Skocz do zawartości

[MULTI] Wiedźmin 3: Dziki Gon


  

225 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy warto zagrać/kupić (opinie graczy)?

    • trzeba zagrać, tytuł zasługujący na miano gry roku
      63
    • solidna pozycja, zapewnia świetną zabawę na długie godziny, posiada minimalne błędy
      6
    • ciekawa pozycja ale sporo jej jeszcze brakuje do ideału
      0
    • można zagrać ale niekoniecznie, pozycja skierowana głównie do fanów gatunku/klimatu
      3
    • zdecydowanie nie, gra nie miała prawa wyjść
      0


Recommended Posts

 

 

Mglaki to

 

Yup i kilka pobocznych.

 

Ale mówię - z duchami sobie "pogadaj" - w bastionie ;)


 

 

o z kozą to chodzi ci o pomoc

 

Ha ha, jeszcze mi się chce śmiać. Nie - że możesz poganiać tyle, poganiać po górach.

Szukaj jest tam kilka zadań, jaskiń i grot do odkrycia.

Link to post
Share on other sites

 

 

więc zobaczę i tak rzeczy których jeszcze nie widziałem.

 

Wiesz, wydaje mi się, że nawet przechodząc 15-sty raz zobaczymy coś, czego wcześniej nie odkryliśmy. Takie odnoszę wrażenie, jak patrzę na budowę W3. Tak miałem z W1 EE - nawet po którymś już tam razie (może nastym w przeciągu lat) odkryłem jakieś nowe zadanie poboczne. :)  (np z sanitariuszką, co jej nigdy wcześniej nie spotkałem itd).

 

miłego zatem :)

Link to post
Share on other sites
Byłem. Undvik-bug udupił mi grę na ponad tydzień (czekałem na 1.05), a patch i tak tego nie naprawił, więc prędko tam nie wrócę :P

A co za questa tam miałeś bo ja Undvik zwiedziłem sobie i przez przypadek jednego questa tam wykonałem xD

Teraz wołają Geralt pogromca ... no sami wiecie czego :P

Więc na 1.05 Undvik działa prawidłowo.

Link to post
Share on other sites

@kapsel, ten gdzie trzeba kogoś usiec - przed walką infinite loading i du*a. Wczytałem stary save i lecę jeszcze raz, zobaczymy, oby już się problem nie powtarzał.

 

Co do rozwoju postaci - alchemia zdaje mi się strasznie zbędna. Przekonajcie mnie do niej. Niby fajne bonusy dla olejów, albo dla bomb na wyższych poziomach, ale mutageny, próba traw czy większość mikstur zdają się być średniawe.

Ja osobiście poszedłem w dość dziwny build, prawie całość szermierka oraz rzucanie znaków z adrenaliny, do walk wyśmienite, ale roleplay value kiepski bo mam conana a nie wiedźmuna. (Choć petardami rzucam nagminnie, jedynie bez bonusów)

Link to post
Share on other sites

Znaczy, mega ułatwieniem jest pierwsza umiejętność oleji. 15% na zatrucia, które zadaje mnóstwo obrażeń na sekundę. Gdy podejmowałem potwora ze zlecenia który miał ok. 8 poziomów więcej ode mnie wystarczyło użyć na niego aksji kilkakrotnie, zatruć go i się chować po kątach - trucizna sama go wykończyła. Umiejętności takie jak zwiększenie tolerancji na eliksiry poprzez poznawanie nowych przepisów też mega fajne, zwłaszcza pod koniec gry, gdzie możemy zażyć dwa odwary i 3-4 mikstury bez zatruwania organizmu. Plus natychmiastowe leczenie się poprzez użycie dowolnej mikstury też mi uratowało tyłek kilka razy i teraz w sumie nie wiem jak sobie mam dać radę przy drugim podejściu bez tej umiejętności. Co nie zmienia faktu, że pójście tylko w alchemie jest bez sensu, bo praktycznie tylko te umiejętności się jakoś przydają, można by dorzucić niewyczerpywanie się olejów i w skrajnych przypadkach zwiększenie obrony na potwory na które olej użyliśmy.

Link to post
Share on other sites

Co do rozwoju postaci - alchemia zdaje mi się strasznie zbędna. Przekonajcie mnie do niej. Niby fajne bonusy dla olejów, albo dla bomb na wyższych poziomach, ale mutageny, próba traw czy większość mikstur zdają się być średniawe.

Ja osobiście poszedłem w dość dziwny build, prawie całość szermierka oraz rzucanie znaków z adrenaliny, do walk wyśmienite, ale roleplay value kiepski bo mam conana a nie wiedźmuna. (Choć petardami rzucam nagminnie, jedynie bez bonusów)

W rzeczy samej mam te same odczucia ale... Czy wlasnie taki nie byl w ksiazce nasz Wiedzmin? Przeciez on nie jest magiem, druidem ani zadnym innym alchemikiem. Owszem zna sie na tym i owym ale to wspomagacze, utrzymujace jego zmysly na granicy wiedzminskich mozliwosci. Glownie to wybitny szermierz-rebajlo. Szybki, nieuchwytny i bezlistosny. Przeciez Geralt nie zatruwal swojej broni by zabijac potwory, nie uzywal petard (jak ninja? :P), za to doskonale walczyl, poruszal sie jak kot, parowal ciosy, odskakiwal w ulamku sekund, robil piruety i wiele innych szermierczych sztuczek. Owszem uzywal tez znakow ale bardziej by sie wspomoc niz jako glowna bron. Dlatego moj build jest niemal taki sam jak Twoj, maksymalnie szermierka + troche znakow. Prawie nie uzywam alchemii oprocz podstawowych: jaskolka, kot. Geralt walczy w zwarciu, robi mnostwo unikow i atakuje znienacka jak kot zadajac smiertelne ciosy. Taka gra sprawia mi wiecej frajdy niz rzucanie w przeciwnika petardami (po co to w ogole ktos wymyslil?) czy za pomoca aksji sprawianie ze ktos walczy dla nas i robi za nas robote.

 

Tak poza tym to, czuje sie oszukany i tu tworcy gry sie nie popisali:

 

 

Mianowicie, najpierw zrobilem questy z Triss, wyznalem jej Milosc i wyslalem do Kaer Morhen. Pozniej pojechalem na Skellige, odnalazlem Yen, zrobilem z nia wszystkie questy i po tym jak Dzinn zdjal z nas czar, odrzucilem jej uczucia (zachowujac sie zgodnie z przyjetym zalozeniem ze Kocham Triss). W koncu dotarlem do Kaer Morhen (wraz z questem by odczynic klatwe rzucona z tego biednego malego brzydala) i ku mojemu rozczarowaniu nie ma tam Triss! Jest tylko Yen a wszyscy (Wiedzmini) zachowuja sie dookola tak jakbysmy z Yen dalej byli razem, ona sama nic nie wie ciagle o Triss a wszelkie wzmianki o niej (jak sie domyslam) dotycza tego co bylo gdy Geralt mial romans z Triss w W2 gdy stracil pamiec. Wychodzi na to, ze chronologia zdarzen wybrana przeze mnie nie jest taka, jaka tworcy przyjeli i nie ma tu dowolnosci. Juz zupelnie nie rozumiem co w takim razie stalo sie z Keira Metz, ktora przeciez powinna tez byc w Kaer Morhen bo ja tam wyslalem. Czuje sie troche oszukany. 

 

Poza tym noc w zamku pijac alkohol z Wiedzminami byla *****ista, setnie sie usmialem a quest z przebieraniem sie rozbawil mnie do reszty. Za ta dawke humoru, duzy plus. ;)

 

 

Edytowane przez broodeeck
Link to post
Share on other sites

Kurde, wczoraj wybrałem Triss (za pierwszym razem Yen). Wieczorem czytam sobie po raz n-ty "Chrzest ognia" i w momencie jak Yen zaraz po zdekompresowaniu przez Stokrotkę pierwsze co to zapytała o "pewnego wiedźmina" to jakoś mi się źle zrobiło... ehh 6h gry w plecy :wariat:

Link to post
Share on other sites

Kurde, wczoraj wybrałem Triss (za pierwszym razem Yen). Wieczorem czytam sobie po raz n-ty "Chrzest ognia" i w momencie jak Yen zaraz po zdekompresowaniu przez Stokrotkę pierwsze co to zapytała o "pewnego wiedźmina" to jakoś mi się źle zrobiło... ehh 6h gry w plecy :wariat:

Nie mysl o Sadze, wybierajac Triss bo bedzie Ci to uczucie towarzyszyc przez cala gre. Najtrudniejszy dla mnie moment to byl odrzucenie Yen (po tym jak wybralem wczesniej Triss) i to wlasnie uczucie, ktore mowilo mi "nie rob tego, bo bedziesz zalowal". Mam nadzieje, ze Triss mi to wynagrodzi jeszcze w tej grze. ;)

 

P.S. Sorry odruchowo wcisnalem "cytuj".

Edytowane przez broodeeck
Link to post
Share on other sites

 

 

Sapkowski to zły człowiek i manipulant!

 

Znaczy, że po pierwsze zna już życie, a po wtóre zna się na pisaniu. :)


 

 

Kiedy naprawią tworzenie mutagenów? http://i.imgur.com/QUl4HE6.jpg

 

Sprawdziłem u siebie (1.05) - nie mam dlc - żadnego od początku (na dlc odważę się dopiero za jakiś czas, może jak wyjdą płatne rozszerzenia) i nie mam błędu z mutagenemi. Jedyny błąd jaki odkryłem to ten, o którym już pisałem wyżej:


 

 

info: Po update do 1.05 spotkałem kilku kupców (szczególnie tych wędrujących), gdzie rozpoczynam rozmowę, on pyta "co trzeba", klikam aby pokazał ofertę, menu rozmowy jest ciągle widoczne, a tamten odchodzi i nic się nie dziej. Dopiero wciśnięcie "bywaj" powoduje, że wraca mi sterowanie nad postacią.

Edzia:

No i graficzna anomalia, co też parę postów wyżej naświetliłem.

Link to post
Share on other sites

Tu sie zgodze, grac wedlug wlasnego widzimisie w ta gre jest trudno, bo za bardzo jestesmy "przesiaknieci" Saga. Troche pod tym wzgledem zazdroszcze tym, ktorzy jeszcze nie czytali ksiazek Sapkowskiego i graja w gre "uwolnieni od tej magii". Chociaz z drugiej strony wielu smaczkow w dialogach miedzy bohaterami pewnie nie mozna wychwycic no ale o tym wiemy bedac tego swiadomym. ;)

Tak sie wlasnie zastanawiam czy idealna sytuacja to nie taka, gdy przechodzimy gre na dwa sposoby bez wiedzy o tym co jest w Sadze o Wiedzminie a nastepnie czytamy Opowiadania i cala Sage i dopiero gramy 3 raz w pelni swiadomi... Hm, dlaczego W3 nie powstal 20 lat temu (lub dlaczego to ja nie jestem 20 lat mlodszy?). ;)

Link to post
Share on other sites

 

 

dlaczego W3 nie powstal 20 lat temu

 

Ja nawet bym się pokusił o stwierdzenie - dlaczego nie powstał ~'87 - 88 czyli mniej więcej rok po pierwszej "wzmiance" o Wiedźminie.

Wtedy powinien wyglądać tak i byłby to hit, w który zagrałoby się nawet dziś (coś na Black Lamp na małe Atari :D - była później co prawda wersja 16bit i wiele konwersji, ale to już nie to.)

 


%-) - grałbym w tamtym czasie i obecnie, ten filmik mimo, że bardzo mnie bawi, to jednak przywołuje wspomnienia.

Link to post
Share on other sites

http://bi.gazeta.pl/im/5f/3f/11/z18087775Q,Wiedzmin-3--Dziki-Gon.jpg


 


Tyle sztuk Wiedźmina 3 trafiło w ręce graczy w przeciągu 14 dni od premiery gry. 


Liczba robi wrażenie biorąc pod uwagę to jak na tym tle wypadały poprzednie części:


 


Wiedźmin 1 od października 2007 do 14 lutego 2008 roku sprzedał się w liczbie 600 tysięcy.


 


Wiedźmin 2 sprzedał się w liczbie 400 tysięcy egzemplarzy w 14 dni od premiery, więc w stosunku do poprzedniej części Wiedźmin 3 sprzedaje się dziesięć razy lepiej w tym samym przedziale czasowym. 


 


Sprzedaż między platformami rozkłada się następująco:


- około 20% PC


- 80% konsole ( gra na PS4 z zdecydowanie większą sprzedażą niż gra w wersji na Xboxa One)


Edytowane przez Antiax
  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

Wynik piękny ale nic dziwnego bo sama gra cudowna :P A co do sprzedaży na poszczególne platformy to było wiadome bo raz zachodni rynek to w większości gracze konsolowi a dwa niektórzy stojąc przed wyborem kupno PC za ~3,5k czy konsola za 1,5k wybierali to drugie rozwiązanie. 

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...