Skocz do zawartości

Presidente

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Presidente

  1.  

    W jaki sposób niby nie będziesz płacić na emerytury?

    - W związku ze zmniejszeniem osób pobierających emerytury, składka emerytalna naliczana od wypłat zostaje zawieszona na 10 lat.

    Zakładając, jak to wielu mówi, że umierają tylko starsi i schorowani a w innych grupach wiekowych to jest pryszcz i w ogóle nic ;) to skoro jest mniej osób pobierających świadczenia no to jest lepiej dla systemu emerytalnego. Chodziło mi o niewypłacanie tych emerytur, bo nie ma komu, bo to, że reszta płaci cały czas to jest chyba oczywiste.

    I tego,że składka zostaje zawieszona na 10 lat to ja nie rozumiem. Pierwsze słyszę coś takiego. Rząd mówi w tej chwili o zawieszenie niektórych danin na 3 miesiące i tu z dużymi bólami słysząc co trzeba wypełnić a tu angle 10lat (!). 

  2.  

     

    COVID-19 - choroba - na chwile obecną zebrała mniejsze żniwa niż Grypa. Która ( co chce podkreślić ) zabija także dzieci!

    https://www.cdc.gov/flu/about/burden/2018-2019.html

     

    Ależ proszę bardzo. USA. Masz 4 miesiące (120 dni) sezonu grypowego, 34 200 zgonów - 285 zgonów na dzień. Wczoraj odnotowana 1328 zgonów jednego dnia na koronawirusa a trend jest rosnący.

     

    A i koronawirus zabija także dzieci, te bez żadnych poważnych chorób też

     

     

     

    większego dobra? Mało tego, wpływ mediów spowodował, że ludzie oddali swoją wolność ( sądząc po wpisach co  niektórych ) w zamian za co? za ochronę przed koronawirusem? Gdyby wiedzieli, że i tak i tak się zarażą, a środki przyczyniające się do minimalizowania "zarażeń" to śmiech na sali, mający sprawić pewne pozory, ale nie dające 100% pewności niezainfekowania się wirusem.

    Smiech na sali? Wskazywałem wyraźnie, w których efekty były znaczące. W Hiszpanii i we Włoszech też już się odnotowuje stabilizacje nowych zakażeń dziennych - nie ma trendu wzrostowego

     

     

    Na pytanie:

    Ile ludzi musi umrzeć, żebyście uznali zagrożenie za realne?

    Odp:

    1/3 ludzkości.

    Prościej napisać od razu, że jest się debilem

     

     

    kolego skuteczność szczepienia wynosi 50% ... to są liczby statystyczne... zanim napiszesz podobny tekst - proszę - doucz się. Niewiedza na tym forum mnie przeraża powoli.

     

    50% oznacza, że ktokolwiek się by nie zaszczepił na jakąkolwiek chorobę, ma 50% szans, że zachoruje i 50% szans , że nie zachoruje na chorobę.

     

    A jako wisienka na torcie można dorzucić fakt taki, że większość chorób ( naszego wieku ) na które była wymyślona szczepionka, ludzie przechorowali - PO SZCZEPIENIU.

     

    Mylisz kolego drogi edukację ministerstwa / grup farmaceutycznych / mediów - w kierunku szczepienia, z faktami na temat szczepień. Celowa manipulacja / dezinformacja czy po prostu lenistwo obywatela aby tak proste rzeczy jak statystyki wyciągnąć z internetów. One mówią same za siebie.

    To już jest śmiech na sali. To są statystyki z USA, gdzie właśnie ruch antyszczepionkowy oraz niestety ich wysoka cena powoduje, że nie wszyscy są zaszczepieni. I tak szczepionka na grypę rzeczywiście chroni w 50% bo szczepów jest dużo a w jednej szczepionce można dostarczyć ochronę na kilka. Co nie zmienia faktu, że ludzie po szczepieniach nawet jak zachorują to i tak w większości przypadków chorobę przechodzą dużo łagodniej. I nie, ludzie większości chorób na które byli szczepieni, później jej nie przechorowali. Nie zapomnij też, że wirus może mutować właśnie zarażonych. To są tak wyssane z palca głupoty, że szkoda gadać. Sprawdź taki tężec:

     

     

    In 2015 there were about 209,000 infections and about 59,000 deaths globally.[4][5] This is down from 356,000 deaths in 1990.[7] In the US there are about 30 cases per year, almost all of which have not been vaccinated.[8]

    No, ale masz rację tak proste rzeczy jak statystyki można wyciągnąć z internetów

    • Popieram 2
  3.  

    Ja bym nie przesadzał z tym że Szwedzi siedza w domach i nie mają kontaktu z ludźmi a Włosi imprezują od rana do wieczora.. 

    Ale każdy wie swoje..

    Każdy swoje stanowisko już zajął, i nie ma co dalej drążyć tematu.

    No, ale to nie jest moje zdanie tylko epidemiologa ze Szwecji. Dodaj jeszcze, że ostatnio Szwedzi chyba rzeczywiście trochę odeszli od latania  - zjawisko flight-shamingu

    https://www.bbc.com/news/world-europe-51067440

     

     

     

    Do WHO mam pretensje bo nie przygotowało świata w żaden sposób, chyba każdy sobie zdawał sprawę że prędzej czy później, w zglobalizowanym świecie wybuchnie jakaś cholera.. Nie było żadnych procedur, przygotowania się do takiej ewentualności.

    Straszenie ludzi ilością zachorowań i zgonów to terroryzm a nie normalne działanie.. Ale każdy wie swoje i nie będę z tym już dalej polemizował.

    Z jednej strony źle, bo panika nie powinna być szerzona przez instytucje o takim zasięgu, z drugiej do niektórych naprawdę nie dojdziesz inaczej. Poza tym, WHO wybitnie przespało tak jak i większość państw a Chiny w szczególności. Tajwan jako pierwszy zwracał uwagę, że może być taki problem, ale blokowały to Chiny a WHO stało się pieskiem na smyczy Chin. 

    https://twitter.com/HKWORLDCITY/status/1243865641448169474?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1244076656353935361%7Ctwgr%5E&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.theguardian.com%2Fworld%2F2020%2Fmar%2F30%2Fsenior-who-adviser-appears-to-dodge-question-on-taiwans-covid-19-response

     

     

     

    Nie raz zawiodłem się na ONZ a teraz WHO, powinno się to tałatajstwo rozliczyć z pracy którą wykonują. Do rządu pretensji nie mam, bo oni nie wiedzą co czynią.

    Ale to tak zawsze przecież jest. Nasz rząd dobrze, że stosunkowo szybko zaczął działać, w dużej części źle wygląda samo działanie

  4.  

    Ok, dobra, są obostrzenia, nakazy, zakazy, ustawy - wszystko spoko - gdyby ( jak już wspomniałem ) patrzeć na to z pkt widzenia "większego dobra". Wszystko jest ok - jeżeli ma sens. Jeżeli mimo zakazów - ludzie będą nadal umierali, będą się nadal zarażali ... a zakłądam, że będą - jedynym wyjściem będzie magiczna szczepionka oraz życie podyktowane pod nią.

    Nie jesteś zaszczepiony? nie wejdziesz do sklepu / nie dostaniesz pracy / nie załatwisz nic w urzędzie itp

    Twoje dziecko nie jest zaszczepione? nie wejdzie do szkoły/przedszkola

    Ciekawa wizja - czy możliwa? oczywiście, że możliwa. Podobne plany juz dawno były w wielu krajach, lecz nie było "masowej akcji" która by spowodowała masowe szczepienia.

     

    Ja czekam na finał.

     

    https://www.worldometers.info/coronavirus/country/south-korea/

     

    Proszę bardzo. Masz tutaj pokazane praktyczne wygaszenie epidemii. Za pomocą działań rządowych pod postacią zaleceń albo jak u nas zakazów. Tutaj bardzo duży wpływ miało jeszcze to, że błyskawicznie podjęto działania izolujące czy to te w skali jednostkowej czy masowej. No i oczywiście testowanie. Nie to co u nas.

     

    I w dodatku ciągły ten problem ze szczepionkami. Wolę już być w kieszeni koncernów farmaceutycznych niż zdychać na chorobę z zamierzchłych czasów.

     

     

    w tej kwestii polecam literaturę medyczną. ( dla tych, których na prawdę interesują koronawirusy )

    No to czemu nie podajesz? Linki, linki DOI, ISBNy książek.

     

     

     

    Szwedzi sobie radzą, ale u nas? normalnie być niemoże.. Szwedzi mówią, jesteśmy dorośli, zachowujmy się jak dorośli..

    U nas panika i paranoja.

    Największe pretensje mam do WHO, coś mi tu niepasuje. świat był kompletnie nieprzygotowany do takiej sytuacji.

    Powinno się rozwiązać, całe te ONZ i WHO.

    Niektóre kraje miały w du**e WHO i się przygotowały. WHO bazowało na fałszywych informacjach z Chin. Jedną z nich było to, że wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka

    https://wyborcza.pl/7,75399,25832180,who-tajwan-o-chinach-juz-mowilismy-bulwersujacy-wywiad-wicedyrektora.html

    Plus jeszcze WHO odradzało stosowanie maseczek przez masową ludność. No i co do Szwecji:

     

    Szwedzki epidemiolog, Anders Tegnell, wyjaśnia, że taka strategia wynika ze struktury społecznej, w której ludzie żyją raczej osobno niż w grupach wielopokoleniowych. Potwierdza to 21-letnia Szwedka Cajsa Wiking, dla której spędzanie czasu samotnie w swoim mieszkaniu w Uppsali nie jest nowym wyzwaniem. Jak sama przyznaje, jej naród jest całkiem dobry w pozostawaniu w domu i w porównaniu z innymi kulturami, Szwedzi nie są aż tak towarzyscy.

    Według danych Eurostatu ponad połowa wszystkich szwedzkich domów, co dotyczy również Wiking, składa się z jednego mieszkańca. To właśnie w Szwecji najwcześniej dzieci wyprowadzają się od rodziców, w wieku 18-19 lat (średnia w UE wynosi 26 lat). Niektórzy eksperci uważają, że te wzorce mogą pomóc powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.

    Dla kontrastu warto spojrzeć na kulturę społeczną i sytuację epidemiologiczną we Włoszech i Hiszpanii─ tam biesiadowanie rodzin i przyjaciół pod jednym dachem jest tradycją. Björn Olsen, profesor chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Uppsali podkreśla, że w Sztokholmie i innych dużych miastach Szwecji żyje dużo samotnych ludzi, którym ten stan może pomóc przetrwać pandemię. Warto dodać, że 10 procent Szwedów w wieku powyżej 75 lat również mieszka samotnie i krewnych lub przyjaciół widuje tylko raz lub dwa razy w miesiącu.

    Jesteśmy mniejszymi samotnikami od Szwedów? ;)

     

     

     

    No, ale pytanie do Was Panowie @leto87 i @ACKROOT. Ile ludzi musi umrzeć, żebyście uznali zagrożenie za realne?

     

     

    O no i jeszcze powiedzcie co ma robić rząd w przypadku Polski. Gdzie służba zdrowia jest w stanie złym. Nie mamy aż takiego zaplecza technologicznego jak inne kraje wysokorozwinięte. No dopasujcie coś ;). Gdzie rząd klasycznie pokazuje w dużej mierze brak kompetencji, gdzie jakiekolwiek ruchu dot. sprzętu medycznego zostały poczynione tak późno, że to głowa boli.

     

     

    Edit:

    O w Ameryce już liczba śmierci dniowa z powodu koronawirusa oscyluje w okolicach tysiąca. @leto87 to pokazywałeś, że grypa w USA ile zabija w czasie sezonu grypowego? A będzie rosło, oj będzie rosło...

    • Popieram 1
  5.  

     

    Noo... tak samo z dopalaczami. Ludzie oglądali w TV o wielu przypadkach śmiertelnych i potem już nikt nie brał dopalaczy...

    Co to w ogóle za argument? Bierzesz dopalacze, zdychasz sam a nie osoby postronne. Przecież to marginalne zjawisko a po przypadkach śmiertelnych stało się jeszcze bardziej marginalne

     

     

  6. Brak obostrzeń spowoduje spory wzrost zgonów, czyli tak czy siak hamowanie gospodarki. Już  nie mówiąc o tym, że jakby możliwość potencjalnego zarażenia się urosła z powodu większej ilości zakażonych to ludzie sami z siebie nie byliby tak chętni do wychodzenia z domu i raczej skierowali by ku, gdzie się da, do pracy zdalnej.

  7.  

     

    To jest bardzo mocna hiperbola. Śmiertelność COVID-19 to parę/kilka procent (w zależności od kraju).

    No co z tego, że parę procent? Jak się zarażą miliony to zgony będą liczone w dziesiątkach a nawet w setkach tysięcy. Już teraz w niektórych krajach ginie około 1000 osób dziennie. A nadal nie do końca wiadomo jak wyglądają statystyki chińskie w rzeczywistości. 

     

     

     

    Taka sytuacja jest niemożliwa.

    Korea Południowa, Singapur, generalnie azjatyckie tygrysy sobie bardzo dobrze radzą a Singapur i tak podchodzi bardzo liberalnie. 

     

     

     

    Tylko że te obrażenia ekonomiczne będą powodować obrażenia ludzkie i to na wielu płaszczyznach.

    Obrażenia ekonomiczne byłyby tak czy siak bo ludzie po prostu by umierali, hamowanie epidemii hamuje też gospodarkę, ale ogranicza liczbę zgonów.

     

     

    Niestety, nie ma co się dziwić, że ludzi łapie frustracja, bo sytuacja jest frustrująca. Świat w przeciągu parę tygodni zmienił się całkowicie, w mediach panują katastroficzne nagłówki i deinformacja, a w miarę rozwoju epidemii widać, jak kiepsko świat (w większości) był na nią przygotowany, mimo wcześniejszych ostrzeżeń środowiska naukowego. Do tego dochodzi wizja recesji, zaciskania pasa i ogromna niepewność odnośnie przyszłości.

    Tajwan też już dawno ostrzegał, żeby Chinom tak do końca nie wierzyć a WHO ma to w du**e

     

     

    https://www.youtube.com/watch?v=XkYRI48bXRw

     

    Przyszłość narodu amerykańskiego - filmik 2-3 tygodniowy? I kto teraz prowadzi w statystykach ilości zakażeń?

     

     

     

    Generalnie czas na "delikatne" obostrzenia większość krajów przegapiła - w takim wypadku trzeba wprowadzać mocniejsze ograniczenia. Oczywiście rząd PiSu nie wiem dlaczego blokuje możliwość wychodzenia do parków czy do lasów, gdzie ryzyko przenoszenia na kogoś innego jest minimalne

  8.  

     

    Presidente - porównujesz lud robotów, z ludźmi wolnymi ... Polska to nie Chiny ... tak samo jak nam daleko do Chin, tak samo Chinom daleko do nas - i nie chodzi tutaj o odległość na mapie.

    To tak jakbyś chciał rządzić dziećmi w przedszkolu, a ludźmi wykształconymi ... którym jest łatwiej wydawać polecenia?

    W tej chwili to mam wątpliwości czy Ty w ogóle umiesz czytać ze zrozumieniem. Wrzuciłem link o Korei Południowej. Kraju, w którym ludzie wymagają od rządu najwyższych standardów, jest pełna transparentność, ogólnie społeczeństwo jest wykształcone. Rząd zamknął jedynie szkoły i wydał zalecenie, powtarzam zalecenie, żeby starali się ograniczać wyjścia,w miarę możliwości pracowali zdalnie i unikali zgromadzeń -  generalnie to co u nas nakazują. I wiesz co ludzie tam robią? Siedzą na du**e w domach i to pomimo prawie, że idealnego działania służb w wykrywaniu i izolowaniu przypadków zakażeń. Efekt? Chyba sam potrafisz sprawdzić.

     

    Edit: Monitorowanie osób na kwarantannie odbywa się poprzez apkę z lokalizacją, ale tutaj też pewnie powiesz,że to straszna inwigilacja.

     

     

     

    "Osoby, które nie będą się stosowały do ograniczeń wprowadzonych ze względu na epidemię COVID-19, mogą zostać zastrzelone" - powiedział prezydent Filipin Rodrigo Duterte w telewizyjnym orędziu.

     

    "jeśli ci ludzie będą łamać prawo, walczyć z wami i wasze życia będą zagrożone, strzelajcie do nich. Zabijcie. Zamiast wywoływać chaos po prostu ich pogrzebię"

     

    - powiedział Duterte w orędziu wyemitowanym w środę późnym wieczorem. Dodał, że wydał rozkazy policji i wojsku, by zastrzelić osoby, które stanowią zagrożenie dla życia pracowników tych służb i "powodują problemy".

     

    https://wiadomosci.o...antanne/92x32nv

     

    Ja już chyba nie muszę nic więcej dodawać, zakładam, że sytuację w Polsce każdy poważny obywatel śledzi na bieżąco.

    Porównujesz Duterte do rządu polskiego? XDDDD

    • Popieram 1
  9.  

     

    a zauważyłeś, że izolacja nie wnosi nic do statystyk?

    ZogHAs8Qf96DeNj6MllfvrACxDFchGUClxqvSehQ

    Naprawdę, ale to naprawdę sądzisz, że obostrzenia w poruszaniu nic nie dają?

     

     

    W Korei Południowej wystarczało zalecenie rządowe do zostania w domach i zamknięcie szkół i ludzie się zastosowali do tego. A u nas? Jak w lesie. Dwóch na kwarantannie domowej postanowiło wpław przepłynąć rzekę graniczną. Po co? Po wódkę...

    https://tvn24.pl/swiat/koronawirus-na-swiecie-korea-poludniowa-zwalcza-epidemie-4362635

     

    • Popieram 1
  10. Rozporządzenie weszło w życie z dnia na dzień i z dnia na dzień straciłem robotę, bo w tamtej chwili nie było opcji się nie spóźnić, biorąc pod uwagę możliwości. Brak gotówki w kieszeni i na koncie telefonu. No tak nauka na przyszłość - noś gotówkę/kartę/ew. chip abyś zawsze miał pod ręka co trzeba.

     

    Ogólnie czytając ten wątek odnoszę wrażenie, że wiele osób piszę tylko i wyłącznie w obronie Rządu . Aż dziwne ile osób z mojego otoczenia wypowiada się inaczej w tych kwestiach, natomiast na tym forum widzę niespotykaną jedność narodową.

    Benchmark dostał dofinansowanie tak jak TVP ? Jakoś by mnie to nie zdziwiło.

    Tak właśnie, bo tutaj niestety trzeba tłumaczyć rzeczy oczywiste w stylu, że koronawirus to jednak nie jest grypa. Na walenie po rządzie jak zawalił na przykład służbę zdrowia już nie starcza czasu ;)

     

    A problemem kryzysowych sytuacji jest niestety to, że rozwiązanie muszą być wprowadzane z dnia na dzień, ważne, żeby te rozwiązania po kryzysie zniknęły.

    • Popieram 2
  11. Problem jest taki, że rząd najpierw zmniejszył możliwości importowe prywatnych podmiotów poprzez dogadanie się Chinami (alibaba), żeby artykuły medyczne szły tylko rządową drogą. Także dzięki takim posunięciom na rynku jest mało tych artykułów i wysokie ceny. Czyli trzeba rozwiązywać problem, który samemu się stworzyło (przynajmniej w pewnej części)

  12.  

     

    Tak z ciekawości, czy ktoś z nas/was nie chorował nigdy na grypę?

    Nie pamiętam kiedy przechodziłem, ciężko na pewno nie. W końcu po to się szczepię ja i inni. Odporność zbiorowa. Nie zaraża się tych, którzy z jakiegoś powodu nie mogą przyjmować szczepień - bo takie osoby też się zdarzają. No i też się zdarzają osoby odporne na daną chorobę/choroby

     

     

    Następna sprawa... ja pisałem o staruszkach faszerowanych lekami na swoje dolegliwości, wśród których odkryto koronę i zmarli... nie o młodych ludziach takich jak Twoja żona , która bierze leki, i która ma trochę inne zdrowie niż 70cio latek faszerowany tak jak Twoja żona.

    Ultra-maratończyk z końskim zdrowiem też zmarł na koronawirusa. 0,1% śmiertelności to będzie dużo przy wielu zachorowaniach. Dodać jeszcze, że w przypadku wielu ciężkich przypadków może to spowodować przekroczenie możliwości służby zdrowia, czyli brak możliwości leczenia ludzi spowoduje, że zgonów będzie więcej niż powinno być.

     

    Uwierz mi - nie jest mi łatwo - zwłaszcza kiedy moje dzieciaki 2 miesiące temu przeszły szkarlatynę, mój brat miał niedawno operację na nowotwór, który mu wycięto, z kolei moja teściowa odeszła z tego świata mając złośliwego raka przewodu pokarmowego.

    Też się o nich wszystkich martwię - i tak samo staram się zrobić wszystko, aby było dobrze.

    No i jak wyleczyłeś te dzieciaki? Wolałeś zastosować swoje metody czy pójść do lekarza, żeby przepisał antybiotyk?

     

     

    Lecz biorąc pod uwagę chociażby swoje życie gdzie od 4 roku życia dostawałem szczepionki przeciw alergii pieniądze jakie na to poszły można liczyć w dziesiątkach tysięcy oraz faszerowałem się lekami antyhistaminowymi do mojego 25 roku życia, i nie dawało to żadnych skutków - alergia nie ustępowała. Dopiero zmiana mojego życia / sposobu żywienia oraz wiedza jaką zdobyłem przez lata pozwoliły mi uwolnić się od leków i tabletek przepisywanych przez Lekarzy, którzy z tego co wiem - nie wyleczyli mnie z żadnej choroby którą przechodziłem...takim punktem zapalnym była moja reakcja na szczepionkę przeciw grypie, gdzie prawie poszedłem z tego świata to wszystko sobie poukładałem w głowie... i rozpocząłem nowe / lepsze życie.

    Jak już powiedziałem, nie każdego można szczepić, nie każdy reaguje pozytywnie na leczenie. No, ale jak chcesz się kłócić z wynikami miliardów innych ludzi na przestrzeni dziejów korzystających z pomocy medycznej to proszę bardzo, kłóć się.

     

     

    W sumie to nie chce już dalej rozwijać tematu... myślę, że ludi trzeba uświadamiać, jest to trudne - bardzo trudne, czasami niemożliwe. A ja sam jestem za mały aby drążyć to dalej. To co chciałem powiedzieć już napisałem... przepychając się czasami przez niedorzeczne posty, ale jeżeli chociaż jednemu użytkownikowi forum włączyła się lampka, to uznam to za swój osobisty sukces.

    Jak chcesz uświadamiać ludzi jak na 100 rzeczy, o których mówisz tylko 1-2 to coś mądrego.

     

     

    Tutaj filmik i cała reszta

     I to jest ta jedyna mądra rzecz. Wycofanie tłuszczów z diety i zastąpienie ich cukrami to przyszło z Ameryki w wyniku działań komisji McGoverna. Otóż pan senator jako, że chciał utrzymać stołek postanowił ogłosić swoje wielkie Cele Żywieniowe. No i wycofano tłuszcze zwierzęce i wprowadzono oleje roślinne i syropy glukozowo-fruktozowe czy inne syfy. Oczywiście poparto to jakimiś śmiesznymi pseudobadaniami naukowymi

  13. @leto87

     

    No to teraz wyobraź sobie potencjalne skutki koronawirusa w USA, które przytoczyłeś. Bo te liczby wynikają głównie z braku podstawowych praw, które które posiada praktycznie każdy pracownik w Europie, plus niska jakość służby zdrowia w USA. No i oczywiście jeszcze proporcja ludności,ale główne czynniki już wymieniłem.

  14. @leto87

    Zajrzałeś do linków z cyferkami, które wcześniej wrzucałem? Napiszę jeszcze raz w taki razie bo chyba nie dochodzi.
    Włochy. Od października 2019 do stycznia 2020 - prawie 3 mln zachorowań na grypę, 240 zgonów. W przypadku koronawirusa zgony są już liczone w setkach dziennie. Oczywiście cały czas mowa o Italii

    Aaaaa i jeszcze jest szansa na znaczące zwiększenie tych statystyk. Niestety...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...