Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

9 lat temu miałem przenośny dysk HDD. Podziałał rok, ale zaparkowała się w nim głowica. Niestety byłem na tyle głupi, że podjąłem samodzielną próbę naprawy, która źle się skończyła. Teraz od 8 lat mam 2 dyski HDD na USB, po 2 Tb każdy, z których jeden jest kopią drugiego. Nauczony poprzednim doświadczeniem, kupiłem dyski wymagające osobnego podłączenia do prądu dodatkowym kablem, zakładając, że takie coś obniża ryzyko zaparkowania głowicy podczas nagłego wyłączenia. Nie wiem czy miałem rację, ale na razie przez te 8 lat działają bez zarzutu. Mam też trzecią kopię rozrzuconą na kartach microsd. Kopię między dwoma dyskami robię przez program FreeFileSync, a potem na kartach już ręcznie. Nie było to do końca przemyślane, bo taka forma kopiowania jest mało wygodna - karty microsd były kupione z myślą o dostępie do plików również w telefonie. Teraz, ponieważ powoli kończy mi się miejsce na tych dyskach, jak również z powodu wieku tych nośników, zbliża się czas, gdy muszę zainwestować w nowe nośniki. Pierwszy plan jest taki, żeby tym razem mieć dwie kopie - jeden dysk USB o pojemności 2 Tb na nowe dane i drugi sieciowy, 4 Tb - żeby 2 Tb skopiować ze starego dysku i kolejne 2 Tb na nowe dane. Stare, już zapełnione dyski, spoczną w szufladzie na kolejne lata. Czy takie rozwiązanie ma sens? Dysk sieciowy zapewniłby mi dostęp do plików w telefonie i umożliwiłby mi łatwiejsze tworzenie kopii. W tym przypadku odpuściłbym trzecią kopię - chyba dwie wystarczą?

Myślałem też nad rozwiązaniem w chmurze, ale zbyt kosztowne to jest przy tak dużej wymaganej pojemności.

Waham się też, czy dysk na USB jest lepszy HDD czy SSD, bo znalazłem sprzeczne informacje. Na jednej stronie znalazłem, że do backupu lepszy jest HDD, bo ma lepszą odporność na wielokrotne zapisywanie plików, a na innej, że lepszy jest SSD, bo wytrzyma więcej lat niż HDD z powodu braku ruchomych części. Jak to więc jest? Do backupu lepiej wziąć SSD, czy HDD? A jeśli HDD, to lepiej z osobnym zasilaniem, tak jak mam teraz, czy bez? Żeby znowu po roku nie zaparkowała mi się głowica, gdy niechcący odłączę go za szybko - w tym z osobnym zasilaniem nie muszę się tym przejmować, ale oczywiście jest to niewygodne.

Co o wymyślonego przeze mnie rozwiązania, zastanawiam się też nad samym procesem tworzenia kopii. Z tego co wiem dyski sieciowe mogą samodzielnie aktualizować kopie plików, z tym że ja nie chcę mieć kopii dysku twardego z komputera, tylko co jakiś czas dorzucać pliki na dyski zewnętrzne. Pomysł jest taki, żeby dorzucać pliki na dysk sieciowy i raz w tygodniu kopiować na dysk USB. Natomiast jeśli na dysku sieciowym będzie również kopia starego dysku, a na USB będą tylko nowe pliki - jak wtedy tworzyć taką kopię między dyskiem sieciowym a USB, żeby nie czepiało się co chwilę, że na USB nie ma plików ze starego dysku? Chciałbym rozwiązanie, które będzie wygodne i zapewni stały dostęp do wszystkich plików. Obecne rozwiązanie - podłączanie dwóch dysków osobnymi kablami do komputera i osobnymi do prądu, żeby zrobić kopię z jednego na drugi, a potem jeszcze trzecią kopię na karty microsd, jest niewygodne, czasochłonne i męczące.

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Jaki masz budżet? NAS wydaje się być racjonalny. 

Ostatnio składałem sobie taki mały serwer na Fujitsu Primergy TX1320 M3 (może być cokolwiek innego, ten akurat ma 4 ramki na 2,5"), 4x 1TB Crucial SSD właśnie na FreeNas Core, koszt to jakieś 2000zł. I jest cichutki serwer, ciągnący 20W, który w razie potrzeby można rozbudować. 

Jak chcesz mieć backup 3-2-1 to zawsze możesz sobie wrzucić całość do jakiegoś clouda za grosze np S3 Glacier ;)

Edytowane przez mlekolak
Link to post
Share on other sites

Tzn to jest zwykły serwer, tylko że mniejszy, można tam wrzucić porządnego procka i 32GB RAM i postawić co tam chcesz. Poza tym cenowo wychodzi podobnie niż jakiś Synology.

 

S3 Glacier to taki przykład, każdy cloud ma swoje podobne rozwiązanie, ale logika za tym jest podobna, kosztuje to mało, o ile nie przywracasz tego zbyt często (stąd też nazwa)

  • Dzięki 1
Link to post
Share on other sites

Dzięki za porady,

okazało się, że jednak miejsca na tych dyskach mam jeszcze dużo - pełna pojemność to 1,81 Tb, a ja mam zajęte dopiero 1 Tb. Tak więc jeszcze około 800 Gb mi zostało.

Są to 2 dyski Samsung D3 Station i one są właśnie z zasilaczem. Są to dyski 3,5 cala. 

Waham się trochę co zrobić, bo jeszcze kupa miejsca mi została do wykorzystania - ten 1 Tb zapełniałem przez 8 lat, więc pozostałe 800 Gb zajmie mi pewnie kolejne 6-7 lat, ale dyski mają już te 8 lat, więc trochę ryzykownie trzymać dane na nich i dogrywać kolejne. Jednocześnie tak jak pisałem trzecią kopię mam na kartach Microsd, tak więc mam 3 kopie swoich danych.

2 tysiące to trochę dużo, miejsca na kolejny komputer w bloku też za bardzo nie mam. Więc najrozsądniej chyba byłoby nadal dogrywać dane na dyski Hdd, ale czy na te same - już 8-letnie - czy wywalić je do śmieci i kupić nowe?

Link to post
Share on other sites

Też się zastanawiałem na NASem, ale cena jednak zbyt wysoka jak na moje niewygórowane wymagania. Również używam FreeFileSync i synchronizuje raz w miesiącu z dysku 3.5 cala w PC na 2 dyski 2.5 cala USB w zewnętrznych obudowach, wszystkie HDD. Wygodnie czy nie, cenowo praktycznie wyszło mi za darmo (koszt 2 obudów zewnętrznych), więc takie rozwiązanie aktualnie mi odpowiada.

Link to post
Share on other sites

Brzmi skomplikowanie, ale mogę spróbować. Co do sum kontrolnych - program Freefilesync porównuje oba dyski i widzi nawet drobne zmiany w plikach. Jak np dopiszę coś do pliku tekstowego, to program widzi, że plik się zmienił na pierwszym dysku i aktualizuje go na drugim. Wychodziłem z założenia, że jak na jednym dysku coś się zacznie psuć, to Freefilesync zauważy różnice w plikach - czy to dobre założenie, czy jednak lepiej sprawdzić te sumy kontrolne? 

Karty microsd traktuję raczej jako nośnik do odtwarzania w telefonie, żeby filmy z dysku w miarę prosty sposób na nim odtworzyć, a trzecią kopią są jakby "przy okazji". Ale one też leżą w szufladzie i są używane bardzo rzadko. 

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

To znaczy nie, ja nie porównuję sum kontrolnych we Freefilesyncu - po prostu wychodziłem z założenia, że skoro program porównuje wszystkie parametry plików na obu dyskach, to zauważy, jeśli na jednym dysku coś się zmieni - na przykład jak nagle stwierdzi, że jeden plik zajmuje kilka bajtów mniej niż na drugim dysku, choć tego pliku nie ruszałem, to znak że coś jest nie tak. Ale nie wiem czy to wystarczające do kontroli sprawności dysków, pewnie nie. 

" zapuszczam pełny skan tych swoich 4 terowych dysków." - w jaki sposób to robisz?

Jeśli chodzi o zużycie dysków, to jeden - ten zapasowy - faktycznie głównie leży w szufladzie i jest podłączany raz na miesiąc na 10 minut, żeby zrobić kopię z pierwszego dysku. Ale ten pierwszy dysk używałem trochę więcej, zdarzało się że zapominałem go odłączyć od komputera i tak po paru godzinach zauważałem, że coś mi buczy, a to był kręcący się talerz od tego dysku. Czasem też go podłączam, żeby coś z niego obejrzeć. Ale też nie eksploatuję go zbyt często.

Co do metody kopiowania, jest najprostsza z możliwych - pliki są posegregowane w odpowiednie foldery, więc najpierw wrzucam je sobie do folderu na dysku twardym komputera, a jak się ich uzbiera już sporo - raz na jakiś czas podłączam ten pierwszy dysk, żeby poprzenosić na niego pliki. Metodą ctrl+x - ctrl+v, bo tak jak piszę są posegregowane w odpowiednie foldery, więc każdy plik muszę przenieść osobno. Podłączam jednocześnie dysk i kartę microsd i kopiuję pliki na oba nośniki naraz. No i potem raz na miesiąc już ta synchronizacja dwóch dysków Freefilesyncem. Nie wiem czy da się to zrobić prościej, ale raczej nie, bo program sam nie będzie przecież wiedział, który plik ma być w którym folderze.

Link to post
Share on other sites
17 minut temu, tom napisał:

Przykładowo masz 2 katalogi, klikasz spacją na obu i ci komputer od razu ich wielkość podliczy. Od razu widać czy przynajmniej wielkość wszystkich plików w podfolderach jest identyczna. Nie trzeba klikać prawym klawiszem myszy / Właściwości i porównywać.

Ale przecież Freefilesync robi dokładnie to samo - porównuje pliki na obu dyskach i uzupełnia różnice. Te wszystkie funkcje, które opisałeś, robi właśnie Freefilesync, więc trochę nie rozumiem po co Ci jeszcze osobny program :D

U mnie tych plików nie ma aż tak dużo. W ciągu miesiąca dochodzi ich może ze 20, więc to są małe ilości. Najgorsze jest podłączanie obu dysków, bo muszę wpiąć osobno 2 kable do komputera i osobno 2 ciężkie zasilacze do prądu, same dyski też są dość duże i nieporęczne, ale tego raczej nie uniknę. 

Sprawdzę później tą komendę do skanowania dysku. Długo to trwa?

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Ok, ale przecież tego sprawdzania stanu dysku nie będę robił przez Freefilesync, tylko przez podaną przez Ciebie komendę w CMD:  chkdsk /f /v /r X: , prawda? Więc jakie to ma znaczenie co mam włączone w Freefilesync, jeśli nie będzie brał udziału w tym procesie?

Włączyłem:

image.png.b12b9fa5e7162919a103aac1319b7cc7.png

Chyba 4 godziny muszę poczekać z tego co rozumiem.

Link to post
Share on other sites

Dobra, odpaliłem CrystaldiskInfo i pokazuje 56 stopni podczas skanowania. To chyba nie tak źle?

image.thumb.png.6eb6b2d9c980a77b7cf88c79964a18f0.png

Teraz zauważyłem, że tam są rozpisane jakieś liczne błędy w tych statystykach Crystaldiskinfo. Ale co ciekawe, jak się przełączam na dysk twardy w komputerze, to tam tych błędów jest jeszcze więcej. Mimo to stan pokazuje się jako "dobry". Jest się czym martwić?

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

No tak, ale 56 stopni to chyba jeszcze za mało żeby ugotować dysk :p Więc chyba mogę spokojnie kontynuować? Bo napisałeś, że może się grzać i że mam kontrolować temperaturę, żeby się nie ugotował - ale od jakiej temperatury robi się niebezpiecznie? 56 stopni to już sygnał żeby przerwać skanowanie? Konkrety poproszę :D

A co z tymi wszystkimi błędami, które pokazuje Crystaldiskinfo?

"Krytyczne parametry to 05, C5, C6, resztę można olać"

Dobrze widzę, że one już wykraczają ponad normę? Ale tak jak piszę, na dysku twardym w komputerze jest ich jeszcze więcej.

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Może by się dało, ale w czasie skanowania nie będę nim majtał :D Chyba nie pójdzie już wyżej, stoi na tych 57 stopniach.

"Parametry 05, C5, C5 masz zerowe" - czy na pewno zerowe? Przykładowo 05 - pokazuje "bieżący - 100", "najgorszy - 100", "próg - 10". Więc chyba nie są zerowe. Z tego co rozumiem próg to graniczna wartość, więc jeśli wykracza ponad 10 to chyba źle?

Link to post
Share on other sites

Ok, faktycznie. No to chyba ok, czekam dalej.

Temperatura główna wisi na 57 stopniach, a "temperatura przepływu powietrza" spadła z 44 do 43 stopni - oczywiście to wszystko cały czas podczas skanowania. Z ciekawości zobaczę później jaką ma temperaturę podczas zwykłego używania. W twardym dysku komputera w czasie bezczynności mam 20-30 stopni, w czasie wymagających gier nie przekracza 65. Wcześniej jak miałem źle dokręcony wentylator to potrafiło dojść do 100.

Jeszcze jedno pytanko - czy miałem rację, że dyski z dodatkowym zasilaczem do prądu mają mniejsze ryzyko zaparkowania głowicy? Na starym dysku usb - bez zasilacza - głowica się zaparkowała, gdy za szybko go odłączyłem, po roku używania. W tym dysku oczywiście nie odłączam go podczas pracy, ale nie używam opcji bezpiecznego odłączania sprzętu, tylko wyciągam wtyczkę gdy wszystko zrobi to co trzeba i żadnych problemów nigdy nie było - więc chyba faktycznie zasilacz mimo niewygody poprawia bezpieczeństwo.

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Szczerze to po prostu zapominam o tym, jakoś ciężko mi się do tego przyzwyczaić. Ale pewnie będę musiał.

 

Kurde, zatrzymało się w tym momencie i ani drgnie od 10 minut. Nie wiem czy to normalne, poczekam jeszcze trochę.

image.png

Ciekawe, temperatura w Crystaldiskinfo spadła do 54 stopni. W Mój komputer dysk jest, ale nie ma do niego dostępu. Chkdsk nadal wisi w tym samym momencie i nie rusza się. Dysk słychać, że pracuje. Mam czekać dalej?

Link to post
Share on other sites

Nie wiem czy kupowanie używanych dysków z przeznaczeniem na jak najdłuższą archiwizację cennych danych to dobry pomysł - takie dyski już swoje przepracowały.

Na szczęście skanowanie ruszyło dalej - co ciekawe stało długo w miejscu, w końcu wcisnąłem parę losowych liter i natychmiast ruszyło dalej, a temperatura teraz wynosi 55 stopni. Jeszcze 50 minut czekania. Ale wszystko wskazuje na to, że dysk jest w dobrym stanie i jeszcze trochę podziała. Mam nadzieję że skanowanie pokaże jakieś statystyki, bo jak na razie idzie "Stage 5" i poprzednich jedyne stwierdzenie to "completed".

Edytowane przez kamiledi15
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...