz na wf bo jeśli to typowy wf to można z miejsca sobie darować, ja się ogólnie staram, zwolnić z wf do końca roku bo nie jest to dopasowane bo jednostki a pod ogół czyli nie robienie nicz

bardzo ładnie, sam mam potężne nogi mimo mojej niskiej wagi serię robię z obciążeniem 110kg rekord (raz z tym wstałem) 125kg drugi raz nie podchodzę do tego bo plecy bolały bardzo długi czas

obwody i ogólnie zarys sylwetki No to powiem tak jestem z siebie mega zadowolony coraz większy progres w sporcie jak i w opanowywaniu emocji, grafik na najbliższe tygodnie dość mocno napięty ponieważ w tą sobotę sparing w kategorii do 63,5kg sobota za tydzień prawdopodobnie wyjazd na walkę ligową do Krakowa o ile trener wyrazi zgodę jeśli mój stan zdrowia i brak kontuzji na to pozwoli, następnie 21 Puchar Polski K1 juniorów więc mam nadzieję że uda mi się coś wywalczyć

na moje oko straciłem mięśnie a nie fat, więc to jest może problem.

Mam pytanie bo coś mi się wydaje dziwne, cały czas trzymam dietę i było okej, trzymałem stale 65-65,5kg, a teraz cały czas jem to samo, a waga ma problem, utrzymać się na poziomie 64-63kg nie wiem co się dzieje.

Pytanie, jakiś szewc czy ktoś inny bd mi wstanie zszyć mi tą rękawice ? Nie mam pieniędzy na nowe a takie poszycie jej da mi jakieś 2 miesiące w tych rękawicach.

zgodzę się jest jak mówisz, jedynie respekt budzą nauczyciele starej daty czyli dla mnie +50 tacy nie dają sobie wejść na głowę Ci młodsi nawet respektu nie mają... ale jak taki cwaniak dostał raz to jednak był spokój, a teraz co nauczyciel może ? Wyśle do dyrektora i nic z tym się nie stanie.

hmm wcześniej przez 10 lat grałem w piłkę nożną ale pomimo tego że nie opuszczałem treningów tyrałem jak wół nie grałem bo mój tata nie lubił się z trenerem a że na miejsce jednego jest 5 innych to bardzo nie odczuli tej straty kiedy przestałem grać. Szkoła się zmieniła już dość bardzo, teraz uczeń może wyjechać z pyskiem na nauczyciela a nauczyciel nic z tym nie może zrobić... kiedyś by dostał w łapy z linijki i jest spokój

Zgadzam się, mam problem i muszę nad tym zacząć walczyć, od małego mam problem z emocjami a teraz trzeba zacząć z nim walczyć bo zaczną być z tego same problemy jak tak dalej pójdzie, myślę ze jak bd gorzej i nie zacznę nad tym panować to czeka mnie kilka wizyt u psychologa.... chyba że macie dla mnie inne porady niż wizyta u psychologa dodam że nie chodzi tylko o to jakich mam znajomych bo akurat moi znajomi są w większości bardzo spokojni i nie wybuchają tylko ja jestem takim ciekawym wypadkiem.

Nie trenuję jeszcze ciężej ale troszkę problemów i masa oczekiwań nad moją osobą a że jeszcze w szkole cały czas jakieś 1 klasy mi dogadywały i prowokowały mnie to wybuchłem lekko i mało nie wyleciałem ze szkoły, ogólnie słabo radzę sobie z presją i nerwami i czasem są takie efekty.

Ja mam takie pytanie coś dobrego ziołowego na uspokojenie polecacie ? Ostatnio jestem strasznie wściekły dzisiaj w szkole mało nie sprowokowałem bójki... same problemy mam przez nerwy ogólnie więc planuję się jakoś wyciszyć możecie polecić coś ?

chodzę spać o 22/23 rano zazwyczaj wstaję o 5:15/6:00 to chcę być raczej wypoczęty, hmm na noc raczej nie jadam ostatni posiłek o 19 potem tylko piję wodę herbatę lub coś innego. Mam tak 1 raz a że mam coś po mamie to dzisiaj jednak miałem lekkiego cykora. zapomniałem powiedzieć że jak idę spać to czuję się zmęczony.

dokładnie dla mnie to dodatek z którym nie bardzo się lubię przez treningi typu fbw są po czasie monotonne ale ładnie wchodzą, ale niestety nie mogę ich zmieniać przez sport walki bo jak zrobię typowy split to nie mam sił na trening, może jak mnie jakaś kontuzja poważna spotka po której bd musiał zrezygnować z SW to wrócę do typowego splitu i bd to ciekawsze ale aktualnie jest to dla mnie nudne i co 2 tygodnie robię przerwę jak się na zawody szykuję zeby z wagą się wyrobić to ja mam syndrom T-rexa nogi mam potężne (41 cm w łydce, 58 w udzie [mało wiem]) a w bicu ledwo 30/31 ale

6/10

Ja ogólnie mam wstręt do siłowni dla mnie jest tam zbyt nudno, wchodzę robię co mam robić i tyle wolę bardziej dynamiczne ćwiczenia w których coś się dzieje aniżeli siedzieć i pakować nie jest to dla mnie lubię czasem jako uzupełnienie ale po 3 miesiącach zawsze robię sobie przerwę bo popadam w monotonię.

mam takie syropy i soki w domu moja mama coś takiego robi cały czas więc z tym problemu nie bd. Kozaczyć nie kozaczę że jestem jakiś kozak tylko czuję że może mnie coś złapać i wolę z tym powalczyć już teraz a nie obudzić się w dniu zawodów z 39 stopniową gorączka.

a do jedzenia nie mogę sobie dodać np. kurczak makaron i sos czosnkowy z 4-5 ząbków ?

Wiem dlatego leków już nie używam od kiedy na zawody mam zamiar jechać, zazwyczaj u mnie zaczyna się takim lekkim bólem gardła, a po 2-3 dniach wyskakuje gorączka 39-40 stopni, ja choruję bardzo rzadko ostatni raz byłem bardziej chory z 3-4 lata temu, ale jak już przychodzi, to wchodzi całkiem konkretnie.

Mleko i miód pić mogę cały czas, gorzej z czosnkiem..., odpadają "specyfiky" typu gripex bo zawierają sporo dopingu który wyjdzie na badaniach.....

jakieś domowe sposoby na anginę czuję że mnie bierze a muszę być jeszcze zdrowy jakiś czas, polecacie jakieś sprawdzone sposoby ?"

Do lekarza sportowego bd szedł we wtorek prawdopodobnie, więc bd mieć potwierdzenie, chyba że tutaj się ktoś z was zna na tyle co by to ocenić.

muszę co 6 miesięcy ze względu na to że tyle trwa okres ważności badań lekarskich w życiu nie miałem czegoś takiego, dopiero w domu zobaczyłem że mam sporo krwi na bluzie ... bd musiał chodzić z obstawą i z czymś słodkim na zaraz bo to jest dla mnie porażka poszedłem na trening jeszcze i to był największy błąd w życiu po 5 minutach czułem się jakby mi ktoś rękę wyrywał ale nie mogę sobie darować bo za troszkę ponad tydzień mam zawody.

Właśnie dzisiaj nie dużo tyle co do badania, kiedyś już oddawałem zaraz po 18 i też się czułem jak po ścięciu.