030366

Też lubię pana Śmiałka

Teoria spiskowa?

https://9gag.com/gag/a215RP1? Nie garb się kurła!!!

http://bash.org.pl/123965/

"Nawzajem" xD

Jeżeli każdy OS jest na oddzielnym dysku i przełączasz z poziomu BIOS (czyli po prostu wybierasz, z którego dysku ma się system uruchomić), to wtedy jeden nie ma prawa nadpisać drugiego. Po prostu Windows będzie mieć swój bootloader na swoim dysku, a Linux na swoim. W każdym razie tak mi się wydaje, że tak to powinno działać.

No cóż, jak ktoś lubi takie nie do końca legalne zabawy jak np. roxa, no to trzeba się z tym liczyć, że ulubione stronki "rozrywkowe" prędzej czy później znikną z pola zasięgu Co do czaterii, to u mnie działa elegancko, przed chwilą dosłownie sprawdzałem. Jakie jeszcze konkretnie stronki ci zginęły? Może masz po prostu jakiś problem z łączem?

VLC przypadkiem nie ma takiej możliwości? Jeśli coś jest w WMP, to inne playery (VLC, PotPlayer itp.) tym bardziej powinny mieć taką opcję. Tak mi sie przynajmniej wydaje.

UPDATE!!! Jednak jest to problem natury sprzętowej, czyli najwyższy czas się tego szrotu pozbyć i ogarnąć sobie coś porządniejszego. W każdym razie na smartfonie wszystko elegancko bangla, problemem jest badziewiasty tablet no-name kupiony kilka lat temu za ~200 PLN Tak czy inaczej pozamiatane, temat do zamknięcia, dziękuję, można się rozejść

Dobra, trochę sobie pogadałem z wujkiem Google i wrzuciłem VLC, który na pierwszy rzut oka moje wymagania spełnia. W każdym razie czyta MPC, WMA i inne śmieszne formaty audio, których nikt normalny nie kojarzy. Jutro będę go katował na tablecie i wtedy się okaże, czy to wina playera , czy może sprzętu/czegoś innego…

Właśnie też możliwe, że to wina tabletu. Dlatego pytam o inny player, żeby przetestować na innym sofcie, czy problem dalej występuje. Czy ten AIMP potrafi odtwarzać mniej znane formaty, np. MPC? Czy potrafi przeglądać foldery z muzą/podcastami na karcie pamięci?

Chodzi o to, że pliki są odtwarzane z karty pamięci w tablecie i jak nacisnę pauzę, żeby np. wyjść do toalety, to po powrocie się okazuje, że karta jest z jakiegoś powodu "odłączona" - czyli tablet nagle jakby przestał ją widzieć. Czasem pomaga reset tabletu, czasem wyjęcie i ponowne włożenie karty. Myślisz, że czyszczenie danych pomoże na takie akcje?

Szukam alternatywy dla Poweramp, czyli aplikacji na Androida do odtwarzania plików audio. Co do wymagań, to są one następujące: 1. Nawigacja po folderach (pliki zapisane na karcie pamięci w tablecie/telefonie) 2. Wbudowane kodeki do obsługi mniej popularnych formatów To w sumie tyle, może być płatny. Poweramp ostatnio dziwne rzeczy robi podczas odtwarzania, dlatego szukam innego playera.

Ja przez ostatnie kilka lat miałem tyle różnych "przygód", że całkowicie przewartościowałem swoje podejście do rzeczywistości. Na pewnym etapie doszedłem do wniosku, że to wszystko po prostu musiało się wydarzyć z jakiegoś powodu. Serio, jeszcze jakieś 5 lat temu priorytety miałem zupełnie inne niż dziś. Chociaż z drugiej strony, tak naprawdę to nie wiemy, jakie problemy mają inni ludzie i z czym się zmagają w życiu. Ktoś może mieć o wiele bardziej "pod górkę" - po prostu nie dostrzegamy tego.

U mojej znajomej jest najtańsza mikrofala "no name" za 199,99 PLN. Kupiona 16 lat temu w jakimś markecie. Cały czas działa.

To wyjdź i mu nastukaj. Jak wezwie policję, to wtedy pokażesz awizo, że cię w mieszkaniu nie było…

A już myślałem, że od bezdomnego dostałeś…

Na brunetce?

Banana lives matter!!! Dobrze że nie drugi raz w tym miesiącu

@up, Bałbym się czymś takim cisnąć więcej niż 20 km/h. Malutkie kółeczka, najedziesz na jakąś "dziurę" i śmierć na miejscu. A w polskich miastach nie brakuje mocnych wrażeń jeśli chodzi o nawierzchnię i jej jakość

@jakub1t, Nie wiem co za sprzęt ma @Szarik, ale podczas ostatniej przejażdżki po mieście najzwyklejszym rowerem wyprzedziłem co najmniej kilka osób poruszających się elektrycznymi hulajnogami. Generalnie jeśli coś ma kółka od wózka z Biedry/Lidla, silnik od wkrętarki i baterie z laptopa, no to trudno oczekiwać, żeby było szybsze od roweru, nawet najtańszego. Kiedyś (kilkanaście lat temu) takie hulajnogi były sprzedawane jako zabawki dla dzieciaków do jeżdżenia po podwórku. Teraz jakiś cwaniak od marketingu wymyślił, że zrobi z tego pełnoprawny pojazd do jazdy po mieście. A ludzie w to uwierzyl

#ffftałynapęd