Skocz do zawartości

COD_WAWA

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez COD_WAWA

  1. Wszystko zależy co chcesz na tym dysku trzymać. Generalnie jeśli masz ważne dane to najlepiej robić kopie zapasowe. Generalnie to nawet jak dysk będzie nowy a będą w jednym miejscu to mocno ryzykujesz ich utratę. Ze skanu widać że coś zaczyna się dziać ( mocny spadek transferu w jednym miejscu - ale nie wiadomo czy to przez system czy faktycznie przez zużycie dysku) Smart dysku nieco by rozjaśnił sprawę, ale i tak nie da wszystkich odpowiedzi.
  2. Jak zależy Ci na danych to podjedź do jakiejś firmy zajmującej się odzyskiwaniem danych a nie do zwykłego serwisu. POZA TYM NIE PODŁĄCZAJ JUŻ TEGO DYSKU BO NAROBISZ DODATKOWEGO BAŁAGANU .....Uff NIC NIE INICJUJ. TO NIC NIE DA. proszę naprawdę proszę nie robi się nic na dyskach co może zmienić strukturę danych. Wszelkie informacje typu formatowanie czy jak tu inicjowanie nic nie dają a jedynie pogarszają sprawę.
  3. Dyski do NAS teoretycznie są przeznaczone do pracy 24h/d wiec powinny być trwalsze. W realu różnie bywa. Są to świeże modele więc nie wiadomo jak z ich trwałością i odpornością przy takim upakowaniu danych. Ja osobiście kupiłbym 3x4TB i zrobił raid 5 - dla bezpieczeństwa chociaż względnego ( z racji zboczenia zawodowego) + jakiś dysk zewnętrzny na kopię bezpieczeństwa najważniejszych danych.
  4. Ktoś kto umie lutować to polutuje wszystkim, nawet lutownicą do rynien. Kto nie umie i się nie zna jest skazany na porażkę, zamianę biegunów, popalenie laminatu lub inne historie jakie codziennie widzę, nawet jak kupi sobie sprzęt wellera lub pace -a. A co do 100 zł to nie jest to wygórowana cena bo trzeba mieć sporo doświadczenia żeby to gniazdo w całości wymienić. Lekarz bierze 150 do 250 zł za 10 do 15 minut wizyty i ciekawe czy komentujesz że drogo lub wygurowana cena czy płacisz i idziesz do jego kolegi robić badania za kolejne stówki i wracasz na kolejną 10 minutową wizytę - płatną
  5. Wszystko zależy od umiejętności lutowniczych. Generalnie to nie jest skomplikowana robota, ale dla zapewnienia dobrego rozkładu temperatury przydałby się podgrzewacz ( kilka stówek) + dobra lutownica na gorące powietrze ( kilka stówek ) plus lutownica najlepiej jakiś weller z odpowiednim grotem ( kilka stówek) . Poszukaj jakiegoś elektronika w okolicy i jak będziesz miał takie złącze to Ci pewnie za około 100 zł to przylutuje.
  6. Możesz wsadzić tam dowolny dysk 2 TB. Model to już kwestia funduszy. Z racji zawodu w jakim pracuję dopiszę Ci tylko że peany możesz czytać o niemal każdym dysku i aż do awarii będziesz w nie wierzył. Tak więc jeśli są ważne dane trzeba robić kopie bezpieczeństwa i wtedy wszystkie dyski będą dobre. Pozdrawiam i powodzenia w rozbudowie zestawu
  7. A może kupić coś poleasingowego z np xeonem e5-2690 lub 2697 , Grafikę zawsze można wymienić.
  8. Pierwsze pytanie. Jakiej wielkości są pliki Kolejne . Jaka jest jednostka alokacji na dysku na którym masz 205 GB ( zakładam 512 KB) i na tym na którym masz 800 GB ( może 4096 KB) . Taka jednostka jest przeważnie na dużych 3, 4, 8 TB dyskach przenośnych Jak jest dużo małych plików to każdy plik będzie się kończył na niepełnej jednostce alokacji więc puste miejsce będzie się dodawało do każdego pliku. Możesz też mieć jakiś błąd w którymś pliku i zajmuje on po prostu złą ilość miejsca.
  9. kokosnh ma rację co do tych wyników i przyczyn, ale coś wam podpowiem. Dyski SSD powinno się testować na odczyt i na zapis. To że dysk jest ok na odczyt nie oznacza że na zapis jest ok. To trochę inaczej niż w talerzowych. Poza tym dysków nie powinno się testować jeśli uruchomiony jest z nich system, bo wyniki będą zawsze zafałszowane. Można zawsze uruchomić jakiegoś Linuksa z pendrive. Proszę brać tylko pod uwagę, że test na zapis usuwa wszystkie dane więc ......
  10. Ok. Jesli tak podchodzisz do tematu to można zrobić tak DMDE ma możliwość ustawienia żeby po napotkaniu błędu przeskoczyć ileś sektorów. Zalecam ustawić 10000 i wybrać opcję kopii wstecznej po skoku. Wybrać też żeby utworzył się plik log , w którym pozapisuje wszystkie pominięte sektory. Powodzenia zatem i daj znać jak to wyjdzie.
  11. Na przyszłość to wydrukuj sobie motto z mojej stopki. Kopia zapasowa to najlepszy przyjaciel. Co do ratowania tego samemu to naprawdę zalecam przemyśleć ważność tych danych najpierw. Dysk nie jest jeszcze zaorany więc pewnie da się to ogarnąć w rozsądnych cenach. Po samodzielnych działaniach może się to skończyć tysiącami. Oczywiście może się też udać to zrobić, ale i tak będziesz potrzebował licencji na soft za kilka stówek.
  12. Od wibracji głowice jak najbardziej ucierpią jako pierwsze ( o ile nie uszkodzą się talerze od obijania głowic o ich powierzchnię). Pole elektromagnetyczne zależy od odległości jak kolega wyżej napisał. Co prawda magnes w dysku jest odpowiednio dobrany, ale z trafa wzmacniacza pole będzie raczej małe i nie będzie wpływać jeśli to jakiś dobry wzmacniacz. Jak z trafem coś będzie nie tak to prędzej to w głośnikach usłyszy niż uszkodzi nim dysk. Aby pole mogło mieć jakiś wpływ musiałaby przez to trafo przepłynąć masa energii w krótkim czasie. ( Na takiej zasadzie działają właśnie degausery do dysk
  13. To teraz podstawowe pytanie o ważność tych danych Jeśli dane są ważne- raczej zalecam odwiedzić jakąś profesjonalną firmę Jeśli nie są - można powalczyć i spróbować robić kopię po sektorową dysku samemu i zobaczyć co wyjdzie. Po kopii trzeba będzie i tak jakiś soft typu R-Studio lub DMDE użyć minimum. Nie ma co już więcej go męczyć dysk jest uszkodzony ale w jakim stopniu to przez neta nie da się sprawdzić. Używanie jakichkolwiek programów do sprawdzania dysku nie ma sensu bo to Ci tylko pokaże ilość wykrytych BAD SECTORÓW podczas tego przebiegu. Za kolejnym może być gorzej.
  14. dokładnie tak jest w R-Studio. w DMDE można było całe pliki wykopiować ale pojedynczo. W DMDE demo można zrobić kopię po sektorową też. P.S. Możesz kliknąć prawym przyciskiem na ten kwadracik z OF LINE i zrobić zrzut . Nie ma tam przypadkiem jakieś opcji : Importuj dysk dysnamiczny, konwertuj na dysk podstawowy albo coś takiego, konwertuj na dysk .... ? Nie pamiętam dokładnie P.p.s U mnie jak zrobię dysk OFFLINE i klikne prawym przyciskiem to jest opcja do wyboru ONLINE
  15. Sprawdzić w Biosie kolejność dysków w opcjach bootowania. W niektórych płytach jest możliwość wskazania ręcznie ścieżki do bootowania . Jak mam tak np w Dellu kilka dysków i jak chcę wybrać inny dysk to trzeba dodatkowo ustawić ścieżkę .
  16. Trzeba więc wybrać: 1. Zlecić to komuś kto ma miejsce i narzędzia i zapłacić ( jeśli dysk sprawny to koszt pewnie będą niewielkie) 2. Kupić dysk, zrobić kopię posektorową dla bezpieczeństwa i użyć jakiegoś softu do odzyskiwania danych np R-Studio lub DMDE. (Najtańsze opcje). Tak naprawdę to potrzebne będa 2 dyski minimum 1,5 TB. W tej opcji gdyby coś zaczęło wolno się kopiować lub wywalać błedy, polecam przestać i wrócić do pkt 1. Oczywiście uważać bardzo żeby przypadkiem nie zrobić kopii pustego dysku na ten z którego chce się dane odzyskać. 3. Robić to na uraaaaa i mieć nadzieję że się ud
  17. Proponuję zrobić kopię posektorową na wszelki wypadek a potem kliknąć prawym przyciskiem na ten kwadracik offline i zrobić on line
  18. Tak jak nie powinno się leczyć przez internet, tak samo nie powinno się odzyskiwać w ten sposób danych, bo klient przeważnie kłamie i trzeba w rozmowie od niego wszystko wyciągnąć, zanim się coś zrobi. Z tego też względu sprzęt który my używamy po podłączeniu dysku od razu kopiuje dane na inny nośnik jeśli coś się skanuje. Ja zawsze zaczynam od pytania czy dane są ważne i czy dysk na pewno jest sprawny lub pytam jak się zachowywał zanim klient zajął się nim we własnym zakresie. Dopiero wtedy można coś podpowiedzieć choć większość użytkowników nie ma wiedzy aby te podpowiedzi odpowiednio zutyli
  19. Programy do odzyskiwania danych - te pro robią kopię w locie. Poza tym lepiej mieć kopie nawet z błędami niż przeskanowany dysk w którym nie wiesz czy się coś nie pogorszyło. To jest różnica między podejściem Pro a nie Pro. O lodówce już nie piszmy- nie ma takiej metody, nie powinno się tak robić i proszę zakończmy już ten watek. Odnośnie strzelania. Przekładanie talerzy w dysku to ostateczność. Jest to obarczone bardzo dużym ryzykiem. Napiszę Ci tylko że żaden talerz wzgledem innego nie może się przesunąć nawet o kilka mikrometrów. Nie ma takich danych które nie mogą opuścić miejs
  20. Cały proces jest opisany w internetach, Tak samo jak lutowanie układów BGA za pomocą świeczki czy piekarnika, leczenie nowotworów i wiele innych informacji wyssanych z palca. Powielasz to będąc moderatorem forum, i nie bierzesz pod uwagę że te działania prędzej zaszkodzą niż pomogą. Ja pracuję w tym zawodzie od 20 lat, ukończyłem szkołę elektroniczną, studia na politechnice jeszcze w czasach gdy edukacja techniczna była na wysokim poziomie. Ryż i torebki oraz lodówki nigdy nie były przedmiotem żadnych rozważań nawet teoretycznych. Ryż jest do jedzenia, lodówka do przechowywania żywności, toreb
  21. Wibracje będą tu problemem i lepszy będzie dysk SSD. O ile z polem elektromagnetycznym można sobie poradzić stosując ekranowanie to z wibracjami już nie tak łatwo będzie.
  22. Nie odpocząć , i nic już nie robić jeśli zależy Ci na danych. Jeśli coś z dyskiem było nie tak formatowanie to był pierwszy błąd. Kolejny to skanowanie dysku, co często prowadzi do kolejnych uszkodzeń. W odzyskiwaniu danych podstawową zasadą jest wykonanie kopii posektorowej dysku. Oprogramowanie ogólnie dostępne nie ma takiej możliwości. Oprogramowanie którego się używa do odzyskiwania danych w pierwszej kolejności robi kopie dysku i dopiero po jej wykonaniu analizuje się partycje i wykopiowuje dane. Niestety i to jest walka z wiatrakami pierwsze co ludzie robią to zaczynają od najpro
  23. Nie podam Ci z głowy, a jak dysk jest uszkodzony to nie wykonuje się operacji przez USB tylko po przeróbce po SATA. Oczywiście moje podejście jest związane z zawodem jaki wykonuję i procedury są dopracowane pod kątem jak najmniejszego ryzyka kolejnych uszkodzeń. Wszystko jest oczywiście kwestią ważności danych. Jedna sprawa to ROM - w którym masz w wielkim skrócie informacje kalibracyjne i to jest unikalne dla danego dysku. Druga to kontrolery USB, który szyfruje dane. Proszę uwierz mi już na słowo - Ja tych dysków przewalam dziesiątki miesięcznie ( tu pracuję jak coś https://centrum
  24. Nie chodzi o fabryczną kalibrację a o to że niektóre kontrolery USB wykorzystywane do tych dysków szyfrują dane. Pracuję przy tym na co dzień i znam te dyski. Każdego dnia mamy kilku klientów co z prostej usterki zrobią skomplikowaną układankę, bo nie wiedzą co robią. Tak samo kontrolery dysków SSD szyfrują dane w locie i na kościach są one w takiej postaci zapisane. Od strony użytkownika jest to niezauważalne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...