Skocz do zawartości

OFFTOPIC - rozmowy na każdy temat


Recommended Posts

Tak, o ile mi wiadomo, to wprowadzili zakaz obrotu jednorazówkami innymi niż biodegradowalne. I to jest super ruch, bo tutaj codziennie powstają setki tysięcy ton śmieci plastikowych.

 

Nie do końca super, bo materiały biodegradowalne wcale nie są takie super - w trakcie ich rozkładu również powstają gazu cieplarniane. Problem z plastikiem często nie polega na plastiku samym w sobie, tylko na jego jednorazowości.

 

https://eko-logicznie.com/fakty-i-mity/czy-torby-bawelniane-sa-ekologiczne/

 

Jest tylko jeszcze inny problem - rzecz w tym, że np jeżeli chodzi plastik w oceanach który nam tak chętnie pokazują na zdjęciach, to tylko około 2% pochodzi z Europy. Podobno (tak czytałem) 90% całego plastiku w oceanach pochodzi z 10 rzek, z których 2 znajdują się w Afryce, a reszta w Azji. Tam jest prawdziwy problem śmieciowy.

 

Tylko że ten problem śmieciowy w dużej mierze jest winą Europy, bo to Europa produkuje ~12% odpadów komunalnych w skali świata i wykorzystuje biedniejsze kraje jako śmietnik.

 

Niemniej dobrze, że jako Europa idziemy przodem jeżeli chodzi o ekologię, nie będzie to jednak miało wielkiego wpływu w skali globalnej, jeżeli nie wpłyniemy na innych by szli naszym śladem. 

 

Wręcz przeciwnie. Większość krajów Europy zajmuje czołowe miejsca w emisjach CO2 w przeliczeniu na jedną osobę, a największa gospodarka na kontynencie zamyka elektrownie atomowe (i utrudnia sąsiednim państwom ich rozwój), żeby zastępować je... gazem i węglem, bo OZE jako źródło energii jest niestabilne i potrzebuje wsparcia (za które mogłyby robić EJ).

 

Mitem też jest, że inne kraje nic z tym nie robią, bo chociażby Chiny ostatnio przedstawiły plan dekarbonizacji, według którego ich peak emisji ma przypadać na rok 2030, a do 2060 mają być neutralni klimatycznie. Plan... ambitny, ale na pewno nie jest tak, że inne państwa nie idą śladem Europy, co chociażby pokazuje porozumienie paryskie.

 

Nie mówię już o tym, że wymagania Europejczyka (którego kontynent dorobił się dobrobytu, bo emitował sobie na potęgę gazy cieplarniane), żeby biedniejsze państwa tego nie robiły, jest zwyczajnie wątpliwe moralnie (chociaż oczywiście konieczne).

 

Albo, że elektryczne samochody są bardziej ekologiczne i przyjazne dla środowiska. Tylko, że prąd do nich nie powstaje od tak tylko idzie z gniazdka a do gniazdka idzie kablami od elektrowni

 

A paliwo do samochodów spalinowych to rozumiem, że pojawia się na stacjach benzynowych dzięki magii..?

 

One same może i tak, ale cała ich produkcja i wszystko wokoło już taka eko nie jest.

 

Samochód elektryczny/hybryda po latach eksploatacji wychodzi korzystniej pod względem emisji od samochodu spalinowego, wliczając produkcję.

 

Jak widzę tak samo jak świetlówki z rtęcią są bardziej ekologiczne niż zwykle żarówki z drucikiem wolframowym :D

 

Bo problemem żarówek jest marnowanie energii w postaci wytwarzania ogromnych ilości ciepła...

Oświetlenie jest jednym z większych prądożerców w domu.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

wybrane momenty:

  • 0:44:25 - mgcflv wkurza go gra
  • 0:46:50 - zaprzyjaźnić się chciałem
  • 0:48:00 - mgcflv wykłady, sąsiad i czity z resetem dysku
  • 1:32:26 - moja zemsta 
  • 1:36:03 - spontaniczne dziwne pro akcje
  • 2:40:11 - ostra defensywa w garażu
  • 2:53:05 - dłuższa walka z kamperami na dachu
  • 2:57:40 - survival pod mostem
Edytowane przez mutissj
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Ja czepiam się określenia, że samochody są bardziej przyjazne dla środowiska i ekologiczne - nie są. Benzyna czy ropa nie pojawiają się magicznie, ale prąd też nie i niezależnie od źródła zasilania pod tym kątem każdy samochód jest nieprzyjazny dla środowiska i tego nie da się zaprzeczyć. Dodatkowo akumulatory są szkodliwe dla środowiska biorąc pod uwagę ich skład.

Link to post
Share on other sites

Prąd można wytwarzać ze źródeł energii odnawialnej. Czy energia jądrowa jest odnawialna, ja się nie znam, napewno produkuje mniej zanieczyszczeń niż ropa i węgiel. Auta elektryczne obojętne dla środowiska nie są, ale są podobno  bardziej przyjazne niż tradycyjne.


Napewno bardziej eko jest trzymanie jednego spalinowca przez 10 lat niż zmiana elektryka co 4-5 lat.
Ja mam w planach trzymać swoją budę długo :D ewentualnie swap silnika. Ale co politycy wymyślą..


Screen_Shot_10-17-20_at_09.21_AM.JPG.jpg
 


Robimy zawody na siłce, kto do końca roku będzie miał najlepszą frekwencję, ten dostanie medal.
I wszyscy zadowoleni :D

Link to post
Share on other sites

 

 

Czy energia jądrowa jest odnawialna, ja się nie znam, napewno produkuje mniej zanieczyszczeń niż ropa i węgiel.

Produkuje i to naprawdę szkodliwe. Trzeba odpowiednio je zabezpieczyć aby to się źle nie skończyło. Część umieszcza się w nieużywanych już kopalniach, niby ok, ale w rejonach o aktywności sejsmicznej to jednak jest to dosyć niebezpieczne bo pojemniki mogą się uszkodzić. 

Link to post
Share on other sites

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. 

 

Nie do końca super, bo materiały biodegradowalne wcale nie są takie super - w trakcie ich rozkładu również powstają gazu cieplarniane.

 

Prawie wszystko co się rozkłada emituje gazy cieplarniane. Jak skosisz trawę i rzucisz ją na kompostownik to też wydzielają się gazy cieplarniane w czasie jej kiszenia i rozkładu. Nie ma co popadać w paranoję.

Te badania które zalinkowałeś bardzo ciekawe, niemniej dla mnie super sprawą jest, że np zamiast plastikowej zastawy jednorazowej widuje się coraz częściej drewniane sztućce czy, talerze z otręby zbożowej. Jako odpady rozkładają się jak wszystko inne co rośnie naturalnie w przyrodzie, a nie zalegają latami na składowiskach, czy przypadkowych miejscach. Tak, że argument o jakiejś emisji gazów cieplarnianych z ich rozkładu trochę do mnie nie trafia. Każde drzewo zrzuca co roku kilkadziesiąt/kilkaset kg liści i jakoś nikt nie biega przerażony, że w czasie ich zalegania i rozkładu emitowane są gazy cieplarniane. 

 

https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C414516%2Crozkladajace-sie-liscie-zrodlem-gazu-cieplarnianego.html

Edytowane przez wojciechu15
Link to post
Share on other sites

Ja czepiam się określenia, że samochody są bardziej przyjazne dla środowiska i ekologiczne - nie są. Benzyna czy ropa nie pojawiają się magicznie, ale prąd też nie i niezależnie od źródła zasilania pod tym kątem każdy samochód jest nieprzyjazny dla środowiska i tego nie da się zaprzeczyć. Dodatkowo akumulatory są szkodliwe dla środowiska biorąc pod uwagę ich skład.

 

Nawet zakładając, że dany obszar wytwarza energię w większości z węgla, to i tak najbardziej ekologicznym wyborem jest samochód elektryczny/hybryda, tylko potrzeba więcej lat, żeby taka inwestycja się zaczęła zwracać (bo faktem jest, że produkcja elektryka jest bardziej emisyjna).

 

Jeśli chodzi o akumulatory: co w sumie jest w nich tak bardzo szkodliwego dla środowiska? Problemem jest wydobywanie materiałów do nich, ale raczej nie trzeba się obawiać, że zużyte akumulatory będą wyrzucane na śmietnik, bo ich "wnętrze" jest zwyczajnie zbyt cenne, żeby to robić.

 

Produkuje i to naprawdę szkodliwe. Trzeba odpowiednio je zabezpieczyć aby to się źle nie skończyło.

 

Szkoda tylko, że nie dodałaś, że elektrownia jądrowa produkuje tych odpadów znikome ilości.

 

 

 

121296119_345979533523516_15572325359396

 

 

 

Generalnie argument pt. odpady jest o tyle zabawny, że w przypadku EJ powinien być rozpatrywany jako zaleta, a nie wada.

 

Cytując: "Wszystkie niemieckie elektrownie jądrowe, przez cały okres swojej projektowanej pracy, czyli od lat '60 do roku 2022, kiedy mają zostać zamknięte wyprodukują łącznie 27 tys. metrów sześciennych zużytego paliwa jądrowego."

 

 

 

 

27 tysięcy m^3 to sześcian o wymiarach 90m x 90m x 90m.

 

Część umieszcza się w nieużywanych już kopalniach, niby ok, ale w rejonach o aktywności sejsmicznej to jednak jest to dosyć niebezpieczne bo pojemniki mogą się uszkodzić. 

 

Ile było takich sytuacji? Odpady promieniotwórcze to nie są beczki z zielonym szlamem, a miejsca ich przechowywania się starannie dobiera.

 

Mnie zastanawia czemu tych zużytych reaktorów nie wysyła się w kosmos.

 

Bo to nie ma żadnego sensu (no może oprócz PRowego).

 

Prawie wszystko co się rozkłada emituje gazy cieplarniane. Jak skosisz trawę i rzucisz ją na kompostownik to też wydzielają się gazy cieplarniane w czasie jej kiszenia i rozkładu. Nie ma co popadać w paranoję.

Te badania które zalinkowałeś bardzo ciekawe, niemniej dla mnie super sprawą jest, że np zamiast plastikowej zastawy jednorazowej widuje się coraz częściej drewniane sztućce czy, talerze z otręby zbożowej. Jako odpady rozkładają się jak wszystko inne co rośnie naturalnie w przyrodzie, a nie zalegają latami na składowiskach, czy przypadkowych miejscach. Tak, że argument o jakiejś emisji gazów cieplarnianych z ich rozkładu trochę do mnie nie trafia. Każde drzewo zrzuca co roku kilkadziesiąt/kilkaset kg liści i jakoś nikt nie biega przerażony, że w czasie ich zalegania i rozkładu emitowane są gazy cieplarniane. 

 

Mówię o tym, że biodegradowalna siatka wcale nie musi być najlepszym wyborem, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki. 

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Związki litu jak i sam lit lubią się zapalać pod wpływem najmniejszej wilgoci dlatego są często przechowywane pod olejem.

 

Co do elektrowni jądrowej zapominasz o ich najsłabszym ogniwie -> człowieku. Ile już niebezpiecznych sytuacji było bo ktoś miał ochotę coś sprawdzić bądź zaoszczędzić przy budowaniu elektrowni wybierając cieńsze bądź gorsze materiały do jej budowy. Nie mówiąc o ich konserwacji, o której się "zapominało" bo dobrze działa. Inną sprawą jest to, że tak jesteśmy otoczeni elektrowniami sąsiadów, że jak im coś walnie to będzie po nas :P

Edytowane przez BlackCoffe
Link to post
Share on other sites

:facepalm:

 

Obecne elektrownie jądrowe muszą spełniać bardzo wyśrubowane normy bezpieczeństwa (dlatego też są tak drogie w budowie), żeby móc pracować, a same reaktory są tak zaprojektowane, żeby nic nie mogło "walnąć".

 

Proszę Cię, przestań powielać mity, które gdzieś tam usłyszałaś i teraz przekazujesz dalej bez żadnej weryfikacji.

  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

Chodziło mi właśnie o łapówki ;) Za łapówkę można uznać, że np coś o grubości 5 cm będzie tak samo mocne jak 8 cm [to oczywiście tylko taki przykład a nie konkretne prawdziwe wartości]. 

 

Pamiętam z wykładu na studiach jak wykładowca opowiadał nam o fajnym przykładzie elektrowni jądrowej gdzie paliwo do niej było zamknięte w kulkach lekko większych niż piłka do tenisa i zrobionych ze specjalnego materiału, który chronił by człowiek nie uległ napromieniowaniu i w razie awarii te kulki można było zbierać jak piłki bez szkody dla zdrowia. I taka podobno miała być w Polsce, ale zaraz było veto, że to za drogie.


Mogę Ci polecić książkę na ten temat [i przy okazji mój podręcznik na studiach], bardzo fajnie jest to opisane https://www.gandalf.com.pl/b/energia-jadrowa-i-promieniotworczosc/

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...