Skocz do zawartości

Recommended Posts

A skąd wiesz, że lekarz przepisze ci antybiotyk? Nie kombinuj nic na własną rękę i nie lecz się przez internet. Idź do lekarza w poniedziałek, ale do tego czasu odpoczywaj w domu pod kocem, przyjmuj dużo płynów (ważne przy wysokiej temperaturze), a jeśli temperatura przekroczy 38,5 to łyknij jakiś paracetamol lub inny tego typu środek, jednak zbijanie temperatury przeszkadza organizmowi w zwalczaniu stanu zapalnego, więc z jednej strony uśmierza ból i poprawia samopoczucie, ale z drugiej pogarsza sytuację. W przypadku kuracji antybiotykowej można stosować pobiotyki - zapytaj o to lekarza, jeśli dostaniesz antybiotyk. A na przyszłość nie podejmuj wysiłku, jeśli czujesz się osłabiony. Organizm nie bez powodu daje ci znać, że nie ma pary. Wtedy potrzebuje odpoczynku i relaksu a nie dodatkowego obciążania. Kiedyś zrobiłem sobie podobną jazdę: czułem się trochę słabo z rana i poszedłem na siłkę - nie byłem w stanie dokończyć treningu...a do domu wróciłem na ostatnich nogach.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

A skąd wiesz, że lekarz przepisze ci antybiotyk?
 

 

Tyle razy ile chorowałem zawsze dostawałem antybiotyki więc domyślam się co mogę dostać kuracja antybiotykowa jest najbardziej popularna u lekarzy ostatnim czasem.

 

 

 

a jeśli temperatura przekroczy 38,5 to łyknij jakiś paracetamol lub inny tego typu środek

 

Wiem, łyknąłem już ibuprom maks, gdybym nic nie łyknął prawdopodobnie bym dalej spał po powrocie do domu spałem blisko 2 godziny i jak się obudziłem czułem jakby mnie koń kopnął.

 

 

 

A na przyszłość nie podejmuj wysiłku, jeśli czujesz się osłabiony.
 

 

Nie miałem jak się wycofać, musiałem sparować do końca nie było innej opcji, całe szczęście nie było tragedii mimo osłabienia i doszedłem do końca.

Myślę też że ta przerwa mi pomoże bo też zaczynałem się czuć coraz bardziej zmęczony, może to jakaś reakcja organizmu na przetrenowanie czy coś podobnego. 


Jeszcze jedno pytanie na regenerację stawów polecacie glukozaminę ? Słyszałem że często polecany specyfik. 

Link to post
Share on other sites

ale drogi, należy mieć na uwadze fakt, że unijne dawki drukowane na opakowaniach mają się nijak do rzeczywiście wymaganych i trzeba tego jeść ze trzy razy tyle, by miała jakiś wpływ, druga rzecz to jej działanie jest poddawane pod dyskusję, mnie pomagała, chwaliłem sobie, ale ostatnio nie widziałem różnicy, więc przestałem używać, podejrzewam, że może mieć to związek z wiekiem, ale biafry dopytaj

Link to post
Share on other sites

Nie miałem jak się wycofać, musiałem sparować do końca nie było innej opcji, całe szczęście nie było tragedii mimo osłabienia i doszedłem do końca.

Mowisz ze jestes chory i przegrywasz walkowerem. To takie trudne?

domyślam się że bd to grypa bądź angina jakaś

No raczej nie zlamana reka. Niemniej jednak grypa i przeziebienie sa wywolywane przez wirusy, a angina czyli zapalenie gardla przez bakterie. Na wirusy nie daje sie antybiotykow, bo nie dzialaja. A czy to angina czy wirus powinien rozpoznac lekarz. Zreszta mozesz przeczytac sobie objawy grypy, anginy i przeziebienia to powinienes sam do tego dojsc.

Generalnie powinienes jesc sporo czosnku najlepiej miazdzonego i zmieszanego z jogurtem naturalnym ewentualnie z woda. Calkiem dobrze dziala na bakterie, na grype w niewielkim stopniu - to naturalny antybiotyk, wiec sila rzeczy na wirusy nie pomoze. Tylko ze w przeciwienstwie do syntetycznych antybiotykow nie zaszkodzi wiec warto go brac. Grype leczy sie lezeniem w lozku, podawaniem witaminy C, wapnia, tabletkami na gardlo jak boli i ewentualnym zbijaniem goraczki paracetamolem. Nie wolno brac kwasu acetylosalicylowego. Nic wiecej. Angine mozna wyleczyc antybiotykami np amoksycylina, ale to przepisuje lekarz. No i oczywiscie czosnkiem tez mozna. Do tego witamina c, wapno i ewentualnie tabletki na gardlo.

 

Gdybys czasem robil sobie herbate z miodem to pamietaj, ze miod nalezy dodawac do letniej herbaty, inaczej traci wlasciwosci prozdrowotne.

Edytowane przez verul
Link to post
Share on other sites

 

 

Nie miałem jak się wycofać, musiałem sparować do końca nie było innej opcji, całe szczęście nie było tragedii mimo osłabienia i doszedłem do końca.

Zły tok myślenia: sparing ważniejszy niż zdrowie. Jest odwrotnie. Dzwonisz/Przychodzisz, mówisz, że źle się czujesz, masz gorączkę i tyle w temacie. Nikt z odrobiną oleju w głowie nie nalegałby w takiej sytuacji na trening/sparing.  

Link to post
Share on other sites

Panowie, problem do rozwiązania. Podczas interwałów wysiadają mi stopy. A konkretniej zaczynają palić po czym drętwieją. Nie czuję ich. To takie uczucie jakbyście mieli podwiniętą nogę na krześle i siedzieli na niej. Po pewnym czasie zaczyna drętwieć. Problem nie występuje często i zazwyczaj pojawiał się podczas krótkich sesji cardio. Przy ciężkich i długich interwałach nie doskwierał mi ten problem praktycznie nigdy. Dopiero wczoraj i dziś stopy dały w kość. Dodam że mam platfusa.

 

Jakieś pomysły, rady? Przed treningiem powinienem coś zrobić z tymi stopami? W zeszłym tygodniu kręciłem 5 dni z rzędu interwały i było ok. Następnie 3 dni przerwy bo nie miałem czasu i od wczoraj znów petarda. Tylko taka średnia bo nie mogę dać z siebie wszystkiego przez dyskomfort w stopach.

 

 

 

Czy macie jakieś rady co do redukcji? Poczytałem tu i tam i dowiedziałem się że łyżka cynamonu jest dobra na redukcji oraz ciemno czerwone winogrona

 

 

 

Najwartościowsze są ciemnofioletowe winogrona, gdyż zawierają najwięcej flawonoidów. Odmiany te jednocześnie są bogate w żelazo. Winogrona o tym zabarwieniu pomagają chronić układ sercowo-naczyniowy. Wszystko dzięki flawonoidom, które podnoszą poziom ,,dobrego” cholesterolu we krwi i zapobiegają utlenianiu tego ,,złego”, zapobiegają tym samym rozwojowi miażdżycy oraz udarom mózgu i zawałowi.
                Wszystkie odmiany winogron pomagają obniżyć ciśnienie i zmniejszyć odporność na insulinę. Wedlu badaczy jest to zasługa zawartych w winogronach fitochemikalii, czyli substancji czynnych pochodzenia roślinnego, które wykazują silne działanie przeciwutleniające.

                 Dobra wiadomość dla osób będących na redukcji jest taka, że winogrona sprzyjają rozpadowi tkanki tłuszczowej. Ma na to wpływ zawarty w tych owocach resweratrol. Substancja ta poprawia insulinowrażliwość komórek, w wyniku czego możliwa jest regulacja poziomu glukozy i insuliny, co przekłada się na efektywniejszą redukcję tkanki tłuszczowej. Najwięcej resweratrolu zawierają winogrona o ciemnym zabarwieniu. Należy jednak pamiętać, by nie przesadzać z ilością winogron, ponieważ są dość kaloryczne. 100G to 69 kcal.

 

Link to post
Share on other sites

Już raczej wiem że nie mam żadnego antybiotyku, złapałem jakiegoś wrednego wirusa jelitowego bo dzisiaj 90% dnia to były biegi do toalety i woda z tyłka leciała, czuję się niesamowicie osłabiony jeszcze przez fakt że jedzenie czegoś sensownego nie wchodzi w grę bo jak coś nie jest w płynie sprawia ogormny problem i nie chęć, towarzyszy temu gorączka od 38 stopni do 39... chyba trzeba bd jutro lekarza poprosić od dodatkowe witaminy bo coś czuję że nie obejdzie się bez tego.

Link to post
Share on other sites

A nie jest to od tego ze Ci wysiadaja miesnie na piszczeli, albo lydki? Opisujesz to tak jakby tam krew nie doplywala. W takim razie do lekarza bys musial isc.

 

Możliwe bo na rozgrzewce trochę musiałem przystopować z racji tego że w nogach lekkie zakwasy.

Link to post
Share on other sites

panowie a czy problemy żołądkowe mogę prowadzić do odruchów wymiotnych na samą myśl o jedzeniu ? od wczoraj prawie nic nie jadłem dzisiaj o oko 13 po prawie 24 godzinnej przerwie udało mi się wmusić w siebie jajecznicę z 3 jaj a tak to nie umiem nic w siebie załadować mimo że jestem strasznie głodny..... bo mam ten odruch...

Link to post
Share on other sites

panowie a czy problemy żołądkowe mogę prowadzić do odruchów wymiotnych na samą myśl o jedzeniu ? od wczoraj prawie nic nie jadłem dzisiaj o oko 13 po prawie 24 godzinnej przerwie udało mi się wmusić w siebie jajecznicę z 3 jaj a tak to nie umiem nic w siebie załadować mimo że jestem strasznie głodny..... bo mam ten odruch...

No ale ze nic zupelnie? Nad odruchami umiesz zapanowac czy nie za bardzo? Dla mnie takie cos sie kwalifikuje na lekarza, bo to moze byc zatrucie (wtedy wegiel aktywny w ilosci DUZEJ czyli 20 - 40 tabletek na raz i tak ze 3 - 4 razy dziennie), albo to jakis problem z zoladkiem, moze z watroba, nie wiem - to musi lekarz powiedziec. Choc jak zatrucie to po 24h i tak pewnie juz lipa, choc kto wie. Edytowane przez verul
Link to post
Share on other sites
Nad odruchami umiesz zapanowac czy nie za bardzo

 

umiem panować, ale tyczy się to jedzenia bardziej w formie stałej jak chleb kotlety ziemniaki szynki, owsiankę na mleku zjadłem wczoraj bez problemu takie coś dzisiaj się pojawiło nad ranem kiedy chciałem wstać pomyślałem zwyczajnie o miodzie i miałem uczucie jakbym chciał wymiotować... , no i później jak od lekarza wracałem bo na czczo byłem i kupiłem rogalika którego nie potrafiłem zjeść nie ważne jak się starałem skończyło się na tym że z 7 daysem męczyłem się blisko 20 minut. 

Edytowane przez dentor23
Link to post
Share on other sites

Może masz po prostu jakąś grypę żołądkową/jelitową czy coś w ten deseń. Sam miałem coś podobnego i kiedyś myślałem, że z autobusu wyskoczę przez okno bo zaraz miałem wymiotować. :/

Link to post
Share on other sites

@dentor: a co ci powiedział lekarz? Brzmi faktycznie jak tzw. grypa żołądkowa (to potoczna nazwa w zasadzie nieprawidłowa, bo nie ma czegoś takiego), ale objawy to właśnie wysoka temperatura i sraczka o kategorii "ogień z du*y". Kiedyś córka przyniosła właśnie "grypę żołądkową" z przedszkola, po 2 dniach dopadło mnie. Oj działo się... Na domiar złego byłem w środku cyklu kreatynowego i w 2 dni cała woda uszła zaworem z z tyłu...Niemniej, skoro możesz zjeść jajecznicę (smażone jajka nie są lekkostrawne) i nie masz po niej urwania dupska, to chyba nie jest źle, ale skoro masz problem z wmuszeniem w siebie żarcia, to nie wmuszaj. A 7Days na problemy żołądkowe to pomysł słaby jak woda w kiblu. Pełno pewnie w nim utrwalaczy i innego szajsu. Organizm dobrze wie, czego mu trzeba a czego nie i być może daje ci o tym znać. I nie zrozum mnie źle, ale nie rozczulaj się i tak nad sobą i nie rozkminiaj wszystkiego. Stosuj się do porad lekarza, on z pewnością doradzi lepiej niż my tu na forum.

@ okar: dokuczają ci stopy powiadasz, to je sobie upier*** :rotfl: . Żartuję oczywiście. Nie mam pojęcia co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.

Edytowane przez Player1
Link to post
Share on other sites

 

 

a co ci powiedział lekarz?

 

Potwierdził jedynie co wy tu powiedzieliście jest to zwykła grypa żołądkowa, przepisał jakąś masę leków... i nie mam wyboru muszę jeść je od 3 do 5 dni, tydzień wolnego od szkoły i od treningów, ale lekarz dodał że jak w piątek nie bd gorączki ani nic takiego spokojnie mogę iść sobie na lekki trening żeby się nie zasiedzieć. Wiem że był średni pomysł z 7 daysem ale nie było nic innego, w biedronce z rana całe najlepsze pieczywo wybrane i zostaje jakiś strasznie czerstwy chleb i bułki których za nic w świecie bym nie pogryzł. 

Link to post
Share on other sites

Primo: dlaczego ty idziesz chłopie po śniadanie do biedry? Nie łaska porządnej kanapki zrobić/zjeść w domu przed wyjściem?

Secundo: czerstwe pieczywo w biedrze? Nie sądzę, choć w dyskontach w ogóle nie ma dobrego pieczywa.

Tertio: jakbyś miał przyjemność jeść suchary wojskowe z kminkiem, to nie narzekałbyś na "czerstwe" pieczywo z biedry...

Link to post
Share on other sites

 

 

dlaczego ty idziesz chłopie po śniadanie do biedry?
 

 

zdarza mi się to rzadko, ostatnio bo zaspałem i musiałem biegiem się ubierać bo leciałem do lekarza.. a od lekarza mam do domu prawie 6km.

 

 

 

czerstwe pieczywo w biedrze?

 

w poniedziałek rano nie ma nigdzie świeżego za wyjątkiem piekarni :D

 

 

 

jakbyś miał przyjemność jeść suchary wojskowe z kminkiem

całe szczęście ominęła mnie ta przyjemność, mam nadzieję że nie bd musiał z niej korzystać ;)  

Link to post
Share on other sites

 

@ okar: dokuczają ci stopy powiadasz, to je sobie upier*** :rotfl: . Żartuję oczywiście. Nie mam pojęcia co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.

Teraz sobie skojarzyłem że podobne pieczenie w stopach odczuwałem podczas wspięć na palcach. Tylko że podczas tego ćwiczenia stopy nie drętwiały. Dam sobie spokój do końca tego tygodnia z interwałami i od przyszłego tygodnia spróbuje ponownie.

 

A teraz czas na zmasakrowanie klaty :->

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...