Skocz do zawartości

wujekdobryzbojek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    117
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez wujekdobryzbojek

  1.  

     

    tylko, że siódemka 32bit nie obsługuje nawet 4GB, dokładnie 3581MiB

    Tylko autor nigdzie nie powiedział, że chodzi o 32bity ;)

     

     

    Tak zgadza się. Jak pootwieramy większą liczbę procesów, to ram znika szybko. Lecz sensowne dysponowanie zasobami pomaga, przynajmniej mi.  

    Oczywiście, ale ja zachodzę z wyłożenia, że skoro komputer jest urządzeniem wielozadaniowym, to czemu np. nie mógłbym puścić swojej muzyki w tle a w przerwie od pisania wypracowania w Wordzie (który też potrafi kilkaset MB brać) czy przeglądania internetu w Firefoxie nie odpalić jakiejś gry? To przed każdą grą miałbym wyłączać wszystkie programy? Z założeniem, że sensowne dysponowanie pomaga, możemy działać nawet na 1GB RAM :).
    Autor pyta, czy tyle wystarczy - wg mnie, w najbliższym czasie 2GB zacznie doskwierać. Nowsze programy i gry potrafią się mocno pożywić pamięcią operacyjną. Jeśli autor nie może sobie pozwolić na zakup, to niech "sensownie dysponuje" ale jeśli może, to nie widzę powodu, dla którego nie miałby tego zrobić :)

  2. Tak czy siak, zasoby złota nie są nieograniczone. Prędzej czy później znowu pójdzie do góry. Jest to zdecydowanie pewniejsza inwestycja niż np. akcje ;). I oczywiście, nie wszystło w złoto - to byłoby samobójstwo. Myślę, że autor tematu mógłby przeznaczyć na to 5-10 tysięcy, skoro nie planuje żadnych wydatków, i schować to gdzieś głęboko w celu odsprzedaży za kilka, kilkanaście lat. Resztę można przeznaczyć na papiery wartościowe, konta, lokaty itp :).

  3. Dzień dobry , rozchodzi mi się czy któryś z forumowiczów siedzi w finansach ? , z małżonką uzbieraliśmy około 43tysięcy , pieniędzy nie chcemy trzymać w domu , myśleliśmy o koncie oszczędnościowym ? czy to dobry pomysł ?, dodam że nie mamy jakiś bliskich planów z tą kasą związanych  i mamy nadzieje że co miesiąc uda nam się jeszcze coś do kupki dorzucić. 

    Konto oszczędnościowe - nie :P. Lepsza jakakolwiek lokata. Może obligacje? Nie tak duży zysk jak w akcjach, ale też większy niż na koncie oszczędnościowym. I kasa w miarę pewna. Można też spróbować zainwestować w złoto, ale to już raczej na okres conajmniej kilku lat.

    Tak czy siak - nigdy, przenigdy nie wsadzaj niczego w jedną opcję. Dywersifikacja - dzielenie - kasy to podstawa. Część w lokatę, część na jakieś inne opcje, część na złoto.

  4. Dla W7 32 bit 2GB ramu wystarczy zupełnie. Nawet do gier. 

    Oj, bym nie powiedział. System na starcie bierze ponad 0,5GB. Włacz przeglądarkę - następne 0,5GB. Dowolna gra - 1GB. I już cały Ram zajęty, a wtedy zaczyna się używanie pliku wymiany, większe zużycie dysku i gorsza wydajność. 3-4GB byłoby w porządku :).

  5. Chcesz klasyczny model, bierz na klisze :)

    Aż tak to nie :D.

     

    Chociaż jak jesteś ambitny to i na stypendium byś się załapał i dostawał hajs.

    Miałem stypendium, lecz studia w tym roku skończyłem i na razie łapię się bezpłatnych praktyk i staży, byle doswiadczenia mieć. Praca się znajdzie, to i aparat będzie kwestią czasu ;).

     

    Wracając do tematu... Znałem mocny przypadek uzależnenia - gościu tak był uzależniony od kompa, iż w wieku 34 lat, nie miał przy sobie nikogo. Z pracy go wyrzucono po kilku spóźnieniach, dziewczyny brak, matka go wyrzuciła. I tutaj pytanie do was - jak myślicie, czy da się coś zrobić, żeby to naprawić w tym momencie? Co można było zrobić wcześniej?

  6. Życzę powodzenia z lustrzanką, można wziąć i na raty (na allegro całkiem korzystnie wychodzi), osobiście marzę (w sumie już mam nadzieję niedługo stanie się to rzeczywistością) o Canonie 650D + Magic Lantern i jedziemy Pany

    Panie, ale na raty też chyba trzeba mieć jakieś tam udokumentowane dochody, których ja jako student biedny nie posiadam :P. Wybór fajny, myślałem też o jakiejś używce z full wyposażeniem 450D, co by zacząć swoją przygodę od jakiegoś klasycznego modelu,a potem sie rzucić w nowsze sprzęty ;).

  7. Przegrywają choćby w oczach co bardziej ogarniętych ludzi śmeijących się, że kolejne wersje różnią się tylko większością ekranu. W czwórce sławę miała im przynieść Siri, ale w mig pojawiły się wirtualne asystentki na inne platformy (nawet ta moja sławna Bada ma wbudowane sterowanie głosowe), więc Jabłuszku odpadł ficzer, który miał pokazać ludziom, że to on jest tym jedynym. Teraz Apple po prostu nie ma czym się wyróżnić. Robią ewolucję, już nie rewolucję

     

    może to stereotyp, ale dla mnie wciąż firmy chińskie się nie liczą w wyborze smartfona

    ZTE tworzy coraz lepsze modele. Co prawda nie ma takiej popularności jak choćby HTC (właśnie przez ten stereotyp taniej chińszczyzny), ale myślę, że taki Blade będzie stawiany w testach obok iPhone czy Xperii w ciagu najbliższych dwóch lat.

     

     

     

    CPU: 1.0 GHz dual-core Qualcomm Snapdragon S4 Plus (MSM8227) lub 1.5 GHz dual-core Qualcomm Snapdragon S4 MSM8960 GPU: Adreno 305 lub Adreno 225
      No popatrz, myślałem że trochę bardziej jest ta konfiguracja zróżnicowana. Całe życie się człowiek uczy :)
  8. Powiem tak. Od prawie roku nie kupowałem żadnych nowych spodni. Ale pieniądze zawsze się znajdą by kupić cztery kontrolery Lamptron FC5 V2

     

    mając do wyboru nowe ciuchy, czy jakieś bibeloty na kwadrat i nową kartę graficzną kupię oczywiście to ostatni

    Pasja, hobby, zainteresowanie. Jeden wyda 500zł na znaczek z drugiej wojny światowej, kto inny wyda tyle na edycję kolekcjonerską władcy pierścieni, a my wydajemy na sprzęt do PC :). O ile nie zawalasz innych spraw - pracy, nauki, związku, rodziny - to wszystko jest jak najbardziej normalne :). Ja sam gdybym miał gdzieś odłożone 2 tysiące to sprawiłbym sobie jakąś lustrzankę i rozwinął się fotograficznie (moje hobby) na serio. A teraz? Wolę wydać 50zł na 10 gier ze steama czy Humble Bundle, lub książki z Bookrage (polskie HumbleBundle z ebookami), które zapewnią mi rozrywkę na kilkadziesiąt, kilkaset godzin,  niż jakąś koszulę, bezsensowny wyjazd czy spodnie.

    Ogólnie według mnie uzależnienie staje się uzależnieniem wtedy, gdy rozwijamy swoją pasję kosztem ważniejszych rzeczy, np. zdrowia.

  9. A ja od trzech dni zastanawiałem się, dlaczego codziennie ściąga akurat 111 aktualizacji? I ile jeszcze dni będzie to robił? I kiedy te aktualizacje się skończą? Co z tym fantem zrobić? Czekać aż się powiedzie za którymś razem? Pisać o pomoc do Microsoftu PL?

    Wiesz co, ja bym próbował instalować je częściowo. Dzisiaj wejdź w Windows Update, zaznacz pierwsze 30, zainstaluj, uruchom ponownie. Podziała - bierz następną część. Jeśli któraś grupa się nie zainstaluje - omiń ją, w ten sposób znajdziesz tą, która sprawia problem. Czasem dzieje się tak, że Windows próbuje zainstalować zbyt wiele aktualizacji naraz, i jakaś może się gryźć z innymi (np. dwie poprawki nadpisują ten plik, mi się tak zdarzało). W pierwszej kolejności instaluj te wazne aktualizacje, potem "zalecane" (chociaż nie musisz wszystkich, bo pojawiają się tam również np. aktualizacje Zune, zagraniczne pakiety językowe itp).

    • Popieram 1
  10. smartfony działają płynniej na 2 rdzeniach niż Android na 4, pomimo identycznej rozdziałki oraz płynności gry.

    Bo ja wiem, czy taka kampania by podziałała... Pierwszy argument "szpeczjalisztuff" (nie mój, bo mi się takie Nokie podobają) -  "A win95 też działa płynniej na jednym procesorze niż Win7 na dwóch". Ci, którzy Nokii nie kupili zazwyczaj argumentują to tym, iż jest to Windows. Ten stary Windows od znienawidzonego Microsoftu. Moja Bada też działa płynniej na jednym rdzeniu niż Android na dwóch, a mimo to, popularności nie ma wielkiej. Wg mnie tutaj trzeba właśnie tej magii cyferek, bo mimo wszystko, większość klientów to taka szara masa, która nie wgłębia się w specyfikację techniczną tylko wybiera telefon popularniejszy, który ma parametry 2x większe niż reszta. Nokia postawiła na jakość i dopracowanie - nie wyszło jej to na dobre, bo nie potrafiła tego skutecznie sprzedać. Lumie nie miały tego czegoś, co powodowałoby "och ach" od hipsterów i zwykłych użytkowników. Kojarzyła się z dobrymi telefonami, ale telefonami - sprzętem ubiegłej dekady - nie smartfonami.

     

    iPhone - tak teraz myślę, że nie za bardzo można go porównywać do Androida czy Windowsa Phone pod względem płynności. A to dlatego, że jest to system tworzony tylko na JEDNO urządzenie, projektowane od początku do końca przez tą samą firmę. Ile sprzętów działa na Androidzie? Mnóstwo. Na WP8? Kilkanaście. Ale nie są to systemy tworzone pod jedno urządzenie, którego konfiguracja jest z góry przewidziana i opracowana. Dlatego inni muszą "zgwałcić" iPhone specyfikacją (i marketingiem na nią nastawionym) , bo działają na systemach, które od początku są skazane na mułowatość z powodu kompatybilności (mowa tutaj głównie o Androidzie).

  11. A gdzie tam wysokie. 78 stopni na takiej grafice? Jest ok :). 68 sotpni na tym procku? Jeśli to BOX'owe chłodzenie, to też normalnie. Poza tym, CS nie jest na tyle wymagającą grą, żeby na maxa obciążyć ten sprzęt. Sprawdź inne wentylatory - w obudowie, zasilaczu. Otwórz obudowę i na słuch wybierz ten, który robi najwięcej hałasu. Może BIOS wraz ze wzrostem temperatury zwiększa obroty innych wentylatorów o zbyt duże wartości.

  12. No i jeżeli przez masy masz na myśli bezrozumnych idiotów, którzy nie są w stanie przeczytać kilku recenzji to tak,

    Tak, tych miałem na myśli. Co nie zmienia faktu, że Nokia odpadła, bo nie potrafiła/chciała dołączyć na wyścigu na te cyferki. I ja również się dziwię, na co komu 4 rdzenie czy 20mpix w telefonie - od wydajności są PC, od zdjęć aparaty. Ale jak ktoś miec "4x 1,5ghz = POTWÓR 6 GHZ" w telefonie żeby mu Angry Birdsy lub benchmarki szybciej chodziły, to niech ma ;).

    Ja już odczuwam zacofanie mojego Wave. Czasem muszę jakąs aplikację w tle wyłączyć, bo przeglądarka muli. Lub mam lagi w menu. Dla mnie osobiście 2x1GHz jest optimum, więc takiego SGS'a 4 bym w życiu nie kupił.

    A iPhone... Tutaj jest inne zjawisko. Może nie tyle "moda", co fanboystwo i szpan.

  13. Dwóch panów powyżej - nie, nie kupuję cyferek :P. Od dwóch lat mam Samsung'a Wave, z kamerką hd (nie full hd), rozdziałką 800x480, procesorem jednordzeniowym 1GHz, bez żadnego androida czy windowsa tylko z niszową Badą. I to mi w zupełności wystarcza.

    Mówię o sytuacji Nokii. W świecie coraz to szybszych procków, większej ilości RAM'u, więcej megapikseli itp Nokia stałą w miejscu. Nie potrafiła zrobić porządnego high-enda (prócz tych 'telefonów' z matrycami 41mpix), stojąc i tuptając nóżkami w sektorze mid. A masy lecą na cyferki. I tego nie potrafili zrozumieć. Dlatego telefon zapowiadany kilka postów powyżej powinien pomóc wskoczyć Micro-Nokii na wyższe miejsce.

     

    A Wam przydaje się czytanie ze zrozumieniem. Napisałem przecież, że

     

    W sumie WP8 na nokiach już działa świetnie, więc większa wydajność potrzebna nie jest
  14. Tak, raczej nie ma co liczyć na 8-rdzeniowy procesor, ale chciałbym, żeby było to coś, co parametrami będzie sięgać high-end'u :). W sumie WP8 na nokiach już działa świetnie, więc większa wydajność potrzebna nie jest, ale spójrzmy prawdzie w oczy - Nokia dlatego odstawała od reszty, bo nie miała tego "czegoś" co przyciągało by klientów. Fakt, świetne aparaty, ale prócz tego? Specyfikacja rodem z drugiego Galaxy, mającego już kilka lat. Przyda im się urządzonko, które będzie widnieć na billboardach jako "naj naj naj".

    A 1080p tutaj się na pewno przyda :).

  15. Tak właśnie pomyślałem. Czyli zasada jest taka: jeden komputer, jeden program antywirusowy?

    Tak. Tylko jeden naraz, nigdy więcej. Chcesz zmienić, najpierw odinstaluj ten starszy.

     

    Zastanawiam się tylko, jakie mogą być aktualizacje do wersji 7? Przecież to stare jak świat.

    Oj, dużo, dużo. Wsparcie dla Windowsa XP (czyli wydawanie poprawek) skończyło się dopiero w tym roku, a to przecież kilka lat różnicy ;). A jakie mogą być poprawki? Choćby dotyczące kompatybilności ze starymi programami. Lub wydajności w dobie produkcji coraz to szybszych sprzętów. Albo luki bezpieczeństwa, może nawet zabezpieczenia plików systemowych przed wirusami.

     

     

    znalazłem ten WOT, ściągać go zaraz, czy jak zainstaluję KIS?

    Możesz ściągnąć zaraz, tutaj nie ma żadnych problemów, to nie ma nic związanego a antywirami.  ściągnij z działu rozszerzeń. To z działu aplikacji to po prostu kolejna wyszukiwarka, której możesz używać zamiast Googla.

    • Popieram 1
  16. Ja mogę też się nazwać uzależnionym (kilka godzin dziennie, jak jest zimno to całe dnie), ale chyba nic nie ucierpiało na tym ;). Pracę mam, dziewczynę mam, wszystkie szkoły pokończyłem z dobrymi wynikami. Jeżdżę na rowerze, fotografuję, czytam książki... Tylko tak jakoś komputer zajmuje najwięcej czasu w życiu :D. A gry to hobby i spędzanie czasu, na równi z ksiażkami czy filmem.

    Czasem żeby się z tego wyrwać wystarczy jakiś pozytywny impuls ;). Poznanie dziewczyny chociażby. Jakiś fajny wyjazd. Wg mnie metody siłowe nie sa skuteczne, bo zakazanego owocu się pragnie.

  17. 1. Jeśli tego KIS'a będziesz miał na dniach to wg mnie teraz po prostu bądź trochę ostrożniejszy w internecie i poczekaj na antywira, bo nie warto robić bałaganu w systemie instalowaniem i wyłączaniem Microsoftowego programu tylko na kilka dni.

    2. Tak jest optymalnie :). System będzie sprawdzał raz na jakiś czas (zwykle raz na tydzień) czy są nowe aktualizacje i sam je ściągnie. Możesz też zawsze ręcznie sprawdzić (Panel Sterowania -> znajdź Windows Update -> Sprawdź aktualizacje) jeśli np. grasz przez neta, a nie chcesz, żeby potem ci muliło połączenie z powodu ściągania poprawek.

    3. Kopia zapasowa najważniejszych plików :). Wg mnie w Windowsie jest to niezbyt dobre narzędzie i rzadko używane. Lepiej tego nie używać. Do ochrony systemu lepsze jest tutaj Przywracanie systemu. A jak masz jakieś ważne dokumenty to możesz je sam sobie kopiować na pendrive w dogodnym momencie.

     

    Zainstalowałem Chrome, bo była na płytce dołączonej do płyty główne. Ten WOT muszę dodatkowo ściągnąć, uruchomić, czy Chrome robi to sama? Zamówiłem KIS, zobaczymy. Póki co zasobów mam aż w nadmiarze. I chyba gdzieś wyczytałem, że dogaduje się z Chrome.

    Chrome jako jedna z najpopularniejszych przeglądarek jest chyba obslugiwana przez wszystkie antywiry ;). Podobnie jak IE i Firefox.

    Co do WOT - musisz sam zainstalować. W Chromie wejdź w rozszerzenia ( https://chrome.google.com/webstore/category/extensions?hl=pl ). Wyszukaj owe WOT (dokładnie tak, 3 litery :) ) i zainstaluj. Pojawi ci się małe kółeczko obok pola adresu - jeśli jest zielone, wszystko jest ok. Po kliknięciu na nie widzisz oceny strony na temat bezpieczeńśtwa, pornografii itp. Takie same kółeczka pojawią ci się również na stronie wyszukiwania Google przy każdym odnośniku. Jeśli weszłeś na jakąś niebezpieczną witrynę, rozszerzenie zablokuje je i poprosi o potwierdzenie, czy na pewno chcesz tam wejść (nie zdarza się to często, tylko przy oczywistych wypadkach, więc nie martw się, że będziesz miał milion wyskakujących okienek ;) ).

    • Popieram 1
  18. Włącz w Catalyst Control Center przetaktowywanie i ustal je na wartości ręczne (czy coś takiego). Miałem podobny problem, okazało się, że CCC nie pozwalało na przetaktowywanie i dlatego zawsze resetowało wartości. Pomogło :)

    Co do drugiego pytania - tutaj trochę trudniej. Karta powinna w końcu sama dobierać parametry. Moż aktualizacja sterownikół lub  Biosu karty pomoże?

  19. A gdzie jest ten zasobnik systemowy?

    Zasobnik systemowy to te miejsce na ikonki koło zegara, w prawym dolnym rogu, na pasku zadań :). Nie wiem jaki masz system, na Win7/8 powinieneś tam mieć taką białą ikonkę flagi, jest to Centrum akcji. Po kliknięciu w to pojawi ci się owo centrum, w którym zobaczysz, czy masz jakiś antywirus, a jeśli nie ma, to system powinien zaproponować si uruchomienie Microsftowego Defendera. Owa ikonka powiadamia również o stanie programu - czy jest zaktualizowany, czy przypadkiem się nie wyłączył.

     

     

     

    A jeśli zainstaluję tego Kaspersky IS, to też muszę przestrzegać powyższych zaleceń, czy KIS mnie obroni jakby co? Tak dotychczas postępowałem, choć nie wynikało to z obawy przed wirusami, tylko nie lubię, jak ktoś zawraca mi du**ę bez mojej zgody.

    Strzeżonego pan Bóg strzeże ;). Niby antywirus może cię ochronić, ale codziennie powstaje tyle wirusów, że możesz mieć tego legendardnego pecha i trafić na niezbadaną stronę, na której znajdziesz nieodkrytego wcześniej wirusa, który zdąży cię okraść lub rozwalić system zanim zaktualizujesz definicję. Rzadko się zdarza, ale jednak. Jak chcesz to możesz robić co chcesz, ale ewentualne pretensje o wirusa na kompie możesz mieć tylko do siebie :).

    Nie mam pojęcia, dlaczego miałbyś na podejrzane strony wchodzić, skoro są podejrzane, ale nie pytam :D. Dlatego polecam dodatek WOT, do każdej przeglądarki. Małe a sprytne - pokaże ci, czy dana strona nie jest podejrzana o wyłudzenia, nie zawira pornografii, wirusów etc.

     

     

     

    Jak pisałem, za Kaspersky Anti-Virus chcą 96 zł za rok, za Kaspersky Internet Security 121 zł za rok, ceny z przesyłką, przedłużenie licencji około 30 procent mniej. Nie tak tanio, jak Ty trafiłeś, ale do zaakceptowania.

    Pamiętaj, że to na co ja trafiłem, to promocja. Ostatnio patrzylem na ceny to wróciły już do poziomu ok 100zł. Faktycznie, koszty wszędzie podobne. Który wybrać? Poszukaj testów w necie. Wykrywalnośc zwykle podobna, wiec skup się na funkcjach które byś potrzebował (np. ochrona komunikatora czy kompatybilność z używaną przeglądarką - Norton np. nie współpracuje zbyt dobrze z Operą, więc przesiadłem się na Firefoxa) i zasobożerności.

     

    . Myślę, że siłą rzeczy (większe pieniądze na badania) programy płatne muszą być o krok, dwa przed tymi free.

    Nie, to nie tak, żę są krok, dwa.  Zwykle nie chodzi tutaj o liczbę definicji, ale o wsparcie techniczne - możliwość wysłania pliku do analizy, jakaś pomoc techniczna przez telefon, gwarancje - i dodatkowe funkcje (ochrona komunikatora, dysk online, jakiś sejf na hasła, lepsza konfiguracja). Liczba definicji wirusów w przypadku programów darmowych i płatnych nie różni się mocno, tak samo wykrywalność - w testach między darmowymi a płatnymi nie ma różnic większych niż 10% jeśli chodzi o oba parametry (oczywiście zdarzają się niechlubne wyjątki z tragicznymi statystykami). Za to te większe firmy na pewno mogą sobie pozwolić na utrzymywanie konstultantów oraz monitorowanie sieci, co pozwoli im na szybsze odnajdywanie nowych wirusów i tworzenie aktualizacji.

    • Popieram 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...