Skocz do zawartości

Recommended Posts

Skoro jestem problemem, to może sobie pójdę? :x

Trochę tego mam i trochę już zdjęć różnych zabawek wrzuciłam na forum.

Starocia, w których się lubuję pominę.

 

Mam zboczenie na punkcie bajerków posiadam t90 i 880, ale miałam swego czasu też 150 i T70, których szybko się pozbyłam.

Do tego dochodzą denony AHD2000, momentumOver, cale(modowane i rekablowane) i superluxy evo mk2(modowane i pewnie zostaną rekablowane).

 

 

Z doków JVC KX100, jakieś randomowe badziewne JBL, około 5 par philipsików 3590(okrąglaków) z pierwszej rewizji, które uważam za objawienie cena/jakość i maltretuje je na rowerze, treningach etc.

 

Napędza to wszystko bardzo różny sprzęt, który właściwie ciągle się zmienia.

Na stałe miałam moje ukochane ibasso dx50 oraz posiadam asgarda2 i magni/modi.

Nie wiem czemu i nie umiem tego logicznie wytłumaczyć, ale z produktami schiit zawsze się polubię.

http://i.imgur.com/gSzJaWn.jpg

 

Momentum mam zamiar sprzedać, bo jest to taka moja typowo babska zachcianka. Kupiłam je tylko dlatego, że strasznie mi się podobały brązowe i chciałam ładne portable :D

Pomijając już fakt, że są to najbardziej niepraktyczne słuchawki pod słońcem a sennheiser ceni się bardziej nić apple :D

 

To jak z wyglądu podobają ci się momentum to może spojrzysz na meze99?

 

Od dawna ciekawi mnie sprzęt schiita, ale wszedzie gdzie umawiam się na odsłuchy to sprzęt magicznie znika, albo nie ma czym go podłączyć i właśnie przez to byłem "prawie" właścicielem modi/magni.

 

Dlaczego T70 szybko się pozbyłaś?

Link to post
Share on other sites

To jak z wyglądu podobają ci się momentum to może spojrzysz na meze99?

 

Od dawna ciekawi mnie sprzęt schiita, ale wszedzie gdzie umawiam się na odsłuchy to sprzęt magicznie znika, albo nie ma czym go podłączyć i właśnie przez to byłem "prawie" właścicielem modi/magni.

 

Dlaczego T70 szybko się pozbyłaś?

Daj Pan spokój:D

Meze99 wyglądają jak cygański odpust. Nie rozumiem też zachwytu nad nimi, jeśli chodzi o granie, z tym że nie mam pewności czy były wygrzane.

 

T70 jedne z najbardziej szczegółowych słuchawek, jakie miałam na głowie, jednak jest spore ale..

Są kapryśne, uwielbiają drożyznę i wydziwiają.

Jak kogoś stać na Twin Heda za bagatela około 10 tys. to raczej stać go też na inne lepsze słuchawki niż T70.

Zbyt często zmieniam sprzęt i zazwyczaj nie z tej półki cenowej, aby zadowalać tak wybredne słuchawki.

 

Wyznaję dość prostą zasadę, że słuchawki powinny się zadowalać źródłami ze swojej półki cenowej max półkę wyżej.

Oczywiście nie wyklucza to podpinania lepszych źródeł.

Przykładem takim są HM5, które i w swojej cenie znajdą coś dla siebie, jak i bardzo się odwdzięczą przy naprawdę drogich zabawkach.

Ogólnie hm5 to chyba moje ulubione słuchawki do 500złotych(chociaż większość moich znajomych nazywa je trapen na niedziwiedzia).

 

Pochwaliłam się w hydeparku, pochwalę się i tutaj.

Wymienione za powyższe superluxy.

http://i.imgur.com/3FERgrQ.jpg

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Daj Pan spokój:D

Meze99 wyglądają jak cygański odpust. Nie rozumiem też zachwytu nad nimi, jeśli chodzi o granie, z tym że nie mam pewności czy były wygrzane.

 

 

Przykładem takim są HM5, które i w swojej cenie znajdą coś dla siebie, jak i bardzo się odwdzięczą przy naprawdę drogich zabawkach.

Ogólnie hm5 to chyba moje ulubione słuchawki do 500złotych(chociaż większość moich znajomych nazywa je trapen na niedziwiedzia).

 

 

W sumie człowiek odpowiedzialny za nie jest z Rumunii o ile się nie mylę, więc do cyganów im nie tak daleko. xD

Jeżeli strasznie dawały basem to nie były wygrzane bo wpadałem do kumpla, który je zakupił i w miarę wygrzewania bass się normował.

 

HM5 grają ładnie, ale to też są takie bardziej "domowe" słuchawki. Jak szukałem słuchawek do pracy do 500 zł to padło na senki hd569. Ze słabego źródła typu tel. imho zagrały lepiej, żwawiej niż hm5.

Nie no, takiej kobiety żeśmy tu jeszcze nie widzieli, co ogarnia taki sprzęt ,a urzęduje już tutaj niemalże od powstania forum.

 

to prawda, na pewno przyda się taka kobieta na forum bo zazwyczaj mają pozytywny wpływ na dyskusje... w sensie ludzie trzymają fason i się tak nie rzucają sobie do gardeł :)

Link to post
Share on other sites

Obawiam się, że na gejmerów jestem mocno cięta, ale nawet nie przez to, że kupują jakieś słuchawki razera tylko, że sama sporo grałam swego czasu i jestem zawiedziona dzisiejszymi grami i całą sceną.

Zdecydowanie wolałam czasy, kiedy z grania nie robiło się cyrku a w grach mmo jak Ragnarok udawałam faceta aby mieć święty spokój i grać w dobrych klanach jako dobry gracz, a nie jakaś maskotka teamu.

Gracz zazwyczaj był nerdem posiadał jakąś mało przydatną do życia wiedzę ale kompa sam poskładał, na sprzęcie trochę się znał często interesował się jakimiś uniwersami etc..

Gry też były bardziej wymagające ambitniejsze i miały jakiś charakter dzisiaj pomijając jakieś indi i czasem coś z kickstartera wszystko to sandbox z 40 godzinami szukania zbędnych pierdół i marną fabułą na 6 godzin.

 

A już dostaje szału jak tylko widzę albo słyszę o takim wynalazku ostatnich lat jak Gejmerki.

Kuźwa litości mam 3 znajome co Baldury przechodziły, jedna nawet w trakcie wykładów z laptopem na kolanach.

Sama ogrywałam hirosy dwójkę i diablo jedynkę i nikt nie miał potrzeby wszędzie pucować się, z tym że jest graczem.

Nikt nie potrzebował specjalistycznego sprzętu nawet do grania w Quaka czy Dote jedynkę, które były znacznie bardziej skillowe niż taki csik, czy liga legend to jest paranoja jak dzisaj wygląda "gejming".

Do tego ten rak na yt i strimach promowanie jakiś patusów i przygłupów, którzy nie mają nic do powiedzenia albo laski z wywalonym dekoltem i świecącymi sybirami na głowie...

 

Denony d2000 przez Crysisa teraz będą wartę więcej niż nówki kiedyś ze sklepu wiec możesz coś zarobić w przyszłości. 

Wiesz, nie nabywam sprzętu z myślą o zarobku. To moja jedna z pasji a na pasji nie mam zwyczaju zarabiać, dobrze jest jak zapracuje na samą siebie chociaż częściowo :)

 

 

 

 

to prawda, na pewno przyda się taka kobieta na forum bo zazwyczaj mają pozytywny wpływ na dyskusje... w sensie ludzie trzymają fason i się tak nie rzucają sobie do gardeł :)

Bywam bardzo zgryźliwa i marudna.

Złośliwa też :D

 

Używając przy tym bardziej cywilizowanego języka niż my :D taki "dobry glina" :D

Dobry do czasu:P

Problem polega na tym, że moja czara goryczy ma małą objętość :D

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Znam ten ból wczoraj szukałem 40 minut jaka grę by można kupić i pora sobie miło spędzając czas. Skończyło się na tym iż po 40 minutach szukania w tym co ostatnio wyszło stwierdziłem że P...... E to i idę wie wtulić w żonę i iść spać. Bo żywcem nawet na siłę nie ma co interesującego kupić.

 

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

 

 

Link to post
Share on other sites

Znam ten ból wczoraj szukałem 40 minut jaka grę by można kupić i pora sobie miło spędzając czas. Skończyło się na tym iż po 40 minutach szukania w tym co ostatnio wyszło stwierdziłem że P...... E to i idę wie wtulić w żonę i iść spać. Bo żywcem nawet na siłę nie ma co interesującego kupić. Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Sporo w pracy grałam swego czasu więc jak powiesz co cię interesuje to może ci wygrzebię coś ciekawego z bardziej niszowych gier albo fajnych staroci :)

 

Sama jedyne co odpalam ostatnio to wszystkie oldschoolowe Rpg z rzutem izometrycznym i przechodzę pojedynczą postacią na najtrudniejszych przynajmniej mam z tego satysfakcje i radochę jak sposobem ubiję smoka :D

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Zamiast wyprowadzać to zapraszajcie, żeby wiedzieli jak dobre i wciągające gry kiedyś robili. :-> Ja przykładowo dużo swojego czasu zagrywałem w Warcrafta 3 na przemian z hirołsami 1, a potem 3, jak już modem przestał się palić co 50-100mb pobierania :D Przyznam się jednak, że D1 i Q1 nie miałem okazji ograć, ale zatraciłem się w ich sequelach.

 

Jak sobie teraz przypomnę ile czasu człowiek poświęcił na granie w stareńkiego Return to Castle Wolfenstein z kumplami... Eh, dobre czasy. A jakie beztroskie!

Link to post
Share on other sites

Zamiast wyprowadzać to zapraszajcie, żeby wiedzieli jak dobre i wciągające gry kiedyś robili. :-> Ja przykładowo dużo swojego czasu zagrywałem w Warcrafta 3 na przemian z hirołsami 1, a potem 3, jak już modem przestał się palić co 50-100mb pobierania :D Przyznam się jednak, że D1 i Q1 nie miałem okazji ograć, ale zatraciłem się w ich sequelach.

 

Jak sobie teraz przypomnę ile czasu człowiek poświęcił na granie w stareńkiego Return to Castle Wolfenstein z kumplami... Eh, dobre czasy. A jakie beztroskie!

Naprawdę myślisz, że ktoś, kto uważa wiedzmina 3 i Skyrima za najlepszy gry świata i doceni oldschoolowe rpg? :D

Moim zdaniem dawniej gry były dobre i tak zapadały w pamięć głównie z dwóch powodów miały swój charakter i przez brak możliwości graficznych stawiano mocno na klimat.

King of Dragon Pass

Populous The Beginning

Revenant

Baldury, icewindy, fallouty i moje ukochane rpg Arcanum

Dzisiaj odpalam gierkę, jak jej nie wywalę po godzinie z dysku to zazwyczaj po 4-6 godzinach gram już znużona, aby to jak najszybciej skończyć.

Nowy Doom mnie jedynie wciągną z nowych gier, ale też dopiero za 2 podejściem.

Link to post
Share on other sites

Ja ostatnio wsiąklem przy FTL i CONVOY.

Wiesiek mi podszedł. Skyrim był nudny jak flaki z olejem. W morowinda bym p ograł ale tą gre już z 8 razy zaczynałem. Pogra bym coś pokroju falouta tactica (tak wie fani serii mogą za to zagryźć żywcem ale i podeszła bo nie podchodził do nie jako kontynuacja) ostatkiem sił się powstrzymuje żeby kupić xpudło i zacząć grać w forze

Link to post
Share on other sites

Ale Wiesława to proszę mi nie obrażać :D

Ostatnio podczas przerwy świątecznej przechodziłem Fallouta 2 z postacią nastawioną tylko pod perswazję, szczęście i inteligencję. Rozmowa z żołnierzem Enklawy w ichnej bazie to jeden z dziesiątek przykładów dlaczego ta gra jest tak genialna. Dawno nie miałem takich dreszczy przy wyborze opcji dialogowych, no, może jak grałem w Baldura trochę tam lat do tyłu.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja ostatnio wsiąklem przy FTL i CONVOY.

Wiesiek mi podszedł. Skyrim był nudny jak flaki z olejem. W morowinda bym p ograł ale tą gre już z 8 razy zaczynałem. Pogra bym coś pokroju falouta tactica (tak wie fani serii mogą za to zagryźć żywcem ale i podeszła bo nie podchodził do nie jako kontynuacja) ostatkiem sił się powstrzymuje żeby kupić xpudło i zacząć grać w forze

FTL bardzo fajna gra CONVOY już mniej przypadł mi do gustu od FTL.

 

Skyrim bez modów jest grą niegrywalną, dałabym mu max ocenę 4/10.

Ogólnie dzisiejsze gry tego typu są zwyczajnie popsute poprzez durne craftowanie itemów i całkowitą bezcelowość eksploracji terenu.

Człowiek ma wrażenie że gra w mmo na singla.

W morrowindzie zwiedzałeś jakieś lochy, jaskinie licząc na to, że znajdziesz jakiś artefakt, który wzmocni twoją postać.

Gra motywowała człowieka do latania po mapie zwiedzenia tych wszystkich lokacji dając nam Unikalne przedmioty.

A w skyrimie zrobisz kowalstwo na 100 i sam robisz sobie najlepsze możliwe w grze przedmioty.

To po co ja mam chodzić po jakiś jaskiniach walczyć z wampirami jak mam świadomość, że i tak wszystko, co znajdę to zwykła kupa i zaraz mogę sobie wykuć lepsze..

 

Oj ja bardzo lubiłam fallout tactics.

Zawsze bardziej ceniłam możliwości rozwoju postaci i wyzwania w postaci trudnych walk zwłaszcza jak mechanika gry jest bardziej złożona.

Dlatego też wolę icewinda od baldura(wiem dla niektórych to profanacja).

 

Możesz pograć w wasteland 2 director's cut powinien ci się spodobać.

Sama podstawka była marna, ale z director's cut gra jest znacznie lesza.

 

Jeśli chodzi o starsze gry to o ile przełamiesz się na dość drętwą mechanikę to polecam The Fall - Last Days of Gaia.

 

Jeśli ktoś tutaj lubił taką grę jak Papers, Please to polecam grę Beholder.

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Wasteland 2 kupiłem w dniu premiery :D

Współczuje..

dla mnie podstawka była właściwie niegrywalna, brakowało tam rozbudowy postaci wielu broni etc.

 

Nie ukrywam, że każdą grę ściągam w wersji "demo by rutraker/piratebay" bo zwyczajnie szkoda mi kasy, aby kupować coś, co po godzinie wywalę.

Jeśli gra okaże się godna abym w nią pograła to dopiero kupuję :D

Link to post
Share on other sites

Każde pokolenie twierdzi ze kiedyś było lepiej.

 

A IWD to hack'n'slash, żadne wielkie RPG :P

 

Wy twierdzicie ze współczesne gierki to kicz, gracze RPG twierdzą że CRPG to kicz, filmomani ze gry to kicz a czytelnicy ze film to lipa w porównaniu z książkami. A jak się ma do tego reenactment to już nawet nie wspominam. Oni przynajmniej coś tworzą w jakiejś części.

Link to post
Share on other sites

Każde pokolenie twierdzi ze kiedyś było lepiej.

 

A IWD to hack'n'slash, żadne wielkie RPG :P

 

Wy twierdzicie ze współczesne gierki to kicz, gracze RPG twierdzą że CRPG to kicz, filmomani ze gry to kicz a czytelnicy ze film to lipa w porównaniu z książkami. A jak się ma do tego reenactment to już nawet nie wspominam. Oni przynajmniej coś tworzą w jakiejś części.

W tym momencie na siłę już łączysz wszystko w całość.

Faktem jest, że gierki są coraz bardziej głupkowate, jeśli chodzi o tytuły AAA, chociażby z tego powodu, że gry zaczynają być medium jakieś chorej poprawności politycznej.

Wybory w grach masz coraz bardziej okrajane, zupełnie tak jak w życiu gdzie wybory są coraz częściej podejmowane za ciebie.

 

Prowadziłam w swoim życiu masę sesji rpg, tworzyłam nawet własne wariacje różnych uniwersów oraz mechaniki od postaw.

Nie znam się zupełnie na tworzeniu gier komputerowych, ale mimo to dostrzegam, że skomplikowanych gier jest coraz mniej i coraz mniej pomyślunku one od gracza wymagają.

Tytułu są coraz bardziej nijakie przez to, że są robione bezpiecznie, aby podpasywać się każdemu i jak najlepiej sprzedać.

Dawniej był znacznie mniejszy podział i twórcy nie mieli obaw, że nie zadowolą typowego niedzielnego gracza, ponieważ właściwie każdy gracz był nerdem, który potrafił wracać do jednej zagadki przez miesiąc w erze bez internetu, aby poczuć satysfakcje albo pochwalić się kolegom nerdom, że mu się udało.

Dzisiaj masz casuali, odpalających konsole raz na tydzień rozsiadając się na kanapie.

Gra ma mu się na tyle spodobać i być idealna do zabijania czasu człowiekowi bez pasji, aby sięgnął później po kolejne 10 części odgrzewanego kotleta, który niczym pomijając tło fabularne i grafikę nie różni się od części pierwszej.

Casual chce gry, które go nie męczą, są lekkie i przyjemne dlatego coraz więcej gier jest zwyczajnie głupkowatych.

 

Trafiłeś całkiem w moją niszę, bo kocham kino i uwielbiam stare filmy, ale temat kina a gier to jednak zupełnie inna bajka, chociaż nie ukrywam, że i kino z roku na rok stacza się coraz bardziej i aby obejrzeć coś ambitnego trzeba już celować w nisze pokroju kina skandynawskiego etc..

To, że adaptacje filmowe są gorsze od oryginałów książkowych to całkiem logiczne i każdy autor np. Lem czy King krytykowali filmy, które dzisiaj są uznawane za kultowe a były pisane na podstawie ich książek, czemu tak jest?

Ponieważ w książce każda kropka każde słowo ma dla autora jakieś znaczenie i jest jego wizją, którą daje nam czytelnikom, a film jak dobrze nie zostanie stworzony, nigdy tego nie odda.

Dużo osób też nie ma pojęcia, że film, który uznają za arcydzieło jest filmową adaptacją.

Są Książki, o których naprawdę mało kto słyszał mimo to filmy na ich podstawie są kultowe takim przykładem jest Psychoza.

 

 

Pasjonuje się Historią i zbieram starocia, o czym już tutaj wspominałam.

Często bywam na wszelkiej maści giełdach i targach staroci, przez co poznałam wiele ciekawych osób.

 

Sporo moich znajomych zbiera wszelkiej maści mundury, medale, szabelki, bagnety oraz bawi się właśnie w takich klimatach, przebierając za żołnierzyków czy rycerzy i zupełnie nie rozumiem co ich pasja ma mieć wspólnego z biadoleniem na gry.

Link to post
Share on other sites

Ja nic nie łączę, szczególnie na siłę. Po prostu zauważam, że ciągle ktoś narzeka na spłycanie czegoś a później przychodzi ktoś kolejny i mówi, że tamto to było coś a teraz jest płytko. Według mnie zmienia się po prostu to co jest mainstreamem. Kiedyś komputery i gry to było coś jak sama napisałaś dla nerdów. Znaczy świrów. Teraz to się stało mainstreamem. Wtedy te komputerowe świry (tak apropos to wtedy nie istniało jeszcze chyba pojęcie nerda) uważały telewizje za coś obciachowego, dzisiaj komputery i internet stały się tym samym czym telewizja była wtedy. Nawiasem mówiąc to wąż zeżarł swój ogon - rozwój komputerów i przede wszystkim sieci spowodował jej/ich pauperyzację a z tym się wiąże spłycenie treści i przekazu, wszak musi on odpowiadać potrzebom masowego odbiorcy. Znalezienie w sieci prawdziwie wartościowego materiału jest niezmiernie ciężkie. Zna to każdy który przeszedł pewien poziom w swoim hobby. Sieć zalana jest masowo produkowanymi treściami które nie wnoszą nic. Tak naprawdę to co tu teraz piszemy też nie ma żadnej wartości, znacznie lepiej gdybyśmy się zajęli bo ja wiem... remontem czy usprawnieniem ciekawego silnika spalinowego, skonstruowaniem pomysłowego wzmacniacza słuchawkowego (nie jego polutowaniem z kita) czy odkuciem miecza wikińskiego. A może po prostu wypiekiem zdrowego chleba, wyprodukowaniem smacznego wina czy uwędzeniem szynki. No ale po co, przecież łatwiej jest posiedzieć i ponarzekać na forum. Podobnie jak łatwiej gejmerom odpalić durną grę na konsoli i tak mielić swój czas.

 

P.S.1 Gram trochę advocatus diaboli, proszę o wybaczenie, ale babcia zawsze powtarzała, że powinienem był zostać adwokatem.

P.S.2 Podczas pisania tego postu pojawiły się dwa inne, pisząc go nie wiem co w nich jest.


Gdybym tylko miał moc, to bym Was pobanował za spam w temacie dotyczącym stricte audio. Ehhh :P

 

 

Ten wątek ma chyba nieco luźniejszą formę dlatego kontynuuję. Pewnie część powinna być w retro a część... pewnie w jakimś hydeparku.

 

A wracając do wątku to TH-X00 zdają się być idealnymi słuchawkami do pracy. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Od dłuższego czasu nie pracowałem w słuchawkach a dzisiaj posiedziałem w nich dłużej. Za każdym razem gdy je zdejmowałem chciałem je jak najszybciej założyć z powrotem. A słuchałem tylko jakiegoś tła na spotify...

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...