Skocz do zawartości

Kącik emeryta i rencisty ;) 30+ only.


Recommended Posts

 

 

I ktoś kto traktuje związek małżeński jako jedyny przepis na szczęście i spełnienie, jest co najmniej niepoważny.

Wyrocznio to podaj co dla Ciebie w życiu jest takie ważne, skoro krytykujesz kogoś kto chce mieć rodzinę i to jest jego siła, szczęście i motor do działania, bodziec do tego, żeby kolejnego dnia wstawać z bananem na twarzy i cieszyć się tym co ma na tym świecie?

Nic o mnie nie wiesz, ani jaki jestem ani o tym jakie miałem życie, a krytykujesz :)

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

skoro krytykujesz kogoś kto chce mieć rodzinę i to jest jego siła,
 

 

 

 

jako jedyny przepis na szczęście
 

 

 

 

a krytykujesz
 

 

Może nie do końca wyraziłem się jasno. Nie miałem takiej intencji. Bo dla mnie to bardzo słaba lokata (związek), aby się dla niego całkowicie poświęcać. A zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdzie 44% rozwodów w miastach do 3 czy 5 roku po. Warto mieć plan "b". Choćby zabezpieczenie finansowe swojej przyszłości. 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...

32 lata, dziecko niecałe 3.. ale juz trochę tęsknie za czasami gdy miała roczek. Szybko ten czas mija. Chociaz łatwo nie bylo.. Teraz już zaczyna mieć swój charakter.. po matce.. i już jest inaczej :D
Teraz akurat jest już od miesiąca z matką, daleko.. Na wakacjach.
74359181_804388663297686_476209428277965
 

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Może bym chcial miec drugie dziecko, ale nie ma hajsu.. Taka smutna prawda, za parę lat może uda się coś zrealizować i będzie lepiej. Narazie są plany, fuchy na boku, brak czasu, i jest jak jest.
Pod koniec miesiąca sam lece na urlop, dołącze do rodziny, i potem razem wrócimy. Tanie bilety mnie skusiły, 2080pln za lot w dwie strony(kierunek Wietnam), wiza 100pln..  Gdyby bilety byly już za 2400pln to bym na 90% nie leciał, próg bólu.


Co do dzieci jeszcze, hajs hajsem, ale nic tak nie cieszy jak szczęście własnego dziecka. Mi się akurat udało, bo mam wyjątkowo radosną, zdrową, i ładną córkę. Czy inteligentną jeszcze nie wiem :D

Jak latem ćwiczyłem na dworzu, to podchodziła i próbowała podnosić patyk tak jak ja sztangę. A miała 2 lata. Takie momenty to radość dla rodzica, i człowiek zdaje sobie sprawę że nic innego sie nie liczy.

Link to post
Share on other sites
ale co naszym dziewczynom brakuje?

 

Jak już wspominałem tylko dwa typy mężczyzn pozna prawdziwą naturę polek. Rozwodnik i ktoś zupełnie nieatrakcyjny czy to fizycznie i/lub mentalnie. 

 

Ostatnio na weselu poznałem Azjatkę z tej biedniejszej części tego kontynentu. Jako, że jestem otaku łatwo było mi się dogadać. Zupełnie inna mentalność i nastawienie do człowieka. Mimo, że nie jestem ani przystojny ani bogaty.  

Edytowane przez MiK
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Najważniejsze, że jesteś szczęśliwy.

 

@MiK:

Coś rzeczywiście musi być z Tobą nie tak, skoro nasze dziewczyny Cię omijają jak pies jeża.

 

Kiedyś słyszałem, że nasze dziewczyny są "zimne" - jasne, bywają i zimne, ale są i takie, co nawet latynoską krew zawstydzą ;) (to samo tyczy się wszystkich innych aspektów życia).

Link to post
Share on other sites

Wychowanie dzieci to spora inwestycja, żłobek, przedszkole, studia, zajęcia dodatkowe, zainteresowania. W takiej perspektywie te 2200 za lot nie jest znaczącom kwotą.
A moja praca nie daje mi pewności zatrudnienia,  gdyby mnie wylali byłoby mi trudno znaleźć inną. Dlatego teraz się skupiam na tych sprawach. Żeby mieć jakiś plan awaryjny..

Link to post
Share on other sites

Prawda, też kiedyś przeklinałem każdy dzień, bo nie szło, bo ciężko, ale właśnie te dzieci dawały mi siłę, to dla dzieci się poświęcałem, to dla nich bym wlazł w ogień.

 

Moje są już dorosłe i poszły w swoich kierunkach, starego ojca czasem odwiedzą, czasem zadzwonią, na szczęście to ja ciągle mogę pomóc im gdyby chciały, jednak jak widzę gdybym to ja potrzebował ich pomocy - nie odmówiłoby ani jedno, ani drugie.

 

Myślę, że właśnie dlatego warto żyć i się poświęcać. Gdybym nie miał dzieci moje życie wyglądałoby dziś zupełnie inaczej - może bym już nie żył, może byłbym w kryminale, może walczyłbym z nałogami, a może żył jak wieczny kawaler, któremu jest wszystko jedno każdego dnia ;)

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Oczywiście. Po części. Odkąd zainteresowałem się socjotechniką, inżynierią społeczną i psychologią ewolucyjną okazało się, że prawda jest dużo gorsza. 

O to mnie zainteresowałeś teraz. Napisz do jakich wniosków doszedłeś, bo ciekaw jestem czy tak ogólnikowo z moimi się pokrywają

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...