Skocz do zawartości

Kącik emeryta i rencisty ;) 30+ only.


Recommended Posts

Nie nie nie.... Taki wyrywny to ja nie będę :D A emeryturą to się już "cieszę" od 10 lat :D Co z tego, jak dalej trzeba zapieprzać :] Idę spać. 2:30 pobudka do roboty. I tak dzień w dzień :) Miłej nocki. 

Edytowane przez marko22
Link to post
Share on other sites

A wiesz, że tak.

To było tak, jak byłem na krawędzi, żona skierowała mnie na AA (ale nie, że jakiś nakaz - dała mi ultimatum), poszedłem na to, tam dowiedziałem się, że w zasadzie należy zerwać wszystkie przyjaźnie, które nałogowi sprzyjają. Po kilku wizytach olałem te spotkania AA, ale miałem na tyle silną wolę (miałem też pomoc żony, która nie ryła mi bani, nie generowała kłótni, tylko bacznie mnie obserwowała itd.), ale zastosowałem się do rady, aby zerwać z koleżkami od kielonka.

No, nie powiem ciężko było, ale wymyślałem sobie różne zajęcia, kupowałem mnóstwo niepotrzebnych rzeczy (aby się czymś zająć), no i po ponad pół roku takich męczarni jakoś zaczęło mijać.

Tak jak mówię, czasem mam ochotę na coś mocniejszego, ale wtedy biorę samochód i jadę się przewieźć - mija :)

 

W tej chwili z dawnej ekipy od kielonka niewiele zostało, bo albo to wraki, albo już nie żyją -przez kielonek właśnie. Zatem chyba dobrze w życiu zrobiłem. Oczywiście nie powinienem nigdy zaczynać, ale człek młody, to i głupi i podatny na wpływy innych ...

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Kielonka to już nawet nie wiem kiedy widziałem ostatni raz. Za młodu się tego wypiło za dużo i mnie odrzuca na samą myśl, teraz zdecydowanie chillout i badanie nowych smaków w piwie, a przynajmniej się staram, bo solo to zawsze wypijesz to jedno małe czy dwa, a czasami nawet nie ma siły na to jedno. Problem jak kumpel się wyrwie z domu to potem u mnie nadrabia, a ja z nim i robi się 16 w jeden wieczór.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

@up ale pytasz o wiek czy potomstwo? :P

@Succubus moje gratulacje, nie sięgaj w takim razie nie ma sensu. Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze.

Mnie zawsze zastanawiał mechanizm uzależnienia od alkoholu, okazjonalnie spożywam, ale mogę nie dotykać miesiąc czy dwa. Nie czują żadnych pociągów. Ale wiem, że niektórzy b.szybko się od niego uzależniają.

15 godzin temu, buszi napisał:

teraz zdecydowanie chillout i badanie nowych smaków w piwie, a przynajmniej się staram, bo solo to zawsze wypijesz to jedno małe czy dwa, a czasami nawet nie ma siły na to jedno.

Mam to samo, czasem jeden krafcik wjedzie i już mi się nie chce więcej - aż się żona ostatnio dziwi że spożycie u mnie zmalało. :D Najgorzej jak z teściem się spotykam - ten to w mocniejszych trunkach gustuje - że też ma jeszcze zdrowie.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...