Skocz do zawartości

Co ostatnio kupiliście?


Recommended Posts

Ktoś kosztował?:

 

Tak, próbował.

Ja go nie lubię, bo wcale nie jest dla mnie wystarczająco ostry (właściwie w ogóle nie jest), a kwasowość z octu drażni moje nozdrza wystarczająco intensywnie, abym mógł go podziwiać tylko przy szczelnie zakręconej butelce.

 

Może Tobie przypasuje. Spróbuj i daj znać.

Edytowane przez marek.murarz
Link to post
Share on other sites

 

 

Ja go nie lubię, bo wcale nie jest dla mnie wystarczająco ostry (właściwie w ogóle nie jest)

Czy mógłby Pan polecić coś wystarczająco ostrego, hmm powiedzmy na poziomie habanero?

Tak sobie szukam własnego smaku/mocy i nie ukrywam, iż jestem przytłoczony mnogością sosów dostępnych na rynku...

Link to post
Share on other sites

Uszanowanie gtr76. :)

 

Gotowego rozwiązania Panu nie polecę z prostej przyczyny: wszystko zależy do jakiego dania, ale również od indywidualnych upodobań konsumenta. Wybór jest ogromny i za około 24zł w górę można spokojnie wybrać coś dla siebie. Czy to w Poznaniu, czy w W-wie jest sporo sklepów zarówno tych fizycznych, jak i internetowych oferujących produkty z całego świata, również typowo kolekcjonerskie o ogromnych (wręcz niebezpiecznych) mocach ponad 1mln w skali scoville'a.

 

Ja np bardzo nie lubię octu i to jest główny czynnik na który zwracam uwagę podczas wyboru sosu dla siebie. W sezonie staram się robić sam własny sos z papryczek kupionych na lokalnym (warszawskim) bazarku.


  • 400 g papryki chili pozbawionej gniazd nasiennych (używaliśmy różnych ostrych papryczek: bhut jolokia, golden cayenne, cayenne, birds eye )
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1 litr wody
  • 10 ząbków czosnku
  • 1 koncentrat pomidorowy
  • 5 łyżeczek soli
  • sok z jednej cytryny
  • 3/4 szklanki octu spirytusowego (8%)
  • 4 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w szklance wody

 

Powyższy przepis zawsze modyfikuję wycinając z niego ocet, a kwasowość i konsystencję regulując sokiem z cytryny (lub i limonki). Dodatkowo reguluję smak równymi ziołami (w zależności do czego go szykuję), oraz staram się nie korzystać z koncentratu pomidorowego, a przetartych pachnących pomidorów (w sezonie z tym problemu nie ma, a poza - zawsze jakaś dobra pucha na sklepowej półce się zaplącze).

 

Generalnie zawsze eksperymentuję i nawet jak coś nie do końca mi wyjdzie, to i tak uważam, że jest to lepsze niż gotowe.

 

Pozdrawiam jak widzę starszego użytkownika :)

  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

@@030366, Zanim zaczniesz się czepiać to radzę znaleźć potwierdzenie swoich argumentów. Z tego co mi wiadomo to akurat te ubrania są szyte w moim mieście - Łodzi ;)

No nie powiem, zaciekawiłeś mnie... Powiem tak, jak zobaczę autentycznie metkę "MADE IN POLAND", to wtedy poprzedniego posta publicznie odszczekam - masz moje słowo. Jak Ci przyślą te ciuchy i będziesz miał wyraźne info o kraju pochodzenia, to po prostu zrób foto i przypomnij mi o sprawie na PM, jeśli to nie problem - wtedy ja sprostuję... Ewentualnie sypnij oficjalnym linkiem do producenta/dystrybutora, który takie informacje podaje. Póki co pozostaje mi wierzyć w Twoje zapewnienia :)

Link to post
Share on other sites

@up, Tak czy siak, jeśli rzeczywiście polska szwalnia zatrudnia Polaków do szycia ciuchów (żyłem w przeświadczeniu, że wszelka odzież dostępna powszechnie w PL jest szyta w Azji), to w moim odczuciu jest samo w sobie pewnym plusem.

Link to post
Share on other sites

 

 

Ktoś niezły biznes zrobił na gimbopatryjotach z tymi koszulkami i bluzami, bo koszt wyprodukowania nie przekracza 20zł, więc należy się ogromny szacunek dla tego kto ich tak rypie na hajs

 

giphy.gif 

  • Popieram 8
Link to post
Share on other sites

Ile tego klocka brakuje? 2mm?

 

Sztuka dla sztuki.

Masz rację tylko dlatego, że wstawiłem zdjęcie lewej tarczy i prawej strony klocków :D

Czyli tak naprawdę wszystko na odwrót, bo klocki z lewej strony były dawno na 0 wyjechane (piszczenie hamulców jest bardzo irytujące...), natomiast z prawej strony była uszkodzona tarcza - miała dosyć poważne rysy.

 

To był prawdziwy powód wymiany, którego nie uwieczniłem na zdjęciach podczas wymiany :P

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...