Skocz do zawartości

Temat o religii - za/przeciw - wchodzisz na własne ryzyko


Recommended Posts

Podstawowe zasady moralne mamy wgrane na twardo w podświadomość bo bez nich nie da się tworzyć stada

Jesteś pewien?

to co dzisiaj dzieje się na świecie jak i wiele zdarzeń w historii zaprzeczają twoim słowom

a to że udało nam się tworzyć grupy latając z gołą du**ą i kamieniami to zwykły instynkt tak udawało się przetrwać

pomyśl dlaczego zaraz w stadach powstawały jakieś obrządki i wszelkiej maści szamanizm

 

Ukraina jest idealnym przykładem tego do czego prowadzi brak tradycji i własnej tożsamości gdzie czci się banderę i morderców bo zwyczajnie brak im innych "bohaterów"

gdzie zezwierzęcenie sięgało tego stopnia że naziści byli skłoni chować polaków i żydów przez Ukraińcami widząc co oni im robią

i teraz po tym jak mordowali w najbardziej plugawy sposób ludzi są skłonni milionami wyjeżdżać do Polski 

 

Przykład krucjat który często pada u ateistów jako argument do czego skłonni są katolicy

owszem na krucjatach dochodziło do gwałtów, mordów i to nawet na ludności katolickiej 

dochodziło nawet do aktów kanibalizmu

tylko czy nie zastanawia was czemu tam było? 

gdy bierzecie najgorszych oprychów z całej europy i mówicie im że po krucjacie wszystkie grzechy zostaną im odpuszczone

to raczej nic dziwnego to co się działo nawet jestem zdziwiona że nie mordowali się namiętnie między sobą..

Ach no tak instynkt sami na obcej ziemi by nie przetrwali dlatego właśnie instynkt podpowiadał im trzymanie się w kupie nawet w takim zezwierzęceniu

jak to bardzo przypomina dzisiejsze społeczeństwo które coraz bardziej przypomina taką hydrę

niby każdy z osobna za złego człowieka się nie uważa ale jednak w grupie jedno wielkie spaczenie i znieczulica

 

z religią jest jak z wojną jest nam potrzebna z tą różnicą że wojna popycha nas cywilizacyjnie a wiara robi za spoiwo

jeśli chcecie oddzielać religię od wiary to przynajmniej przy okazji nie walczcie z religią

czy kościół katolicki jest zepsuty? możliwe ale nie zastanawia was czemu padł ofiarą nagonki tak nagle

czemu modne zrobiły się filmy i gdzie zaraz ksiądz to pedofil

każdy przypadek roztrząsany w mediach

a czemu nikt nie krzyczy tak głośno jak Rabin był pedofilem?

czemu nikt nie podnosi głosu że muzułmanie uprawiają seks z nieletnimi i zaraz nazywane jest to rasizmem..

 

biorąc pod uwagę ludzką skłonność do posłuszeństwa i dzisiejsze marksistowskie pranie mózgu

to obawiam się że komunistyczny aparat terroru nie był najgorszym co mogło spotkać ludzkość i jeszcze najgorsze przed nami

na ta chwilę zamieniamy się w takie szczury dbające jedynie o własne futerko jak w eksperymencie Calhouna

samice przejmują dominującą rolę a samce przestają powoli bronić własnego terytorium

wszyscy coraz piękniejsi ale dzieci coraz mniej

i w takiej wegetacji widząc jedynie czubek własnego nosa pozwalamy aby za naszymi plecami działo się zło

bo jesteśmy zbyt zajęci tym co nam pod ryj podsuną na srebrnej tacy 

 

Już kończę temat bo domyślam się że czytanie moich monologów bez interpunkcji musi być męczące

Edytowane przez Magdalenka
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

moda na ateizm i wmawianie że ateizm to jedyna ścieżka dla intelektualisty/indywidualisty to bzdura i zwykłe wmawianie ludziom wyjątkowości
Religie z kolei wręcz wpajają ludziom posłuszeństwo i zdanie się na łaskę niewidzialnego bytu. 

 

 

 

 coraz większa znieczulica i brak moralności w społeczeństwie 
 

Jeśli ktoś jest porządny tylko dlatego, że boi się kary (piekło, więzienie) albo jest dobry tylko z tego względu, że oczekuje nagrody (miejsce w niebie) to w gruncie taka osoba jest niemoralna i nie ma żadnego pojęcia, co to moralność. Prawdziwa moralność nie ma kompletnie nic wspólnego z żadną religią i do niczego jej nie potrzebuje. 

 

 

 

biorąc pod uwagę ludzką skłonność do posłuszeństwa i dzisiejsze marksistowskie pranie mózgu
Religie tracą na popularności i znaczeniu bo ludzie są coraz lepiej wyedukowani, wiedzą więcej o świecie i przez to zaczynają kwestionować głupoty, które narzuca im religia.
  • Popieram 5
Link to post
Share on other sites
Religie tracą na popularności i znaczeniu bo ludzie są coraz lepiej wyedukowani, wiedzą więcej o świecie i przez to zaczynają kwestionować głupoty, które narzuca im religia.

 

Tak masz rację widać po naszych europejskich sąsiadach i ich sąsiadach jak w ostatnich latach religia straciła u nich popularność. Są coraz bardziej wykształceni i kwestionują głupoty które narzuca im nowa religia :hahaha:

Edytowane przez RuLeR
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Religie tracą na popularności i znaczeniu bo ludzie są coraz lepiej wyedukowani, wiedzą więcej o świecie i przez to zaczynają kwestionować głupoty, które narzuca im religia.

 

 

Gdy na reżyserii dźwięku

podstawach elektroniki 3 osoby na całą grupę wiedziały co to uziemienie

 

a na politologi co tydzień masz wykłady z Szewachem Weissem i co 15 min słuchasz jak milionach żydów i polskim antysemityzmie po czym zapewnia cię o przyjaźni polsko-izraelskiej 

 

gdzie są ci wyedukowani ludzie?

czy naprawdę uważasz że siedzieć w google i oglądając filmiki pokroju top 10 faktów o niczym ludzie stają się bardziej wyedukowani? zwłaszcza że nie sięgają już właściwie wcale po książki

 

studia już dawno straciły na elitarności a wszelkie licea to jedna wielka ogłupiająca papka gdzie nie masz prawa do własnego zdania

 

później przyjezdny zna lepiej historię Polski od samego polaka

a na zachodzie gadają o polskich obozach zagłady 

wybacz ale ludzie są coraz bardziej durni a nie wyedukowani

poziom nauczania spada na ryj z pokolenia na pokolenie

 

wystarczy w mediach pokazać zdjęcie utopionego dziecka aby całe durne społeczeństwo zachowywało się jak lemingi https://www.youtube.com/watch?v=urhSBbK65zs

 

wszędzie na serialach i filmach pokazuj produkty apple i chińskie gó**o z naszywką nike

a ludzie zaraz to łykną i każda debil lata z ajfonem i najeczkach

pokaż ze na zachodzie jest dziwna moda na brody akurat w tym samym czasie co wpuszczasz masowo muslimów to ludzie zaczną zapuszczać brody i dojdzie do takiej patologi że będą w stanie nawet przeszczepiać sobie brody za grube tysiące byleby wpasować się w obowiązujący trend

to są ci świadomi ludzie? 

może to ci co wydziarają sobie nawet gwiazdkę na ramieniu czy znak nieskończoności na karku byleby mieć modny tatuaż? 

ja widzę najgorszego sortu barachło a nie ludzi wyedukowanych i samoświadomych

Edytowane przez Magdalenka
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

poziom nauczania spada na ryj z pokolenia na pokolenie

 

Widać to na przykład po takich postach, które gwałcą polską ortografię, interpunkcję i składnię. 

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Jestem w połowie Polką i mieszkam tutaj od niedawna.

 

Mój zasób słownictwa, jak i składni myślę, że nie jest na najgorszym poziomie. Nie stosuje często interpunkcji pisząc na szybko bo popełniam sporo błędów i muszę długo sprawdzać oraz edytować setkę razy każdą dłużą wypowiedź.

 

Napisałam jedynie o religi i dzisiejszym społeczeństwie bez żadnych prywatnych wycieczek. To, co wywnioskowałam z moich obserwacji i wiedzy, którą udało mi się nabyć. Takie zachowanie bez argumentów uważam za zwykły brak wiedzy i infantylne odszczekiwanie.

 

Więc jeśli to twój jedyny argument na ten temat to myślę, że nie mamy o czym dyskutować.

Złośliwości zachowaj dla równych sobie.

Edytowane przez Magdalenka
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

To prawda, zazwyczaj nie zniżam się do poziomu osób, które mądrząc się na tematy związane z "patriotyzmem", piszą jak  gimnazjalista i klepią posty, brzmiące jak coachingowe brednie, tyle, że spod znaku "ojca" Rydzyka.

 

A teraz idę przeszczepić sobie brodę, niestety nie mam najeczków i ajfona, więc na drogę muszą wystarczyć adiki i S7.

Link to post
Share on other sites
Tak masz rację widać po naszych europejskich sąsiadach i ich sąsiadach jak w ostatnich latach religia straciła u nich popularność. Są coraz bardziej wykształceni i kwestionują głupoty które narzuca im nowa religia

Jeśli chodzi o islam, to on jest obecnie na podobnym etapie rozwoju co chrześcijaństwo w czasach średniowiecza - prowadzą "krucjaty".

Wykluczając skrajne i patologiczne przypadki, to dzisiejszy licealista, o świecie wie (albo powinien wiedzieć) więcej niż uczeni i profesorowie sprzed setek lat. Temu nie można zaprzeczyć. 

 

 

studia już dawno straciły na elitarności a wszelkie licea to jedna wielka ogłupiająca papka gdzie nie masz prawa do własnego zdania

Zmień wyraz studia na religia a twierdzenie pozostanie prawdziwe. Religia głęboko ingeruje w życie i zmusza ludzi do robienia irracjonalnych czynności (zabijanie ludzi bo urodzili się w innym miejscu, obcinanie noworodkom napletków, torturowanie zwierząt przed zjedzeniem, strach przed świniami, nie jedzenie mięsa w piątki, szkalowanie homoseksualizmu, itp). Im więcej regułek i zwyczajów tym religia bardziej przenika w codzienne życie. Wtedy łatwiej się steruje ludzmi.

Edytowane przez Igoruss
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
gimnazjalista i klepią posty, brzmiące jak coachingowe brednie, tyle, że spod znaku "ojca" Rydzyka.

dafuq

 

dotychczasowe argumenty użytkownika Nowaj w dyskusji o religii

1. przyczep się do użytkownika który nie mieszka w Polsce od urodzenia że słabo piszę w twoim ojczystym języku(rozumiem mogłeś nie wiedzieć) 

2.nie przyznaj się do błędu i brnij dalej zarzucając hasła jak gimbus i jakże ostatnio modny coaching(który nie mam pojęcia jak ma się do tematu)

3.zacznij pisac o patriotyźmie do osoby która odnosiła się do całego ówczesnego świata

4.zacznij sugerować że jest macherowym beretem mimo że jestem agnostyczką i nie posiadam nawet bierzmowania

profit

Jesteś gorszy od Szumlewicza gdy na siłę chcesz pokazać że masz coś do powiedzenia

 

https://www.youtube.com/watch?v=d9ZAbw1wm7U

 

Ależ ja nie twierdzę że religia jest dobra mało co na tym świecie jest dobre

wojny też nie są dobre ale bez nich mieszkalibyśmy w lepiankach z własnych odchodów albo dalej spali po jaskiniach

mówię jedynie że należy szanować wartości i tradycję związaną z religią

a ta cała nagonka medialna na katolicyzm i moda na ateizm od paru lat jest dość oczywistym atakiem na cywilizacje białego człowieka i sami sobie podgryzamy korzenie i podkopujemy fundamenty

chodzi mi jedynie o to aby przestać niszczyć to na czym opiera się nasz świat

bo niezależnie od tego czy prawy czy lewy wszyscy upadniemy a jesteśmy ku drodze do tego od paru ładnych lat

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

 

 

chodzi mi jedynie o to aby przestać niszczyć to na czym opiera się nasz świat  
 Świat się zmienia, ludzie zaczynają dostrzegać jak kruche i niespójne są te fundamenty, dlatego je odrzucają. Nikt nie mówi o niszczeniu.

 

 

 

bo niezależnie od tego czy prawy czy lewy wszyscy upadniemy a jesteśmy ku drodze do tego od paru ładnych lat
Można przyjąć z dużą dawką pewności, że nie przez brak religii. 
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
Wykluczając skrajne i patologiczne przypadki, to dzisiejszy licealista, o świecie wie (albo powinien wiedzieć) więcej niż uczeni i profesorowie sprzed setek lat.

Mając informacje z pierwszej ręki prosto z frontu szkolnego muszę Twoją wypowiedź uzupełnić.

Obecny licealista w 1/3 przypadków ma problem z odróżnieniem 2x3 od 2^3. System uczy, że szkoła wszystkich przepuści do następnej klasy, bo kasa płacona jest od głowy. Logicznym jest, że człowiek lubi wygodę, więc jeśli wie, że przejdzie edukację ucząc się lub nie to wybierze drugie. Problem jest taki, że rodzicom nie mówi się o swoim lenistwie tylko, że się od nich za dużo wymaga i nauczyciel nie potrafi niczego wytłumaczyć.

System nauczania przestaje działać, więc co trzeba zrobić, żeby przygotować ludzi do matury? Dać w niej zadania typu "pokoloruj słonia". Już niedługo.

 

Idziemy dalej. Przedmioty ścisłe wymagają konsekwencji, więc jeśli uczniowie kładą wała od podstawówki to jak mają ogarnąć materiał w szkole średniej? Nieliczni obecnie, którzy pod wpływem wzorców lub trafienia na mniej zepsutą grupę przechodzą to sito, są w stanie iść na kierunki ścisłe.

I to po takim wykształceniu najwięcej osób jest niewierzących.

 

Na zakończenie cytat człowieka, który płakał ze szczęścia, że może iść na emeryturę i nie uczyć już w dzisiejszych czasach.

 

"Dwa typy ludzi nazywają się humanistami. Humaniści z powołania i zwykli matematyczni debile."

Edytowane przez Reyqer
Link to post
Share on other sites

Nauczyciel matematyki (technikum/zawodówka) w najbliższej rodzinie.

 

To już chyba gruby OFFTOP

 

Sam udzielałem korków z matmy będąc już po maturze. Większość ludzi na wszystko odpowiada "coś kiedyś było, ale nie pamiętam". Jak można tłumaczyć licealiście funkcje, jeśli nie wie jako podnieść ułamek prosty do kwadratu. Jak tłumaczyć bryły przestrzenne, jeśli przez pół godziny ktoś nie widzi związku między wysokością i krawędzią ściany w prostopadłościanie.

 

Dzieciaki na lekcjach gadają i grają na telefonach, a rodzice myślą, że jak je wyślą na korki to coś to zmieni. Na korepetycjach tylko patrzą na zegarek i czekają na koniec. Nawet nie chce im się starać.

 

Uczyłem dzieciaki znajomych za czteropak. Później nawet za 50zł za godzinę nie chciałem. Zwyczajnie frustracja i bezowocność starań nie były tego warte. Może 1/4 faktycznie chciała się uczyć.

 

Teraz przykład z życia wzięty. Syn kolegi z pracy jest w 5 klasie gimnazjum. Na korkach nie umiał mnożyć przez nawias, z angielskiego nawet odmiany dwóch podstawowych czasowników nie umie! Ma ciągle zagrożenia od 3 lat. Ojciec poszedł do dyrektorki i poprosił, żeby go nie przepuścili. Żeby chociaż raz zobaczył, że są jakiekolwiek konsekwencje. Dyrektorka kazała go przepuścić.

 

1. Szkoły mają płacone od liczby uczniów (uczeń w więzieniu na 3 lata? Nie ma problemu... dalej jest na liście, więc kasa za niego płynie)

2. Poziom nauczania w szkole jest częściowo oceniany na podstawie zdawalności.

3. Po co szkoła ma sobie zostawiać beznadzieje przypadki na rok dłużej? Popchnąć, pożegnać i się cieszyć, że statystyki rosną.

Edytowane przez Reyqer
Link to post
Share on other sites

 

 

Szkoły mają płacone od liczby uczniów

 

Kosmiczne wręcz uproszczenie, bo ilość rzeczy, od jakich zależy wysokość subwencji jest akurat spora, a stosowany do jej wyliczania algorytm uwzględnia pierdylion czynników, takich jak wielkość gminy, liczbę nauczycieli, rodzaj placówki, rodzaje niepełnosprawności uczniów i wiele innych. Subwencja oświatowa z MEN, której wysokość owszem, po części zależy od ilości uczniów, ale absolutnie nie jest to zależność bezpośrednia, stanowi jedynie część pieniędzy, jakie przeznaczane są na daną placówkę oświatową, bo główny ciężar utrzymania takowych spoczywa na samorządach.

 

 

 

Poziom nauczania w szkole jest częściowo oceniany na podstawie zdawalności.

 

Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Wszędzie. Bo to miarodajne, łatwe i wygodne. Jeśli szkoła robi tutaj jednak wałki, w rodzaju niedopuszczania słabych uczniów do egzaminów, aby nie psuć sobie statystyk - to już patologia i takie sprawy należy zgłaszać.

 

 

 

Po co szkoła ma sobie zostawiać beznadzieje przypadki na rok dłużej?

 

To nie kwestia szkoły, a idiotycznych przepisów. Kiedyś, jeśli uczeń kwalifikował się do placówki specjalnej, wystarczyła opinia nauczyciela przedmiotu i pedagoga szkolnego, aby za zgodą dyrekcji tam go przenieść. Obecnie, obowiązkowo potrzebna jest na to zgoda rodziców, a żaden rodzic nie chce widzieć swojego dziecka w szkole specjalnej. To nic, że tym samym robi największą krzywdę swojemu dziecku, ale również jego klasie, a nawet i szkole. 

Link to post
Share on other sites

*Podstawówki

 

Owszem, uproszczenie. Jednak jest to czasami jedyny sposób, aby zwiększyć wpływy szkoły. Na inne czynniki dyrekcja często nie ma wpływu.

 

Zdawalność z klasy do klasy to jedno, a zdawalność egzaminów to drugie. Szkoła nie może zabronić przystąpienia do egzaminu, ale żal patrzeć jak po tylu latach nauczania ktoś przychodzi na maturę w dresie, otwiera arkusz, wprowadza dane, strzela tylko zamknięte zadania, wychodzi z sali drąc się "chyba was kur** poj*****", a później mówi, że przyszedł tylko, bo "mama go prosiła".

 

Gdyby oceniać tak, jak jeszcze 10 lat temu to połowa ludzi powinna powtarzać klasy. Nie chodzi tu o ułomność w żaden sposób. Zwyczajnie młodzież nie chce się uczyć i olewa szkołę. Idzie, bo musi, a rodzicom się naściemnia.

 

Rodzice przychodzą i pytają, jak to jest, że syn sobie nie radzi? Przecież jest taki zdolny. -> dziennik pokazany na oczy -> "bo ma 45% frekwencji"

"Pani kłamie! Zgłoszę to dyrekcji!"

Link to post
Share on other sites

pomijając już fakt że jak nauczyciel ma uczyć z pasją kiedy jest przeładowany 

mam znajomą przedszkolankę i znajomego który jest psychologiem szkolnym i pracuje jeszcze w szkole specjalnej

i jak widzę ile obowiązków oni mają ciągle dowalają im jakieś kursy

po szkole jak nie wycinają ozdóbek albo przygotowują się do zajęć to muszą uzupełniać zeszyty o Maciusiu z aspergerem

teraz połowa dzieciaków już w przedszkolu ma jakieś wymyślne choroby psychiczne a wychowawcy muszą się bawić w psychologa, psychoterapeutę i jeszcze pomoc rodzinną

do tego doliczcie nadgodziny i fakt że muszą robić Magistry etc

ostatnio znajomej pomagałam ogarnąć temat na studia dali jej nazwy jakiś kling których nawet na chomikuj znaleźć nie mogliśmy

znalazłam jakieś na ruskich trakerach po angielsku dopiero później okazało się że mają jakiś egzemplarz w bibliotece w żyradowie

i na 6 tematów został tylko jeden po który musiała jechać 1,5 godziny w jedną stronę 

teraz ma się rozpisać o Lutrze na podstawie kogoś tam

serio? wychowawczyni w przedszkolu?

 

Nic dziwnego że dzieciaki są ułomne jak od najmłodszych lat wmawia im się ułomności i rodzice wręcz się doszukują co dolega mojej biednej pociesze śmieszne jest to że jak ktoś chce to każdemu coś dopasuje

później masz takie biedne poszkodowane dzieci Maciuś może drżeć mordę na lekcji i przeszkadzać innych wyrastając na szkolnego terrorystę a Kasia z Bartusiem mogą pisać dłużej od innych testy oraz w du**e mieć błędy ortograficzne

później po latach i tak dumnie określą się humanistami i dostaną na jakieś gó**o warte studia pokroju socjologii

gdzie do głowy postkomunistyczny beton biednym upośledzonym kształtującym się rozumkom nawkłada marksistowskich bredni

ja na politologi nasłuchałam się takich ciekawostek że aż mi ręce opadały "przemysł jest nie ważny opieraja pani wiedzę na 19 wieku teraz wszystko opiera się na usługach, usługi są najważniejsze!" i co najlepsze jeśli posiadasz jakąś wiedzę to nie masz prawa dyskutować masz tylko przytakiwać i przyswajać ten debilizm a takich kwiatków jest wiele i teraz Maciuś, Kasia i Bartuś przyzwyczajane że wszystko samo się rozwiązuje i podawane jest na srebrnej tacy łykają to jak pelikany bo są dziećmi specjalnej troski

przy okazji w szkole ograniczając swoich rówieśników i zaniżając poziom

a każda jednostka jest równana do poziomu jednolitego gówna

później wysypują ich na kompost i każą wegetować jako idealne narzędzia do płacenia podatków i głosowania bez żadnej wiedzy na kolejne obłudne pyski które tylko obiecują coraz wyższy poziom zniewolenia

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Nic dziwnego że dzieciaki są ułomne jak od najmłodszych lat wmawia im się ułomności i rodzice wręcz się doszukują co dolega mojej biednej pociesze śmieszne jest to że jak ktoś chce to każdemu coś dopasuje

Myślę, że to powinno zakończyć temat. Wina jest zawsze czyjaś. Zero wymagań, zero samodzielności i trzymanie za rękę. Dobranoc.

Link to post
Share on other sites

Nauczyciel matematyki (technikum/zawodówka) w najbliższej rodzinie.

 

To już chyba gruby OFFTOP

 

Sam udzielałem korków z matmy będąc już po maturze. Większość ludzi na wszystko odpowiada "coś kiedyś było, ale nie pamiętam". Jak można tłumaczyć licealiście funkcje, jeśli nie wie jako podnieść ułamek prosty do kwadratu. Jak tłumaczyć bryły przestrzenne, jeśli przez pół godziny ktoś nie widzi związku między wysokością i krawędzią ściany w prostopadłościanie.

 

Dzieciaki na lekcjach gadają i grają na telefonach, a rodzice myślą, że jak je wyślą na korki to coś to zmieni. Na korepetycjach tylko patrzą na zegarek i czekają na koniec. Nawet nie chce im się starać.

 

Uczyłem dzieciaki znajomych za czteropak. Później nawet za 50zł za godzinę nie chciałem. Zwyczajnie frustracja i bezowocność starań nie były tego warte. Może 1/4 faktycznie chciała się uczyć.

 

Teraz przykład z życia wzięty. Syn kolegi z pracy jest w 5 klasie gimnazjum. Na korkach nie umiał mnożyć przez nawias, z angielskiego nawet odmiany dwóch podstawowych czasowników nie umie! Ma ciągle zagrożenia od 3 lat. Ojciec poszedł do dyrektorki i poprosił, żeby go nie przepuścili. Żeby chociaż raz zobaczył, że są jakiekolwiek konsekwencje. Dyrektorka kazała go przepuścić.

 

1. Szkoły mają płacone od liczby uczniów (uczeń w więzieniu na 3 lata? Nie ma problemu... dalej jest na liście, więc kasa za niego płynie)

2. Poziom nauczania w szkole jest częściowo oceniany na podstawie zdawalności.

3. Po co szkoła ma sobie zostawiać beznadzieje przypadki na rok dłużej? Popchnąć, pożegnać i się cieszyć, że statystyki rosną.

 

Dużo z tego co piszesz jest prawdą, ale dotyczy głównie ludzi z niszowych liceów/techników a w zawodówkach raczej nie znajdziesz ambitnego ucznia.. Tak jest na świecie, że nie każdy zarabia 10k miesięcznie, duża część społeczeństwa to właśnie taki typ ludzi, ludzi którzy nie wiedzą co chcą i z czym mają wiązać swoją przyszłość..

 

Mam znajomego, który udziela korków. Ostatnio opowiadał mi jak tłumaczył 1,5h twierdzenie Pitagorasa uczniowi 1 technikum, wyszedł z ~60zł w kieszeni.

Edytowane przez proqqqe
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...