Skocz do zawartości

xbk123

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    93
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez xbk123

  1. Mój człowiek Rondo i jego drużyna okazali się czarnym koniem playoffs

     

    http://www.nba.com/playoffs#/

     

    zmietli 4-0 Blazers, a jeszcze niedawno Lillard twierdził, że... Portland is the real deal. Teraz zmierzą się z GSW i jak Curry nie wraca to mają szansę wszystkich zaskoczyć.


    Ktoś śledzi rozgrywki?

     

    Pacers rozgromili Cavs i są na dobrej drodze do wyeliminowania ich z playoffs.

     

    https://youtu.be/tQatPQ_ipGw

     

    Nie wiem, czy tylko ja tak mam ale Cavs to jedyna drużyna, w której autentycznie nie chciałbym grać. Mam wrażenie, że jest tam niezdrowe ciśnienie związane z samozwańczym królem. A niezdolność do wykorzystania takiego pierwszorzędnego snajpera jak Korver mnie rozbraja.

  2. K9Mifune chyba zboczył z tematu w stronę nieco innego spojrzenia, a później samodzielnie ten wątek wyczerpał tyle pisze.

     

    Ja tu oceniałem religię nie tylko ale głównie przez pryzmat polskiego podwórka. Dla przykładu krytykowałem religię w szkołach. Czemu? Bo gdyby było np. religioznawstwo, traktujące o wszystkich religiach, jako folklorze mającym tłumaczyć ludziom jak powstał świat to ok. Temat otwierałby oczy na szerszą perspektywę i pobudzał myślenie. Ale jak jest to lekcja, której zadaniem jest uczenie, że ta jedna religia jest najlepsza, składania rączek do modlitwy, klękania przed krzyżem i klepania zdrowasiek ku radości największej korporacji to jest to już indoktrynacja religijna ludzi i produkcja wyznawców. I jest to cecha państwa wyznaniowego, którym to niby nie jesteśmy. To samo krzyże w urzędach. To samo deklaracje "tak mi dopomóż Bóg" z ust urzędnika państwa, które mieni się tym, że zapewnia wolność światopoglądową. Może to są niuanse ale pokazujące, że rządzący tym krajem są uzależnieni od Kościoła i nie mają jaj do wdrażania świeckiego państwa w praktyce.

     

    I to tyle ode mnie. Nie będę wchodził w zawiłe rozważania Mifune ale rozumiem o czym pisze i zgadzam się z częścią rzeczy i podoba mi się to otwarte podejście. Nikt tu chyba nie ma takich klapek jakie sugeruje, każdy po prostu walczył o swoje zdanie. Jak religia trafi na odpowiednich ludzi to może być obrócona w coś dobrego. Moja niechęć do religii wynika z tego, że nie lubię się karmić fikcją. Mifune twierdzi, że wyczuwa nastroje ludzi z odległości 60km dzięki wykorzystaniu czwartego wymiaru? Jego sprawa.

    • Popieram 2
  3.  

     

    Widzę, że wymyka się Twojemu pojmowania istoty rzeczy, że komunizm, nazizm, maoizm to nie ateizm. Właściwie ustroje te mają wszelkie znamiona zorganizowanej religii.

     

    Dla mnie ateizm to brak wiary w kreacjonizm, bóstwa ze zdolnościami nadprzyrodzonymi i tym podobne banialuki. Nic więcej. Ustrój polityczny to już inna para gumiaków. Czy ja dobrze rozumiem, że chcecie powiedzieć, że wspierający np. socjalizm i wierzący, że jego założenia są ok nie może być ateistą bo to religia?

  4. Ot, zagrzęźli my, a czort karty rozdaje.

     

    Myślę, że on chciał powiedzieć coś w deseń, że religia czy doktryna polityczna wyznawana z chorobliwą gorliwością może prowadzić do zaniku samodzielnego myślenia, trzeźwego oceniania faktów przez jednostki. Że chodzi w tym o to żeby pozyskać dla siebie jakąś grupę bo w grupie samodzielność myślenia zanika, grupa ma swój własny zbiorowy umysł.

     

     

     

    Nie masz argumentów tylko rzucasz hasłem kult jednostki to religia.Komunizm gloryfikował ateizm.

     

    I jak brzmi Twoja teoria?

  5.  

     

    Po odwaleniu takiej maniany na pewno pracodawca zleciłby ZUSowi kontrolę. Facet się zatrudnił, po kilku dniach rzucił wypowiedzenie i chorobowe. Ty jako pracodawca nie zleciłbyś kontroli?

     

    A nawet jak nie zleci to odwalenie takiego numeru rozgrzeje do czerwoności niejednego pracodawcę. Po co sobie psuć opinię na starcie. Można też popracować ten tydzień i zobaczyć jak jest, czy plotki mają potwierdzenie i dopiero złożyć wypowiedzenie. Co to jest tydzień.

  6. Może czegoś nie trybie ale dla mnie stawianie wierzących i niewierzących w jednej linii i mówienie, że różnią się w poglądach ale jedni i drudzy mają swoje racjonalne argumenty jest głupie. Nie chce mi się po raz kolejny przedstawiać zasadniczej różnicy pomiędzy badaniem naukowym i uzyskiwaniem z niego dowodu na coś z podejściem typu "wydaje mi się, że tak jest to pewnie tak jest", "chcę wierzyć, że tak jest" lub "w Biblii jest tak napisane to tak jest". To różnica pomiędzy wejściem do jakiegoś pomieszczenia i zobaczeniem jak jest, a staniem przed drzwiami i wymyślaniem jak tam jest. Nie mam nic przeciwko filozofowaniu i dyskutowaniu o przypowieściach biblijnych ale opieranie prawa na bajaniach lub wprowadzanie bajek do programu nauczania to już jaja na całego.

    • Popieram 2
  7.  

     

    Prawdopodobnych hipotez naukowych na ten temat jest kilka i każda ma więcej sensu niż brodaty typ w niebie, który patrzy gdy się masturbujesz.

     

    Umarłem.

     

     

     

    Zdarzało mi się bez kontroli nad tym, czuć co u kogo się dzieje złego, nawet mimo dzielącego dystansu 57km (sprawdziłem teraz na mapie) i emocje/uczucia tej osoby przeszły na mnie. Zdarzyło mi się też uratować komuś życie, wiedząc że zaraz wydarzy się nieszczęście pomieszczenie obok, "przewidziałem" wydarzenie które nastąpi (i nastąpiło, dobrze że wbrew woli zareagowałem). Zdarza mi się wyczuwać na ulicy gdy przechodzę ludzi nieszczęśliwych bądź też "złych", nie widziąc ich/nie mając punktu odniesienia (gruby ubiór, zakryta twarz, tłum, własny chaos w głowie)

     

    Na moje oko fantazjujesz nieziemsko i przypisujesz zwykłym rzeczom ukryte znaczenia, których nie ma. A umiesz przewidzieć na żądanie pewne wydarzenia? A %-owo ile przewidziałeś wydarzeń w swoim życiu? Pewnie jest tak, że 0,1% przewidzianych pamiętasz, 99,9% których nie przewidziałeś nie pamiętasz. To chyba czysta statystyka, każdy ma taką "nadprzyrodzoną" zdolność przewidywania pewnego % wydarzeń.

     

     

     

    To oczywiście również napisałem w oparciu o Biblię. Kiedyś tego nie dostrzegałem ale teraz widzę biblijnego Boga jako istotę która się zmienia. Choć teraz zastanawiam się czy określenie "uczy" jest tu dobre. Może zmienia postawę? Ale wtedy czym byłoby to powodane gdyby nie zdolnością uczenia się?

     

    Twoja interpretacja Biblii może się zmieniać, KK może ewoluować, polityka Papieża może się zmieniać... to wszystko ok bo tak się dzieje faktycznie. Ale to co napisałeś sugeruje, że co wieczór rozmawiasz przy piwie z Bogiem o jego dylematach moralnych.

    • Popieram 4
  8.  

     

    W Polsce możesz policzyć na palcach 1 ręki. Lenin mawiał cała władza w ręce rad ,chłopów należy wygłodzić.

     

    Ale jaką teorię chcesz tu wypromować? Wpływu braku wiary w mity na mordowanie ludzi na masową skalę?

     

    Początkowo dyskusja dotyczyła innych kwestii. Tak jak ktoś wspomniał religia upośledza rozwój. Trzymanie się bajek i mitów nie sprzyja rzetelnemu przyswajaniu faktów i wyciąganiu z nich wniosków z pożytkiem dla samych ludzi. Opieranie takich spraw jak prawodawstwo na religii, religia w szkołach, religia na maturze, premier chrystianizujący europę itd. sprawia, że mentalnie nadal nam bliżej do ameryki południowej i najbardziej zacofanych zakątków europy wschodniej, a nie do zachodu.

     

    Na pocieszenie to, że Jezus ze Świebodzina ma anteny w koronie... czyli łączy ludzi!

    • Popieram 4
  9.  

     

    Eth po $650 i powoli rośnie.

     

    Ale póki co ceny niezłe, a kart jak psów. MSI GTX 1080 Gaming X za 2.500,00pln w sklepie, to dobra cena za taki produkt. Nie znam się na kopaniu, może wchodzą inne rozwiązania techniczne dla kopaczy i dlatego ceny póki co nie reagują na skok kursu ETH.

  10.  

     

    W Holandii eutanazja ma się bardzo dobrze.

     

    Eutanazja to coś złego? Moim zdaniem to wolność jednostki do decydowania o swoim życiu. Cierpię, jestem warzywem, nie ma perspektyw dla mnie i dlatego mogę mieć ochotę odejść. To jest normalne, pozbawianie kogoś tego prawa jest egoizmem.

     

     

     

    typu lekarza Josefa Mengele

     

    To nie ma nic wspólnego z wiarą / niewiarą. Zwyrodnialców bez empatii znajdziesz wszędzie. Kościół ma długa historię palenia na stosie za niepodzielanie jego wiary w Boga.

    • Popieram 2
  11.  

     

    W tym małym projekcie graficznym jest tyle błędnych założeń, że aż ciężko mi zacząć.

     

    Dokładnie. Twierdzenie, że wierzący i niewierzący są po przeciwnych stronach ale cechuje ich podobny racjonalizm jest zabawne. Racjonalizm jest tylko po jednej stronie bo tylko jedna strona opiera się faktach. Druga wierzy w coś co nigdy nie zostało potwierdzone tylko dlatego, że ktoś im to wciska do głowy od dziecka. Na argument wierzącego "udowodnij, że nie ma Boga" powiem, a ty udowodnij, że nie ma potwora Spaghetti, a skoro nie potrafisz to zakładajmy kościoły tego ważnego bóstwa i wprowadźmy spaghettologię do szkół. Idiotyzm. Jest zasadnicza różnica pomiędzy nauką, a wiarą. Jedno jest racjonalne, a drugie nie. Jedno opiera się na faktach, a drugie na wymysłach i dogmatach religijnych. Pierwsze szuka prawdy na bieżąco, drugie jej nie szuka i przyjmuje to co podaje kościół.

    • Popieram 3
  12.  

     

    Ja dla PiS-u przestałem wierzyć że zmienią Polskę na lepsze już w grudniu po zamianie pani Szydło z PiS na Maowieckiego

     

    Pani Sz to była kukiełka prezesa. Jej wizja była wizją prezesa, ona własnej nie miała. Została przez niego wyciśnięta jak gąbka z tego co chciał osiągnąć i rzucona na bok. Widać to chociażby po tym jak najpierw zaproponował jej pokazanie pazurków, a później się totalnie odciął od tego co powiedziała. Prezes jest cwaniak, ucieka od odpowiedzialności za cokolwiek, dlatego sam nie został premierem. Mógł sam pokazać pazurki ale po co jak można na to namówić frajera i zobaczyć jaki będzie efekt.

    • Popieram 1
  13.  

     

    iż stwórca najwyraźniej jest bardzo wybiórczy

     

    Modliłem się i wymodliłem zdany egzamin. Bóg istnieje! I to się pamięta. Ale setka przypadków, w których się modliłem i nic nie wymodliłem to już ulatuje z głowy bez głębszej refleksji. Taka ludzka psychika. Nałogowi gracze w kasynach też często kultywują w myślach jedną wygraną na 10tys i skrzętnie spychają w niepamięć przegrany w ciągu ostatniego roku milion. Czemu? Bo boją się spojrzeć na fakty i przyznać, że przewalają wszystko, a ich strategie nie działają. Zamiast tego wolą się trzymać ślepej wiary, że wciąż mają szanse się odkuć. Tak samo masa osób szuka jakiegoś związku Boga z tym jak potoczyło się ich życie zamiast trzeźwo spojrzeć na fakty, podjęte życiowe decyzje i to do czego nas one doprowadziły. Nie wiemy do końca jak powstał świat ale kościół zawsze stał w opozycji do nauki i faktów i to się nie zmieniło.

    • Popieram 3
  14. https://www.imdb.com/title/tt2798920/?ref_=nv_sr_1

     

    Słyszałem, że trzeba mieć doktorat z filozofii żeby docenić ten film. Ja dawno się tak nie wynudziłem mimo, że na nowych 58 calach nawet najsłabszy film powinien dostarczyć chociaż trochę wizualnej rozrywki. Dobił mnie też idiotyzm zachowań bohaterek w niektórych scenach. W spoilerze jeden przykład ale tego jest więcej.

     

     

     

    Oglądają nagranie z kamery poprzedniej ekipy. Widać na nim wyraźnie jak otwierają nożem bebechy jednego z członków ekipy i pokazują wijące się w nim macki. Po skończeniu nagrania jedna z oglądających przekonuje pozostałe, że to co widziały to złudzenie optyczne.

     

     

  15.  

     

    Mówie że jak widze chore dzieci, to nie moge zrozumieć jaki bóg miałby skazywać je na cierpienie i za co..

     

    Po tym można generalnie stwierdzić, że chyba wierzysz w Boga, tylko go po prostu nie lubisz.

     

    Ja na początku szkoły średniej zrezygnowałem. Założenie było takie, że po co mam tracić czas na coś co wydaje mi się bzdetem tylko dlatego że wszyscy inni też to robią. Religia jest często wtłaczana w ludzi od dzieciństwa i później wszyscy idą jak te konie w zaprzęgu i ciężko się wyrwać. Ale nie ma nic cenniejszego jak życie po swojemu i zgodnie z własnymi przekonaniami więc jak komuś się nudzi na religii lub w kościele to zdecydowanie warto to rzucić.

     

    Do mnie też czasem wpadają jehowi i na odpowiedź "nie wierzę, nie mam czasu na pierdoły" reagują "a czemu?!, a czemu?! zraził się Pan do kleru?". Oni patrzą na mnie jak na wariata, ja patrzę na nich jak na idiotów bo w 21wieku chodzą po domach i nawijają o nadejściu zbawiciela i tak to leci. Niedzielny folklor.

    • Popieram 3
  16. http://natemat.pl/235101,tvn-zwraca-pieniadze-zonie-urbana-szklo-nie-jest-programem-reklamowym

     

    stary wątek ale się ciągnie.

     

    Stacja uważa, że do realizacji programu nie doszło bo Urban chciał się tam reklamować. Urban twierdzi, że jego żona chciała tylko by przedstawiono ją z imienia i nazwiska z dopiskiem "Dziennikarka tygodnika NIE". Ktoś kto śledzi wątek wie, że stacji zabrakło jaj by zaprosić do studia żonę byłego rzecznika rządu PRL.

  17. Dzięki, każdego ranka podoba mi się bardziej. Piękna czerń i naturalne kolory. Idealny do filmów. Jestem też w lekkim szoku jak dobrze na tym wyglądają materiały 1080p. Ta funkcja wygaszania pasów ...

     

     

    daje fajny efekt kina w domu.

     

    Co do tego o co mi chodziło w poprzednich postach wyjaśnia zaawansowany rysunek techniczny poniżej.

     

    rysunek.jpg

     

     

     

    Na rysunku w obu przypadkach wykorzystano najniższe otwory w ramionach vesa. Ale kwestia jeszcze tego jak umieszczone są otwory montażowe w samym tv. Po lewej to mój z nisko umieszczonymi będzie wyżej. Po prawej inne modele z otworami po środku są zdecydowanie niżej.

     

    Ale zaryzykowałem i powiesiłem go dzisiaj zgodnie z tym

     

     

    Jedyna opcja na obniżenie to odkręcenie uchwytu vesa od stolika (4 śruby) i przykręcenie go niżej (tylko na 2 śruby - średnica 8mm).

     

    Jeśli chodzi o wysokość jest idealnie i wygląda na stabilne.

  18.  

     

    Przykręcasz TV w najniższe możliwe otwory w stojaku, tak żeby ramiona nie wystawały spod telewizora.

     

    To oczywista sprawa jest ale jak wspomniałem ten tv ma otwory na śruby do montażu ramion uchwytu vesa nisko, a nie pośrodku jak inne modele. Dlatego nawet jak przykręcisz do najniższych otworów w stojaku to przy tych stolikach i tym konkretnym modelu tv i tak jest on dużo wyżej niż inne, które mają otwory z tyłu pośrodku.

     

    Jedyna opcja na obniżenie to odkręcenie uchwytu vesa od stolika (4 śruby) i przykręcenie go niżej (tylko na 2 śruby - średnica 8mm). Na pożyczonym niżej foto widać o co mi chodzi. Kwestia tylko, czy to bezpieczne. Waga tv 24kg. Przy normalnym mocowaniu producent podaje dla tych uchwytów 40kg.

     

    Bez_tytu_u.jpg

     

    Kombinuje bo szkoda mi rozkręcać i wrzucać do piwnicy ładny stolik za parę stów, który pasuje mi w salonie i wydać dodatkową kasę na inny lub porządny uchwyt ścienny.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...