mutissj

Jarosław Kaczyński wchodzi do zatłoczonej knajpy. Dzielnie wspina się na barowy stołek, rozkłada ręce i mówi:
- Darmowa kolejka dla wszystkich! Na wasz koszt.
Ludzie cieszą się i radośnie biją brawa. Tłum skanduje Ja-ro-sław! Ja-ro-sław!

Jarosław Kaczyński wchodzi do kawiarni. Staje obok ciebie i sięga łapką do twojego portfela. Wyjmuje z niego banknot i płaci za twoją kawę mówiąc:
- Na koszt państwa.
Następnie oddaje ci portfel, a ty cieszysz się, ponieważ nareszcie dostałeś coś za darmo.

Tylko Jareczek i jego partia Prawo i Sprawiedliwość ma dziś sens! Alleluja, chwalmy Pana!

PS. Kocham Jarka!

@spider_1987 Możesz proszę wyjąć ten kijek z zadka?

To nie kijek. Po prostu nie toleruje debilizmu i krętactwa a ten typ jest tego ewidentnym przykładem, stawianie go na piedestał jako jakąś wyrocznie, eksperta zakrawa co najmniej na śmieszność a czerpanie "wiedzy" z jego filmów uwłacza ludzkiej inteligencji.

To zrób listę kto może być  tutaj wrzucany a kto nie. Wiele innych rzeczy jest na statusach wrzucanych i nie każdy się musi zgadzać z ich treścią. Co nie znaczy, że mamy mówić co kto ma wrzucać o ile nie łamie to regulaminu na forum. Dlatego jednak wyjmij ten kijek. 

O, Ty żyjesz! Do pracy chodzisz jakiejś nowej, czy co? :p

Intel - nie ubijesz sterowników jeżeli od początku są choojowe. 

Niektórzy chyba :X

@buszi już ma swój rów kaczyńskiego, tam gdzie mierzeja wiślańska

Dokąd zmierzamy? Jarosław Kaczyński za państwowe środki organizuje sobie prywatną imprezę ochranianą przez służby publiczne. Wstęp zabroniony. Robert Bąkiewicz maszeruje ulicami Warszawy, natomiast towarzyszący mu policjant posłusznie wypełnia jego wolę i polecenia. Bez słowa protestu. Nastolatka smarowała kredą przed kościołem, policja wezwana przez księdza posłusznie zakuwa dziewczynę i wywozi ją spod kościoła. To przypadki z ostatnich dni, a jest tego znacznie więcej... Nasz kraj, tak brutalnie doświadczony przez nazistów i komunistów, teraz biernie i grzecznie pozwala deptać się nacjonalistom i kościelnym oligarchom. Kim jesteśmy?

Wielbicielami Uszatka?

To zaskakujące, ale jeżeli dzisiaj powtórzyłaby się sytuacja z lat 80-89 to nasze obecne społeczeństwo nie poradziłoby sobie. Staliśmy się bardzo potulni i marnujemy naszą energię na jakieś totalne pierdoły. Jak to możliwe, że na świecie ludzie potrafią zorganizować się i protestować. Wyjść na ulice i walczyć, albo chociaż wyrazić swoje niezadowolenie. A my? Swoje żale, obawy i smutki wylewamy na internetach, dokładnie tak jak czynię to teraz. A następnie idziemy spać z poczuciem spełnionego obowiązku. Zdziadzieliśmy.

omg, i ten patus tu też dojechał...