OFFTOPIC - rozmowy na każdy temat

[030366 1123]

@up, bez kitu, to pierdzielenie o rodowitych/nierodowitych mieszkańcach danego miejsca to faktycznie przypomina teksty J. Goebbelsa. Mamy XXI wiek, ludzie podróżują, zwiedzają świat i każdy może zamieszkać gdzie mu się podoba. Ale nie kurde bo jakiś "rodowity mieszkaniec" będzie ludziom dyktował, kto może mieszkać na jego blokowisku, a kto nie. Serio?

[BlackCoffe 13661]

1 godzinę temu, 030366 napisał:

Ale nie kurde bo jakiś "rodowity mieszkaniec" będzie ludziom dyktował, kto może mieszkać na jego blokowisku, a kto nie.

Akurat w Warszawie to przyjezdni się przypierdzielają jak kto ma żyć: grodzą wszelkie bloki płotami jakby to była ich ojcowizna, każdą większą zieloną przestrzeń każą likwidować bo im się kojarzy z ich własnymi polami, na których musieli kiedyś zapierdzielać i siać, no i gdzieś ta cała zgraja musi mieszkać, zwierzęta w blokach im przeszkadzają bo im śmierdzą jakby zapomnieli skąd pochodzą i jakie tam są zapachy, wszędzie chcą zwężać ulice i robić deptaki i ścieżki rowerowe bo przyzwyczajenia z miejsca pochodzenia się im odzywają itd. 

Rodowity Warszawiak nie musi udowadniać swojego pochodzenia, to widać, kto naprawdę mieszka w Warszawie bo mimo wszystko kocha swoje miasto, dobrze się w nim czuje a kto tu mieszka by somsiadowi zza miedzy podnieść gul.

[030366 1123]

Ja nie wnikam, kto skąd pochodzi i gdzie się wychowywali jego rodzice. Średnio mnie to interesuje, a kultura obowiązuje wszystkich bez wyjątku. Podejmując przykład zieleni miejskiej, kiedyś w każdym mieście były tereny zielone. I co? Ludzie tego nie potrafili uszanować. W parkach walało się pełno śmieci, puste butelki po browarach, pety, kiepy, strzykawki i inne "atrakcje". W krzakach "nocowali" pijani żule, dresiarze zaczepiali ludzi i straszyli dzieci, a pod drzewami ludzie chodzili s*ać i szcz*ć, no bo po co marnować 2 PLN na toaletę, lepiej sobie tanie piwko kupić i wypić za krzakiem. Teraz zamiast parków są betonowe place - goły beton łatwiej się sprząta i od razu można złapać cw*la co wywala syf na placu. Tyle w temacie, bez rozdrabniania na miastowych/wsiowych, bo to nie ma najmniejszego sensu. Chamstwo to chamstwo, tak samo w mieście jak i na wsi. Niestety spora część Polaków ma prostacką mentalność i nie ma tu znaczenia pochodzenia, ani status materialny.

[BlackCoffe 13661]

Owszem, chamstwo to chamstwo, ale jednak betonowanie wszystkiego jak widać nie wychodzi nikomu na zdrowie, teraz byle deszcz i jest powódź stulecia, w upały można się dosłownie upiec bo nie ma miejsca gdzie można się skryć przed skwarem i przez brak drzew powietrze w miastach jest gorsze. 

5 minut temu, 030366 napisał:

W parkach walało się pełno śmieci, puste butelki po browarach, pety, kiepy, strzykawki i inne "atrakcje". W krzakach "nocowali" pijani żule, dresiarze zaczepiali ludzi i straszyli dzieci, a pod drzewami ludzie chodzili s*ać i szcz*ć, no bo po co marnować 2 PLN na toaletę, lepiej sobie tanie piwko kupić i wypić za krzakiem.

Tu by się przydało by pogonić tych wszystkich policjantów sprzed domu prezesa i pomnika Smoleńskiego i niech pilnują porządku w parkach i skwerach!  

[030366 1123]

Problem polega na tym, że Polacy nie potrafią szanować cudzej własności. Cały czas pokutuje myślenie, że "jak coś nie jest moje, to nie muszę się przejmować - niech się właściciel sam martwi o swój dobytek." W sumie to ciężko jest się temu dziwić - setki lat pańszczyzny, potem rozbiory, jedna wojna, druga, okupacja, stalinizm, PRL. To jest tak głęboko zakorzenione w mentalności, że jeszcze długo ludzie będą tak myśleć. Kiedyś egoizm w pewnym sensie ułatwiał przetrwanie, dziś jest już tylko przejawem chamstwa i uwstecznionej mentalności.

Edytowane 7 Sierpnia 2021 przez 030366

[BlackCoffe 13661]

Jeżeli chodzi o bycie chamskim to część ludzi nawet nie musi mieć żadnego powodu. Część osób niszczy cudzą własność bo się nudzi, bo ma na to ochotę, bo tak. Bez żadnego z wymienionych przez Ciebie powodów. Nawet kar porządnych nie ma, jakieś tam zawiasy więc tacy osobnicy czują się bezkarni. 

[030366 1123]

Takie rzeczy z reguły robią ludzie, którzy sami nie osiągnęli nic. Z czystej zazdrości, że ktoś inny się dorobił i ma. "Eeeeeee, pewnie nakradł, trzeba mu porozwalać"

BTW, mieszkam w dużym mieście wojewódzkim i wiesz co? Przyjezdni z Ukrainy/Białorusi/Afganistanu/Wietnamu/Nigerii są o wiele bardziej kulturalni od naszych "rodowitych" Januszy szowinizmu. Więc podział na miasto/wieś można sobie wsadzić wiadomo gdzie. To jest po prostu element polskiej mentalności ukształtowanej przez setki lat bycia niewolnikami dla kogoś.

Edytowane 7 Sierpnia 2021 przez 030366

[BlackCoffe 13661]

To też niestety. Są ludzie co nie chcą nic robić, rozwijać się, pracować i tylko plują jadem na innych, którzy ciężko pracują by coś osiągnąć w życiu. I to niezależnie od miejsca zamieszkania. 

[030366 1123]

2 minuty temu, BlackCoffe napisał:

Są ludzie co nie chcą nic robić, rozwijać się, pracować i tylko plują jadem na innych, którzy ciężko pracują by coś osiągnąć w życiu

Najbardziej przerażające jest to, że takie osobniki decydują o losach całego społeczeństwa. Wybrali władzę "na swoje własne podobieństwo" i śmieją się w twarz uczciwym ludziom. I tak jeden pracujący Polak musi zasuwać na trzech nierobów, no bo przecież "im się należy". Tu jest zbyt dużo analogii do czasów słusznie minionych, żeby można było z czystym sumieniem zachować obojętność...

[BlackCoffe 13661]

Powiem Ci tak, nawet za PRL'u aż tak nie było. To co teraz się dzieje jest dużo gorsze. I społeczeństwo jest bardziej podzielone. 

[Gryphus 4348]

[BlackCoffe 13661]

***********

**********

[030366 1123]

Godzinę temu, BlackCoffe napisał:

 

 

WCZOREJ TYP TRZYJECHAŁ DO NAS NA WARSZTAT FIESTOM I MUWI PANOWIE CZEBA MIE WYMNIENIĆ USTRZELKE POD GŁOWICOM

CYTRYN MUWI EEEEEE PASZOŁ WON MY FORDUW NIEROBIO DOWIDZENIA!!!
KLIJENT MU NATO DOBRA TO JA SE SAM ZROBIE NARA
NO I SE ZROBIŁ TAK BYŁO NIEŚCIEMNIAM 

Edit: Jakby ktoś nie kojarzył Cytryna i Gumiaka: https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=CYTRYN+I+GUMIAK

[BlackCoffe 13661]

  https://www.facebook.com/570959979603117/photos/a.571243522908096/1413544078678032/?type=3

 

****************

 

*************

 

[ernorator 3596]

17 godzin temu, BlackCoffe napisał:

Akurat w Warszawie to przyjezdni się przypierdzielają jak kto ma żyć: grodzą wszelkie bloki płotami jakby to była ich ojcowizna, każdą większą zieloną przestrzeń każą likwidować bo im się kojarzy z ich własnymi polami, na których musieli kiedyś zapierdzielać i siać, no i gdzieś ta cała zgraja musi mieszkać, zwierzęta w blokach im przeszkadzają bo im śmierdzą jakby zapomnieli skąd pochodzą i jakie tam są zapachy, wszędzie chcą zwężać ulice i robić deptaki i ścieżki rowerowe bo przyzwyczajenia z miejsca pochodzenia się im odzywają itd. 

Rodowity Warszawiak nie musi udowadniać swojego pochodzenia, to widać, kto naprawdę mieszka w Warszawie bo mimo wszystko kocha swoje miasto, dobrze się w nim czuje a kto tu mieszka by somsiadowi zza miedzy podnieść gul.

Mamy zupełnie inne doświadczenia z rodowotowymi warszawiakami.....btw jestem przyjezdny a jestem z miasta i na roli nie robiłem, tak można nie być z Wawy i nie być ze wsi, są naprawdę inne miasta w Polsce, polecam pozwiedzać, podróże kształcą Black. 

[40rozbojnik 652]

Durnie są wszędzie, czy to wśród "rodowitych" Warszawiaków czy mieszkańców z mniejszym "stażem". Ale niezaprzeczalny fakt jest taki, że do Warszawy od lat migrują tłumy w poszukiwaniu pracy, "światowego" życia, wykształcenia czy modnych atrakcji. W końcu "stolyca". A w tłumie zawsze znajdzie się spory odsetek idiotów i chamów, którzy zachowują się skandaliczne i ciężko pracują na opinię kretyna Warszawiaka.

Co do betonozy i grodzenia nie laczyłbym tego raczej z przyjezdnymi, ot kretyńska "moda" którą można obserwować w całej Polsce. Aczkolwiek grodzenie się niekiedy ma sens, o czym pisałem w jakimś wątku podając za przykład osiedle przy parku Porazińskiej.

[BlackCoffe 13661]

To było napisane w złości i dotyczące pewnej części przyjezdnych. Bo już naprawdę mam dosyć tych narzekających, marudzących i wiecznie niezadowolonych przyjezdnych. Kurde, naprawdę nie ma obowiązku pracy, studiowania czy mieszkania w Warszawie. 

[030366 1123]

[Gryphus 4348]

[BlackCoffe 13661]

***********

 

[anemus 188]

Jak tak czytam wasze komentarze na temat Warszawy to dochodzę do wniosku, że to miasto skazane jest na zagładę... Sorry ale nie dostrzegacie istoty problemu i dajecie się napuszczać na siebie nawzajem przez różne grupy interesu i innych oszołomów dla ich korzyści. Zresztą dajecie się napuszczać na bazie dość prymitywnych pobudek.

[BlackCoffe 13661]

Ja się wcale nie obrażę jak stolica zostanie przeniesiona w inne miejsce i ten problem stanie się problemem innego miasta  Nie mam parcia by mieszkać w mieście, które jest uznawane za stolicę Polski

Ja lubię Warszawę jak są wakacje albo święta, jest wtedy tak spokojnie i cicho, nie ma tłumów na ulicach i można spokojnie spacerować po mieście.

[030366 1123]

7 godzin temu, anemus napisał:

Jak tak czytam wasze komentarze na temat Warszawy to dochodzę do wniosku, że to miasto skazane jest na zagładę... Sorry ale nie dostrzegacie istoty problemu i dajecie się napuszczać na siebie nawzajem przez różne grupy interesu i innych oszołomów dla ich korzyści. Zresztą dajecie się napuszczać na bazie dość prymitywnych pobudek.
 

Na zagładę skazana jest Polska. Jedni drugich winą obarczają i vice versa, sami sobie zbiorową mogiłę kopiemy. Nic dziwnego, że tyle razy nas różne nacje najeżdżały na przestrzeni historii. Jesteśmy łatwym celem, nawet między sobą nie potrafimy dojść do porozumienia.  Prędzej czy później historia zatoczy koło, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta...

[BlackCoffe 13661]

Polacy to umieją się zjednoczyć gdy jest już za późno i trzeba walczyć o wolność. Ale prawdę mówiąc w aktualnych czasach, przy aktualnym skłóceniu Polaków między sobą to nie wiem czy nawet pod zaborami by umieli się zjednoczyć. 

 

Spoiler

W sumie zawsze możemy liczyć na taki o to scenariusz

 

 

[Gryphus 4348]