Skocz do zawartości

Wyznanie Religijne


Gość JonathanArcherPL

  

129 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaką religię wyznajesz ?

    • Jestem Ateistą
      47
    • Jestem Żydem
      3
    • Jestem Chrześcijaninem
      79
    • Jestem Muzułmaninem
      6


Recommended Posts

Zejdź na ziemię, rodziny ktoś nie odwiedzi na święta bo ateistą jest? To nie świadczy o hipokryzji, raczej o tolerancji i otwarciu. Ja z przyjemnością mogę obchodzić i poznawać dodatkowo obrządki i żydowskie i muzułmańskie. Lubię czytać o innych religiach, to po takich lekturach twierdzę, że każdy ma swoją, ciekawą "śpiewkę" na temat powstania, każda ma coś w sobie i każda jest jednocześnie tylko teorią.

 

Co do ateistów chodzących na religię... norma. Masa ludzi "leje" na te sprawy ale dla spokoju/dla partnera chce mieć np. ślub kościelny itd. Można to różnie nazywać ale czy jest to większą hipokryzją niż biskup głoszący z ambony, że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty dostąpi Królestwa Niebieskiego, po czym wsiada do swojej wypasionej limuzyny. Wiara w wieczne, lepsze życie pośmiertne jest tym większa im więcej możesz sobie odpuścić i rozdać innym, to prosty test. Sądząc po ludziach np. w Watykanie i tego jak kurczowo trzymają się doczesności... oblali go ; - )

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

To jest zupełnie inna kwestia, kolejny tekst biblijny do symbolicznego zrozumienia.

Łatwiej wejść, a nie ze bogaty nie wejdzie. Kwestia tylko taka, czy jest do bogactwa przywiązany na stałe, czy jednak potrafiłby to bogactwo odrzucić kiedy będzie taka potrzeba.

 

Poza tym myślisz się. To nie żadna otwartość ani tolerancja. Ja wierząc w co innego niż inni nagle nie będę obchodził z nimi świąt, nie będę uczestniczył w ich obrządku religijnym bo nie widzę w tym sensu. Poza tym dla jakiejś pseudo otwartości nie mam zamiaru odrzucić moich wartości religijnych i iść tym samym na kompromis...

Link to post
Share on other sites

 

 

Kwestia tylko taka, czy jest do bogactwa przywiązany na stałe, czy jednak potrafiłby to bogactwo odrzucić kiedy będzie taka potrzeba

 

Nie obraź się ale słaba ta Twoja wiara. Można ją podsumować tak.... jak już zobaczę niebo i że karty magnetyczne dostają tylko ci bez grosza to jestem w stanie zrezygnować z mojego majątku. To nie na tym polega cała sprawa.

 

 

 

To nie żadna otwartość ani tolerancja. Ja wierząc w co innego niż inni nagle nie będę obchodził z nimi świąt, nie będę uczestniczył w ich obrządku religijnym bo nie widzę w tym sensu. Poza tym dla jakiejś pseudo otwartości nie mam zamiaru odrzucić moich wartości religijnych i iść tym samym na kompromis...

 

Tak, zamknij się w takim skansenie mentalnym. Moja religia jest najmojsza i koniec, a świat zewnętrzny to nieznane i niebezpieczne. Poznasz niezłą żydówkę i co? Trzeba będzie pójść do niej na święta, a później ślub... Mazel tov.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

To, że Twoja wiara w to co tam sobie wyznajesz jest taka płytka to nie moja sprawa... Ja Ci gwarantuję, że nie ożeniłbym się z dziewczyną wierzącą w coś innego ;)

 

A co do bogactwa - ja wcale nie twierdzę, że tak jest, bo tego nie wie nikt. Ważna tutaj jest hierarchia wartości. Jeśli bogactwo jest na 1. miejscu to wtedy jest nie tak i o to chodziło Jezusowi mówiąc o uchu igielnym. Można być bogatym, ujmę to tak - przy okazji. Najważniejsze są sprawy duchowe, a następnie reszta.

Link to post
Share on other sites

No święta tez obchodzą bo prezenty :D

 

Jeszcze lepsi są "chrześcijanie", którzy nie mają pojęcia w swojej religii. A takich jest pełno.

 

Aż mi się przypomniało...

 

Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła

Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.

Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,

Mówiąc właśnie te słowa: "... i odpuść nam winy,

Jako my odpuszczamy" - biła bez litości.

Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Zejdź na ziemię, rodziny ktoś nie odwiedzi na święta bo ateistą jest? To nie świadczy o hipokryzji, raczej o tolerancji i otwarciu. Ja z przyjemnością mogę obchodzić i poznawać dodatkowo obrządki i żydowskie i muzułmańskie. Lubię czytać o innych religiach, to po takich lekturach twierdzę, że każdy ma swoją, ciekawą "śpiewkę" na temat powstania, każda ma coś w sobie i każda jest jednocześnie tylko teorią.

 

Co do ateistów chodzących na religię... norma. Masa ludzi "leje" na te sprawy ale dla spokoju/dla partnera chce mieć np. ślub kościelny itd. Można to różnie nazywać ale czy jest to większą hipokryzją niż biskup głoszący z ambony, że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty dostąpi Królestwa Niebieskiego, po czym wsiada do swojej wypasionej limuzyny. Wiara w wieczne, lepsze życie pośmiertne jest tym większa im więcej możesz sobie odpuścić i rozdać innym, to prosty test. Sądząc po ludziach np. w Watykanie i tego jak kurczowo trzymają się doczesności... oblali go ; - )

Ale ateista "walczy" z religią, to o czym to mówisz to agnostyk czyli ma ogólnie w du**e czy ktoś wierzy czy nie.

Link to post
Share on other sites

Tylu tych bogów do wyboru...jakoś nie widze potrzeby posiadania takowego.

Moja kobieta wyznaje buddyzm i nie ma mi za złe,że czasem podśmiewam się z tych jej gusełek.Nawet gdy się poznaliśmy to powiedziała że ma szczęście bo nie jestem chrześcijaninem.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

1015477_352845941522084_1109931993_o.png

 

 

Żałuję, że dopiero teraz odkryłem temat. Każdy jeden punkt w tej tabeli utwierdza mnie tylko dlaczego nie warto być ateistą. Ktoś powyciągał jakieś kompletne bzdury i kłamstwa z internetu do tego był totalnym leniem bo nie chciało mu się sprawdzać nawet tych wersetów oraz historii z nimi związanych. To czyste wyciąganie z kontekstu, do tego bardzo nieudolne. 

 

No to lecimy:

 

Tam zamiast "Bóg twierdzi" powinno być raczej "Autor twierdzi". 

1. Przemoc ulecza zło. 

Dość kiepsko trafiony cytat z przynajmniej dwóch powodów; podany werset jest totalnie nie na temat, Księga Przysłów jak sama nazwa wskazuje jest cały wypełniony przysłowiami. 

Do tego nie przypominam sobie aby PŚ mówiło coś o torturach, ale o KARACH jak najbardziej. Jest wiele tekstów mówiących co może spotkać niewiernych. 

2. Uczyń niewolnikami sąsiadów, którzy wierzą w innych bogów.

Głupie stwierdzenie, całkowicie odrealnione od rzeczywistości. Należy sobie zadać pytanie czy niewolnictwo istnieje czy nie? Otóż istnieje i to na całym świecie. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to niech rzuci w cholerę prace i spróbuje przetrwać. Jesteśmy niewolnikami systemu, naszych polityków i pieniędzy. Nic się nie zmieniło od tamtego czasu. Powiem więcej, jakby autor tej tabelki prześledził historię kulturową żydów to doskonale wiedziałby jak ci wszyscy niewolnicy byli traktowani. Włos z głowy takiemu nie mógł spaść, mógł się bogacić, odkupić, itd. Często żydzi byli nawet niewolnikami siebie nawzajem. Przykładowo jeśli żyd nie mógł spłacić długu mógł poddać się do niewoli. 

3. Występki tu na ziemi wymagają wiecznych tortur i kary w piekle.  

Znowu jakiś werset wyciągnięty totalnie z kontekstu, to już zaczyna się robić śmieszne. Jezus tłumaczy uczniom przypowieść o Chwastach i dotyczy ona CZASÓW KOŃCA. To chyba normalne, że chwasty (źli ludzie, osoby niewydające dobrych owoców) zostaną unicestwieni. Natomiast to nie jest tak jak autor tabelki myśli, że jak kogoś kopnę w tyłek to pójdę do piekła. 

"17 Każde bezprawie jest grzechem, 

są jednak grzechy, 

które nie sprowadzają śmierci." 1J 5, 17

4. Ludzi należy mordować w pracę w szabat. 

Księgi Mojżeszowe to również zbiór praw, które mieli przestrzegać Izraelici. Z przyjściem Jezusa wszystkie te prawa zostały zniesione na rzecz Prawa Miłości - czyli utrwalenie Dekalogu. 

Dlaczego zabijano za łamanie prawa? Bo miało powstać silne państwo, które wyprzedzi kulturowo, ekonomicznie i militarnie wszystko wokół; tak właśnie się stało m.in. za czasów króla Dawida. 

Cała ta spuścizna pozostała do dnia dzisiejszego bo żydzi to naród niezwykły, jedyny w swoim rodzaju. Potrafią odbudować się ze wszystkiego i zawsze przetrwają. 

5. Jeśli nie bijesz dzieci, znaczy, że ich nie kochasz.  

Przepraszam bardzo, ale wygląda na to, że autor tabelki nie dostał chyba w tyłek od rodzica za przeskrobanie czegoś. Ja dostawałem wiele razy i zawsze była to dla mnie duża nauczka aby więcej tego nie robić. Tak samo jest z Bogiem; przecież On nie chce naszych błędów dlatego nas doświadcza żebyśmy nie musieli wpadać w to samo bagno jeszcze raz. 

6. Dzieci, które złorzeczą rodzicom należy zabijać. 

Ponownie niekonsekwencja w znajomości zaplecza historyczno-kulturowego. Wszystko wtedy odbywało się na zasadzie szacunku. Rodzic to rzecz święta i należy go szanować. W tamtych czasach jeśli dziecko nie szanowało rodzica społeczeństwo powszechnie zakładało, że to najgorszy kryminalista, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Uważali, że to człowiek zdemoralizowany, bez perspektyw. My w dzisiejszych czasach nie mamy żadnych autorytetów dlatego ciężko nam to zrozumieć. 

7. Ziemia stoi na słupach, które trzeszczą.

Bzdura autora tabelki, którą już ktoś wcześniej w tym temacie zdemaskował. 

8. Możesz sprzedać córkę. Daję ci nawet wytyczne w tej sprawie. 

Już odpowiadałem w drugim podpunkcie. Nie ma sensu pisać jeszcze raz tego samego. Właściwie to 8,9,10 werset obala zarzut autora. 

9. Gwałt jest winą wobec męża. Jeśli kobieta w czasie gwałtu nie krzyczy odpowiednio głośno, winna być zabita. 

"23 Jeśli dziewica6 została zaślubiona mężowi, a spotkał ją inny jakiś mężczyzna w mieście i spał z nią, 24 oboje wyprowadzicie do bramy miasta i kamienować ich będziecie, aż umrą: młodą kobietę za to, że nie krzyczała będąc w mieście, a tego mężczyznę za to, że zadał gwałt żonie bliźniego. Usuniesz zło spośród siebie." Pwt 22, 23-24. 

Totalne banialuki autora, nie ma tu nawet słowa o odpowiednio głośnym krzyku. Za to wynika jasno, że jeśli kobieta nie opierała się mężczyźnie nie było żadnego gwałtu. Simple. 

10. Kobiety nie mogą nauczać ani rozkazywać mężczyzną. 

Słaby strzał. Znów nieznajomość tła historyczno-kulturowego tamtych czasów. Kiedy Tymoteusz pisał ten list kobiety nie mogły pobierać nauk, nie umiały pisać, często nawet czytać. Tymoteusz w obawie przed szerzeniem się fałszywego słowa zakazał nieedukowanym kobietom nauczać. 

Co do drugiego to zgodzę się, że kobiety nie mogły rozkazywać mężczyznom. Tak było przez całe wieki, że mężczyźni rządzili, zapewniali byt rodzinie (chociaż i z tym w Izraelu było przez wieki zupełnie inaczej), itd. To ostatnio się pozmieniało. 

Nie należy tego jednak rozumieć, że skoro kobiety nie mają prawa rozkazywać to nie mają prawa głosu albo nie należy im się szacunek. Otóż kobiety w instytucji małżeńskiej pełnią szalenie ważną rolę i mąż jest zobowiązany dbać o kobietę jak o samego siebie. Z resztą co ja będę pisać, tutaj jest kilka wersetów: List do Efezjan 5, 21-33. Dla mnie są to jedne z najpiękniejszych wersetów w całej Biblii. 

11. Nawet niewinne dzieci dziedziczą grzechy swoich przodków. 

Oczywiście, że tak. Wszyscy jesteśmy spadkobiercami grzechu pierwszych ludzi - Adama i Ewy. Konsekwencje widać tego po dzień dzisiejszy, zamiast wygrzewać się w raju po wieki cierpimy, głodujemy, umieramy. To jest jednak konsekwencja wieczna w skutkach. Jedynie poprzez chodzenie z Jezusem otrzymamy życie wieczne po tym wszystkim jako prezent. Podam kolejny przykład; jeśli matka dziecka ma styczność z okultyzmem i nie chce przeprosić za grzechy Boga to dziecko jest również narażone i w jakimś stopniu tym nasiąknięte. Jedynie poprzez pokorę i rozmowę z Bogiem można temu zaradzić i być pod Jego protekcją o czym z resztą mówi werset 6. 

12. Brak wiary jest przyczyną chorób. 

?! To jakby powiedzieć, że brak cukierków jest przyczyną nędzy. 

"20 Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. 21 Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. 22 Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa." Mt 9, 20-22. 

Autor nie umie czytać ze zrozumieniem. Tu jest mowa o wierze jako coś co może człowieka uzdrowić. Ta kobieta słyszała o Jezusie i Jego cudach. Była pewna, że jak się Jego dotknie to wyzdrowieje. I tak też się stało. Na ośmieszenie autora podam jeszcze jeden cytat:

"11 Zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. 12 Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka 13 i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» 14 Na ich widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. 15 Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, 16 upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. 17 Jezus zaś rzekł: «Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? 18 Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec». 19 Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła»." Łk 17, 11-19.

Historia doskonale pokazuje narzędzie wiary oraz kulturę żydowską tamtych czasów, ale nie będę tego dokładnie tłumaczyć. Jeśli ktoś nie rozumie to trudno. 

13. Jezus nie przyszedł na Ziemię nieść pokój, lecz nastawić rodzinę przeciwko sobie, by bronić wiary. 

O rany... Żydzi myśleli, że Jezus zostanie królem i pogoni Rzymian oraz wszystkich wokół. Byli pewni, że Jezus przyniesie im wieczną chwałę, bogactwo i zbawienie od wszelkiego zła. Niestety tak nie było dlatego przecież nie uznają Go za Mesjasza. 

14. A guzik prawda, bo to ptaki. 

Chyba nie bardzo rozumiem, ale mowa jest w tym wersecie nie o ptakach, ale o stworzeniach latających na co wskazuje werset 20 mówiący o owadach. 

15. Bzdura, Jezus nie przynosi pokoju. 

Autor już nie miał co pisać i się powtarza więc i ja się powtórzę, patrz punkt 13. 

16. To prawda, lecz wciąż obowiązuje według Jezusa. 

Czyżby? 

Stare Prawo obejmowało 3 grupy zagadnień:

- prawo moralne (nie zabijaj, nie kradnij itd)

- prawo karne (co za kradzież, za zabójstwo itd)

- prawo rytualne (święta, oczyszczenia, ubiory, pokarmy, obrzezanie itd)

Prawo w sensie prawa moralnego zachowało ważność, natomiast pozostałe były czasowe i zostały przez Jezusa zniesione. Tutaj wersety: Rz 13,8-10; Ga 4,9-11; Jk 2, 10-11; 1J 5, 17; Rz 7, 7; Rz 7, 12; Rz 6, 23; 1J 2, 3-4; Mt 5, 17-18; Kol 2, 16; Rz 3, 4; Obj 12, 17; Obj 14, 12; Kor 6, 19. 

 

Ogólnie czyjaś ignorancja i płycizna intelektualna. To tyle. 

 

To przykre czytać i być świadkiem tych wszystkich napadów na chrześcijaństwo. Ale dzięki Bogu ma to już swoje konsekwencje. Już nie długo Ci wszyscy wściekle atakujący ateiści (bo do spokojnych nie mam zupełnie nic, szanuję ich i rozmowę na sprawy religijne z takimi osobami) i tym podobni poczują ostrze maczety przyłożone do szyi w postaci szariatu. Wtedy już nie będzie wyboru czy ateista czy satanista. Będzie jedna droga, albo ukłonisz się przed Allahem albo twoja głowa poturla się przed ołtarz. 

Jeszcze będziecie wyć o powrót kultury judeochrześcijańskiej do Europy. Skoro stoimy przy temacie kultury to schyłek cywilizacji europejskiej jest wynikiem odejścia od wszystkich wzorców chrześcijańskich. Szerzy się znieczulica, nieróbstwo, odmienność seksualna, zło. 

Ludzie zawsze mieli zakodowane najwyższe walory chrześcijaństwa, teraz wszystko się pozmieniało. Nasz kraj miał bardzo silne korzenie chrześcijańskie. Każdy z nas wychował się w kulturze chrześcijańskiej. Tu nie ważne czy jesteśmy ateistami czy teistami, ale każdy z nas dałby słoik zupy chorej sąsiadce. I niech mi tu nikt nie wmawia, że to kwestia wychowania. Nie! Zawdzięczamy to kulturze chrześcijańskiej. Jeśli ktoś myśli inaczej to polecam podróż po Indiach, tam chory umiera sam na łożu śmierci. Tego ich nauczył hinduizm. 

Kiedyś chrześcijaństwo było w kulturze, prawie, każdym aspekcie życia; dzisiaj tak mocno jest wypierany.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Tu nie ma się zbytnio nad czym zastanawiać. Jest to zasługa po części KRK, afer wokół tej instytucji, ciągłego ośmieszania chrześcijaństwa i jego wartości przez TV. Warto pamiętać, że chrześcijaństwo to nie tylko KRK, ale też wszelkie denominacje protestanckie, które często wyglądają kompletnie inaczej od KRK. Społeczności kościołów protestanckich zazwyczaj są jak duża rodzina. Każdy wszystkich zna, jest wspólny posiłek, dyskusja i wspólne spędzanie czasu po kościele.

Niemniej jednak bardzo szanuję katolików, zwłaszcza tych oczytanych w Piśmie i nie bojących się przyznawać publicznie do swoich przekonań religijnych.

 

Co ciekawe kiedy Europa przeżywa upadek cywilizacji chrześcijańskiej, Chiny, Japonia, Korea, Indie przechodzą przez prawdziwy boom na punkcie Jezusa.

Link to post
Share on other sites

Wydaje mi się,że powinno się zastanowić,dlaczego jest tak mocno dzisiaj wypierany?

 

Jeśli chodzi o przepych niektórych duchownych, mieszanie się w politykę niektórych duchownych, czy też bardzo rzadkie ohydne zachowania(jak pedofilia) to istniały one zawsze, nie tylko w Kościele. Lewica zawsze wojowała z Kościołem, dzisiaj także. W jej interesie politycznym, finansowym jest ciągła walka z Kościołem.

Link to post
Share on other sites

Ja myślę, że to jednak wina lenistwa albo potrzeba oderwania się od tego co wpajano od dziecka w niejednym domu. 

 

 

 

Może m.in. dlatego, że ludzie przestali we wszystko ślepo wierzyć

A mogę wiedzieć dlaczego uważasz, że ludzie wierzą na ślepo? Mówisz ogólnie o wszystkich?

Link to post
Share on other sites

@Tycha

Też tak uważam.Staram się być delikatny w wypowiedziach bo nie chcę nikogo urazić.Mimo to napiszę to co myślę.Nie jestem przeciwnikiem żadnej religii,jeśli nie wkracza ona na siłę w życie człowieka.Nie wierzę również,że Bóg,"który jest,jeśli jest" posyła do nas

tłustych pasibrzuchów w czerwonych beretach i w luksusowych limuzynach. Moja wiara nie potrzebuje strzelistych kościołów,apartamentów proboszcza i jeszcze wielu,wielu rzeczy.Ona jest albo jej nie ma.Wychowałem się w tym kraju dlatego piszę o tej religii.Gdzie indziej być może pisałbym tak o innej.

Edytowane przez jarrino
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Stąd też Jan Hus, John Wycliffe, Marcin Luter i wielu innych, którzy poświęcali swoje życie reformie kościoła na podstawie PŚ za co często tracili życie. Ja rozumiem Cię doskonale jarrino, dlatego sam nie jestem katolikiem. 

Jestem przeciwny pedofilii, przepychu, zakłamaniu, fałszowaniu PŚ i tak dalej. 

Ale jak już wcześniej wspominałem, chrześcijaństwo to nie KRK. 

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...