Skocz do zawartości

OFFTOPIC - rozmowy na każdy temat


Recommended Posts

Co z tego, że się zmieniło jak nikt tego nie będzie przestrzegał. Tak samo jak jednoślady śmiagające jak chcą i gdzie chcą. Martwy przepis imo.

Mogą od razu wprowadzić nakaz używania kierunkowskazów w Audi czy BMW i taki sam będzie efekt.

  • Haha 1
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
9 minut temu, buszi napisał:

nakaz używania kierunkowskazów w Audi czy BMW i taki sam będzie efekt.

Nakaz taki już jest, to nic nie muszą wprowadzać ;), a na głupotę nikt leku jeszcze nie wynalazł. Robiłem w weekend dłuższą trasę ok 600km i paru myślących inaczej się znalazło, chociaż wydaje mi się że i tak już jest nieco lepiej jak kiedyś.

Link to post
Share on other sites
43 minuty temu, pendzel_3 napisał:

tak już jest nieco lepiej jak kiedyś.

 

Najgorsi rowerzyści jak dla mnie, ostatnio babka standardowo ominęła rondo, bo by trzeba było z roweru zejść na przejściu, i tak by pewnie nie zeszła, no to cyk za pasami prosto na jezdnię w ostatniej chwili. Na szczęście przewidziałem, że tak zrobić może choć jeszcze w pierwszym momencie myślałem, że skręci przed samymi pasami i przez nie przejedzie. Wyhamować musiałem już ostro, całe szczęście jechałem 30km/h i ten za mną miał odpowiedni odstęp, bo przez tą peachę by mi wjechał w dude. Trąbić nawet nie trąbiłem ani się nie wydzierałem, bo po mordzie widać, że nieskalana myślą to bez sensu się nakręcać jeszcze tylko.

  • Haha 4
Link to post
Share on other sites

Rowerzyści to i mnie wkurzają, jeździ to po chodniku mimo, że ma zakaz, to samo z przejściami dla pieszych, raz jeden [tu odpowiednie słowo po łacinie kwestionujące prowadzenie się jego matki] wjechał pomiędzy mnie a mojego psa, kołem wciągnął smycz, na szczęście jamniorowi nic się nie stało. Myśleliście, że przeprosił? A gdzie tam, zaczął zwiewać jak oswobodził koło, na całe szczęście zdążyłam mu parę razy przyłożyć parasolem przez grzbiet, a ludzie, którzy widzieli co się stało próbowali go złapać. 

  • Lubię to 1
  • Haha 3
Link to post
Share on other sites
4 minuty temu, BlackCoffe napisał:

a całe szczęście zdążyłam mu parę razy przyłożyć parasolem przez grzbiet,

Uważaj Coffie, bo z prawnego punktu widzenia On nie zrobił nic złego, natomiast Ty naruszyłaś jego nietykalność cielesną, a jak dobra papuga to i pod pobicie z uczuciem narzędzia tępego podciągnie.%-)

Link to post
Share on other sites

Kto chce zrobić krzywdę mojemu jamnikowi musi się liczyć na spotkanie z parasolem :P Zresztą niech się cieszy, że nie jestem naszym prezydentem bo wtedy jeszcze bardziej by mu się nie spodobało spotkanie z parasolem :P 

Link to post
Share on other sites

Kwestia człowieka, a nie tego czy to pieszy, czy rowerzysta.

 

Ja miałem sytuację odwrotną, tj. jadąc po Malcie w Poznaniu co chwila musiałem uważać na karyniska z kaszojadami w wózkach, bo dosłownie co 50m jakaś pakowała mi się w poprzek drogi pod rower w ogóle nie zwracając uwagi na to czy ktoś jedzie czy nie.

 

Jedna rodzinka szła praktycznie całą szerokością drogi, zrobili mi małe miejsce po środku, ale tak baba prowadziła psa na smyczy, że przebieg mi przed rowerem i przejechałem po niej (niestety tylko po smyczy), nie miałem szansy ominąć, bo bym się wbił w kogoś z z tej całej ekipy łażącej jak święte krowy :D

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites

Kij ma dwa końce, rowerzyści chcą żyć, jamniki i madki z bombelkami też.

Ale mnie również denerwuje (nawet idąc piszo) kiedy ludzie traktują chodnik jak deptak, a to nie to samo.

Jadąc rowerem czasem zwyczajnie nie da się poruszać po drodze, bo takowej nie ma, albo ruch jest na tyle duży, że jest to zwyczajnie niebezpieczne dla "niedzielnego" rowerzysty. Wtedy jadę chodnikiem ale spokojnym tempem, tak żebym mógł w porę zareagować jak mi jakiś bombelek wyskoczy pod koła.

 

Teraz, FeX napisał:

nie sygnalizując dzwonkiem. Ależ baba wtedy wrzasnęła :D

Tez nie mam dzwonka, zamiast niego używam tylnego hamulca, dźwięk pisku opony skutecznie zmusza to zejścia z drogi. :menda: 

No dobra już tak nie robię. :D

Link to post
Share on other sites

Co innego jeszcze na wsi czy małym miasteczku. Ruch mniejszy to i łatwiej się poruszać.

Choć dzwonek to powinno być wyposażenie w każdym rowerze, bo też czasem mi ktoś sapie jak idę chodnikiem, a ruch uliczny akurat jest taki, że nie słyszę jak podpełzł do mnie od tylca ciasnogatek jakiś. A powiedzieć przepraszam to widocznie jakaś obraza.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...