Skocz do zawartości

anarchist

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez anarchist

  1. Może trafiłem a jakieś super 3 dni na Rodos ale jechałem przez wioski, duże miasto (korki), góry dwupasmówkę - z 520km. Statystyki widziałem ale widać mi lajtowe podejście do przepisowości pasuje. Jest to dla mnie naturalne. Zanim przez drogę przejdę to patrzę czy coś jedzie czy nie, a jak są światła czy to czy mendy gdzie nie stoją a zieloną strzałkę w prawo traktuję jako jakiś wymysł biurokratów :)  Natomiast nie ma tam tego pędu, wyścigu, zawiści. Jest po prostu spokojniej. Jak na zielonym się zapomnisz to jest bardzo krótki klakson anie chamskie trąbienie i nie wiadomo co jeszcze. Nie ma tej agresji.Nie da się przejechać 520 km w PL żeby nie doświadczyć właśnie tego czego tam nie ma albo nie być tego świadkiem. Zupełna inna mentalność ludzi (czyt. na plus dla Greków).

     

    Myślę, że mentalność jest bardzo ważną kwestia. Polska to mam wrażenie zakompleksiony kraj. Ludzie traktują samochody ambicjonalnie. Stąd te spiny jak na filmach. Tam auto to kawał blachy z silnikiem i tyle. Żyją na podobnym poziomie. Samochody mają rocznikowo podobne aczkolwiek mniejsze. Golf to duże duże auto. Raczej auta klas A i B. Czasem C. Passat to jakaś taksówa jak coś. Większość brudnych, zarysowanych, pozaklejanych na taśmę izolacyjną. Myślę że nie traktując tego ambicjonalnie nie ma tam tego nastroju do wzajemnej agresji a który jest tutaj powszechny. Nie widziałem w PL zbyt wiele aut pozaklejanych.

  2. @UP - Pseudorowerzyści i inne pojazd oraz cała masa filmików o wypadkach.

     

    Takie moje przemyślenia. W Grecji byłem. Tam przepisowość jest żadna. Rowerzystów w s umie mało ale skutery po chodniku, na czerwonym. Samochody także. Po kilku godz. zacząłem jeździć tak jak oni. Żółte to zielone a na czerwonym za mną jeszcze dwa :) Zanim sie przejdzie przez pasy i jest zielone to obowiązkowo się trzeba odwrócić. Czemu to piszę... Jeżdżą nieprzepisowo ale wolniej, spokojniej, bardziej lajtowo. Jest płynniej, wg mnie bezpiecznej. Interpretacja przepisów wg swojego widzi mi się. Mnie z prawej skuter wyprzedził niejeden. Z lewej też. Skutery na czerwonym robią slalom między autami. Kaski to chyba tylko turyści zakładają. I nikt nie trąbi, nie dziwuje, nie wrzeszczy, nie ma mrugających światłami, tej całej spiny i agresji która jest tu.  Co z tego że ktoś tam czegoś nie zrobił lub zrobił wbrew papierkowi skoro absolutnie tym w żaden sposób nie wszedł w drogę. Chyba że kogoś boli że on zrobił a ja nie zrobiłem. Taka moja refleksja po powrocie do domu była, że tam jeździ się spoko, a tu to wprost przeciwnie. Wszystko sie tam płynnie kręci i co z tego że nie ma tego ordnungu skoro jest płynniej, spokojniej, bez spiny. Tylko trzeba się przyzwyczaić nie dziwować, że o ten to przeszedł na pustej drodze na czerwonym czy tam przejechał autem w prawo na skrzyżowaniu a strzałki nie było. Tam ten film o tych pseudo pojazdach by chyba nie zrobił furory aczkolwiek z drugiej strony jak ktoś podlezie pod maskę, to za głupotę klakson nie ma litości. Złoty  środek jest doby. Formalizm nie jest dobry tak jak i bezmyślność ale można zdroworozsądkowo podchodzić i tak aby nikomu nie wpierdzielać się pod koła ale nie spinać się o paragrafy na pustej drodze. Bo czy komuś coś ubędzie jak nech tam będzie rowerzysta przejedzie na pasach nawet na czerwonym skoro nic nie jedzie, rozglądnął się i nie było absolutnie żadnego zagrożeni. Mi nie ubędzie. Chyba że wjedzie mi na nogi albo pod maskę to inna gadka będzie. I tyle :)

     

    W żadnym wypadku nie mam zamiaru tym tłumaczyć głupoty, braku instynktu samozachowawczego, braku logiki, wymuszania pierwszeństwa, zajeżdżania drogi czy wyprzedzania na trzeciego, bo dla czegoś takiego nie mam żadnego zrozumienia i wyrozumiałości.

  3. GF GTX 1060 nie ma analogowych złącz tylko cyfrowe. Wystarczy kupić adapter HDMI lub DP lub DVI-D na VGA (D-SUB) za kilkanaście PLN i będzie drygać. Coś tego typu:

    http://allegro.pl/adapter-przejsciowka-konwerter-z-hdmi-na-vga-hq-i7099714412.html

    Pełno tego jest na allegro w takich właśnie cenach. Mam takie coś i działa. Kupiłem to bo mam CRT z DSUB (VGA) i myślałem o GTX 1070. Co prawda skończyło się na GTX 970 mającym analogowe złącze ale adapter działa jak najbardziej i obraz jest dobrej jakości a dałem za to z 16 PLN + KW.

  4. Hm... piszecie tu o żarówkach za nawet 70PLN. Nie lepiej zainstalować dwa LEDy na przód i spokój. Mnie kosztowały 7 lat temu 150 PLN. Oszczędza się wszystkie żarówki, paliwo, akumulator. LEDy działają do dzisiaj a nie były żadne tam super hiper. Po prostu dwa na przód a i od tego czasu żadna konwencjonalna żarówka się nie spaliła.

  5. Samsung Solid BH550

     

    Mam. Jestem mega zadowolony. Najwygodniejszy telefon jaki w życiu miałem.

     

    1. Trzyma min 7 dni jak piszę dużo esków. Jak mało z 10. Dzwonię generalnie mało.

    2. Internet.... nie wiem. Niby jest fb i cos tam ale nie używałem. Mam smarta do neta.

    3. Wyświetlacz 2,4"

    4. Aparat 3,2Mpix + lampa led.

    5. Jest wodoodporny, pyłododporny i wzmocniony. Myślę że to wzmocnienie jest dużo słabsze niż w poprzednim Solidzie ale pod prysznicem eski pisałem.

     

    Na jednej imprezie zgubiłem ten tel. Niezła bania. Kupiłem ponownie taki sam, bo jak pisałem jestem z niego bardzo zadowolony.

     

    Nie wiem po ile teraz chodzi.

  6. Masakra... nie dość, ze religijna indoktrynacja okraszona bezmózgim konsumpcjonizmem to do tego te psudopatriotyczne ideologizowanie ciuszkami to już przegięcie.

     

    63 dni chwały... przecież tam wyrżneli 200tys. ludzi. Co to za chwała? Czym tu się chwalić? Wgl takie dzieci potem wyrosną na wspomnianych sebixów, kiboli którzy będą uważali się za wielkopolaków i tłukli pod tym pretekstem kogo popadnie na ulicy.

     

    Komunia to szopka ale te bluzy to jedno wielkie nieporozumienie, zwłaszcza dla dzieci w tym wieku, które nie patrzą na świat zbyt krytycznie.

    • Popieram 1
  7. Ale pornografia dziecięca jest czymś co występuje w naturze. Jest w jakiś sposób doświadczalne a bóg jako taki nie jest. Jest pojęciem czysto abstrakcyjnym.

     

    Kiedyś się spotkałem z czymś takim jak ignostycyzm mówiący o tym że zapytanie o istnienie boga samo w sobie jest bez sensu, gdyż nie da się na to odpowiedzieć. Poza tym zależy jak przyjąć co jest tym bogiem. Czy atropocentryczy dziadek czy jakaś forma siły. To dość rozległy temat. Tutaj dyskusja raczej się toczy wokół tego dziadka, którego logika sama w sobie wykluczy.

  8. Totalitaryzm od religii nie różni się niczym. Doktryna, dogmaty i "jednostka" inne ale tak to jedna *olera i sposób działania. Takie samo manipulanctwo. A więc moralnie takie samo zło. Bo lepszy ten kto zabija w imię bożka czy w imię dyktatora? Wg mnie taki sam bandytyzm.

     

    A może by tak. Nie można udowodnić istnienia boga/bytu tak samo jak nie można udowodnić jego nieistnienia. Konkluzja... Cała ta dyskusja jest z czapy, nie ma sensu, do nie prowadzi, bo i tak nikt nic nie udowodni i lepiej się zająć życiem i światem który jest  :)

     

    Chociaż logika mi mówi, że antropocentryczne coś co stworzyło wszechświat to bzdura albo przynajmniej naiwność i postawa życzeniowa, ze względu na pomijalne znaczenie człowieka w skali wszechświata. Ale nieistnienia antropocentrycznego dziadka też nie jestem w stanie udowodnić...

  9. Religia kiedyś tłumaczyła ludziom to czego nie rozumieli, nie potrafili zbadać czy udowodnić. Niekoniecznie religijne tezy były poprawne. W trakcie stuleci były weryfikowane. I tak dziś ziemia nie jest już płaska. Ale stan wiedzy nadal nie tłumaczy wszystkiego np. skąd się wzięło życia. A to że człowiek nie potrafi czegoś wytłumaczyć, świadczy o jego ograniczeniach, braku wiedzy, narzędzi itp. a nie to że jak czegoś nie umie się wytłumaczyć to na bank brodaty dziadek na chmurce to zrobił. Może za 100 czy 500 lat ktoś to wytłumaczy, udowodni i będzie czarno na białym. I z perspektywy nasi potomkowie będą patrzyli na nas jak my na tych co myśleli, że ziemia jest płaska.

    • Popieram 4
  10. Przecież to jest ten sam mechanizm... ludzie (ogólnie) lubią jak się im mówi jak mają żyć, myśleć, postępować a jak nie. Jak sie im wyznacza ramy i zakłada klapki na oczy. Nie rozumiem tego ale tak jest. I do tego służą ideologie (religie, polityka ze swoją propagandą, marketing ze swoją reklamą). Zawsze jest ktoś na górze, kto tym steruje, czerpie zyski, wykorzystuje słabszych a jak potrzeba poświęcić milion osobników to się poświęci i tyle. Ideologie nie uznają sprzeciwu, walczą z innowiercami. Są dogmatyczne. Wymagają uwierzenia na słowo. Że jakiś naród jest lepszy od drugiego, że czyjś bóg jest bardziej prawdziwy od innego, że trzeba kupić ten produkt.

     

    Uważam, ze trzeba na to patrzyć dla włąsnego dobra bardzo sceptycznie i krytycznie a od struktur ideologicznych lepiej się trzymać z daleka. A ludziom się dziwię, ze wierzą w polityków, bogów, i w te durne reklamy. Wali ściemą na kilometr a ludzie i tak to łykają. A że łykają to ideologie i dogmaty są tym karmione a świat wygląda jak wygląda.

    • Popieram 3
  11. Rozmowa z jehowymi chodzącymi po domach to po prostu strata czasu. Można w tym czasie podłubac w nosie i większy z tego pożytek będzie... Nie rozumiem ludzi, którzy nawracają drugą osobę na swoją wizję. Nie ważne czy to jakieś religijne brednie, polityczne brednie czy marketingowe brednie. Każdy niech żyje po swojemu i się nie wtrąca drugiemu.

  12. Natrafiłem ostatnio na taką oto wypowiedź Putina nt. Smoleńska (tzn. tego że samolot tam spadł) i polskiej polityki względem tego (tzn. ideologizowania martyrologii). Zgadzam się z nim całkowicie. To co się w Polsce dzieje to całkowita dziecinada i niekompetencja rządzących a przywódca innego państwa traktuje Polskę jak jakąś piaskownicę z rozwydrzonymi dzieciarami. I mu się wgl. nie dziwię.

     

    Link

     

    Mina dziennikarza, który zadał pytanie - bezcenna :)

  13. Hm.. @UP.

     

    Tym tokiem rozumowania idąc, jeśli zamieszkam inny pas ziemi mam wyznawac inną tradycję, kulturę i historię :)

     

    Piszę o sobie nie ogólnie.

     

    - Liczy się to na co mam wpływ, co mnie dotyczy, interesuje i otacza. Rodzina, znajomi, przyjaciele, dziewczyna, moja własność i mój pas ziemi, parę domów obok, praca. Na resztę nie mam wpływu nawet poprzez wybory. Niestety. Więc zaprzątać sobie głowy resztą nie będę.

     

    - Mam poglądy liberalne, libertariańskie a co za tym idzie jestem negatywnie nastawiony do dużych organizacji/instytucji chcących się mną opiekować oraz uszczęśliwiać poprzez odbieranie mi wolności (państwo, kościół, korporacje) w tym do opiekuńczego państwa polskiego. Pocieszę Cię ze do każdego innego opiekuńczego państwa na świecie też. Czemu? Bo nikt się mnie  nie pytał nigdy które wolę. Państwo o nic nie pytać o zgodę. Zabiera tylko haracze (tzw. podatki) i represjonuje za byle co (dosłownie) na mój koszt. Bo zebym miał wybór. Płacę na to na to i na to a na tamto nie bo nie korzystam albo nie widzę sensu i sam wybieram wymiar i cel świadczeń to ok. Ale nie mam wyboru. Do tego tym państwem rządzą ludzie, którzy są mi poglądowo całkowicie obcy. Ci z innych pasów ziemi w Europie już bardziej by pasowali. Jednak tu mam ułożone życie więc tu mieszkam ale gdybym mieszkał w innym pasie ziemi to bym tam mieszkał i tyle. Była by inna kultura. To by była. Pewnie z innej wybrał bym też co mi pasuje a resztą się nie przejmował.

     

    - Wiara. Jestem sceptykiem. Nie wierzę w nic, także w stwory nadnaturalne i nie praktykuję niczego. Uważam to za anachronizm.

     

    - Tradycja. Nie jestem tradycjonalistą ani konserwatystą. Co mi się podoba z tego korzystam. Co nie to nie.

     

    - Moi sąsiedzi... fakt na tej wsi niektórzy są zacofani :) Ale myślę że winnych cześciach świata takich też znajdę.

     

    - Historia jest jedna i obiektywna dla całego swiata. Jeśli gdzieś jest inna tzn. że jest przekłamana. Niestety w każdym państwie jest polityka historyczna i te same rzeczy są pokazywane inaczej. A nawet patrząc na polską historię trzeba być uważnym bo jest wybielana na potęgę i subiektywna a nie wyszystko jest takie piękne i honorowe.

     

    - Naród nie równa się państwo. Państwa nie musza być narodowe. Mogą ale nie muszą. Nie mam uprzedzeń do innych o ile nie chcą żyć na mój koszt.

     

    Widzisz. Dla mnie państwo (nie tylko polskie, żeby nie posądzać mnie o dyskryminację) jest tworem represjonistycznym, obierającym wolność, karzącym za indywidualizm i własne zdanie. Ja chcę żeby zabierało mi jak najmniej pieniędzy i jak najmniej przeszkadzało w spokojnym życiu. Jeśli tak by było to wszystko jedno by mi było kto by rządził i po jakiemu myślał/mówił. Nawet Ci od samolotów by mogli być. Ale tak nie jest. I walczyć za to nie mam zamiaru bo takie rzeczy nie w moim interesie.

     

    Patriotyzm... W Polsce jest wypaczony. Co kilkadziesiąt trzeba ten pas ziemi zaorać i nawozić krew jej mieszkańców po aby potem się chwalić przyszłym pokoleniom honorem, bohaterstwem i skalą zniszczeń. A zamist się spinać i machać szabelką lepiej prowadzić oportunistyczną i pragmatyczną politykę , niekoniecznie honorową. Lepiej budować, szkoły, szpitale, uczyć dzieci, budować gospodarkę niż to wszystko niszczyć czy umierać po to aby tylko ktoś z innego pasa ziemi tym nie zarządzał. Osobiście wolę żyć w bogatym i bezpiecznym pasie ziemi którym zarządza ktoś z innego pasa niż w biednym zdewastowanym grajdołku którym zarządza sąsiad, który to zdewastował w imię honoru.

     

    W 1938/1939r. Czechosłowacki rząd dobrowolnie zgodził się na rozbiór. Niby niehonorowo postąpił. Ale to politycy z tym pietnem żyli. Tyle że dzięki temu Straty ludzkie małe, działania wojenne minimalne, przemysł niezniszczony. Oszczędzono cierpień zwykłym ludziom. To jest większy i sensowniejszy patriotyzm. A w Polsce sanacja machała szabelką (a mogli inaczej postąpić) w imię honoru i wolności. Po 5 dniach wojny zapakowali swój honor w limuzyny i spie...rzyli na Rumunię. A CI co zostali musieli za to zapłacić. Tyle wart ten patriotyzm.

     

    Wolność... Gdzieś tam o tym pisałem. Podobno są dwa rodzaje. Wolność pozytywna czyli wolność do (możliwości) oraz negatywna czyli wolność od (brak nakazów, ingerencji). Zdecydowanie wolę wolność negatywną. Tej pierwszej wgl nie uważam za wolność. Więc nie chcę aby ktoś mi narzucał kultury, religii, tradycji, podatków  itp. bo tak trzeba , bo historia, bo coś tam. Sam wybieram co mi pasuje, co nie. Chyba jestem zbyt logiczny i zbyt mało emocjonalny na takie pierdoły :)

     

    Ogólnie uważam, że patriotyzm, wiara to takie narzędzia do manipulacji jak i reklama i marketing tylko cel inny. Uważam, ze lepiej być na to odpornym i trzymać się na dystans, zająć swoim życiem i swoimi problemami. Pamiętam, że w podstawówce napisałem wypracowanie że powinno być jedno państwo na świecie, jeden jeżyk, kultura itp. żeby było łatwiej, i bezpiecznej no bo mniej pretekstów do wojen. A nauczycielka mi niepochlebny komentarz napisała :( Bo powstania były i wojny i że o język walczyli i tradycję.

     

    A język.. to narzędzie do porozumiewania się. Nic więcej. Po co do tego ideologia? Tradycja? Przecież ta która teraz niby jest polska nie jest polska. Przybyła w jedyną słyszą wiarą w Xw. Wcześniej byłą słowiańska wiara, słowiańska tradycja. Może wróćmy do słowiańskich korzeni skoro tak to się liczy...

     

    Chaotycznie. Przepraszam. Poniosło mnie,

     

    Można się ze mną nie zgadzać. To co napisałem nie musi się podobać. Mam to gdzieś. Po prostu takie jest moje zdanie.

    • Popieram 3
  14. Patriotyzm totki sam dogmat jaki religia. Nie ma nic wspólnego z logiką i racjonalizmem a wymaga wiary, posłuszeństwa i poświęcenia w imię czegoś tam przy założeniu że jest lepszy od czegoś innego. No bo czyj patriotyzm jest lepszy? Np polski czy australijski? Patrząc na to jak funkcjonuje Australia i Polska to nie widzę sensu istnienia polskiego patriotyzmu. Ale przecież to jest twierdzenie w stylu moje państwo/naród jest lepsze od Twojego gdyż jest moje i tu si urodziłem. Podobnie jak mój bóg jest prawdziwy a nie Twój, bo ja w niego wierzę. Moja prawda jest mojsza od Twojej,bo jest  moja :) A jak się zabarwi to tym romantyzmem to wychodzi w sumie z tego autodestrukcyjny fanatyzm (patrz. powstania i II w. św.). Jeszcze coś w stylu pracy u podstaw rozumiem ale tego cię promuje w Polsce absolutnie nie. Lepiej się od tego trzymać z daleka, bo takie ideologie politycy, ideolodzy i wojskowi wykorzystują dla własnych celów (czet. chcą mieć mięso armatnie i wyznawców).

    • Popieram 3
  15. Korzystałem z parkingu Maro. Mogę polecić. Niby strzeżony. Dowożą i przywożą z lotniska. Jak wpiszesz w googlu Maro parking to Ci wyskoczy ich stronka. Przez tydz. nie ukradli mi auta, nie porysowali aczkolwiek słyszałem, że mojego mogę nie zamykać bo tak by nikt nie chciał poza mną :)

    • Popieram 1
  16. Dobra zmiana to taktyka dziel i rządź, propagowanie mierności i bezmyślnego posłuszeństwa. Do tego konserwatyzm, dogmatyzm, nacjonalizm, ksenofobizm, kult państwa (polskiego bo inne są fu) i jednostki, dogmatyzm (religijność niekoniecznie w dobrej formie), leczenie swoich kompleksów, polityka zemsty, religia smoleńska  oraz te wszystkie rozkminy nt. czyli zakłąmana, na korzyść państwa polskiego rzecz jasna polityka historyczna (kult wyklętych których znaczenie historyczne jest żadne ogólnym bilansie), totalny brak poszanowania dla własności prywatnej oraz rozbujały socjal i redystrybucja dóbr na konto podatnika. Taka ta dobra zmiana.

     

    Jak bym mieszkał gdzieś w innym rejonie świata i oglądał wiadomośći z Polski rządzonej przez kacza partię to bym miał niezłą bekę :) Normalnie kabaret. Kuriozum :)

     

    Mam wrażenie że po 200latach dostawania w 4-litery na własne życzenie polskie pesudoelity polityczne niczego się nie nauczyły i znowu w imię honoru, chrystusa narodów, romantycznej autodestrukcyjnej walki przeciw wszelkiemu złu znowu się to może źle skończyć jakąś ostrą zadymą bo ktoś tam na szczycie leczy swoje kompleksy.

     

    Nie jestem fanem partii opozycyjnych typu PO/PSL/SLD/Nowoczesna ale w sumie obojętne co by nie było to takiej szopki nie będzie. Szału też nie ale więcej spokoju i stabilizacji niż teraz.

    • Popieram 2
  17. Cuda na kiju to zwykle wymysły marketingowców. Mają wymyślać coś żeby ludzie kupowali. No i inflacja wymagań w miarę "jedzenia". po prostu jest coraz lepiej to ludzie chcą więcej, lepiej, szybciej.

    Takie kwestie socjologiczno psychologiczne.

     

    CRT niestety w ciemno lepiej nie brać. Może być zużyty. Trzeba oglądnąć samemu i niestety przejechać się i zwrócić uwagę na jasność/ciemność (z wiekiem kineskop ciemnieje), geometrię obrazu (chyba w każdym lekko gdzieś z boku opada, kwestia Twojej tolerancji), no i ostrości zwłaszcza na wysokich ustawieniach.

     

    Mi się trafiły dwa 17" za free. Jeden po bracie i jeden od kogoś z roboty. Tego drugiego NEC'a nie zamienię na nic płaskiego. W sumie w bardzo dobrym stanie ten kineskop mi się trafił.

  18. Bzdury to pojęcie względne chyba. Nie jestem fanem PO ani Tuska ale obecnie nie dzieje się dobrze. Obecna ekipa bez żadnych perspektyw i żadnej wizji na politykę międzynarodową (bo Smoleńsk i fochy na EU nie są żadną sensowną wizją) sama osłabia państwo względem sąsiadów. Do tego dogmatyzm, poplulizm i nacjonalistyczno-ksenofobiczne oraz kompletny brak dla poszanowania własności prywatnej (sprzedaż ziemi)i rozdmuchany social na koszt podatnika to raczej nie jest raj na ziemi. Ideologiczne bzdury zwykle się kończyły jakąś wojną, powstaniem czy inną rzezią a rozdawnictwo dość poważnymi czkawkami ekonomicznymi.

     

    Niestety polskim politykom w XIX czy XXw., z naciskiem na obecną ekipę, obce jest pojęcie "realpolitik", nie wspominając o umiejętności stosowania tej zasady.

    • Popieram 2
  19. Ty nie wykażesz, oni ni wykażą. I nikt o tym nie wiem poza wami. Nikt nie płaci podatku i po sprawie. Jak ktoś wyżej napisał. Poprosisz sąsiada, Mietka czy kolegę aby za stówkę pomalował Ci pokój. To CI pomaluje i nikt nic od tego nie zapłaci. 150PLN w skali roku jest niewykrywalne. Oczywiście państwo by chciało aby od wszystkiego płacić podatki (bo dba o swój, nie Twój interes) ale realne życie to realne życie.

     

    Przelewy poniżej pewnej kwoty (ni pamiętam już jakiej) nie sa monitorowane. Na jedno 150 PLN w roku nikt nie zwróci uwagi. Mogłeś dostać kaskę od rodziców.

    • Popieram 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...