Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dziś będę zakładał wyciągi na szynie

 

Zrób foto jak coś ;)

 

Ja dzisiaj o 15 atakuję plecy, brzuchy na przystawkę i może na koniec z 10 min orbitreka o ile martwy na to pozwoli ;)

Edytowane przez RAKU 44
Link to post
Share on other sites

Dziś dotarło żelastwo od Marbo-Sport, całkiem przyjemny sprzęt. Pierwszy "trening" już za mną :D Fajnie tak się wypocić-jutro pewnie zakwasiory %-). K :cenzura: a żałuję, że nie wziąłem od nich ławeczki, ta co ją zakupiłem to totalne dno i pięć metrów mułu :[ Coś czuję, ze będę musiał skonstruować nowe oparcia bo te zbyt długo nie wytrzymają...

Edytowane przez MekPrzemasMek
Link to post
Share on other sites

A ja spadam trochę pobiegać :)

Heh... ja takiego zacięcia nie mam (jeszcze) ale... ale już od 5 dni ścisła dieta %-) chlebek Waza dużo sałatek i owoców ziemiole zamienione na ryż, ostatnia futra max 19, no i co z tego jak wczoraj dostałem wiadomość, że wcześniej muszę przybyć do pracy więc tylko trzy tygodnie mi zostały :cry: No i po powrocie będę robił remont pokoju gdzie mam sprzęt, więc powrót do treningów się opóźni... Edytowane przez MekPrzemasMek
Link to post
Share on other sites

no i co z tego jak wczoraj dostałem wiadomość, że wcześniej muszę przybyć do pracy więc tylko trzy tygodnie mi zostały

Budowlańców nie potrzeba na tej wysepce ?

Chętnie bym wybył z tego pięknego kraju na jakiś rok ;)

 

Jednak orbitrek wylądował w przerwach między seriami na drążku i wiosłowaniem 8x 2 min tak na dobry początek ;)

A teraz wpieprzam ryż pierś i warzywka :D

 

<pozdro>

Link to post
Share on other sites

Znów coś mam z nogami bo po 5 minutach piszczele bolały, że nie mogłem wytrzymać. Po 15 min musiałem przerwać bieg i zrobiłem szybki marsz z obciążeniem (w sumie wyszło 40 minut). Muszę zacząć jeść galaretki bo IMO to brak żelatyny lub złe obuwie (zawsze biegałem w innych butach).

Link to post
Share on other sites

Chyba wiem o czym piszesz. Po dłuższym okresie przerwy jak zaczynam biegać czy grać w piłkę to juz po kilku, kilkunastu minutach bolą mnie piszczele ale ciężko ocenic czy to kości czy to ten mięsień z przodu, nie pamiętam jak sie nazywa, ten antagonistyczny do łydki to zgina stope. Niestety nie wiem od czego to jest i co sie z tym robi ale ja po prostu ćwiczę czy biegam trochę lżej ale nie odpuszczam i problem z czasem przechodzi. Trochę podobna sytuacja do bolących przedramion przy bicepsie.

Link to post
Share on other sites

Biegam bez obciążenia, szybki marsz robię z obciążeniem. Kiedyś miałem ten sam problem gdy biegałem na twardym podłożu np. asfalt. Na bieżni elektrycznej było zawsze spoko aż do dzisiaj. Albo coś ze mną nie tak albo to wina obuwia a nawet samej bieżni (wcześniej biegałem na innej lecz teraz jest zepsuta). Spróbuję pojeść trochę galaretek i następnym razem dobrze się rozgrzać oraz rozciągnąć.

Link to post
Share on other sites

Budowlańców nie potrzeba na tej wysepce ? Chętnie bym wybył z tego pięknego kraju na jakiś rok ;)

Norwegia i budowlanka %-) tam domy, fabryczki są z drewna jedynie fundament murowany i piwnica. A jak już robią coś betonowego to stalowa konstrukcja i płyty betonowe. Tak w ogóle to jest wyspa rybacka także nie potrzeba budowlańców. Jeżeli chcesz uciec do Norkowni to proponuje szukać czegoś w większych miastach no i musisz się znać na ciesiołce jeżeli chcesz do budownictwa.

A dziś zakwasy aż miło :D

Edytowane przez MekPrzemasMek
Link to post
Share on other sites

Zamień bieżnię na klasyczne bieganie. Na każdy argument za bieżnią, znajdzie się pięć za bieganiem.

Odpada. Obecnie jest za zimno itp. Dla mnie tylko bieżnia bo mam wszystko pod kontrolą (czas, dystans, woda pod ręką, muzyka gra, jest z kim pogadać przez co czas szybko leci).
Link to post
Share on other sites

A jak już robią coś betonowego to stalowa konstrukcja i płyty betonowe.

To by mi odpowiadało, gdyby nie bariera językowa już bym szukał tam pracy, bo skończyłem studia na specjalności konstrukcje budowlane, a konstrukcje stalowe to akurat mój ulubiony temat ;)

 

Zmodyfikowałem trochę trening na plecy biorąc pod uwagę niektóre wskazówki BIGPUN-a i dzisiaj ewidentnie czuję zakwas na czworobocznych ;)

Szykuje się poprawka za jakąś godzinkę bo dzisiaj barki.

 

<pozdro>

Edytowane przez RAKU 44
Link to post
Share on other sites

To by mi odpowiadało, gdyby nie bariera językowa już bym szukał tam pracy, bo skończyłem studia na specjalności konstrukcje budowlane, a konstrukcje stalowe to akurat mój ulubiony temat ;)

Nie trzeba władać norweskim (sam nie potrafię), angielski wystarczy ;)
Link to post
Share on other sites

Smith. Spróbuj na suwnicy, zawsze trochę mniej obciąża, ewentualnie to co robisz ale każdą nogą oddzielnie.

 

Nic nowego Ci nie powiem bo pewnie znasz radę "jak boli to zmniejsz ciężar i skup się na powolnym technice, powolnym ruchu i przytrzymaniu u góry". Łydki są trochę jak bicepsy. Łatwo na nich oszukać i niekoniecznie duży ciężar musi być lepszy od mniejszego ale pedantycznego.

Link to post
Share on other sites

Przysiadu nie robie ze wzgledu na kolana, ale spokojnie na plecy z 200KG pewnie bym wrzucil. (Na suwnicy wychodzilo mi kiedys max. 520KG - 260KG obciazenie max i robilem jedna noga)

Edytowane przez GreQonE
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...