Skocz do zawartości

Marketing - typowe działanie reklamowe, czy świadome wprowadzanie klienta w błąd


Recommended Posts

Na wstępie informuję, że temat ten powstał celem dyskusji, o formach marketingowych i komentowania ich. Uprasza się biorących w niej udział o kulturalne zachowanie. Jednocześnie informuję pewnych nadgorliwych moderatorów, że zakładając ten temat i kulturalnie wyrażając swoją opinię W ŻADEN SPOSÓB NIE ŁAMIĘ REGULAMINU i nie daję ŻADNYCH podstaw do zamknięcia / usunięcia tego tematu.

 

Weźmy sobie na początek pewien przykład. Jako iż mogę mówić o sobie "świadomy użytkownik komputera", totalnie nie trafia do mnie różne "przewartościowywanie" pewnych cech, np. firma Asus chwali się dość otwarcie pozłacanymi pinami w socketach LGA, a przecież jak dobrze wiemy - jest to cecha każdej płyty z tego typu socketem, bowiem złoto zapobiega utlenianiu i ścieraniu się pinów.

 

Kolejna kwestia, to zatajanie faktycznego pochodzenia produktów. Nie od dzisiaj wiadomo że w Chinach robi się prawie wszystko, od markowych koszulek po młotki do mięsa. Po co więc pewne firmy w tak bezczelny sposób używają sformułowań jak "zaprojektowaliśmy" albo "wyprodukowaliśmy" jeżeli od dawna wiadomo że oferują nic innego jak rebrand gotowego produktu z Chin. Czy nie podchodzi to pod oszustwo?

 

Oczywiście to wierzchołek góry, w której skład wchodzą takie "buzery" jak recenzje sponsorowane, czy zaszyci na forach przedstawiciele polecający produkty oferowane przez swoją firmę. 

 

Zapraszam do dyskusji :)

Link to post
Share on other sites

 

 

Po co więc pewne firmy w tak bezczelny sposób używają sformułowań jak "zaprojektowaliśmy" albo "wyprodukowaliśmy" jeżeli od dawna wiadomo że oferują nic innego jak rebrand gotowego produktu z Chin. Czy nie podchodzi to pod oszustwo?

 

Oczywiście, że podchodzi, a nachalne promowanie takich produktów już dawno przekroczyło granice śmieszności i obecnie jest już jedynie irytujące. Zawsze podkreślam, że jest ogromna różnica między zleceniem w Chinach produkcji opracowanego przez siebie produktu, a masowym sprowadzaniem no-name'owej chińszczyzny i doklejaniem do tego argumentu o "polskości".

 

Bardzo dobry temat, który według mnie powinien zostać przypięty, ale znając historię naszych bojów z przedstawicielami firmy na "S" obawiam się, że może szybko zniknąć ;)

Link to post
Share on other sites

Jak się temat ładnie rozrośnie, wypowiedzi będą rzeczowe i kulturalne, to nikt nie ma prawa go usunąć. A jeśli usunie, to poleci raport do administratora. Więc nie ma się, co obawiać i można śmiało dyskutować.

 

Nie traktuję tego jako bój z firmą "S", po prostu potępiam pewne złe zachowania, która wprowadzają w błąd rzeszę nieświadomych ludzi, narażając na zakup produktu gorszego, aniżeli jest to im obiecywane. 

Link to post
Share on other sites
Jak się temat ładnie rozrośnie, wypowiedzi będą rzeczowe i kulturalne, to nikt nie ma prawa go usunąć.

 

Dotychczasowe dyskusje na ten temat w większości były rzeczowe i kulturalne, a tematy znikały jak ktoś na przykład wrzucał link do prawdziwego producenta "Brutus'ów" ;)

 

Każda firma chce zarobić i nie widzę w tym absolutnie nic złego, irytuje mnie natomiast działalność przedstawicieli producenta na forach takich jak to.

Edytowane przez Nowaj
Link to post
Share on other sites

Niestety Panowie przedstawiciele są wszędzie - na większości portali. Praktycznie pod każdą recenzją konkurencyjnych produktów Thermaltake, Corsair, Zalman i wielu innych czytam wiecznie negatywne opinie owych przedstawicieli. 

 

Bardzo ciekawą kwestię poruszył autor tematu - marketing - reklama. Zawsze kojarzyłem to z reklamą danego produktu i przedstawianiem go w pozytywnych barwach. To co wyprawiają ci panowie na większości portali, na forach, komentując recenzje, testy itp woła o pomstę do nieba. Oni nie reklamują własnych produktów, oni głownie krytykują wszystko u wszystkich. Każdy produkt zaproponowany przez nieświadomego użytkownika jest z miejsca przez 2-3 czasem i 4 przedstawicieli natychmiast krytykowany. Wynajdowane są niestworzone wady. Najgorsze jest to, że mało kiedy poparte jest to dowodami w postaci linków do testów, wypowiedzi na forum czy recenzjami. Najczęściej używane sformułowanie to "spotkałem się z przypadkami", "gdy ja robiłem testy", "słyszałem", że produkt X okazał się kompletnym szajsem. Zamiast zainwestować w reklamę, marketing własnych produktów hejtowane jest wszytko co oferuje konkurencja. Natomiast reklama tej firmy ogranicza się do w 99% przypadków do żenujących recenzji na YT gdzie wszystko jest wychwalana pod niebiosa. To jest właśnie marketing i reklama w wydaniu firmy na S.

I może to tak pozostać - ich sprawa. Jednak ja się pytam czy reklama własnych produktów ma polegać na ciągłej krytyce konkurencji, która w przeciwieństwie do firmy na S nie jest tutaj obecna i nawet nie ma jak się bronić ?

Link to post
Share on other sites

Najgorsze jest to, że nie tylko "zieloni" daje się w to złapać. Ile razy słyszy się że "informatyk mi powiedział, że ta karta nie działa z ta płytą bo to MSI a to Asus". Nawet nie trzeba daleko szukać, ot temat z dzisiaj: http://forum.benchmark.pl/topic/99606-karta-graficzna-oraz-p%C5%82yta-g%C5%82%C3%B3wna-a-producent/ . Ja sie pytam czy to ludzie sa tacy głupi (mówie o "ekspertach") czy może też czerpią z tego profity (niektóre firmy na bank)

 

 

@up. widzisz bo to jest najskuteczniejsza forma reklamy (i najtańsza).

Przykład, proszek do prania. Masz zrobić pierwsze w życiu pranie i stoisz przed wyborem proszku, wiadomo, że reklama z Zygmuntem, Irkiem, czy Jonnym powie Ci, że TEN proszek jest naj. Wchodzisz więc na forum i pytasz. I teraz pytanie do Ciebie,co jest bardziej przekonujące dla zielonego człowieka inna opinia czy reklama w TV? To samo tyczy się YT i testów tam zamieszczanych. Większość myśli, że to jakiś użytkownik kupił ten proszek i mówi nam że jest dobry. Dzięki temu większość dochodzi do wniosku, że skoro taki YouTuber go przetestował (i pewnie jest niezależny) to ten proszek na prawde lepsze od innych. Mało kto pomyśli że firma X zapłaciła mu za to...

Kolejna sprawa to cena, co jest tańsze: opłacenie 3-4 hejtrów dajmy na to i po 1500 na głowę i jednego Youtubera, czy płacenie dziesiątek, jak nie setek tysięcy za agencje reklamową, kampanie w radio/TV/bilboardy?

 

Na 3 razy to piszę ;)

 

I właśnie w opisanym powyżej przykładzie (z proszkiem) widać, że świadome wprowadzanie klienta w błąd, jest metodą marketingu. Nota bene praktyka ta stosowana jest przecież od dawien dawna tylko w inny sposób. Czy ktos widział kiedyś baterie co działają 8 razy krócej niż duracell, czy ten omawiany wcześniej proszek kiedyś doprał takie plamy, czy zupa w proszku smakuje jad domowa? NIE! To jest dokładnie takie same robienie wody z mózgu. Jednak w ww przypadkach sytuacja miała miejsce na antenie TV czy w radiu, w związku z tym z miejsca jest prana z dystansem przez odbierającego. "Tani marketing" tak samo ściemnia tylko wyrządza jeszcze więcej szkody. Po paru takich "radach" człowiek raz, że już nie wie co kupić, a dwa coraz mniej ufa innym ludziom a co za tym idzie odrzuca też automatycznie cenne rady od prawdziwych ekspertów.

Idealnie tą samą sytuacje widać w dziale "zestawy komputerowe" gdzie nawet posty ludzi z rangą nie są brane poważnie na tle doradztw ludzi niemających pojęcia o czym mówią. No to chyba trochę się zagalopowałem bo to problem na inny temat :)

Edytowane przez dadulek
Link to post
Share on other sites
Nie wiem ile w tym marketingu, ale wystarczy przeczytać specyfikację na stronie MSI, żeby się dowiedzieć, że MSI zaleca używanie kart MSI 

 

Cytat z tamtego tematu. Chociaż uwaga! Pewne płyty mogą nie wspierać niektórych kart. Posiadam ASRocka P67 PRO3 i za chiny na wersji B2 nie uruchomicie GPU od Club3D. Próbowałem już trzech grafik i za każdym razem POST wywalał błąd. 

 

Co do tych pinów. Mi osobiście jakoś nie przeszkadza cały ten śmieszny marketing. On był, jest i będzie. To że producenci IT wyszukują na siłę plusów, to nic dziwnego. Spójrz na przykład MSI. W budżetowych kartach jako największą ich zaletę wymienia się kondensatory Solid... Czymś trzeba zarekomendować produkt. 

 

 

 

Oczywiście to wierzchołek góry, w której skład wchodzą takie "buzery" jak recenzje sponsorowane, czy zaszyci na forach przedstawiciele polecający produkty oferowane przez swoją firmę. 
Recki sponsorowane i tak są tępione przez komentatorów. Firmy odchodzą już od takich praktyk, bo wiedzą że rynek to zweryfikuje. 

 

gtxxor - Co do SPC. Wybaczcie, ale nie bawię się w poprawność i nazywam rzeczy po imieniu. Nie będę tej firmy tępił, bo uważam że w chłodzeniach i obudowach odwalili całkiem niezłą robotą. Zasilacze po dłuższym czasie okazują się małym niewypałem, ale ilu było producentów którzy miewali podobne problemy? Przyjęli fajną formę marketingu jeśli chodzi o jej skuteczność. Cóż... wypada pogratulować. 

Link to post
Share on other sites

@Lipton

Czy DawidN20 recenzujący zasilacz Deus G1 600W, wystawiający mu przy tym rekomendację sprawia wrażenie kompetentnego? Nie

-jak można testować jednostkę 600w przy zestawie który ciągnie ~350w z gniazdka, więc trafia w "sweet spot" zasilacza

-przy tym siedzi sobie w "eleganckiej" koszulinie z logo SPC - tak by nikomu ono nie umknęło

Dla mnie z góry buzera, ale laik się nie zorientuje... 

 

PS: Prawilnie wklejam link do M1 http://sama.en.alibaba.com/product/459043757-212076587/modular_powersupply.html

 

Kiedy zniknie? 

Link to post
Share on other sites

Trzeba przyznać, że nasze SPC zrobiło naprawdę dobrą robotę z obudowami, które można śmiało porównywać z zagranicznymi producentami, ale nie mam pojęcia, czemu te zasilacze są takie a nie inne (każdy wie o co mi chodzi). Czy to jest przyczyną chęci na "łatwą kasę", czy pojechali po kosztach produkcji.. Nie wiem, a co do recenzji Dawida N20  to uśmiałem się jak mało kiedy zobaczyłem tą koszuleczkę z logiem SPC podczas recenzji Deusa  :rotfl:  :rotfl:

Link to post
Share on other sites

Solidne nie są, polecam reckę Bakaka... solidne są tylko w mniemaniu ichniejszych recenzentów. Są tanie i w budżetówce warto je rozważyć, ale tyłka nie urywają więc pisanie w kontekście ich zalet o "dobrej jakości" to kolejna bzdura. 

Link to post
Share on other sites

 

 

Trzeba przyznać, że nasze SPC zrobiło naprawdę dobrą robotę z obudowami, które można śmiało porównywać z zagranicznymi producentami,

 

Na temat "dobrej" roboty wypowiedział się Xor, ja zaś po raz kolejny powtarzam, że SPC absolutnie nie jest żadnym producentem ! Fakt, że przypnę sobie do marynarki plakietkę nie czyni ze mnie firmy odzieżowej. 

Link to post
Share on other sites
Gość
This topic is now closed to further replies.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...