Xarix 2265 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 zero dowodów na istnienie boga No cóż. Wiara. właściwie każdy dowód naukowy pokazujący, że go nie ma Pokaż. To, że każdy szanujący się ateista nie powie, że boga nie ma na 100% zawdzięczacie jedynie naukowemu podejściu. Coś jak z teorią ewolucji, która teorią nie jest ale nadal się ją tak nazywa pomimo, że wytrzymała wszystkie sprawdzenia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Cytuj Link to post Share on other sites
Nowaj 61941 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 ateista wierzy w nieistnienie Boga. Dawno się tak nie uśmiałem. która teorią nie jest Jest teorią w takim samym stopniu, jak teoria grawitacji. Problem wynika z tego, że 99% ludzi nie rozumie, czym w nauce jest teoria i myli to pojęcie z hipotezą. Przekonanie, że bóstwo jakie się wyznaje, głównie z przyczyn geograficzno-historycznych, czyli ze względu na własne miejsce i czas urodzenia, jest właśnie tym "prawdziwym" nie przestaje mnie zadziwiać. Zwłaszcza w XXI wieku, gdzie mamy całkiem sporą, jak na standardy poprzednich cywilizacji, wiedzę o wszechświecie. 2 Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 23 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 No cóż. Wiara. Pokaż. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. 1. co nie zmienia faktu, że zero dowodów - mógł bym odpisać - cóż ciemnota 2. okrągła ziemia, kręci się wokół słońca, wszechświat, gwiazdy, galaktyki, grupy lokalne, czarne dziury, czas, grawitacja, księżyc, bakterie, wirusy, pierwiastki, wulkany, znieczulenie, prezerwatywy, antykoncepcja, in vitro, książki, znajomość ziół, fizyka, chemia, matematyka (lekko wyższa niż liczenie kasy z tacy)...właściwie każda dziedzina życia kiedyś była opanowana przez zabobony i w każdej religia stawała w kontrze nauce. Nie szczep dzieci bo bóg je ochroni jeśli taki ma plan, nie trzeba środków przeciwbólowych bo cierpienie to kara za grzechy, a nawet bzdury typu, nie zbieraj siana kombajnem bo bóg chce żebyś je ścinał kosą itd. 3. punk rozumu nie zależy od punktu siedzenia tylko od poziomu, z gówna bata nie ukręcisz Tu masz rację Nowaj teoria to nie hipoteza. Odnosiłem się raczej do potocznego znaczenia tego słowa od teoretyzowania ale w teorii ewolucji już dawno jest więcej (dosłownie) twardych faktów niż teoretyzowania. Chyba Hitchens gdzieś podawał, że obecnie na ziemi praktykowane są religie polegające na wierze w około 4500 bogów i każdy uważa, że 4499 jest fałszywych. 4 Cytuj Link to post Share on other sites
Nowaj 61941 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 Dokładnie. Każdy wyznawca dowolnej religii monoteistycznej jest jednocześnie poli-ateistą, bo odrzuca pierdylion innych bogów i bogiń. Jeśli zaś ktoś zastanawia się, dlaczego inni odrzucają również i jego judeo-chrześcijańskiego Jahwe lub Allaha, niech zastanowi się nad własnym stosunkiem do Zeusa lub Vishnu i będzie miał odpowiedź. 5 Cytuj Link to post Share on other sites
RuLeR 735 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 Czytając wasze posty nie dziwię się ze nie wierzycie, żeby wierzyć trzeba to rozumieć. 2 Cytuj Link to post Share on other sites
Nowaj 61941 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 Ależ ja doskonale rozumiem jak powstawały i nadal powstają religie, popełniłem nawet na ten i pokrewne tematy kilka artykułów. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 23 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 Zdecydowanie rozumiem. Nawet bardzo się interesuję rolą religii (zorganizowanej) w powstawaniu cywilizacji. Cytuj Link to post Share on other sites
Xarix 2265 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 1. co nie zmienia faktu, że zero dowodów - mógł bym odpisać - cóż ciemnota Jeśli dowód będziemy rozumować wymiennie z argumentem to jest wiele dowodów na istnienie Boga jak i na jego nieistnienie. Dawno się tak nie uśmiałem. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiara_(psychologia) Podobno śmiech to zdrowie. Tak więc życzę go jak najwięcej. krągła ziemia, kręci się wokół słońca, wszechświat, gwiazdy, galaktyki, grupy lokalne, czarne dziury, czas, grawitacja, księżyc, bakterie, wirusy, pierwiastki, wulkany, znieczulenie, prezerwatywy, antykoncepcja, in vitro, książki, znajomość ziół, fizyka, chemia, matematyka (lekko wyższa niż liczenie kasy z tacy)...właściwie każda dziedzina życia kiedyś była opanowana przez zabobony i w każdej religia stawała w kontrze nauce. Nie szczep dzieci bo bóg je ochroni jeśli taki ma plan, nie trzeba środków przeciwbólowych bo cierpienie to kara za grzechy, a nawet bzdury typu, nie zbieraj siana kombajnem bo bóg chce żebyś je ścinał kosą itd. Główne wyznania obecnie uznają teorie naukowe. Nie trafione. A poza co ma piernik do wiatraka (np.stosunek niektórych wyznań do antykoncepcji w stosunku do dowodów na istnienie boga, bogów) Co do obrazka ; logiki : Nie wiem czy Bóg istnieje. Ale nie wiem też czy nie istnieje. Dowód na nieistnienie Boga z okrągłą ziemią itd.jest takim samym dowodem jak dowód na posiadanie telewizora przez sąsiadkę ponieważ widziało się , że ma kota, a koty lubią siadywać na kineskopach. Nikt jeszcze istnienia Boga nie dowiódł , tak samo jak nie dowiódł jego nieistnienia. Reszty przesłania obrazka nie będę komentował, słów typu ciemnota również, porównywania teorii stricte naukowych (np. grawitacji) i wiary w bóstwa greckie do teorii teologicznych też. Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 23 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 i wiary w bóstwa greckie do teorii teologicznych też. bo mój jednorożec jest ważniejszy od waszej wróżki ponieważ ma bardziej przemyślaną krainę..... Dowody to nie argumenty i nie można ich stosować zamiennie. Proszę o podanie jednego odwodu lub argumentu na istnienie boga. To, że główne wyznania uznają obecnie teorie naukowe jest chyba najbardziej oczywistym dowodem ich manipulatorstwa. Ten kamień tam jest czarny. Nie bo jest biały. To chodź zobacz...jaki jest? No dobra jest biały. Uwaga Uwaga nauka nie wyklucza istnienia elfa bo ten kamień jednaj jest biały. Sorry, że spaliliśmy 5milionów kobiet w imię białego ale stało się. religia - dzieci są darami od boga, sex tylko w celu prokreacji itp. nauka - jak działa rozmnażanie, antykoncepcja, kontrola urodzeń, sex bez prokreacji żebyśmy z czystym sumieniem mogli dołączyć do delfinów bóg mieszkała tam daleko co to nie wiem gdzie to jest. Poznaliśmy co tam jest, i że ziemia nie jest płaska więc bóg przeniósł się do nieba. Polecieliśmy tam więc przeniósł się jeszcze dalej itd. Cały czas ten sam schemat. bóg to robi, po czym dowiadujemy się, że jednak nie i ogłaszamy, że nie zrozumieliśmy go ale nadal on to robi ale przez jakiś tam mechanizm, który wymyślił. Schizofrenicy tak mają. Udowadnia się, że coś jest a nie, że czegoś nie ma. Puki co udowodniono, że nic z rzeczy, które jakoby zrobił bóg według religii tak naprawdę nie zrobił. Nigdy odwrotnie. Przestało mnie ruszać obrażanie się i urażone uczucia wierzących osób. Ja się czuję nieustanie obrażony tym, że znaczna część ludzkości ma halucynacje i jeszcze śmie mi je narzucać. 4 Cytuj Link to post Share on other sites
jarrino 3912 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 Religia wymaga wiary,natomiast sama wiara, nie wymaga żadnej religii... 2 Cytuj Link to post Share on other sites
Xarix 2265 Napisano 23 Marca 2017 Udostępnij Napisano 23 Marca 2017 bo mój jednorożec jest ważniejszy od waszej wróżki ponieważ ma bardziej przemyślaną krainę..... To , że nie będę takich porównań komentował to nie znaczy , że mam chęć wpływać na subiektywne odczucia u innych osób. Dowody to nie argumenty i nie można ich stosować zamiennie. Jeśli dowód będziemy rozumować wymiennie z argumentem Napisałem jeśli a poza tym niekiedy dowód może być argumentem. Proszę o podanie jednego odwodu lub argumentu na istnienie boga. Nie mam w tym interesu. Udowadnia się, że coś jest a nie, że czegoś nie ma. To jest ciekawe zdanie. Zakładam , że mówiąc "jest" chodzi Ci o istnienie. Jeśli tak to w tym zdaniu z góry założyłeś , że Boga nie ma (precyzyjniej nie istnieje). Przy takim założeniu niemożliwym jest udowodnienie , że Bóg istnieje. Co do sensu: jaki jest sens w udowadnianiu istnienia czegoś co wiemy , że istnieje? Większy jest w sens w udowadnianiu istnienia bądź nieistnienia czegoś co nie wiemy , że istnieje. Religia wymaga wiary,natomiast sama wiara, nie wymaga żadnej religii... Prawda. @Post niżej To ze zdanie moze być prawdziwe nie przeczy temu ze może być ciekawe. Dalej mi się nie chce rozkładać Cytuj Link to post Share on other sites
Nowaj 61941 Napisano 24 Marca 2017 Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 To jest ciekawe zdanie. Nie, to zdanie jest po prostu prawdą. Jeśli ktoś wysnuwa jakąś hipotezę to, aby uznana została za prawdziwą, należy ją udowodnić. Podobnie, jak w państwie prawa, należy udowodnić czyjąś winę, a nie niewinność. Domyślnym stanem rzeczy nie jest wiara w to, że szopy pracze potrafią pisać symfonie, ale że tak nie jest, bo przeczy to dotychczas poznanym faktom. Podobnie z istnieniem Horusa, Odyna czy innego Jahwe. wiary w bóstwa greckie do teorii teologicznych też bo mój jednorożec jest ważniejszy od waszej wróżki ponieważ ma bardziej przemyślaną krainę..... Lepiej bym tego nie skomentował i szczerze się przy tym uśmiałem. Tak bardzo prawda. Dla lepszego zrozumienia bardzo przejrzysty obrazek: http://www.quotemaster.org/images/13/13066c7597faf9444eed51aec986a1fd.png 2 Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 24 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 Nowaj przyznaj się, własnie to zrobiłeś w paincie Cytuj Link to post Share on other sites
Nowaj 61941 Napisano 24 Marca 2017 Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 Niestety, ale moje zdolności plastyczne nie są nawet w połowie tak rozwinięte, abym mógł płodzić podobne dzieła Cytuj Link to post Share on other sites
Xarix 2265 Napisano 24 Marca 2017 Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 Nie, to zdanie jest po prostu prawdą. Jeśli ktoś wysnuwa jakąś hipotezę to, aby uznana została za prawdziwą, należy ją udowodnić. Podobnie, jak w państwie prawa, należy udowodnić czyjąś winę, a nie niewinność. Domyślnym stanem rzeczy nie jest wiara w to, że szopy pracze potrafią pisać symfonie, ale że tak nie jest, bo przeczy to dotychczas poznanym faktom. Podobnie z istnieniem Horusa, Odyna czy innego Jahwe. Logicznie: 1. Prawdziwość zdania nie wyklacza że może być dla kogoś ciekawe. Np. To , że figura może być czworokątem nie zaprzecza temu , że może być zaznaczona na niebiesko. 2. W Państwie prawa jest coś takiego jak domniemanie niewinności i to się nie przekłada. Według takiego toku rozumowania jeśli nie mamy jednoznacznych dowodów na istnienie Boga należałoby stwierdzić , że nie istnieje. Błąd. Ponieważ bóg może istnieć, a my przy tym nie musimy posiadać dowodów na jego istnienie. A to z kolei jest dla wielu jednym z argumentów świadczących o jego istnieniu. 3. Domyślnym stanem rzeczy nie jest wiara w to, że szopy pracze potrafią pisać symfonie, ale że tak nie jest, bo przeczy to dotychczas poznanym faktom. Podobnie z istnieniem Horusa, Odyna czy innego Jahwe. Problem jest w tym , że istnienie boga nie przeczy dotychczas poznanym faktom (bo gdyby przeczyło znaczyłoby , że nie istnieje). A jeśli ktoś twierdzi inaczej to albo nie mówi prawdy albo udowodnił jego nieistnienie i nie chce się podzielić. Z mojej strony EOT. @Niżej. Nazywanie cząsteczki boską nie ma związku z religią. Nazwana jest tak ze względu na relację masy i energii. Reszty nie skomentuję @@ Srakazmy najwyższych lotów. Nie ma co. Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 24 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 (edytowane) 3. Problem jest w tym , że istnienie boga nie przeczy dotychczas poznanym faktom (bo gdyby przeczyło znaczyłoby , że nie istnieje). A jeśli ktoś twierdzi inaczej to albo nie mówi prawdy albo udowodnił jego nieistnienie i nie chce się podzielić. Z mojej strony EOT. bóg stworzył świat - nie stworzył jak się okazuje (ta wiem teraz się wciska boga, że niby wielki wybóch to jego sprawka, tak troche desperacją wieje) bóg stworzył ziemię - no znowu się okazało, że nie bóg stworzył człowieka - no i ..... znowu pudło Widzę dziwna tendencję, w której teraz nauka określa gdzie jest bóg. Bozony Higgsa - boska cząsteczka, wielki wybuch - to bóg go zrobił....a pomyśleć, że kiedyś lepił ludki z gliny.... Edytowane 24 Marca 2017 przez ernorator 4 Cytuj Link to post Share on other sites
Nowaj 61941 Napisano 24 Marca 2017 Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 Typowa rozmowa z gołębiem. Norma. Cytuj Link to post Share on other sites
Tycha 4794 Napisano 25 Marca 2017 Udostępnij Napisano 25 Marca 2017 "Z mojej strony EOT"Znasz znaczenie skrótu "EOT"? Dobra, mi się walnęło. Wychodzi na to, że tak naprawdę to nie jest tak, że nie wierzę w niewidzialne różowe jednorożce. Wierzę, że ich nie ma. Nie rozumiem tej logiki. ¯\_(ツ)_/¯ Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 12 Maja 2017 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 http://wiadomosci.wp.pl/rycerze-chrystusa-krola-na-manowcach-kosciola-jest-ich-kilka-tysiecy-6059959288717953a Jak takie rzeczy mogą mieć miejsce w 2017 roku 1 Cytuj Link to post Share on other sites
jarrino 3912 Napisano 12 Maja 2017 Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 Oj Emorator,zobaczysz co będzie w 2018... Cytuj Link to post Share on other sites
orbik 1417 Napisano 12 Maja 2017 Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 Wrócimy powoli do inkwizycji Cytuj Link to post Share on other sites
Reyqer 66 Napisano 12 Maja 2017 Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 Od okołu 2 lat takie rzeczy to codzienność. Problem zaczyna się tam, gdzie to nie dotyczy już tylko kościoła, a państwa świeckiego. Niech Jezus będzie królem Polski dla chrześcijan, niech soczysty pulpet w sosie będzie czuwał nad Polską dla pastafarian, ale nigdy nie powinien w tym brać udziału nikt ze świeckich władz i twierdzić, że to jest jedyna słuszność! 5 Cytuj Link to post Share on other sites
Magdalenka 153 Napisano 12 Maja 2017 Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 (edytowane) większość życia spędziłam w Skandynawii i powiem wam że wiara jest bardzo potrzebna nawet jeśli nie jesteście wierzący wiarę należy szanować bo to fundamenty waszej cywilizacji to tradycja i kultura w której się wychowaliście moda na ateizm i wmawianie że ateizm to jedyna ścieżka dla intelektualisty/indywidualisty to bzdura i zwykłe wmawianie ludziom wyjątkowości mówienie tego co chcą usłyszeć to wszystko to zagrywka marksizmu kulturowego podgryzania własnych korzeni skąd wiecie że bóg nie istnieje w jakiekolwiek formie ja nie wiem dlatego jestem agnostyczką i uważam że szacunek do religii powinien mieć każdy bez względu czy zgłębił każdą mitologię i widzi wszędzie powtarzające się schematy bez względu na to czy uważa religię za zwykły kaganiec dla społeczności który miał zapobiegać chaosowi i narzucić jedynie pewnie normy.. ale właśnie o te normy, zasady i wartości chodzi ich nie można porzucać ja już wiem do czego to prowadzi i gwarantuje wam że jeśli dalej biali ludzi będą obrzucać wiarę i tradycję łajnem w swojej nieświadomości i ignorancji to dojdzie do tego że zostaniemy całkiem wyparci na margines co w Skandynawii jak i krajach zachodnich powoli zaczyna mieć miejsce zabytkowe kościoły wyburzane zabytki archeologiczne po tysiąc lat rozkopywane buldożerami uważanie katolicyzmu za jakąś chorobę psychiczną coraz większa znieczulica i brak moralności w społeczeństwie coraz mniej wartości i pasji zobaczcie dzisiejsze nastolatki bez zainteresowań bez światopoglądu jedyne co widzą to czubek własnego nosa i przeceny w rossmanie faceci którzy w imię mody założą na siebie wszystko byleby przypodobać się głupim rówieśniczkom i nie wypaść gorzej w stadzie czy naprawdę tak chcecie żyć? czy chcecie na taki świat bez wartości i moralności spłodzić dzieci? ja już żyłam w kraju gdzie na gwałt ludzie nie reagują gdzie dzieci od najmłodszych lat są uczone znieczulicy gdzie ludzie są na tyle ogłupieni że jako społeczeństwo głosują na to aby państwo było jeszcze bardziej opiekuńcze gdzie głupi żart może zakończyć się wyrzuceniem z pracy gdzie wolność słowa istnieje tylko na ustach uprzywilejowanych gdzie brutalność to już codzienność gdzie świadomi ludzie popadają w ciężką depresję widząc co ich otacza i nie widzą już nadziei znieczulica, obłuda, ignorancja to takie 3 filary dzisiejszego społeczeństwa Edytowane 12 Maja 2017 przez Magdalenka 3 Cytuj Link to post Share on other sites
Reyqer 66 Napisano 12 Maja 2017 Udostępnij Napisano 12 Maja 2017 Wiara może być wzorcem do postępowania i może chronić przed tym, o czym piszesz, ale wcale nie musi. W Polsce przecież większość osób jest wyznania chrześcijańskiego. No i co z tego? Otwarcie i gorliwie większością przyznają się do tego, ale od samych założeń i podstaw ich wiary do wprowadzania jej w życie jest większości daleko. Osiedlowe "sebixy" najgłośniej krzyczą "Bóg, honor, ojczyzna!" oraz najszybciej im do spuszczenia łomotu drugiemu bliźniemu. Religia w dzisiejszych czasach to już farsa. Staje się tylko na pokaz, co widzę u siebie w pracy, gdzie, zwijmy go "dowodzącym", wysyła delegacje do kościoła na msze, albo sam je zamawia za państwowe pieniądze! Jak tu podchodzić do tego na poważnie, jeśli dyrektor szkoły odwołuje zajęcia z całego dnia, każe wszystkim przyjść na galowo i zrzucać się na poczęstunek, bo... przychodzi ksiądz, żeby poświęcić nową salę komputerową... Rodzice wychowali mnie w wierze katolickiej, chociaż do niczego nie zmuszali. Obecnie poznając świat i wiele faktów sam się zastanawiam czasami, czy bliżej mi do bycia agnostykiem, czy ateistą. I mimo stereotypów chciałbym, żeby część wierzących miała porównywalny kręgosłup moralny. Zdarzyło mi się nawet kilka razy, że ludzie kończyli ze mną znajomość tylko dlatego, że się dowiedzieli o moim braku wiary, albo zmieniali do mnie podejście. Podsumowując, świat idzie w stronę znieczulicy niezależnie od tego, czy religia jest ważna w danym kraju, czy nie. Za dużo religii - dużo absurdów. Za mało religii - też za dużo absurdów. Jak dla mnie niech istnieją religie. Pozwalają utrzymać jakiś balans. No i jest się czasem z kim pokłócić 2 Cytuj Link to post Share on other sites
ernorator 3639 Napisano 13 Maja 2017 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2017 Och jak będę miał więcej czasu to porządną odpowiedz dam Magdalence. Tak na szybko dla dobra tematu. Jaka jest definicja boga? Czy bóg ma być bytem twórczym, więc jest grawitacją. Czy może stworzył człowieka, więc jest gwiazdami (a pośrednio grawitacją) bo wszystko z czego się składamy powstało w gwiazdach. Jesteśmy, dosłownie, gwiezdnym pyłem. A może bóg to to co stworzyło życie, no to w taki wypadku jest jedną konkretną gwiazdą (z pomocą kilku meteorytów, tu znowu ta grawitacja). Jeśli chcemy koniecznie wprowadzać boga to ja mam kilku kandydatów jak widać i to takich z autentycznymi zasługami. Utożsamianie religii/wiary z moralnością to już najwyższych lotów ignorancja delikatnie mówiąc. Jesteśmy zwierzętami stadnymi i jako takie ewoluowaliśmy. Podstawowe zasady moralne mamy wgrane na twardo w podświadomość bo bez nich nie da się tworzyć stada. Nie religia, nie wiara uczy nas, że nie wolno zabijać czy kraść ale życie w stadzie. Patrz na wilki kto zabija członków stada tego stado zabije, kto kradnie innym upolowane/nazbierane jedzenie tego ukarze przywódca stada. Opiekowanie się rannymi to też zachowanie stadne. Nie posądzasz chyba wilków o religię? Religia to zło i złem wszystko zatruwa. Ograniczna nas i nie pozwala się rozwijać zarówno indywidualne jednostki, społeczności jak i jedyną słuszna społeczność czyli rodzaj ludzki. Jesteśmy podzielenie przez religię i wiarę zamiast być połączanymi. Jestem pewien, że kiedyś do tego dojdziemy, szkoda, że nie za mojego życia bo chciał bym zobaczyć do czego jesteśmy zdolni. 4 Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.