Gość Kotecek Napisano 27 Marca 2013 Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 Właśnie dokonałem smutnej czynności i zatankowałem toczydełko. Zima ostanio i tak od -10 do 0 było głównie. Spaliło to to 4,31 l. PB95/100km jeżdżąc poprzes polskie wsie. Spodziełem się 4,40-4,45. To chyba dobrze, tym bardziej, że producent podaje dla cyklu mieszanego 4,4 PB95/100km. A producent testuje w laboratorium, gdzie jest ok 20*c. Tak więc technika jazdy bez wciskania mocnego gazu się sprawdza raczej a testy producentów są jakies mało wydajne Cytuj Link to post Share on other sites
sword88 560 Napisano 27 Marca 2013 Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 mercedes C220D w mieście spali z jakieś 8-9l, trasa 6-7. ogólnie wychodzę z założenia że diesla raz na jakiś czas trzeba przedmuchać i mu daje lekko to odczuć ;D . Tryb emeryta nie dla mnie. Cytuj Link to post Share on other sites
dawids42 30 Napisano 27 Marca 2013 Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 (edytowane) Volkswagen Golf III (1994) Silnik 1,6 benzyna Spalanie 7-10l / 100km Edytowane 27 Marca 2013 przez dawids42 Cytuj Link to post Share on other sites
Krychu. 64 Napisano 27 Marca 2013 Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 Chrysler Neon 2.0 16v 133ps spalanie gazu 9-10l trasa i cykl mieszany, 11-12l miasto, a ile pali benzyny? tego nikt nie wie Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 27 Marca 2013 Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 (edytowane) MR2 - Jazda z Bobem Marleyem to około 14L, czyli bardzo fajne spalanie, przy Rocku skacze trochę do 18L W mrozy auto automatycznie trzyma mi około 1700rpm przez co nagrzewa się do 65* już po 4-5min. W trasie przy 110km/h wciąga za to tylko 9L, przy ~250 widać jak wskazówka opada więc tragedia jest Warto by było napisać jeszcze jakie opony, bo one też mają spory wpływ na spalanie, aktualnie mam 215/225, na lato 225/235 Co do grzania silnika, to jest to głupota o ile robimy to na obrotach jałowych, wystarczy poczytać na jakiej zasadzie działa pompa oleju by wiedzieć, że zaraz po odpaleniu dobrze potrzymać auto na 2000rpm chwilę, wtedy ciśnienie oleju bardzo dobrze go rozprowadzi. Edytowane 27 Marca 2013 przez bullseye Cytuj Link to post Share on other sites
Gość Kotecek Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Warto by było napisać jeszcze jakie opony, bo one też mają spory wpływ na spalanie Letnie i zimowe, taki sam rozmiar 155/65R14 Nie grzeje silnika. Jadę od razu. Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 To tez głupota, bo silnik nie ma dobrego smarowania a Ty od razu go obciążasz Tak jakbyś włączył komputer od razu a dopiero potem założył radiator Cytuj Link to post Share on other sites
drachenfeles 5499 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 obawiam się, że trochę przesadzasz Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Trochę pokolorowane ale nie powiesz że to nie ma żadnego znaczenia Wystarczy nawet banalny test i zamiast czujnika ciśnienia fabrycznego wsadzić coś co pokaże nam wartość i wszystko jasne będzie. Cytuj Link to post Share on other sites
drachenfeles 5499 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 zgadza się, ale nawet jak ruszysz "na zimnym" i nie będziesz przez chwilę ani cisnął, ani wkręcał w obroty też się nic złego nie stanie Cytuj Link to post Share on other sites
Igoruss 5141 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Nawet w instrukcjach obsługi od samochodu napisane jest aby nie rozgrzewać silnika na postoju tylko od razu jechać http://screenshu.com/static/uploads/temporary/t9/ij/x7/vyo3f6.jpg Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 (edytowane) Bo większość rozumie jako rozgrzewanie, odpalenie i zostawienie na obrotach jałowych, wtedy faktycznie mija się to z celem i zaznaczyłem żeby potrzymać na ~2000RPM ale co ja mogę tam wiedzieć I mimo 260 000 przebiegu silnik ma się w idealnej formie. Instrukcją nie ufam, przy moim 200SX wyczytałem że najlepiej jechać 60km/h na najwyższym biegu co daje jakieś 1300RPM a w efekcie bardzo niskie ciśnienie oleju czyli brak odpowiedniego smarowania. I nie mówię że moja racja jest jedyna i nie podważalna ale zaobserwowałem to we wszystkich autach jakie miałem a miałem ich nie mało, do tego nie były to auta tylko Stock. Edytowane 28 Marca 2013 przez bullseye Cytuj Link to post Share on other sites
drachenfeles 5499 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 się nam tu nie obrażaj, tylko dyskutujemy mówisz przytrzymać na 2k rpm ok, ile czasu? Cytuj Link to post Share on other sites
Praetoriian 21 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 (edytowane) od 1 -3 k obrotow czy zimny -30 czy gorący nic sie z silnikiem nie stanie 260.000 tys przebiegu to jest nic dla silnika Mercedes zaprzestał produkcji 2.5 litra w w124 bo były niezniszczalne . 1300RPM a w efekcie bardzo niskie ciśnienie oleju czyli brak odpowiedniego smarowania Rozumie ze jak olej plyniesz w silniku i wiesz kiedy smarowanie u ciebie nastapi .Smarowanie zawsze jest słabe dopóki olej się nie rozrzedzi przy odpowiedniej temp. i nie ważne jak czy na jalowym czy na biegu bedziesz dogrzewał ważne aby nie zatrzeć ;] nie wyżej niż 30% obrotów maksymalnych W tej ksiazce pisza od razu ruszyc nie dogrzewać na biegu jałowym obieg jest otwarty i wiecej pali jak wrzucasz bieg w zalezności obrotow sie zamyka otwiera tym spalanie rozne ustabili zuje sie po uzyskaniu optymalnej predkosci na danym biegu Edytowane 28 Marca 2013 przez Praetoriian Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 260.000 tys przebiegu to jest nic dla silnika Powiedz to firmowym Renaul Master w dieslu gdzie przy 20 000 są już duże problemy z wtryskami a te co maja 70 000 poszły na sprzedaż bo właśnie panewki zaczynały siadać Na jałowym nic się niby nie stanie, ale mówię że dopiero powyżej 1900rpm ciśnienie oleju zaczyna być odpowiednie, i dlatego wdg mnie najlepiej jest przytrzymać tak auto przez 30s po odpaleniu. Oczywiście mówimy o wolnossaku, przy turbo lepiej nie ryzykować obrotów bo sprężarka niesmarowana to duży wydatek już jest Cytuj Link to post Share on other sites
Praetoriian 21 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Sprężarki zimnej nigdy sie nie katuje na zimnym tak samo jak po jezdzie minimum 1 min na jalowym do wylaczenia silnika na ostudzenie .CO to renault to prosze nie mow mi nic o francuzach ;] syf to malo , jak dla mnie brakuje słów . A tak patrząc ogólem jesli sie szanuje auto (nie patrze na siebie ) to kazde długo ci pociagnie bez naprawy oczywiscie sa tu wyjatki takie jak francuz nawet głupi ford focu ( co pisza (fort gó**o wort) ma jeden z najlepszych silnikow takze roznie to bywa uwierz nie musisz czekać na jałowym bez turbiny jedz oby spokojnie a żywotność Twojego auta silnika bedzie wystarczająca Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Hm Fort Transit ma podobne dolegliwości, teraz w zasadzie można pominąć Opel, Toyota, Ford, Reanlut... to i tak jedno i to samo badziewie z innym znaczkiem po prostu 1min powiadasz ? Moja turbina jest czerwona przez 2 minuty po pałowaniu Cytuj Link to post Share on other sites
Praetoriian 21 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 (edytowane) Hm Fort Transit ma podobne dolegliwości, teraz w zasadzie można pominąć Opel, Toyota, Ford, Reanlut... to i tak jedno i to samo badziewie z innym znaczkiem po prostu 1min powiadasz ? Moja turbina jest czerwona przez 2 minuty po pałowaniu Ja tu mowie o normalnej jezdzie przy katowaniu to i 5 min nie styknie .A co do fordów chodziło mi o silnik w focusie Mi przy mojej E60 nawet jak zkatuje jest na spokojnie turbiny nie wymieniałem od ponad 100 koła a cisne ja jak nigdy 350 koni robi i gwarantuje ze nie da sie wolniej wiedzac ze mozna chyba ze niebiescy jada Edytowane 28 Marca 2013 przez Praetoriian Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Nie generalizujmy ale w zasadzie teraz wszystko robione jest na 2-3lata i koniec Każdy koncern miał udane i nie udane auta,a le teraz niestety wszystkie zaczynają być dziadowe. Przykład Golf IV (nie jest to szczyt klasy i jakości) po 10 latach nic nie skrzypi, Passat B6 po roku skrzypi bardziej niż łóżko w agencji towarzyskiej Cytuj Link to post Share on other sites
Praetoriian 21 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 (edytowane) 2-3 lata ? stary mam moja 4 rok od nowości i powiem Tobie tylko klocki wymieniałem , olej i rozrząd 2 x przegub i to wsio Edytowane 28 Marca 2013 przez Praetoriian Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Mówię o tych nowych 4 lata można uznać że dopiero zaczynał się tworzyć ten trend. Mam dwa auta ponad 20lat, i w zasadzie poza tym co normalne nic się z nimi nie działo, rozrząd, klocki, tarcze, amorki, osłony gumowe itp bo to naturalne jest że kiedyś się rozwali, a i tak mam wrażenie że do tego 20latka wsadziłem łącznie mniej niż do nowej Insigni po roku Cytuj Link to post Share on other sites
Praetoriian 21 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 (edytowane) 20 latka ? nie wiem co to znaczy ...... 5 lat max i dużo koni reszta sie nie liczy ;] sry ale mania po jednośladzie Edytowane 28 Marca 2013 przez Praetoriian Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 Nie krytykuję Dla mnie auta młodsze są bez duszy I nie konie się liczą proszę pana a moment Cytuj Link to post Share on other sites
drachenfeles 5499 Napisano 28 Marca 2013 Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 coś w tym jest, że dobry samochód to pełnoletni samochód, w końcu jak tyle jeździ znaczy się dobry Cytuj Link to post Share on other sites
Praetoriian 21 Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 (edytowane) Nie krytykuję Dla mnie auta młodsze są bez duszy I nie konie się liczą proszę pana a moment A wiesz wogóle co to jest moment a konie ? że zle zimpretowaleś moje zdanie Napisałem wyraznie "i dużo koni reszta sie nie liczy ;] sry ale mania po jednośladzie" bo jak dla mnie całe życie konie to prędkość maksymalna moment to przyspieszenie . dla tego ja lubie jechać na A1 np te 200-300 km/h (rekord motorkiem 347 hayabusa 2012R) i czuć mega adrenaline A jak chodzi Tobie o przyspieszenie to poczytaj sobie ile nm ma moja bejca coś w tym jest, że dobry samochód to pełnoletni samochód, w końcu jak tyle jeździ znaczy się dobry Skarbonka bez dna... wole tankować co chwila niż ładować w pustą przestrzeń nie zawsze ale w większości Edytowane 29 Marca 2013 przez Praetoriian Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.