Skocz do zawartości

Recommended Posts

Hej, zna ktos jakis sprawdzony kalkulator na zapotrzebowanie kaloryczne na mase? Obecnie 80kg a chce dobic do 85-90 i utrzymac sie na poziomie 85 przy redukcji. Teraz jem co popadnie bez planu + real whey 100 przed treningiem.

Link to post
Share on other sites

Hej, zna ktos jakis sprawdzony kalkulator na zapotrzebowanie kaloryczne na mase? Obecnie 80kg a chce dobic do 85-90 i utrzymac sie na poziomie 85 przy redukcji. Teraz jem co popadnie bez planu + real whey 100 przed treningiem.

Weź sobie z 3200kcl , monitoruj wagę i zobacz po dwóch tygodniach czy poszła w górę/dół i dodawaj/odejmuj kalorie :) Mi na 3k na razie minimalnie spada (90kg) i muszę wcinać czekoladę żeby dobić czasem do 3k, walić brokuły i kurczaka :D Oczywiście makro ważne jest więc warto to kontrolować.

Link to post
Share on other sites

Chwile przed wakacjami ważyłem 65kg wtedy jeszcze nie ogarniałem masowania i redukcji po prostu nie jadłem i ćwiczyłem. Pokazał sie abs ale co z tego jak nie było nic narzucone na klate i ręce. Aktualnie jest 80kg i tak mi się wydaje ze od miesiąca nic do góry nie dyga. Ogolnie wyszło mi cos ponad 4000kcl zapotrzebowanie ale wiem ze ''zdrowym jedzeniem'' nie dam rady tego objeść a wakacje idą i przydało by sie na redukcje powoli schodzić... a cel był minimalnie 85 

Link to post
Share on other sites

Kompleks Vitamin dołóż to na pewno. W jedzeniu z roku na rok coraz mniej witaminek wiec trzeba suplementować. Zdrowszy/silniejszy organizm lepiej działa :) Olimp multiple sport - sprawdzony od lat preparat i dalej stosowany. Najważniejsza dieta a suple jako dodatek, ale przy w miarę dobrej diecie i odpowiednich treningach można cośtam zdziałać :) Kreatyna też może podbić efekty, możesz stestować. Jest wiele teorii spiskowych ;) Ja mam taką: Dieta -> kompleks witamin/minerałów -> Omage 3 Gold (sport edition) -> proteiny uzupełniające budulec. Więcej treningów dochodzi więcej minerałów, coś na stawy. Dalej już co kto lubi. Teoria taka, żeby podstawę mieć dobrą. Nasi przodkowie ;) mieli zdrowsze jedzenie my musimy to wyrównywać. ... a koks itp dopiero o tym myślimy gdy mamy zdrową "podstawkę" :)

Link to post
Share on other sites
Teraz jem co popadnie bez planu + real whey 100 przed treningiem

Nie chcę cię martwić, ale skoro jesz co popadnie, to równie dobrze przed treningiem możesz wypić szklankę wody, wyjdzie taniej.

Skoro kalkulator, o ile wiarygodny, pokazał, że musisz jeść ok 4k kcal, to tyle staraj się jeść, ino przyzwoitego jakościowego i czystego żarcia a nie śmieci. Nawet jeśli czystym żarciem będziesz przybierał na wadze powoli, to będzie to lepsza jakościowo masa i w ostatecznym rozrachunku lepsza sylwetka, bo przecież sama waga nie świadczy o sylwetce. Widzę młodych gości na siłce gdzie ćwiczę, którzy robią szybko masę ze śmieciowego jedzenia i owszem rosną i siły też im przybywa, ale jeśli przyjrzeć się jakości tej masy to słabiutko. Moim zdaniem zamiast bawić się w masowanie i wycinanie, lepiej powolutku budować możliwie najlepszą jakościowo, tj. suchą masę mięśniową. Dzięki temu nauczysz się trzymać dobrą i zdrową michę i nie będzie ryzyka, ze po okresie masowania zostaniesz zalanym sadłem balonem, który nie potrafi zrobić dobrej redukcji, bo przyzwyczaił się do żarcia wszystkiego co popadnie w dowolnej ilości.  

A kreatynę jak najbardziej możesz dorzucić, ale podobnie jak z białkiem - bez dobrego żarcia efekty będą mizerne.

Edytowane przez Player1
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Nie chcę cię martwić, ale skoro jesz co popadnie, to równie dobrze przed treningiem możesz wypić szklankę wody, wyjdzie taniej.

 

Co popadnie znaczy sie nie jadam fastofow ale ''co popadnie'' czyli to co sam sobie zrobie np rano 4 kanapki szynka zolty ser kolo 12 podobnie,obiad schabowe  z ryzem i warzywa z patelni kolo 17 koktail 2 banany jablko mleko i kolo 18 przed trenigiem proteiny na kolacje serek biały chudy smietana i cebula zmieszane no wiadomo piepsz sol. Tak bardziej pacze zeby duzo protein było moge w sumie jakas rybe w to wlozyc ale nie mam kakretnego chematu i tutaj wlasnie problem powstaje do siłowych ostatio dorzucilem bieganie nie wiem moze cos to rozrusza 

Link to post
Share on other sites

Ta same hankle i 1-2 razy w tyg na silowni. Oprocz hankli wiadomo brzuch i cwiczenia bez ciezarow pompki itp.

Dlatego wlasnie szukam lawki i w dalszym okresie bede to rozbudowywal o kolejne sprzety, a nie chodze tak czesto na silke bo teraz w ''sezonie'' za duzo ludzi i jeszcze wiecej tych co tylko zajmuja sprzet zeby zrobic zdjecia na snapa... i sobie popisac na fb a tak to mam spokoj 

Edytowane przez GoingMad
Link to post
Share on other sites

To w sumie żarcie masz całkiem ok. Ja do kanapek często dorzucam gotowane jajko, albo 2 jak jestem bardzo głodny a białko (odżywkę) wolę po treningu, tzn. najpierw banan i np. mango a potem białko, tym bardziej, że przed treningiem jem obiad. Niemniej 2 treningi w tygodniu to za mało, żeby robić jakieś znaczące postępy. 

 

 

bo teraz w ''sezonie'' za duzo ludzi i jeszcze wiecej tych co tylko zajmuja sprzet zeby zrobic zdjecia na snapa...

Co za problem, mówisz kulturalnie żeby wyp*****i do jakiejś modnej kawiarni na late z mlekiem sojowym, skoro przyszli siedzieć na du**e i tyle. 

Link to post
Share on other sites

 

 

Niemniej 2 treningi w tygodniu to za mało, żeby robić jakieś znaczące postępy. 

 

2 razy na siłowni, a tak to dzien w dzien w domu godzinny trening i tylko niedziele wolne. Nie chce mi sie czasu marnowac na takich lamusow przyszli na silke wzrost 180 waga 55 i piluje ostro 2 min a pozniej odpoczywa 20 juz nie raz wyganiałem to wiecej wyklucania niz tego trenowania a inna silownia juz za daleko zeby sie to oplacalo. No tak te proteiny to przed i po w sumie powinno sie brac szybko wchlanialne sa ale lepiej sie ograniczac z ''dodatkami'' robie tydzien z i tydzien bez, ale jak nie ma kakretnego ciezaru to miesnie raczej nie urosna bo nie maja takiej potrzeby.  

Link to post
Share on other sites

Ok, nie doczytałem. To zmienia postać rzeczy. W sumie białko możesz wypić o dowolnej porze dnia, bo to przecież nic innego jak żarcie w płynie, ale skoro można w jednym szejku mieć ok 25-30 gr białka to wolę je sobie strzelić po treningu i skorzystać z tego, że wchłania się szybciej niż normalny posiłek. A co do zajętych maszyn na siłce: kiedyś też miałem z tym problem ale tylko dlatego, że trzymałem się kurczowo ustalonego zestawu ćwiczeń, co jest zupełnie bez sensu. Jak np. ławeczka płaska ze sztangą jest zajęta, to zacznij od skosu, albo od hantli itd. To nawet dobrze tak czasem spontanicznie zmienić ćwiczenia z treningu na trening, nie mówiąc już o tym, że po 3-4 miechach zmiana zestawu lub w ogóle treningu jest bardzo potrzebna.

Link to post
Share on other sites

Miałem na myśli to, że 2 treningi w tygodniu to za mało. Split owszem zakłada ćwiczenie każdej partii 1 w tygodniu ale też dość dużą objętość treningu i żeby split miał sens, to musisz poświęcić minimum 3 dni w tygodniu a najlepiej 4.

Edytowane przez Player1
Link to post
Share on other sites

Tanie, szybkie, łatwe, SMACZNE danie obiadowe pod masę z ryby? łosoś, tuńczyk? będzie jedzone 2x w tyg reszta to standardowo kurczak. Od siebie po treningu (2 banany 1 jabłko mleko i płatki granola ta nowość od nesquika wszystko zmiksować, dobrze ''wchodzi'')

Edytowane przez GoingMad
Link to post
Share on other sites

Świeżego tuńczyka trudno dostać i jest drogi, ale jak masz dobry rybny w okolicy, to czemu nie. A co do reszty ryb to unikaj tych z hodowli, bo karmione są jak kurczaki, tyle czym byle szybko rosły. Ja lubię dorsza, ale łososiem też nie pogardzę :D . A co do samych przepisów to wygooglu, zobacz co ci pasuje, w sensie składników, bo niektóre przepisy wymagają rzadkich przypraw czy warzyw i heja. Raz zrób w piekarniku, innym razem na parze (wystarczy położyć na patelni na warstwie mrożonych warzyw podlanych wodą i przykryć) czy smażoną w panierce. Zależy, co lubisz.

Link to post
Share on other sites

Sorry za clickbait ale ... jak ktoś nie zna obaczcie sobie na yt gościa co się zwie Clarence Kennedy :D ja zawsze byłem słaby bardzo i nigdy nie ćwiczyłem pod kątem jakiegoś powerliftingu ale .. nie wiem no zbieram szczękę z podłogi ... przysiad robię z 80 kg max i martwy tak samo... a gość wygląda jak po prostu guy next door .. jakbym nie zobaczył to bym nie uwierzył.

Link to post
Share on other sites

 

 

a gość wygląda jak po prostu guy next door

Może wyglądał, kiedy zaczynał ćwiczyć, obecnie jest dobrze przypakowany, a pamiętajmy, że ciężarowcy nie starają się specjalnie budować mięśni. Mnie rozwaliło to, że chłop jest weganinem. 

Link to post
Share on other sites

Może wyglądał, kiedy zaczynał ćwiczyć, obecnie jest dobrze przypakowany, a pamiętajmy, że ciężarowcy nie starają się specjalnie budować mięśni. Mnie rozwaliło to, że chłop jest weganinem. 

 

No może trochę źle sformułowałem, obecnie przy tych 100kg faktycznie wygląda jakby ostro ćwiczył ale no generalnie większych kozaków się widuje na siłowni, którzy by piszczeli jak dziewczynki przy takich ciężarach więc szacun .. dzisiaj też się dowiedziałem, że siłę robi na kotlecikach sojowych ... świat mnie nie przestanie zaskakiwać chyba nigdy.

Link to post
Share on other sites

Nie ma co porównywać amatora z lokalnej siłki z zawodowcem, poza tym ciężarowcy zwykle są silniejsi niż kulturyści, mimo że wyglądają na słabszych. Inne metody i inny cel treningowy. Co nie zmienia faktu, że ciężary, z którymi chłop robi pełny przysiad wyglądają nierealnie przy jego wadze, sztanga wygina się jak banan. No i ta eksplozywność w nogach, typ robi salta i inne cyrki jakby od niechcenia.

Link to post
Share on other sites

Tanie, szybkie, łatwe, SMACZNE danie obiadowe pod masę z ryby? łosoś, tuńczyk? będzie jedzone 2x w tyg reszta to standardowo kurczak. Od siebie po treningu (2 banany 1 jabłko mleko i płatki granola ta nowość od nesquika wszystko zmiksować, dobrze ''wchodzi'')

 

Chcesz na poważnie jeść ryby, to tylko oceaniczne, najlepszy jest oczywiście łosoś pacyficzny (ale też najdroższy), tuńczyka unikaj, bo rtęć, dorsz atlantycki jest tani i niezły, bałtycki już niekoniecznie. Ogólnie im mniejsza i bardziej tłusta ryba, tym lepiej (patrz: makrela).

Ogólnie, jeśli kupisz dobrą rybę, to sama sól jej wystarczy (no i dobry grill węglowy, ale piekarnik daje jakąś tam namiastkę).

Edytowane przez radosuaf
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...