Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Ja tam bardziej ubolewam nad tym, że papa zrezygnował z akcesoryjnych końcówek wydechu na rzecz serii bo jak dla mnie to tył tego auta jest po prostu nijaki. Co do felg to zgadza się, 19. W komplecie są jeszcze  17 z zimowym kapciem. Co do terminów i posagów to muszę podpytać

Link to post
Share on other sites

Ja tam bardziej ubolewam nad tym, że papa zrezygnował z akcesoryjnych końcówek wydechu na rzecz serii

To jak wkońcu, macie ją od nowości, salonowa Polska? Bo mówisz 6 lat jest u Was.

 

Ogólnie to ja jeszcze nie widziałem żeby w 3.0d były końcówki jako akcesoria fabrycznie od Bayerische, gdzieś ktoś napewno zakładał, ale tak jakby tylko w benzynie były a w dieslu fabrycznie są schowane.

 

Mie tam sie właśnie najbardziej chyba dupcia podoba z całej bryły, przód jak to w bawarce, ale next geny już odeszły od stylistyki tej zacnej dupci, jedynie kształt lamp sie zachował.

Edytowane przez Silver Fox
Link to post
Share on other sites

Ona była w 2009r ściągnięta z Francji. Przyjechała z płaskimi owalnymi końcówkami w zderzaku, tylko właśnie ojciec tak sobie wynegocjował że zamiast końcówek wydechu dostał drugi komplet alusów. Wygrała wygoda, przez co ten tył jak dla mnie jest w tej formie taki nijaki 

 

DSC_6980.JPG

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Płaskie końcówki - absolutnie nie od BMW, nie w tej wersji, pewnie jakiś żabojad Januois tuningu założył, dobrze że to zdjęte zostało, IMHO to by paskudziło.

 

To są fabryczne wydechy tylko dla wersji IS 4.6 / 4.8, ładny lakierowany zderzak to też jest wizytówka tych wersji, tak to może być.

 

http://www.ezauto.lv/uploads/cars/10746_IMG_3582_original.jpg?1394054165

 

ale wątpie, ze to były dokładnie te wydechy.

Edytowane przez Silver Fox
Link to post
Share on other sites

Czy są tu jacyś właściciele/byli właściciele Citroena C4 1.6 109KM w benzyniaku. Chodzi mi głównie o sam silnik, jego dynamikę i poważniejsze awarie. Nie ma być to demon prędkości. Chodzi bardziej o kompromis pomiędzy osiągami a spalaniem. Przestudiowałem już trochę internetu na ten temat, ale skoro jest taki temat, to czemu by się jeszcze nie spytać tutaj. ;)

Link to post
Share on other sites

 

 

Czy są tu jacyś właściciele/byli właściciele Citroena C4 1.6 109KM w benzyniaku.

Kup inne auto, nie patrz na to ze w porownaniu do prawdziwych samochodow jest wyjatkowo tanie. Szczegolnie jak w Polsce nie mieszkasz. Powaznie kup inny samochod. Co jest nie tak z tym autem? ...wszystko. No nie rdzewieje tylko. 

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Zachęciło mnie dość bogate wyposażenie i rocznik w stosunku do cen i dość obszerne wnętrze jak na ten segment. No i nie będę ukrywał, że spodobało mi się to auto pod kątem stylistycznym. Mając 3500-4000€ w kieszeni można już rozglądać się za fajnymi coupe w pakiecie VTS. Za to poważne wątpliwości wzbudza u mnie ta niesławna elektronika, która niby pada jak leci. Z tego co się naczytałem, to 1.6 109KM w benzynie jest przyzwoitą jednostką, tyle że faktycznie co mi po tym silniku, jak elektronika będzie się sypać. 

Klepałem nawet niedawno C4 w hatchbacku i przyznam, że nie ma co się dziwić tak niskiej cenie. Blachy, a szczególnie maska jak z papieru,a drzwi zamykają się jak w maluchu albo trabancie. :D

Jakieś sprawdzone alternatywy w przedziale cenowym do 3500-3800€? 

Link to post
Share on other sites

Możesz szukać Corolli E12 T-Sport, miałem kiedyś jakiś czas taki kompakcik w 1.4 16V VVT-i I legendarna bezawaryjność to szczera prawda, a w wersji T-S pokazuje fajnego pazurka, 192 lub 225KM w takiej wielkości bryczce to jest coś, był nawet kiedyś odcinek Zakupu Kontrolowanego o niej.

Edytowane przez Silver Fox
Link to post
Share on other sites

Możesz szukać Corolli E12 T-Sport, miałem kiedyś jakiś czas taki kompakcik w 1.4 16V VVT-i I legendarna bezawaryjność to szczera prawda, a w wersji T-S pokazuje fajnego pazurka, 192 lub 225KM w takiej wielkości bryczce to jest coś, był nawet kiedyś odcinek Zakupu Kontrolowanego o niej.

Zdecydowanie odradzam przedlifty w latach 1999-2002. Silinki i skrzynie do remontu, progi rdzewiejące, brak słów.

Link to post
Share on other sites

Czy są tu jacyś właściciele/byli właściciele Citroena C4 1.6 109KM w benzyniaku. Chodzi mi głównie o sam silnik, jego dynamikę i poważniejsze awarie.

 

Mam Peżota z tym silnikiem (TU5JP4).

 

Zalety:

- cichuteńki

- nie bierze grama oleju

- ŻADNYCH usterek podczas użytkowania przez 8 lat i 90 tys. km

- przyzwoite spalanie w trasie: ~7,4 litra na setkę

 

Wady:

- mulasty, przynajmniej w połączeniu z 4-biegowym automatem, który mam, nie wiem, jak jest przy ręcznej skrzyni

- strasznie wyje powyżej 4 tys. obr. - ale słychać to tylko przy wyprzedzaniu

- żłopie w mieście w połączeniu z automatem przynajmniej, jakieś 12 litrów

 

Ogólnie jest OK, tylko nie w połączeniu z 4-biegowym automatem PSA. Nie lubi oleju 10W, szczególnie zimą, najlepiej lać 5W albo 0W. Mój Peżo (307 SW) ma aktualnie 12,5 roku i 140 tys. na budziku i życzyłbym sobie, żeby każdy mój samochód był tak bezproblemowy.

Edytowane przez radosuaf
Link to post
Share on other sites

Zdecydowanie odradzam przedlifty w latach 1999-2002. Silinki i skrzynie do remontu, progi rdzewiejące, brak słów.

Przedlifty? W latach 99-02 był produkowany inny samochód, poprzedni model Corolla E11.

 

Sajborg, wersja T-S to tylko 1.8 i 2.0, 1.4 to zwykłe 92KM :P Chyba że chcesz taką zwyczajną szarą wersję, Cytryne mówiłeś chciałeś w VTS ;)

Edytowane przez Silver Fox
Link to post
Share on other sites

Kazde auto ma swoje wieksze lub mniejsze typowe usterki. Ale czasem w jakis sposob to da sie usprawiedliwic, bo daje cos w zamian. Fajnie sie prowadzi, jest oszczedne, tanie czesci, prosta konstrukcja (tanie naprawy) itp.

 

Citroen C4 nie ma nic. Przekombinowany elektronicznie niepotrzebnymi glupimi *******ami ktore sie psuja, 10 roznych "pikaczy" co w****.... dla otwartych dzwi, recznego hamulca itp. Wyglada beznadziejnie bo musi sie roznic od calkiem ladnego Peugeota 307/308 na ktorym bazuje. Zawieszenie konstrukcyjnie proste wiec tyle ze jezdzi po drodze, ale bardzo przecietnie. Prostota zawieszenia -bezawaryjnosc....nie w tym przypadku. Tyl ok bo to prosta belka , przod niby prosty ale i to francuzi nie zawiedli. Srednio co 40kkm wahacze do wymiany, koncowki drazkow tez. I to nie po polskich drogach. Silnik 1.6 , jak to francuz rzyga olejem z kazdej mozliwej strony, ospaly, glosny i zawsze nierowno chodzi (trzesie sie na biegu jalowym) . Wspomaganie to klasa sama w sobie ,zero czucia drogi beznadziejnie. Skrzynia ok dla dziadka, mechanizm na linkach, ok inni tez tak maja , ale przy probie szybkiej zmiany na drugi bieg , albo zgrzyt albo nie wejdzie. Przy dziadkowatej obsludze jest w miare ok.

Wnetrze. To mnie najbardziej zastanawia w autach PSA Peugeot/Citroen. Wiekszosc plastikow/tapicerki jest swietnej jakosci, lepsze niz w japonskich autach , prawie jak w VW nawet Audi czsami (zalezy od elementu) i wszystko jest tak dziadosko zamontowane, jakby na plastikowych spinkach , wszystko. Po nieduzym przebiegu wszystko sie luzule , trzeszczy ,odpada. To mnie najbardziej razi.

Edytowane przez keczu
Link to post
Share on other sites

Brałeś Mocarza?

 

1. Zawias - nasłuchałem się tego pitolenia po kupieniu 307, "Panie, to zawieszenie się rozleci po 10 tys. km!", tymczasem przy przelocie 140 tys. km wymieniane były 2x drążki kierownicze - po 47 zł/sztuka, jeśli dobrze pamiętam. Teraz coś zaczęło stukać z przodu i będę z tym musiał podjechać. Prowadzenie 307 SW jest faktycznie takie sobie, za to komfort jazdy w porównaniu z niemieckimi taczkami nieporównywalny.

2. Silnika w zasadzie nie słychać na jałowym, nic się nie trzęsie, do 3 tys. jest praktycznie bezgłośny, przy jeździe 110 km/h w zasadzie nic nie słychać, przez 90 tys. km nie dolałem ANI KROPLI oleju.

3. Wspomaganie jest faktycznie kiepskie.

4. U mnie nic nie trzeszczy, nic nie zgrzyta, a samochód jest katowany na naprawdę kiepskich drogach i zaliczył 3 dzwony - choć wszystkie niegroźne.

Link to post
Share on other sites

I wezcie poprawke na uzytkownikow francuskich aut . To co dla normalnego uzytkownika normalnego auta nazywa sie usterka , dla wlasciciela francuskiej maszyny to czesc obslugi srewisowej lub "ten typ tak ma" . 

Mowie z punktu widzenia bylego mechanika Peugeota (2 lata) i 7-miu lat pracy jako diagnosta (w IRL/ 18 aut codziennie) :)  .

Link to post
Share on other sites

Dodałbym do tego paskudne pomarańczowe podświetlenie cyfrowych zegarów które jak na mój gust tworzy styl przypominający retro. I styl ten pasuje do całej reszty jak świni siodło. Cyfrowy prędkościomierz na środku to bezsens, ani to wygodne ani ładne.

Link to post
Share on other sites

Przedlifty? W latach 99-02 był produkowany inny samochód, poprzedni model Corolla E11.

 

Sajborg, wersja T-S to tylko 1.8 i 2.0, 1.4 to zwykłe 92KM :P Chyba że chcesz taką zwyczajną szarą wersję, Cytryne mówiłeś chciałeś w VTS ;)

Może źle napisałem. Cytrynę C4 z pakietem zewnętrznym VTS. A silnik zwykły 1.6 109KM.

 

Mam Peżota z tym silnikiem (TU5JP4).

 

Zalety:

- cichuteńki

- nie bierze grama oleju

- ŻADNYCH usterek podczas użytkowania przez 8 lat i 90 tys. km

- przyzwoite spalanie w trasie: ~7,4 litra na setkę

 

Wady:

- mulasty, przynajmniej w połączeniu z 4-biegowym automatem, który mam, nie wiem, jak jest przy ręcznej skrzyni

- strasznie wyje powyżej 4 tys. obr. - ale słychać to tylko przy wyprzedzaniu

- żłopie w mieście w połączeniu z automatem przynajmniej, jakieś 12 litrów

 

Ogólnie jest OK, tylko nie w połączeniu z 4-biegowym automatem PSA. Nie lubi oleju 10W, szczególnie zimą, najlepiej lać 5W albo 0W. Mój Peżo (307 SW) ma aktualnie 12,5 roku i 140 tys. na budziku i życzyłbym sobie, żeby każdy mój samochód był tak bezproblemowy.

 

Akurat pamiętam, że Cytryna zaczynała już wyć przy 3,5 tys. obr., a przy 4 tys. w środku był już kosmos. A wcale jakoś szybko nie jechałem. No niestety, Cytryna ma też słabe wygłuszenie. 

 

Dowiedziałem się czegoś nowego o C4, dzięki chłopaki. Jak znajdę chwilę czasu, to usiądę do tej corolli. 

Link to post
Share on other sites

 

 

Cyfrowy prędkościomierz na środku to bezsens

W Twingo u znajomego „cyfra" mi się nie podobała, w VTS'ie zestaw jednak bardziej mi leży.

 

http://autogaleria.pl/wp-content/uploads/2010/05/citroen_c2_vtr_1.4i_2009_17.jpg

Link to post
Share on other sites
1. Zawias - nasłuchałem się tego pitolenia po kupieniu 307, "Panie, to zawieszenie się rozleci po 10 tys. km!"

Jesli masz wersje SW lub kombi twoje zawieszenie ma wade konstrukcyjna tylnej belki ktorej Peugeot nie naprawil bo wyszlo by za drogo. Nawet nie ma na ten temat publicznej informacji. ;)  Mialem wewnetrzny biuletyn ktory mowil ze jak klient sie nia skazy na zwiazane z tym problemy to nic nie robic. Problem wystepuje przy predkosciach +120 km/h.  Jaki problem ...wiem ale nie powiem :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:

 

 

tymczasem przy przelocie 140 tys. km wymieniane były 2x drążki kierownicze - po 47 zł/sztuka, jeśli dobrze pamiętam. Teraz coś zaczęło stukać z przodu i będę z tym musiał podjechać.

Ok, to zobaczysz przy okazji co powinienes zrobic dawno temu.  

Nie klocmy sie , to najgorsze  (usterkowe) auto kompaktowe na rynku, moze Fiat Stilo da sie porownac. Ciesze sie ze trafil ci sie wyjatkowy 307 i sie dobrze sprawuje. Wyjatek potwierdza regle ;)

Edytowane przez keczu
Link to post
Share on other sites

Takie historie ma w zanadrzu pewnie każdy producent - akurat do dokumentacji Peugeota masz dostęp :). U mnie nie ma problemów w każdym razie...

 

Zawias co roku niejako kontroluje diagnosta podczas przeglądu i nigdy nie było uwag, nie sądzę, żeby w tym roku poleciało nagle wszystko :).

 

Fakt, że wszelkie statystyki są dość okrutne dla tego samochodu, ale u mnie problemy były tylko z pompą ABS (dwukrotnie), i to dlatego, że pękła obudowa i dostała się do środka woda...

Link to post
Share on other sites

 

 

Takie historie ma w zanadrzu pewnie każdy producent

 

Tak to normalne ze przychodza tzw. "noty techniczne" z tym ze inne marki staraja sie je w 100% naprawic jesli maja okazje , a Peugeot co nie jest jakies niebezpieczne lub oczywiste olewa. Doslownie jest napisane jesli klient sie nie skarzy , nie naprawiac. 

Nawet Renault tak nie robi , wszystko co mozliwe jest naprawiane/poprawiane nawet bez wiedzy klienta przy okazji serwisu. Mialem jeszcze dostep do dokumentacji Hondy i Renault. I wierz mi Honda to inna galaktyka z iloscia poprawek, a Renault ta sama kupa , ale serwis powaznie do niej podchodzi. 

 

Tak naprawde nie chce nikogo urazic ale Citroen C4 ,Peugeot 307 i Renault Laguna to auta dla Polaka za granica co dzwoni do domu zeby pochwalic sie jak mu sie na emigracji powiodlo. I zamiast kupic starsze lepsze auto to nie, bo w polsce rocznik sie liczy , nie stan techniczny, a na przebieg to juz nikt nie patrzy.  Mowie o naszych rodakach co nie stac ich na Passata w TDI-ku bo to jest swiety gral dla 90%. :P . "Sorka" za taka wzmianke , ale widze to codziennie w pracy nie moglem nie wspomniec. 

Litwini dla odmiany musza du*e wozic BMW lub Audi w obojetnie jakim stanie. Azjaci lubia japonskie auta. Muzyni lubia Nissany , normalnie 85% aut jakie posiadaja (zawsze brudne ,obite i smierdzace) .

Ale prawie kazde auto polskiego emigranta jest w bardzo dobrym stanie technicznym , czyste i kokpit ocieka "plakiem" i co czwarty pyta czy nie dalo by sie czegos zalatwic "bo kolega ma tam takie autko co niedlugo przeglod mija..."   :D  :D  :D

 

Powa

Link to post
Share on other sites
Zawias co roku niejako kontroluje diagnosta podczas przeglądu i nigdy nie było uwag,

Zdziwiłbyś się ile taki diagnosta potrafi niewychwycić :P

To, że przegląd przeszło i "niby" wszystko wygląda ok, nie znaczy że wszystko jest sprawne. Sam w swoim aucie miałem problemy które w czasie jazdy dawały o sobie znać, a których żaden diagnosta nie wychwytywał na stacji, a byłem w kilku różnych miejscach i dopiero jak rozebrałem auto to było widać co jest uszkodzone, ma luz i już dawno nadawałoby się do roboty.

Edytowane przez MasterBarti
Link to post
Share on other sites

 

 

Zdziwiłbyś się ile taki diagnosta potrafi niewychwycić :P

 

jak wyżej, teraz w czerwcu pojechałem na przegląd wiedząc o luzach w zawieszeniu (ale takich konkretnych co to jeździć szybciej był strach), bo musiałem jechać na przegląd (termin), a reklamacja trefnych części niestety trwa, specjalnie dręczyłem diagnostę czy aby wszystko w zawieszeniu i niczego się nie doszukał...

Link to post
Share on other sites

Tak naprawde nie chce nikogo urazic ale Citroen C4 ,Peugeot 307 i Renault Laguna to auta dla Polaka za granica co dzwoni do domu zeby pochwalic sie jak mu sie na emigracji powiodlo. I zamiast kupic starsze lepsze auto to nie, bo w polsce rocznik sie liczy , nie stan techniczny, a na przebieg to juz nikt nie patrzy.  Mowie o naszych rodakach co nie stac ich na Passata w TDI-ku bo to jest swiety gral dla 90%. :P . "Sorka" za taka wzmianke , ale widze to codziennie w pracy nie moglem nie wspomniec. 

Litwini dla odmiany musza du*e wozic BMW lub Audi w obojetnie jakim stanie. Azjaci lubia japonskie auta. Muzyni lubia Nissany , normalnie 85% aut jakie posiadaja (zawsze brudne ,obite i smierdzace) .

Ale prawie kazde auto polskiego emigranta jest w bardzo dobrym stanie technicznym , czyste i kokpit ocieka "plakiem" i co czwarty pyta czy nie dalo by sie czegos zalatwic "bo kolega ma tam takie autko co niedlugo przeglod mija..."   :D  :D  :D

 

Powa

 

Mi osobiście lata koło wuja rocznik auta. Byle auto dostało Umweltplakette na Euro 4. Zresztą sam jestem zwolennikiem starszej motoryzacji, ale na pierwsze auto szukam czegoś, w co nie będę musiał po kupnie pakować drugie tyle. Miłośnikiem francuzów nigdy nie byłem, po prostu zaciekawił mnie desing C4, który nie ma co ukrywać jest dość nietuzinkowy i ciekawy. Jak zauważyłem niektórym się podoba, innym nie, inni dostają mdłości na widok wnętrza, a mi właśnie się spodobało. Jak tak jak już wspomniałem francuzów nie darzę wielką miłością, to C4 jakoś mi się tam wkradła w łaski.

Swoją drogą co do aut imigrantów z moich obserwacji wynika że:

Polacy/Litwini-tak jak wspomniałeś BMW, Audi i sporo VW

Rosjanie-Ople. A szczególnie chyba umiłowali sobie Zafiry pierwszej generacji. Mam wrażenie, że Zafira jest dla ruska na emigracji czymś, jak dla polaków Passat B5 :D

Turasy-Mercedesy. Stary czy nowy-i tak jest rozwalony, bo kompletnie nie dbają o auta. Raz widziałem zapakowaną całą Turecką rodzinę w przegniłym jak cholera okularniku(swoją drogą są w ogóle jeszcze jakieś okularniki bez rdzy? :D ). Bałem się przejść przez pasy, bo miałem wrażenie, że przy hamowaniu wszystkie elementy karoserii wylecą jak z procy w moją stronę. I takie coś dostaje w Niemczech TUV... 

Czarni-Znów trafnie. Nissany. Jak widać każde nacje ma jakieś swoje ulubione marki :D

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...