Skocz do zawartości

Temat o polityce - wchodzisz na własne ryzyko


Recommended Posts

Poczekaj, pisać takie rzeczy jest "mądrze", natomiast życie samo zweryfikuje Ci to stwierdzenie na Twojej skórze, oczywiście życzę Ci powodzenia w życiu i sukcesów, żeby nie było  :P

 

Taaak... doskonale to rozumiem i nie ukrywam, że jest mały strach, ale zobaczymy jak to będzie ;)

Na razie jestem optymistycznie nastawiony, a co czas przyniesie... tego nikt nie wie ;)

 

Również powodzenia życzę, jak widać pomimo różnicy zdań człowiek kulturalny zawsze wie jak się zachować i nie ucieka do jakiś bezsensownych personalnych wycieczek, jak niektórzy wyżej... ;)

 

Pozdrawiam!

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Kosz stancji, dojazdów, samych studiów ... to nie te czasy że każdego było na to stać.

Wliczając stypendium dojazdowe i pierwszeństwo na przyznanie akademika, stancję i dojazdy możesz odliczyć. Zostają więc jedynie koszta utrzymania, które i tak dotyczą każdego kto nie preferuje lasu i jedzenia własnego gówna. 
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Ty jesteś normalny? NIKT tu nie chciał pobudzać gospodarki. Oni chcieli obrabować Polaków, żeby załatać kosmiczną dziurę budżetową. Właśnie dlatego podnieśli wiek emerytalny, wysłali wcześniej dzieci do szkół, ukradli pieniądze z OFE. Myślisz, że mieli na uwadze dobro Polski? Hahahaha. Albo jesteś głupi, albo masz urzędasa z PO w rodzinie.

Aby obniżyć deficyt między innymi należy zmniejszyć wydatki inwestycyjne i efektem jest spadek wzrostu gospodarczego. Jeżeli ja jestem głupi, a Ty tak strasznie mądry to dojdziesz do wniosku, że chcąc zwiększyć wzrost gospodarczy należy zwiększyć wydatki inwestycyjne i tym samym zwiększa się deficyt.

Co najważniejsze... bank centralny nie może finansować deficytu, więc nie wiem o co Ci chodzi. Ja pisałem o jednym (planach dotyczących zwiększenia podaży pieniądza), a Ty piszesz o du**e maryni.

 

Urzędasa z PO w rodzinie nie mam, więc wygląda na to, że jestem głupi.

Dla Ciebie etykietki nie wymyślę... jestem kulturalnym głupkiem ;)

 

EDIT: Widzę, że jeszcze edytowałeś jakieś posty, dodając kolejnego głupka itd., co oczywiście przemilczę, ale odniosę się do tego tekstu o tym, że jest źle, trzeba wyjeżdżać i że Ci się nie podoba.

Otóż w takim razie... życzę Ci miłej podróży, jak się nie podoba, to do widzenia. Jak już jesteś za granicą to nie wracaj. Nam, przydupasom "elit", żyje się wspaniale.

Aaaa... i tak nawiasem mówiąc... dobrze, że przed OBECNĄ władzą nikt z kraju nie wyjeżdżał :D ehhh...

Edytowane przez Karol1701
Link to post
Share on other sites

Był, ale nierentowny. Głównym rynkiem zbytu dla produktów tego przemysłu był Związek Radziecki, a do sporej części eksportu za PRL-u dopłacało państwo. Utrzymywanie nierentownej produkcji i zatrudnienia po '89 roku byłoby debilizmem. 

 

Dalej takie rzeczy mają miejsce, m.in dopłacanie do spółki LOT.

 

Ależ się temacik rozwinął, nauczyłem się kilku nowych pojęć, m.in niż demokratyczny ;)

 

Nowaj ma sporo racji w tym co pisze, jak jesteś bystry to sobie w Polsce poradzisz. Jednak coraz trudniej sobie w naszej Polsce poradzić. To, że w PL jest bezrobocie na poziomie średniej UE nie pokazuje, że w PL jest dobrze, tylko, że cała UE się sypie. Polska potrzebuje po pierwsze ustawy deregulacyjnej rodem z Australii i likwidacji podatku dochodowego, znacznego obcięcia posad państwowych. Coś trzeba zrobić z emeryturami, obecny system i tak jest w 1/3 opłacany z podatku VAT, więc nie ma powodu dla którego owy system powinien zostać zamknięty, a reszta osób która jest w tym systemie poza składkami miałaby opłacaną emeryturę nawet w 2/3 albo i więcej z podatku VAT. Dla nowych osób wchodzących w system emerytura obywatelska.

Kwestia UE powinna się ograniczyć do swobodnego przepływu towarów, usług i ludzi. Nie ma żadnego uzasadnienia, dla którego UE miałaby mieć inicjatywę ustawodawczą. Bezpieczeństwo zapewniałaby silna armia zawodowa(większa od obecnej) działająca w ramach NATO. To tak po krótce o Polsce o której marzę.

 

Apropo tego, że obecna władza jest dobra, nacjonalizowanie cudzych pieniędzy(czyli zwykła kradzież) z OFE, zniszczenie polskiego przemysłu węglowego(porozumienie z Kioto), ponadto wiele negatywnie wpływających na polską gospodarkę dyrektyw, m.in karanie mleczarza za nadprodukcję mleka, reszty o Bananach, drabinach i ślimakach już nawet nie przypominam. Ciągłe powiększanie zadłużenia kraju swoją drogą. Władza nie jest dobra, ale praktycznie każda obecna partia polityczna by robiła tak samo lub bardzo podobnie. Potrzebna jest radykalna zmiana, jednak nie ma kandydata, który miałby owe zmiany wykonać. 

 

Karol1701, to się nazywa zadłużanie państwa na potrzeby własne, czyli zadłużamy się, rozwój będzie +1%, lud będzie myślał, że jest dobrze. To co będzie za 10-15lat nas nie obchodzi, bo czemu by miało.

W Polsce nie jest możliwy wyższy wzrost gospodarczy bo akcyzy na paliwo są tak wysokie, że transport robi się coraz bardziej nieopłacalny, akcyza na gaz również. Nie może się gospodarka rozwijać kiedy ceny paliw są kilkukrotnie wyższe niż ich konkurentów z Chin czy Brazylii, po prostu będziemy produkować za drogo.

 

Sprawa płacy minimalnej, nie można mieć pretensji, że płaca minimalna nie wynosi 2.5k zł na rękę. Można by tak zrobić, ale co wtedy by się stało? Raz, zatrudnienie "na czarno" by było kilka razy wyższe niż dziś, dwa więcej ludzi by było bezrobotnych. Bo są ludzie którzy może nie są zbyt inteligentni i sprytni, ale chcą robić za 900zł przy sortowaniu śmieci na wysypisku niż żyć na zasiłku. Wraz ze wzrostem płacy minimalnej tacy ludzie są narażeni na bezrobocie i życie na zasiłku. Wiąże się z tym jeszcze jedna kwestia, są ludzie, którzy sprzedają gdzieś w przejściach podziemnych ogórki, pomidory itp. Niemoralne jest karanie takich ludzi za nielegalną sprzedaż, ludzie wykazują się chęcią zarobkowania, no ale jak to robić, jak zaraz straż miejska ich przegania i wlepia mandat.

 

Zdecydowanie najważniejsza jest likwidacja podatków dochodowych i delikatna obniżka podatku VAT, bo wbrew temu co mówi rząd, wpływy wraz z podwyższeniem podatków maleją, przynajmniej w obecnym momencie.

 

Są jeszcze kwestie typu zakaz produkowania papierosów mentolowych czy wędzenia tradycyjnych wędlin, to to jest faszyzm w czystej postaci.

 

https://www.youtube.com/watch?v=3Wuoyr5915s

 

Oczywiście Karol uważa, że ta władza jest idealna ;)

 

Edytowane przez mejor
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Jakiś zagraniczny ekspert dwadzieścia parę lat temu powiedział, że aby dogonić państwa zachodnie potrzebujemy stworzyć warunki, przynajmniej zbliżone do tych jakie tam były, gdy te państwa nam "uciekały". UE blokuje takie działania, gdyż dąży do ujednolicenia rynków, sys. podatkowych. Polska nie może być bardziej konkurencyjna, gdyż staje się wtedy zagrożeniem dla zachodu. Przekreśla to szanse Polski na dogonienie zachodu, a zadowalanie się 13% bezrobociem w państwie które ma gonić jest tego dobrym wyrazem.

  • Popieram 5
Link to post
Share on other sites

Był, ale nierentowny. Głównym rynkiem zbytu dla produktów tego przemysłu był Związek Radziecki, a do sporej części eksportu za PRL-u dopłacało państwo. Utrzymywanie nierentownej produkcji i zatrudnienia po '89 roku byłoby debilizmem. 

 

Jasne, ale wystarczy przejechać się raz na jakiś czas po kraju, żeby zobaczyć jak ogromne zachodzą u nas zmiany. Najwięcej narzekają ci, dla których świat ogranicza się do własnej d....

 

Proponuję przejechać się InterCity pomiędzy większymi miastami, bo jak dla kogoś kolej ogranicza się do stacji Ustrzyki Dolne i Ustrzyki Górne, to faktycznie jest lipa.

 

 1.Prywatyzować to 1 a prywatyzować znacznie poniżej wartości poprzez przetargi ( machlojki) to 2 i sedno tego o czym wspomniałem. Zacznij czytać ze zrozumieniem...

 

2. O jakich zmianach piszesz? Konkrety a nie ogólniki....

Zresztą  wszystko na kredyt kosztem ogromnego długu publicznego jawnego i ukrytego. Iluzoryczny dobrobyt ... za który w końcu przyjdzie nam słono zapłacić..... Poza tym zmiany to głównie zasługa rozwoju cywilizacyjnego a nie gospodarczego który jest pełzający.... PSeudo dobrobyt + coraz bardziej zacieśniająca się polityka fiskalna. Mi tam sięrzygać chce od wszędobylskiej kostki bauma która jest układana w partacki sposób i się rozłazi to tu to tam...

Eh temat rzeeka na który można by napisać książke, takie to jest wielkie bagno......

WAKE UP !!!

 

3.Kolejny raz pudło. Jezdze kilka razy w tygodniu dojeżdżając z miasta wojewódzkiego do stolicy  i widze jak jest. JEst źle a nawet gorzej nawet pomimo dopiero wyremontowanych torów. Pociągi są w opłakanym stanie. Już nawet nei wspominam o zamykaniu lini kolejowych, które dopiero co zostały wyremontowane a jest takowych trochę.... Co to za paranoja by pociągi po generalnym remoncie linii kolejowych jezdziły na poziomie albo i wolniej niz 20-30 lat temu .... ? Tak jest obecnie..... w ramach rozwoju

Wszystkie spółki kolejowe to jakaś dziwna siateczka. MArnotrawione są ogromne pieniądze. PKP samo nie remontuje torów tylko woli rozpisywać pseudo przetargi a tony sprzętu leżą odłogiem albo są wypożyczane za bezcen podwykonawcom...

Edytowane przez Synergia
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Jakiś zagraniczny ekspert dwadzieścia parę lat temu powiedział, że aby dogonić państwa zachodnie potrzebujemy stworzyć warunki, przynajmniej zbliżone do tych jakie tam były, gdy te państwa nam "uciekały". UE blokuje takie działania, gdyż dąży do ujednolicenia rynków, sys. podatkowych. Polska nie może być bardziej konkurencyjna, gdyż staje się wtedy zagrożeniem dla zachodu. Przekreśla to szanse Polski na dogonienie zachodu, a zadowalanie się 13% bezrobociem w państwie które ma gonić jest tego dobrym wyrazem.

To chyba był Milton Friedman - noblista w dziedzinie Ekonomii ....

 

Z jednej strony mówisz, że drogi to ogromne pieniądze, a z drugiej że wyglądają "brzydko" i pieniądze zostały zmarnotrawione... to ja już nie wiem kto nie zdaje sobie sprawy z kosztów wynikających z budowy infrastruktury.

 

Tak dotacje. Ponadto partnerstwa publiczno-prywatne (kapitał zachodni również).

 

Co do podatków... one zawsze uderzają najbardziej w biednych (i najbogatszych - dochodowe). Nieważne jakie stawki by były.

 

Co do sprzedaży przedsiębiorstw państwowych... teraz Ty mylisz rozwój gospodarczy z cywilizacyjnym (przemysł). ;)

 

1. Kompletny brak logiki. Gdzie ty zyjesz? W jakimś kokonie ? Co rusz nowa autostrada czy obwodnica się rozpada/ zapada etc etc a ceny budowy kilometra są rekordowe w skali światowej, wyższe niż na zachodzie czy w USA.... Czego? JAk nie wiadomo czego to wiadomo czego...

 

2. Dotacje ? W ogóle zdajesz sobie sprawę jak działają? Dzięki nim znakomita część hajsu wraca do niemiec między innymi w postaci odestek od kredytów... Te dotacje to nie są dotacje tylko refundacje.....

Zresztą kij z nimi.

 

3. BŁĄD>. Zawsze uderzaja w obecnym systemie podatkowym. Tak brzmi prawidłowe stwierdzenie.

 

4. Nie ogarniam co masz na myśli. Nie widze argumentu... ani nawet racjonalnego pola do polemiki...

 

Za błędy ort przepraniam. Nowaj zapewne poprawi :)

Edytowane przez Synergia
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

 

 

stypendium dojazdowe

Próg dochodowy jest śmiesznie niski, jeśli lekko się go przekracza to wszystko traci.

Między innymi było tak u mnie i znajomi, których rodziny zarabiały tylko trochę mniej wychodzili na tym dużo lepiej.

Był taki okres, że gdyby moja mama zrezygnowała z pracy wszystkie te dodatki od państwa prawie zrównoważyłyby pensję... 

Mam kuzynów którzy studiują sobie całkowicie za darmo (dojazdy, akademik + kilkaset złotych na utrzymanie), ponieważ rodzice prowadzą gospodarstwo rolne.

Link to post
Share on other sites

Wliczając stypendium dojazdowe i pierwszeństwo na przyznanie akademika, stancję i dojazdy możesz odliczyć. Zostają więc jedynie koszta utrzymania, które i tak dotyczą każdego kto nie preferuje lasu i jedzenia własnego gówna.

Akademiki przecież nie są już "darmowe" jak za PRL. W PRL miałeś "za darmo" akademik albo internat, wyżywienie i jeszcze mundurek. :D Dzisiaj akademik to nie jest żadna łaska, bo często stancja kosztuje tyle samo.

Aby obniżyć deficyt między innymi należy zmniejszyć wydatki inwestycyjne i efektem jest spadek wzrostu gospodarczego. Jeżeli ja jestem głupi, a Ty tak strasznie mądry to dojdziesz do wniosku, że chcąc zwiększyć wzrost gospodarczy należy zwiększyć wydatki inwestycyjne i tym samym zwiększa się deficyt.

Co najważniejsze... bank centralny nie może finansować deficytu, więc nie wiem o co Ci chodzi. Ja pisałem o jednym (planach dotyczących zwiększenia podaży pieniądza), a Ty piszesz o du**e maryni.

 

Urzędasa z PO w rodzinie nie mam, więc wygląda na to, że jestem głupi.

Dla Ciebie etykietki nie wymyślę... jestem kulturalnym głupkiem ;)

 

EDIT: Widzę, że jeszcze edytowałeś jakieś posty, dodając kolejnego głupka itd., co oczywiście przemilczę, ale odniosę się do tego tekstu o tym, że jest źle, trzeba wyjeżdżać i że Ci się nie podoba.

Otóż w takim razie... życzę Ci miłej podróży, jak się nie podoba, to do widzenia. Jak już jesteś za granicą to nie wracaj. Nam, przydupasom "elit", żyje się wspaniale.

Aaaa... i tak nawiasem mówiąc... dobrze, że przed OBECNĄ władzą nikt z kraju nie wyjeżdżał :D ehhh...

Ty to mówisz raz o jednym, raz o drugim. Teraz mówisz o inwestycjach, wcześniej o inflacji. Nie wiesz czasem, co jedno ma z drugim wspólnego? :) Utwierdzasz mnie jedynie w moim przekonaniu na twój temat. :)

Żeby opłacało się w Polsce inwestować, musi opłacać się tu produkować, a do tego trzeba niskich podatków. PO robi coś zupełnie przeciwnego. :)

Edytowane przez Saiya-jin
Link to post
Share on other sites

PO stosuje w gospodarce po prostu 1 prawo socjalizmu: "Myslą", że herbata będzie słodka od mieszania a nie od dosypywania cukru...


Saya - on nawet nie rozróżnia FDI i inwestycji rządowych... Nawet nie warto wchodzić w polemike...

Edytowane przez Synergia
Link to post
Share on other sites

@Up
hehe, mówi facet, który uważa, że w Polsce wzrost gospodarczy jest hamowany przez wysoką inflację! :facepalm:

I uważam, że ZAWSZE warto z kimś rozmawiać, jeżeli nie obrzuca Cię gównem...

Ponadto drogi Panie... kłamiesz. Oto przykład Twojego kłamstwa:

 

1. Kompletny brak logiki. Gdzie ty zyjesz? W jakimś kokonie ? Co rusz nowa autostrada czy obwodnica się rozpada/ zapada etc etc a ceny budowy kilometra są rekordowe w skali światowej, wyższe niż na zachodzie czy w USA.... Czego? JAk nie wiadomo czego to wiadomo czego...

Otóż w Polsce ceny kilometra autostrad są bardzo porównywalne z resztą zachodu. Od pewnych Państw są większe, a od innych mniejsze. I tak chyba jesteśmy poniżej średniej unijnej, ale głowy za to nie dam. Zdecydowanie nie są REKORDOWE i droższe niż na zachodzie. Jak chcesz to dam link, lecz sam pewnie wygooglujesz ;)

Także polemika z Tobą nie ma sensu, skoro bierzesz argumenty prosto z zagłębia du*y, by móc później kogoś obrażać/wyjść na zajebistego jegomościa. Well done Mate!

aaa... i jeszcze jedno... rozróżniam, chyba logicznym jest, że skoro mowa o deficycie budżetowym to chodzi o wydatki rządowe. Ale lepiej przez "przejęzyczenie" sugerować, że ktoś jest głąbem. ;)

 

 

Ty to mówisz raz o jednym, raz o drugim. Teraz mówisz o inwestycjach, wcześniej o inflacji. Nie wiesz czasem, co jedno ma z drugim wspólnego? :) Utwierdzasz mnie jedynie w moim przekonaniu na twój temat. :)
Żeby opłacało się w Polsce inwestować, musi opłacać się tu produkować, a do tego trzeba niskich podatków. PO robi coś zupełnie przeciwnego. :)

 

Przez ten błąd kolejny geniusz nie może się domyślić... ale ok. Błąd błędem, ale załóżmy, że to miałem na myśli... więc proszę bardzo: wyobraźmy sobie sytuację... chcemy pobudzić gosp., musimy sprawić, aby zwiększyły się inwestycje... no to stopy procentowe idą w dół, konsumpcja i inwestycje w górę iiiiiii... inflacja też w górę!

Więc... chyba rozwiałem Twoje wątpliwości i... wiem co jedno ma z drugim wspólnego.

Zawsze chcąc pobudzić gospodarkę występuje ryzyko inflacyjne.

 

 

Żeby opłacało się w Polsce inwestować, musi opłacać się tu produkować,

Dobra idę, bo to nie ma sensu...

 

Walicie hasłami, nie wiedząc jaka jest sytuacja Polski... (wszystko na to wskazuje...)

 

Pozdrawiam obu Panów,

nie wiem, czy zaryzykuję zaglądanie do tego tematu, bo to czyste ZŁO! :P tylko się człowiek kłóci...

 

Pozdrawiam!

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Dobra, ostatni raz, mam nadzieję, że nie będzie żadnej burzy... ;)

 

Nie uważam, że ta władza jest idealna... odnosiłem się tylko do gospodarki, taśm... powiedziałem, że jest najlepsza, jaką do tej pory mieliśmy. To jak z demokracją... najlepszy ustrój, jaki dotąd wymyślono, lecz z pewnością nie jest idealny.

 

Co do zadłużania Państwa "na potrzeby własne". Również nie popieram takich "akcji", lecz nie Oni pierwsi i nie ostatni tak robią... każdy przed wyborami tak robi. Każdy.

 

Podatki... VAT moim zdaniem jest ok, a dochodowego zdecydowanie bym nie likwidował. Kwestii podatków bym wcale nie ruszał, przynajmniej na razie.

Co do cen paliw to minimalna "stawka" akcyzy jest chyba odgórnie ustanawiana przez UE, a w Polsce chyba nie jest jakoś strasznie wysoka (mogę znać stare dane...). Zresztą ceny paliwa w Polsce w porównaniu z zachodnią Europą to raj... tylko wiadomo... płaca Polaków jest inna. I podałeś też przykład Chin... chyba nie myślisz, że mamy jakiekolwiek szanse, jeżeli chodzi o produkcję, z Chinami... Oni też mogą sobie na więcej pozwolić ze względu na zasoby naturalne, jakimi dysponują.

 

Gospodarka, jak wcześniej wspomniałem, uważam, że broni się bardzo dobrze (taaak, lepiej do lasu itd.), jest to moje zdanie i proszę je uszanować (to do tych Panów krzykaczy).

 

Dlatego teraz, gdy jest stabilnie (gospodarczo), chciałbym, aby obecna władza zaczęła coś robić w sferach polityki społecznej, szczególnie opieki zdrowotnej i ubezpieczeń społecznych. Mają jeszcze trochę czasu, więc kto wie... Ale tak jak trzy lata temu wiedziałem na kogo głosować, tak w 2015r. będę miał większe wątpliwości (właśnie przez politykę społeczną). Jeżeli PO wygra wybory i nic nie zrobi w tych kwestiach podczas kolejnej kadencji, to wtedy dopiero będzie zdecydowany GAME OVER.

Teraz oceniam ten rząd pozytywnie, wybaczcie Panowie.

 

Wkurza mnie, że tak ciężko normalnie pogadać, a trzeba od razu walić kimś o ścianę. Polecam przyjąć postawę (tak przy okazji, to jestem jej fanem) "mówię w taki sposób, w jaki mówiłbym człowiekowi prosto w twarz". Będzie po prostu miło, kulturalnie i przyjemnie.

 

Pozdrawiam! ;)

Link to post
Share on other sites

Karol, Poczytaj o tym jak likwidacja podatku dochodowego wpływa na gospodarkę, podobnie by było z VAT'em obniżonym na dajmy 15%. Więcej w kieszeni=więcej dóbr kupujesz, większe przychody do skarbu państwa, lepszy rozwój gospodarki. Ludzie to zaczynają podłapywać i promować, bardzo dobrze.
Masz rację Karol, problem dotyczy nie tylko Polski, a całej Unii  ;)
Pozdro.

Edytowane przez mejor
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Wiesz... nie mogę powiedzieć, czy przy stawce 15% (zresztą 15, czy tam 17% to minimum w UE chyba...) VATu więcej by miało z tego Państwo, gdyż... nie ma takich danych, są tylko teorie ekonomistów i wyobraźnia. Można to oczywiście obliczyć, lecz w końcu i tak nie wiadomo, jak się zachowa konsument. Wiem natomiast jedno... wieeeele mądrzejszych głów od naszych się nad tym zastanawia i gdyby było jak mówisz, to pewnie wszystkie kraje by miały VAT na poziomie 15%. Bo przecież to logiczne. Tu chyba zbyt wiele czynników ma na to wpływ.

Ok, poczytam na pewno ;)

 

Dobrej nocy! ;)

Edytowane przez Karol1701
Link to post
Share on other sites

Takie mądre te głowy, że nie potrafią skonstruować budżetu bez zadłużania kraju. A jak pięknie wszystko działa! Ta służba zdrowia, te autostrady! Cudo!

 

Przez ten błąd kolejny geniusz nie może się domyślić... ale ok. Błąd błędem, ale załóżmy, że to miałem na myśli... więc proszę bardzo: wyobraźmy sobie sytuację... chcemy pobudzić gosp., musimy sprawić, aby zwiększyły się inwestycje... no to stopy procentowe idą w dół, konsumpcja i inwestycje w górę iiiiiii... inflacja też w górę!

Więc... chyba rozwiałem Twoje wątpliwości i... wiem co jedno ma z drugim wspólnego.

Zawsze chcąc pobudzić gospodarkę występuje ryzyko inflacyjne.

Nie wiesz jak działa inflacja. Inflacja = twoje oszczędności są nagle mniej warte. Jakim cudem konsumpcja miałaby niby pójść w górę? :)

 

PO to najgorsze rządy, jakie były do tej pory. Inne też były gówniane, ale PO osiągnęło w tym mistrzostwo.

Edytowane przez Saiya-jin
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

@2xUP

 

http://www.nbportal.pl/prezentacje/stopy-inflacja/stopyProcentowe.html

 

Jak mi nie jesteś w stanie uwierzyć, to może NBP uwierzysz. Źródło chyba całkiem zaufane ;)

 

Podchodzisz od złej strony... pamiętaj, że inflacja jest efektem.

 

P.S. Od razu możesz przejść do slajdu numer 7 ;)


Widzisz, nawet nie potrafisz przyznać komuś racji ;)

Edytowane przez Karol1701
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...