Skocz do zawartości

Temat o polityce - wchodzisz na własne ryzyko


Recommended Posts

Żebyś zrozumiał.

 

NIe dziwi cię też, że chrześcijanie sa zabijani za próbę zbudowania swojej świątyni w takim kraju

O tym, że chrześcijanie zabijali kiedyś w imię "Boga" to już zapomniałeś?

 

Religie nie powinny mieć żadnego wpływu na życie w żadnym kraju. Chcesz żyć wg niej to żyj ale nie nakazuj życia w tej wierze innym. EOT.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr
O tym, że chrześcijanie zabijali kiedyś w imię "Boga" to już zapomniałeś?

Ci, którzy zabijali nie byli prawdziwymi chrześcijanami, ba - byli odstępcami od wiary "skodyfikowanej" w Biblii, gdzie wyraźnie jest powiedziane "Nie zabijaj!". Tak więc na jakiej podstawie twierdzisz, że byli i robili to chrześcijanie? To, że oni tak siebie nazywali nie oznacza wcale, że chrześcijanami byli. To różnica, subtelna może, może w sferze nazewnictwa - ale na pewno różnica w czynach. Bo jak zapewne wiesz z wiary wywodzą się uczynki. A skoro uczynki niezgodne były z Biblią czyli z wiarą to tej wiary nie było - a skoro jej nie było to nie byli chrześcijanie.

 

Religie nie powinny mieć żadnego wpływu na życie w żadnym kraju.

A co powinno mieć wpływ? Może mi wyjaśnisz? Bo jeśli nie własne przekonania to co? A przecież przekonań nie mozna oddzielić od wyznawanej wiary czy religi - tak się nie da. Inaczej człowiek byłby podzielony na dwie istoty, dwie sprzeczne ze sobą osoby - dochodziłoby do paranoji czy też schizofrenii, rozdwojenia, do czegoś groźnego. Zatem - tak się nie da.

 

nie nakazuj życia w tej wierze innym

Nie nakazuję. Prosze jednak o postępowanie wg dobrych wzorców moralnych i etycznych. A te z kolei są zawarte w Biblii. Chrześcijan dotyczy głównie Nowy Testament ale i Stary jest ważny. Poza tym każdy chrześcijanin zobowiązany jest (wynika to z faktu chrztu i życia w wierze) do ewangelizowania czyli głoszenia Dobrej Nowiny tak, jak czynił to Jezus i Apostołowie. Zatem mam prawo i obowiazek do głoszenia wiary - prawo wynikające z wolności słowa a obowiązek wynikający z bycia uczniem Jezusa.

Edytowane przez Ingvarr
Link to post
Share on other sites

Żebyś zrozumiał.

 

O tym, że chrześcijanie zabijali kiedyś w imię "Boga" to już zapomniałeś?

 

Religie nie powinny mieć żadnego wpływu na życie w żadnym kraju. Chcesz żyć wg niej to żyj ale nie nakazuj życia w tej wierze innym. EOT.

Słowem klucz jest wyraz "kiedyś"

Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr

@@Tycha

Nie, nigdzie tak nie napisałem. Dlaczego wkładasz w moje usta słowa, których nie wypowiedziałem? Ja napisałem wyraźnie (kłania się czytanie ze zrozumieniem) tylko to, że nie można odłączyć wiary i religii od głoszonych przekonań. jedno zawiera sie w drugim. Jeśli próbować to rozdzielić dojśc może do paranoji i schizofrenii - a w najlepszym przypadku taka osoba będzie prostym kłamcą: wierzy w co innego a głosi co innego. Takiej osoby nie można nazwać zatem chrześcijaninem, ponieważ każdego chrześcijanina obowiązuje prawda (zakaz kłamania) oraz moralny obowiązek głoszenia Dobrej Nowiny.

Nie, osoba niewierząca w Boga (chrześcijańskiego czy każdego innego) nie jest osobą bez przekonań - każdy jakieś ma. Liczy się tutaj bardziej prawdziwość tego co sie głosi z tym, jak sie żyje. Nie nakazuje bowiem nikomu wierzyć (choć dobrze by było aby tak było) w Jezusa i nie uważam, że takie osoby nie mają swoich osobistych przekonań - bardziej bowiem istotne jest życie zgodne z tymi przekonaniami, również w szeroko rozumianej polityce. Polityka zaś to, według jednej z definicji, roztropna (rozsądna) troska o drugiego człowieka i dobro wspólne.

Link to post
Share on other sites
byli odstępcami od wiary "skodyfikowanej" w Biblii

Czyli odstępstwem od wiary nazywasz papieża (który zlecał zabójstwa)?

 

Po drugim akapicie doszedłem do wniosku, że dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu.

 

_____________________

Majorku, teraz po prostu inne religie dochodzą do tego stopnia rozwoju co kiedyś chrześcijanie (wybijaj niewiernych).

Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr
Słowem klucz jest wyraz "kiedyś"

To nic nie zmienia. Kiedyś takie osoby nie mogły być nazywane chrześcijanami, nawet jeśli same się tak nazywały. Dotyczy to ówczesnych rzymskich katolików - prawdziwi chrześcijanie wtedy (masz zapewne na mysli czas krucjat i inkwizycji) to byli szeroko rozumiani wyznawcy obrządków wschodnich, do dzisiaj zresztą uważam że te kościoły są bardziej prawowierne niż chrześcijanie zachodni (rzymscy czy ci, którzy wywodzą sie z reformacji Lutra).

Przypomnieć jeszcze muszę, że jest wiele kościołów chrześcijańskich zatem nie można utorzsamiać chrześciaństwa tylko z rzymskimi katolikami - tu masz chyba pełna listę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bcio%C5%82y_chrze%C5%9Bcija%C5%84skie

 

 

Czyli odstępstwem od wiary nazywasz papieża (który zlecał zabójstwa)?

Każdy człowiek grzeszy - kluczem jest jednak przyznanie sie do winy, skrucha, spowiedź (wyznanie grzechów) i zadośćuczynienie za to, co się złego zrobiło. Czy papieże, którzy zlecali zabójstwa (czy też dokonywali innych złych czynów, jak choćby przekupstwa lub nierząd etc) wyznali swoje grzechy, okazali skruchę, nawrócili się ponownie i zadośćuczynili za grzechy? Nie mnie to ostatecznie oceniać (zrobi to Bóg na Sądzie Ostatecznym), jednak swoje zdanie posiadam - takie czyny nazywam złymi, niezgodnymi z Biblią i naukami Jezusa - czyli odstępczymi.

Drugą sprawą jest oddzielenie człowieka od funkcji, którą pełni. Szacunek nalezy się papieżowi za to, iż jest głową konkretnego kościoła (czy też państwa) ale niekoniecznie nalezy mu się za czyny, jakich dokonuje (jeśli we własnym odczuciu uważa się, że są one złe).

Edytowane przez Ingvarr
Link to post
Share on other sites

Ci, którzy zabijali nie byli prawdziwymi chrześcijanami, ba - byli odstępcami od wiary "skodyfikowanej" w Biblii, gdzie wyraźnie jest powiedziane "Nie zabijaj!". Tak więc na jakiej podstawie twierdzisz, że byli i robili to chrześcijanie?

 

 

Prosze jednak o postępowanie wg dobrych wzorców moralnych i etycznych. A te z kolei są zawarte w Biblii. Chrześcijan dotyczy głównie Nowy Testament ale i Stary jest ważny.

 

"Gdy wyostrzę miecz mój błyszczący i sąd podejmie ręka moja, wywrę zemstę na wrogach moich, i odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą; krwią upoję strzały moje, a miecz mój naje się mięsa, krwią poległych i pojmanych z nieczesanych głów wrogów."

 

Biblia dla ludzi nie umiejących myśleć jest kiepskim wyznacznikiem zasad moralnych. Dla ludzi chcących bezwzględnie egzekwować słowa zawarte w biblii mielibyśmy niezłą rzeź.

 

"Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je (...) I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją" :rotfl:

Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr
Dla ludzi chcących bezwzględnie egzekwować słowa zawarte w biblii mielibyśmy niezłą rzeź.

Dlatego też Jezus tworząc Kościół (zespół Apostołów i innych uczniów oraz uczennic) uczynił go wspólnotą a poszczególnym członkom dał odpowiednie charyzmaty - jednemu proprokowania, innemu wyjaśniania pism a innemu modlenie się w językach czy ich tłumaczenie etc. Zatem tylko we wspólnocie można osiągnąć całą pełnię.

 

Podobnie jest z polityką - w niej równiez liczą się ugrupowania, stowarzyszenia, partie czy związki zawodowe - grupy ludzi o podobnych celach i poglądach, dążący zazwyczaj do podobnego celu (trochę to wyidealizowałem bo wiadomo, że w PL tak nie jest - ale chciałbym, aby było).

 

"Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je (...) I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją" :rotfl:

Tak. Bóg jednak pozwala na to abyśmy widzieli piękno, piękno kobiety. Piękno mamy jednak umieć oddzielać od porządliwości. A jesli nie umiemy - od tego jest spowiedź i nawracanie sie z grzechów, każdego dnia na nowo.

 

Taka ciekawostka - Orygenes obciął sobie ptaszka bo uznał, że jest on powodem do grzechu. Wziął dosłownie te słowa. Co za... co za bezmyślny człowiek :wariat:

Edytowane przez Ingvarr
Link to post
Share on other sites

Tak. Bóg jednak pozwala na to abyśmy widzieli piękno, piękno kobiety. Piękno mamy jednak umieć oddzielać od pożądliwości. A jesli nie umiemy - od tego jest spowiedź i nawracanie sie z grzechów, każdego dnia na nowo.

 

Byle tylko zdążyć się wyspowiadać:

 

"Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica."

 

Wystarczyłaby indoktrynacja od wczesnego dzieciństwa takimi cytatami i chrześcijaństwo niczym nie ustępowałoby islamowi.

Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr
"Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica."

To Stary Testament, konkretnie Trzecia Księga Mojżeszowa (zwana też Kapłańską). Nie wszystkie fragmenty ST mają zastosowanie dzisiaj ponieważ od Jezusa najważniejszą wartością jest miłość bliźniego i Boga, która neguje zabijanie za grzechy. Oczywiście - w różnych Kościołach jest to interpretowane różnie ale generalnie na dzisiaj w praktycznie żadnym chrześcijańskim (a przynajmniej ja o tym nie wiem) nie zabija się ludzi za grzechy ale daje czas i możliwosć do nawrócenia.

 

To nie jest jednak temat o religii chrześcijańskiej więc chyba lepiej wrócić do polityki, czyli do głównego nurtu tego wątku 8-)

Edytowane przez Ingvarr
Link to post
Share on other sites

Stary Testament to chrzescijanska mitologia. Chrzescijanie z tego co mi wiadomo powinni bazowac swoje wartosci etyczne tylko na Nowym Testamencie. Ogolnie sprawa zawila i rzuca zle swiatlo na cala ta chrzescijanska religie jak dla mnie.. Wybieraja sobie co chca z Tory nazywaja Starym Testamentem i wykorzystuja na wlasne potrzeby.. Podobnie jak to zrobili muzulmanie z biblia..

Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr
Wybieraja sobie co chca z Tory nazywaja Starym Testamentem i wykorzystuja na wlasne potrzeby..

(Zachodni) Kanon Pisma Świętego został określony przez Sobór w Trydencie. Kościół Rzymsko-Katolicki uznał za kanoniczne wszystkie księgi, które zawarte były w Wulgacie - tłumaczeniu Septuaginty dokonane przez św. Hieronima na język łaciński. Natomiast podstawą dla Kościołów Ortodoksyjnych (prawosławnych, wschodnich etc) jest tłumaczenie, dokonane przez św. Cyryla i jego brata św. Metodego z Septuaginty (Pismo Święte w całości po grecku) na język staro-cerkiewno-słowiański (o ile się nie mylę). To tłumaczenie napisane jest cyrylicą, specjalnie stworzonym alfabetem z literami z głagolicy i alfabetu greckiego.

Zarówno Wulgata Hieronima jak i Biblia Cyryla i Metodego stworzone zostały w czasach, gdy chrześcijaństwo nie było jeszcze podzielone WIelką Schizmą na Wschodnie i Zachodnie - tak więc oba nalezy uznać za słuszne. Protestanci natomiast dokonali pewnych zmian, już po Schiźmie i Reformacji zatem ich wersję można uznać za wtórną i "wybrakowaną" w stosunku do wcześniej wymienionych.

Dodać jeszcze muszę, iż chrześcijanie inaczej rozumieją Stary Testament i Torę niż Żydzi ponieważ religia chrześcijańska nie jest judaizmem - to dwie oddzielne religie. Korzenie co prawda te same ale religie nie są tożsame (choćby z uwagi na osobę Mesjasza i naukę o nim obu religii).

Edytowane przez Ingvarr
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Generalnie, to teoretycznie dal katolika najważniejsze jest by postępować wg dekalogu i przykazania miłości, no i przykazania kościelne ;) Nic więcej. Pismo Święte jako-tako nie jest obowiązkowe.

 

Nawet dla ateistów na 100% Pismo Święte powinno być ważną księgą, bo ma charakter moralizatorski.

Edytowane przez BumCykCyk
Link to post
Share on other sites

Pogoglowalem troche bo specjalista nie jestem a sprawa jest zawila. Ogolnie mozna powiedziec ze stary testament wzial sie z Biblii Hebrajskiej (nie tory jak blednie napisalem). Kanon Starego Testamentu byl ustalany przez pare wiekow.. Wulgata powstala z Bibli Hebrajskiej spisanej po hebrajsku i grecku, pierwsze tlumaczenie Bibli Hebrajskiej na jezyk grecki to wlasnie Septuaginta.

 

Wracajac do istoty problemu, Chrzescijanie traktuja stary testament jako geneze powstania swojej wiary, historie, czyli taka mitologie.. W kazdym razie tlumaczyli mi na lekcjach katolicyzmu jakies 20 lat temu ze Nowy testament to podstawowa sprawa a starego nawet nie trzeba znac.. Jak dla mnie analogia do Islamu jest oczywista..

 

Jezeli ktos bierze cytaty ze Starego Testamentu i mowi ze Chrzescijanie tak powinni postepowac, to jest w bledzie. Z drugiej stony trzeba brac pod uwage kontekst i interpretowac go na tle calego utworu.

Link to post
Share on other sites

Przypomnial mi sie dobry skecz Za Chwile Dalszy Ciag Programu o podatkach. Przychodza rozne osoby do urzedu skarbowego i pytaja sie czy musza placic podatki. Maz kobiety ktora zmarla pol roku temu, musial zaplacic w imieniu tej zony, potem przyszedl trup i tez musial zaplacic bo znalazl sie paragraf, krola tez obowiazywala ustawa podatkowa.. Na koncu przyszla prostytutka ktora bardzo chciala placic podatki a jej niepozwolono :D

A jakie wasze zdanie, powinno sie zalegalizowac prostytucje? albo jakies inne rzeczy? Prawica napewno bedzie przeciwna..

Link to post
Share on other sites

 

 

tylko to, że nie można odłączyć wiary i religii od głoszonych przekonań. jedno zawiera sie w drugim. Jeśli próbować to rozdzielić dojśc może do paranoji i schizofrenii - a w najlepszym przypadku taka osoba będzie prostym kłamcą: wierzy w co innego a głosi co innego

 

Pierwsza część bez sensu, a druga OK....stwierdza fakty. Oczywiście, że można wierzyć w jedno, a głosić co innego ...no i oczywiście nie skutkuje to schizofrenią. Uprawiają to na szeroką skalę politycy i duchowni. Przecież jakby ci biskupii wierzyli w życie pośmiertne i w prostą zasadę, że kto biedniejszym tu to bogatszy tam to czy inwestowali by tyle w swoje wypasione siedziby? auta? życie na takiej stopie? Oczywiście, że nie. Oni zajmują się wciskaniem kitu owieczkom ale twardo stąpają po ziemi i korzystają z życia bo wiedzą, że czas leci i trzeba korzystać. Wiara i religia może dać człowiekowi siłę ale może też zrobić z niego fanatycznego oszołoma. Natomiast Kościół to wielka władza i wielkie pieniądze...to korporacja i tam już nie ma miejsca na jakieś czyste sprawy wiary. 

 

 

 

Nie nakazuje bowiem nikomu wierzyć (choć dobrze by było aby tak było) w Jezusa

 

A czemu chciałbyś komuś nakazywać wierzyć? I co za sens miałaby taka NAKAZANA wiara? To byłaby jeszcze wiara? Kościół prowadzi właśnie taką indoktrynację w szkołach za co powinien dostać kopa. Pomijam już fakt, że nie jest to zgodne z konstytucją. Ogólnie z religią i kościołem powinno się zrobić porządek. Won ze szkoł i z instytucji państwowych. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka. Wierzący zbierają się w swoich świątyniach i utrzymują je ze swoich składek. Czy się one utrzymają to dopiero byłby sprawdzian wiary i oddania wiernych.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr
A jakie wasze zdanie, powinno sie zalegalizowac prostytucje? albo jakies inne rzeczy? Prawica napewno bedzie przeciwna..

Prawica na pewno będzie ZA legalizacją prostytucji, zioła oraz swobodnego dostępu do posiadania broni palnej przez obywateli. Wolnośc bowiem wg niej jest ponad wszystko, zresztą mają rację - skoro ma być wolnośc to niech będzie, oczywiście wolność jako taka nie może ograniczać innych ale... ale i tak jest lepsza niż nakazywanie czy zakazywanie czegoś. Bo można ale nie trzeba, człowiek może ale nie musi.

 

 

 

Natomiast Kościół to wielka władza i wielkie pieniądze...to korporacja i tam już nie ma miejsca na jakieś czyste sprawy wiary.

Przypomnij sobie teraz św. Franciszka z Asyżu...

 

 

 

Kościół prowadzi właśnie taką indoktrynację w szkołach

Jaką indoktrynację? Przekazuje tylko nauki i zasady, które są obowiązujące w tym konkretnym kościele - a jak się komu nie podoba nie musi chodzić a lekcje religii czy do kościoła, słuchać czy uczestniczyć w tym - nie ma przymusu przecież... no, chyba ze jest - z tego, co mi wiadomo to jednak nie ma.

 

 

 

Ogólnie z religią i kościołem powinno się zrobić porządek. Won ze szkoł i z instytucji państwowych. Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka.

Kościołem? Tylko którym, bo chrześcijańskich kościołów mamy kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset - linkowałem wcześniej do chyba pełnej ich listy.

Nauka religii może być w szkołach - i powinna. A jak się jakiemuś rodzicowi czy samemu dzieciakowi nie podoba to nie ma przeciez przymusu uczęszczania na lekcje religii, prawda? No, chyba że taki przymus uczęszczania na lekcje religii jest... mi jednak wiadomo co innego. Zatem - zgodnie z prawicową zasadą wolności - niech sobie będzie ta nauka religii - bo dlaczego nie, skoro nie ma obowiązku uczestnictwa?

Edytowane przez Ingvarr
Link to post
Share on other sites
Gość Ingvarr

NIe lubię uogólniania. Są bowiem kościoły, które nie mają biskupów, są takie, które nie mają wielkich budynków czy wielkich majątków, są kościoły duże i małe... Takie uogólnianie, które stosujesz jest wypaczeniem i wielką niedokładnością oraz posądzaniem wielu o coś, czego w ich wspólnocie nigdy nie było i nie będzie.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...