Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

 

 

całość robiona w warsztacie

 

Może na odwal wymienili, nie czyszcząc zacisku, nie smarując śrub prowadzących, nie wymieniwszy gumek (jeśli taka potrzeba była) i klocki się nie cofają na odpowiednią odległość - stąd by mógł być pisk jak najbardziej.

 

Jak nie masz bicia, to raczej tarcza i jej zamontowanie na piaście jest OK.  Obstawiał bym jednak partactwo.

Link to post
Share on other sites

Profilaktyczna wizyta z moją Zetą w Warszawie u mechanika, za pierwszym rzutem zrobione:

- Wymiana uszczelki magistrali olejowej
- Główny łańcuch rozrządu
- Łańcuchy międzywałkowe 
- Pompa wody
- Pasek osprzętu
- Łożyska we wszystkich rolkach
- Olej silnik
- Olej skrzynia
- Olej dyfer
- Płyn chłodniczy
- Wymiana świec
- Wymiana sprzęgła
- Wymiana jednej piasty
- Adaptacja i sprawdzenie przepustnic


Wszystkie części nowe, OEM NISSAN.
Do zrobienia zostaje generalnie dyfer, amory przód, heble tył, przepustnice do wymiany i nowy soft. 

Mam nadzieję, że w tym roku uda się wszystko ogarnąć i mechanicznie będzie skończona...

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Mam pytanko ciut z innej beczki ale nadal motoryzacyjnej.

Czy ktoś bawił się w oklejanie karoserii folią typu carbon ?

Nie chodzi mi o całe auto lecz o dodatki na aucie typu jakieś wzory, napisy, oklejanie lusterek, zderzaków itp.

Zastanawiam się dokładnie nad pasami wzdłuż auta plus jakieś dodatki. Tutaj pojawia się jednak sprawa odporności takiej folii.

U mnie silnik robi niesamowite temperatury i maska jest zawsze gorąca, więc zastanawia mnie trwałość takiego oklejania.

Jest też kwestia mycia i czyszczenia takiego oklejonego elementu.

Ktoś coś ?

Link to post
Share on other sites

 

 

Z serwem nie było problemu

 

Miałem na myśli, że jak zmieniasz zaciski na większe, być może o większej liczbie tłoczków, to takie hamulce potrzebują większego ciśnienia - dlatego dobrze jest zgrać serwo, aby pompowało jak trzeba.

Link to post
Share on other sites

Nie miałem problemu bo zaciski mają tłoczki o chyba nawet takich samych rozmiarach.(obydwa jedno tłoczkowe) jedyna różnica to rozmiar klocka. Ale teraz wystarczy musnąć pedał i auto już mocno hamuje.

 

Wczesniej chciałem założyć czterotłoka i tu bym się zastanowił nad wydajnością pompy. Ale nie miałem pewności czy podpasuje pod piastę i dałem spokój.

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

To ja może z małą reklamą się wbiję. Nie chce ktoś naszego ukochanego przeze mnie citroena C3 przygarnąć? 1.4Hdi 143k przebiegu, wszystko sprawne, klima, elektryka, czujniki parkowania. 4 lata w posiadaniu mojej żony. Mam do niego drugie felgi z nowymi zimowymi oponami, nowy aku założony tej zimy. Ogólnie wszystko sprawne, wsiadać i jeździć. 9k zł.

 

ef11102b72cde.jpg

 

Tak w temacie mojego rozwoju motoryzacyjnego. 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Fajne autko, ale linia typowo kobieca. 1.4 HDi z tego co kojarzę ta słabsza jednostka była trochę awaryjna, najlepszym silnikiem diesle'a od PSA był zawsze 2.0 HDi tworzyli go w różnych wariantach ale silnik nie do zdarcia. Jedynie problemy z EGR'em i jak ktoś nie dbał o olej do turbinę szybko miał do regeneracji.

Link to post
Share on other sites

Ja ogólnie nie narzekam, w zasadzie przez 4 lata tylko wymiany eksploatacyjne. Dla mnie po prostu za miękki i za słaby, poza tym potrzebne mi drugie kombi, ale jeździ to na szklance ropy, zaparkuje wszędzie i jest całkiem wygodne na swój sposób, więc jak ktoś potrzebuje auto by dojeżdżać do pracy, albo na zakupy, a nie musi taszczyć ze sobą fotelika i wózka to się sprawdzi.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
wizualnie za chiny mi nie pasuje

 

Wiesz, jak się w życiu zaczyna mieć ważniejsze priorytety, to wygląd auta i jego osiągi mocno schodzą na dalszy plan. (przynajmniej do czasu, jak się nie pozmienia)

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Ja miałem taką c3 1.4 benzyna, teraz jechałem c2 z takim samym dieslem i wolał bym tego ropniaka chyba. Przynajmniej cichszy po za miastem bo nie piłuje 3500 obr przy 100kmh. Spalanie rzeczywiście symboliczne. Tak samo mniej więcej finansowo jak mój 1.4 z lpg.

Link to post
Share on other sites

Tak, interior cleaner. Co do foteli to na zdjęciu fotel z C3, sportowe kubełki to to nie są. Raczej kanapowe niż sportowe doznania. Nie muszą trzymać, bo jak ostrzej wejdziesz w zakręt to i tak prędzej wywrócisz cały samochód niż poczujesz potrzebę posiadania kubełkowych foteli. Przypomniało mi się, że mam w garażu ten płyn z rrc który dostałem na imieniny od brata, a że były już bardzo nieciekawe i jutro w miarę poważny klient przyjeżdża to doprowadziłem je do porządku we własnym zakresie.

 

Edytowane przez wojciechu15
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Odkurzacz piorący, czy jak trochę sugeruje szczota i szmata na zdjęciu - ręcznie?

 

Sam kupiłem 2 dni temu szampon od RRC, 1L za 15 zł, a zapach i skuteczność taka sama jak nie lepsza niż ADBL Snowball. 

Link to post
Share on other sites

Szczotka+cleaner, później wciąganie odkurzaczem który może pracować na mokro (nie piorący, zwykły przemysłowy za 300zł), skropienie obficie wodą by wypłukać resztę cleanera (dosłownie wyciskanie szmaty na fotel), ponowne wciągnięcie, tym razem wody odkurzaczem, a na koniec suchą szmatką przetarcie foteli. 

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...