Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kupilem z ciekawosci makaron ostrovitu, bialkowy. Dlugo gotowalem, najmniej 30 min, nie wiem dokladnie bo gotuje na wyczucie. W kazdym razie czegos tak paskudnego  nigdy nie jadlem, a wybredny nie jestem. Makarony pelnoziarniste jem i mi smakuja. Makaron ostrowitu jest gorzki, wyrzucam..

Link to post
Share on other sites

Bez sensu bialkowy makaron... Chyba tylko dla maniakow dukana. Ja mam na ogol problem w tym, ze mam za duzo bialka w posilkach, a nie za malo. Moze gdybym nie liczyl bialka z roslin to by bylo lepiej, ale to w sumie wypada liczyc. Glupi ryz ma 10% bialka w sobie, a makaron ponad 20%. I wez tu potem dodaj kostke twarogu to juz wychodzi 60g bialka na posilek.

Link to post
Share on other sites

ja tam wychodzę z założenia, że kuchnia to nie apteka i wszystko idzie pi razy oko na zasadzie rano bardziej węgle potem bardziej bez, a źródło pełnowartościowego białka staram się, żeby było z raz czy dwa, choć nie zawsze wychodzi, btw tylko pełnowartościowe w ogóle biorę pod uwagę, podobnie jak przy liczeniu kalorii w zasadzie nie biorę pod uwagę tych z białek

Link to post
Share on other sites

thak you captain obvious, nie zdawałem sobie sprawy  ;)

 

wymieniamy się uwagami i swoimi sposobami, a nie odpowiadamy na ocenę, co do tego ile jakich białekjest w makaronie to szczerze mówić mało mnie to interesuje, gdy szykuję jedzenie - ma być smaczne i pożywne w ogólnym tego słowa znaczeniu oraz realizować moje założenia na dany okres - takie jest moje podejście do "ścisłej" diety ma to swoje wady, ale ma też zalety, najważniejsze, że u mnie działa

Link to post
Share on other sites

Ja również staram się dbać o żarcie, zwłaszcza w dni treningowe, ale wagi w kuchni nie mam, a posiłki komponuję na zdrowy rozsądek. Natomiast nie ogarniam, jak możecie (np Verul) mieć za dużo białka w diecie. Fakt, ja nie liczę ile gram białka przyjmuję dziennie, bo nie ważę jedzenia i nawet nie znam zawartości poszczególnych produktów, ale całej kostki twarogu z makaronem na jedno posiedzenie nie obrobię. Tzn. wmusiłbym w siebie, ale nie mam weny na wpychanie żarcia w ilościach, na które nie mam ochoty. Np. dziś to w ogóle moja dieta leży i kwiczy, nawet białka nie zdążyłem chlupnąć pomiędzy posiłkami a na obiad jakieś pierożki z serkiem ricotta i szpinakiem ala tesco zjadłem. A dziś nogi na treningu...

Edit: zwracam honor pierożkom ravioli z ricottą i szpinakiem.. przysiady poszły dziarsko

Zrobiłem taką piramidkę:

60 kg x 12 powtórzeń

70 kg x 11 powtórzeń

80 kg x 10

90 kg x 8

100 kg x 6

90 kg x 8

Waga 70 kg, powoli ale przybieram. Na kolację pół kostki twarogu z połówką awokado przyjęte. Jutro odpoczynek.

Edytowane przez Player1
Link to post
Share on other sites

Natomiast nie ogarniam, jak możecie (np Verul) mieć za dużo białka w diecie.

Na jedno posiedzenie to ja moge zjesc stek z 500g poledwicy wolowej ;) A co powiesz na kostke twarogu, woreczek ryzu i jeszcze dodatki w postaci otrebow owsianych, goji i mleka? :D A jakby sie chcialo zrobic jakis fajny posilek z WPC typu jogurt naturalny (250g) i do tego np 30 - 50g WPC to juz sie robi duzo bialka. Na raz moge tez spokojnie zjesc 6 - 7 jajek. Lubie bialko. Czy to w jajach, stekach, kurczaku czy czym tam jeszcze. Dla mnie dobry posilek musi miec kawal miecha wiec jak musze sobie wydzielac jakies male kawalki piersi z kurczaka po 200g zeby utrzymac wymagana ilosc to troche zaluje. Z drugiej strony w DT i tak wiem znacznie wiecej bialka, bo do bilansu dizennego nie licze przeciez tych 15 - 25g BCAA ktore wcinam podczas treningu.

Obecnie jem jakies 2,2g bialka na kg masy ciala. Jak nie bawie sie w diete i liczenie kalorii to sadze ze ta wartosc spokojnie skacze do 5 - 8 g na kg.

Edytowane przez verul
Link to post
Share on other sites

 

 

Obecnie jem jakies 2,2g bialka na kg masy ciala. Jak nie bawie sie w diete i liczenie kalorii to sadze ze ta wartosc spokojnie skacze do 5 - 8 g na kg.
 

 

jesteś przeciwnością większości ludzi którzy nie bawią się w dietę, zazwyczaj występuje tam nadmiar węgli i tłuszczy i niedobór białka ;) 

Link to post
Share on other sites

 

 

Na jedno posiedzenie to ja moge zjesc stek z 500g poledwicy wolowej A co powiesz na kostke twarogu, woreczek ryzu i jeszcze dodatki w postaci otrebow owsianych, goji i mleka?

Z 500 gramowej porcji mięsa (dajmy na to z ryżem i warzywami) robię obiad dla siebie, żony i córki... 

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...